Portal Games i reklamacje

[Nanking]

Na marginesie kwestia techniczna. Kupiłem grę teraz.
Karty po roku w pudełku są lekko wygięte, bo chyba drukarnia za mocno ofoliowała.
Dwie przezroczyste podstawki pęknięte bo wszystko było tak upchane, że podstawki się z sobą posczepiały.
Dwie planszetki porysowane, w tym jedna mocno.
Rozumiem, że przez rok z pudełkiem działy się różne rzeczy - drukarnia, magazyn, sklep, sklep, odbiorca.
Nie martwiłem się. Gdy kupiłem grę niemieckiego wydawnictwa to dosłano mi zepsutą część w 3 dni po mailu.
Ale...
Na FB Portal nie odpowiada. Na stronie sklepu nie widziałem normalnego kontaktu.
Jest za to perełka. Formularz reklamacji.
PRL przy tym się chowa.
Scan faktury, paragonu. Gdzie i kiedy kupiłem. Zdjęcia uszkodzeń. Całe opisy.
Zgoda na używanie danych (ktoś sobie bazę klientów przy okazji robi - dane osobowe, telefon, mail - normalnie to kosztuje kochani).
A ja de facto dwie plastikowe podstawki chciałem dostać. Nowe. Mogę nawet odebrać osobiście.
A tu formularz jakbym u ubezpieczyciela meldował o wypadku.
Puknijcie się tam w główeczki.
Toż mój osiedlowy sklep załatwia przy dwóch osobach obsługi takie rzeczy w 5 sekund bez pytania.

[Haysahi]

Na marginesie kwestia techniczna. Kupiłem grę teraz.
Karty po roku w pudełku są lekko wygięte, bo chyba drukarnia za mocno ofoliowała.
Dwie przezroczyste podstawki pęknięte bo wszystko było tak upchane, że podstawki się z sobą posczepiały.
Dwie planszetki porysowane, w tym jedna mocno.
Rozumiem, że przez rok z pudełkiem działy się różne rzeczy - drukarnia, magazyn, sklep, sklep, odbiorca.
Nie martwiłem się. Gdy kupiłem grę niemieckiego wydawnictwa to dosłano mi zepsutą część w 3 dni po mailu.
Ale...
Na FB Portal nie odpowiada. Na stronie sklepu nie widziałem normalnego kontaktu.
Jest za to perełka. Formularz reklamacji.
PRL przy tym się chowa.
Scan faktury, paragonu. Gdzie i kiedy kupiłem. Zdjęcia uszkodzeń. Całe opisy.
Zgoda na używanie danych (ktoś sobie bazę klientów przy okazji robi - dane osobowe, telefon, mail - normalnie to kosztuje kochani).
A ja de facto dwie plastikowe podstawki chciałem dostać. Nowe. Mogę nawet odebrać osobiście.
A tu formularz jakbym u ubezpieczyciela meldował o wypadku.
Puknijcie się tam w główeczki.
Toż mój osiedlowy sklep załatwia przy dwóch osobach obsługi takie rzeczy w 5 sekund bez pytania.

Jedno pytanie. Kiedy pisałeś do portalu prośbę o wymianę uszkodzonych elementów? Przez okres świąteczno-noworoczny mieli przerwę i sporo pracowników miało wolne.
Ja bym jednak wolał napisać jeszcze raz. Tylko nie traktuj profilu na Facebooku jako medium do załatwiania tego typu spraw. Nawet na oficjalnym profilu wydawnictwa.
Co do formularza, nigdy z niego nie korzystałem, właśnie przez jego formalizm. Ale nikt nigdy mi nie robił problemu nawet jak wysłałem na oficjalny adres PortalGames. Także, tego. Trochę luzu

[Atk]

Spoiler:

Na marginesie kwestia techniczna. Kupiłem grę teraz.
Karty po roku w pudełku są lekko wygięte, bo chyba drukarnia za mocno ofoliowała.
Dwie przezroczyste podstawki pęknięte bo wszystko było tak upchane, że podstawki się z sobą posczepiały.
Dwie planszetki porysowane, w tym jedna mocno.
Rozumiem, że przez rok z pudełkiem działy się różne rzeczy - drukarnia, magazyn, sklep, sklep, odbiorca.
Nie martwiłem się. Gdy kupiłem grę niemieckiego wydawnictwa to dosłano mi zepsutą część w 3 dni po mailu.
Ale...
Na FB Portal nie odpowiada. Na stronie sklepu nie widziałem normalnego kontaktu.
Jest za to perełka. Formularz reklamacji.
PRL przy tym się chowa.
Scan faktury, paragonu. Gdzie i kiedy kupiłem. Zdjęcia uszkodzeń. Całe opisy.
Zgoda na używanie danych (ktoś sobie bazę klientów przy okazji robi - dane osobowe, telefon, mail - normalnie to kosztuje kochani).
A ja de facto dwie plastikowe podstawki chciałem dostać. Nowe. Mogę nawet odebrać osobiście.
A tu formularz jakbym u ubezpieczyciela meldował o wypadku.
Puknijcie się tam w główeczki.
Toż mój osiedlowy sklep załatwia przy dwóch osobach obsługi takie rzeczy w 5 sekund bez pytania.

Reklamacje portalu działają jako jeden z najlepszych działów w naszej branży.
Musisz niestety uzbroi nie w cierpliwość, dopiero co święta, nowy rok do tego cała firma teraz organizuje ich największe wydarzenie w ciągu roku czyli PortalCon.

W ogóle kto traktuje FB jako serwis do reklamacji? Sorry ale to jest serwis reklamowy, chyba za bardzo się przyzwyczaiło społeczeństwo, że jak problem to "napisz na fb na pewno zareagują" xd

Jest mail, jest strona z kontaktem, jak widać brakuje tylko i wyłącznie u Ciebie cierpliwości, ale w naszym smutnym kraju, wszyscy są pierwsi do pocisniecia.

I pisze to świadomie, bo wiele maili wymieniłem z ich reklamacja (baaa mógłbym powiedzieć że jestem na ty), czasami jasne dostawałem rzecz następnego dnia, czasami czekałem na odp 2 tyg (bo okres chorób i l4 itd), ale zawsze Portal rozwiązywał sprawy wzorowo, tylko ja czekałem, ewentualnie wysyłałem zapytanie czy doszedł mail poprzedni, a nie biegłem od razu na forum
Twoi osiedlowy sklep przypuszczam, że ma może 30/40% na głowie, tego co taka spółka jak Portal, więc samo przez siebie jeśli pisze się w takim okresie trzeba poczekać na odpowiedź.

Nawet nie wiesz ile moja firma czeka na odpowiedź od klientów zagranicznych, przy których portal jest mała rybka. I to nie reklamacje, a tematy współpracy i projektow.

Zamiast płakać na formularz, użyj tego maila opisz sprawę, dorzuc zdjęcia uszkodzonych elementów i tyle albo aż tyle.
reklamacje@portalgames.pl

Cierpliwość to złoto.
Pozdrawiam

[itsthisguyagain]

Ja w tamtym miesiącu reklamowałem brakujące elementy w grze od Portalu. Nie miałem już paragonu. Brakujące elementy były u mnie w ciągu 5 dni od wysłania reklamacji.

Nie dramatyzuj

[seki]

Na marginesie kwestia techniczna. Kupiłem grę teraz.
Karty po roku w pudełku są lekko wygięte, bo chyba drukarnia za mocno ofoliowała.
Dwie przezroczyste podstawki pęknięte bo wszystko było tak upchane, że podstawki się z sobą posczepiały.
Dwie planszetki porysowane, w tym jedna mocno.
Rozumiem, że przez rok z pudełkiem działy się różne rzeczy - drukarnia, magazyn, sklep, sklep, odbiorca.
Nie martwiłem się. Gdy kupiłem grę niemieckiego wydawnictwa to dosłano mi zepsutą część w 3 dni po mailu.
Ale...
Na FB Portal nie odpowiada. Na stronie sklepu nie widziałem normalnego kontaktu.
Jest za to perełka. Formularz reklamacji.
PRL przy tym się chowa.
Scan faktury, paragonu. Gdzie i kiedy kupiłem. Zdjęcia uszkodzeń. Całe opisy.
Zgoda na używanie danych (ktoś sobie bazę klientów przy okazji robi - dane osobowe, telefon, mail - normalnie to kosztuje kochani).
A ja de facto dwie plastikowe podstawki chciałem dostać. Nowe. Mogę nawet odebrać osobiście.
A tu formularz jakbym u ubezpieczyciela meldował o wypadku.
Puknijcie się tam w główeczki.
Toż mój osiedlowy sklep załatwia przy dwóch osobach obsługi takie rzeczy w 5 sekund bez pytania.

Na marginesie to żale na temat wydawnictwa i procesu reklamacyjnego pisz lepiej w wątku wydawnictwa aniżeli gry. Sposób rozpatrywania reklamacji zależy od regulaminu podmiotu. Jeżeli proces w wydawnictwie jest dla Ciebie nadmiernie obciążający to zawsze możesz reklamować u sprzedawcy. I uwierz mi, nikt Twoich danych nie wykorzysta w Portalu do niecnych celów. Nie po to Portal je zbiera by nimi handlować a jeśli masz wątpliwości to zawsze możesz z uzasadnionymi podejrzeniami napisać do PUODO. Akurat tryb rozpatrywania reklamacji w Portalu przebiega całkiem sprawnie. Znacząco gorsze doświadczenia miałem z niektórymi polskimi i zagranicznymi wydawnictwami.

[Nanking]

Na marginesie kwestia techniczna. Kupiłem grę teraz.
Karty po roku w pudełku są lekko wygięte, bo chyba drukarnia za mocno ofoliowała.
Dwie przezroczyste podstawki pęknięte bo wszystko było tak upchane, że podstawki się z sobą posczepiały.
Dwie planszetki porysowane, w tym jedna mocno.
Rozumiem, że przez rok z pudełkiem działy się różne rzeczy - drukarnia, magazyn, sklep, sklep, odbiorca.
Nie martwiłem się. Gdy kupiłem grę niemieckiego wydawnictwa to dosłano mi zepsutą część w 3 dni po mailu.
Ale...
Na FB Portal nie odpowiada. Na stronie sklepu nie widziałem normalnego kontaktu.
Jest za to perełka. Formularz reklamacji.
PRL przy tym się chowa.
Scan faktury, paragonu. Gdzie i kiedy kupiłem. Zdjęcia uszkodzeń. Całe opisy.
Zgoda na używanie danych (ktoś sobie bazę klientów przy okazji robi - dane osobowe, telefon, mail - normalnie to kosztuje kochani).
A ja de facto dwie plastikowe podstawki chciałem dostać. Nowe. Mogę nawet odebrać osobiście.
A tu formularz jakbym u ubezpieczyciela meldował o wypadku.
Puknijcie się tam w główeczki.
Toż mój osiedlowy sklep załatwia przy dwóch osobach obsługi takie rzeczy w 5 sekund bez pytania.

Na marginesie to żale na temat wydawnictwa i procesu reklamacyjnego pisz lepiej w wątku wydawnictwa aniżeli gry. Sposób rozpatrywania reklamacji zależy od regulaminu podmiotu. Jeżeli proces w wydawnictwie jest dla Ciebie nadmiernie obciążający to zawsze możesz reklamować u sprzedawcy. I uwierz mi, nikt Twoich danych nie wykorzysta w Portalu do niecnych celów. Nie po to Portal je zbiera by nimi handlować a jeśli masz wątpliwości to zawsze możesz z uzasadnionymi podejrzeniami napisać do PUODO. Akurat tryb rozpatrywania reklamacji w Portalu przebiega całkiem sprawnie. Znacząco gorsze doświadczenia miałem z niektórymi polskimi i zagranicznymi wydawnictwami.

Niemieckie wydawnictwo - 3 dni i przesyłka u mnie. Włosi dosłali mi prawie całą grę od nowa. Francuz nie musiał a przysłał.
GMT - żadnych problemów. I tak dalej. Polskie wydawnictwa też szybkie i chętne do pomocy.
Poza tym chodzi o dwie plastikowe podstawki, każda kilka groszy.
Wydawnictwo chce bym skanował paragony, robił zdjęcia.
Tak. Chcę ich okraść na kilkadziesiąt groszy (100 podstawek można kupić w necie za 25 zł).
Nie mam smartfona. Paragon mam elektroniczny. jak mam zeskanować?
Nie jestem młodym człowiekiem.
Napisałem do niejakiego Trzewiczka. Ale ten nie pomógł. Mało tego. Stwierdził, że FB to nie jest metoda. No żesz. Nawet Polska Poczta, która ma klienta w, pomagała mi przez FB.
Bawię się setnie. Bo odkryłem skamielinę.

[seki]

Wydawnictwo chce bym skanował paragony, robił zdjęcia.
Tak. Chcę ich okraść na kilkadziesiąt groszy (100 podstawek można kupić w necie za 25 zł).
Nie mam smartfona. Paragon mam elektroniczny. jak mam zeskanować?
Nie jestem młodym człowiekiem.
Napisałem do niejakiego Trzewiczka. Ale ten nie pomógł. Mało tego. Stwierdził, że FB to nie jest metoda. No żesz. Nawet Polska Poczta, która ma klienta w, pomagała mi przez FB.
Bawię się setnie. Bo odkryłem skamielinę.

Dlaczego paragon elektroniczny chcesz skanować? Masz go na mailu, tak? To w czym problem by go przesłać dalej? Trzewiczek nie zajmuje się obsługą klienta, a Facebook nie jest dla dużego wydawnictwa kanałem obsługi reklamacji.

[Jdn]

Polecam odnaleźć się w świecie w którym jesteśmy. Przytoczę tylko że jak masz w domu lodówkę lub pralkę chyba każdy w domu ma, to jedni przyjmą reklamację telefonicznie (tak reklamowałem x3 Amice), a drudzy LG nie gadamy z Tobą proszę jechać i gadać ze sklepem gdzie było kupione(ten miał wywrotkę i przeniósł się 100km, zamknął oddział obok mnie). I co bym nie pisał na Fb, insta czy mailowo są wyznaczone kanały komunikacji każda firma ma inny i tyle chcesz coś to musisz zrobić jak proszą. Jak oni mają Ci odesłać cos bez danych typu adres i Twoje dane? Po co telefon no może ktoś zadzwoni jak będzie się to przeciągało lub braknie czegoś, np pdf z paragonem się otwiera do połowy bo źle się przesłał.
A w okresie świątecznym zawsze wszędzie jest podobnie wszyscy mają wolne albo 99%, przykład nju (marka orange) w święta nie mogłem nic aktywować całe konto logujesz się i tyle nie widzisz nic poza przepraszamy błąd. Wrócili wczoraj i nagle wszystko działa. Wystarczyło poczekać:) i napisać przez formularz zgloszenie awarii.

[karp]

Zgoda na używanie danych (ktoś sobie bazę klientów przy okazji robi - dane osobowe, telefon, mail - normalnie to kosztuje kochani).

Ten fragment dużo mówi o tym, jak wygląda codzienność działów obsługi klienta- nie tylko w branży gier.

[Wender]

Niemieckie wydawnictwo - 3 dni i przesyłka u mnie. Włosi dosłali mi prawie całą grę od nowa. Francuz nie musiał a przysłał.
GMT - żadnych problemów. I tak dalej. Polskie wydawnictwa też szybkie i chętne do pomocy.

A mi Eagle-Gryphon na reklamację fabrycznie rozwalonego insertu odpisał, że bardzo im przykro, ale ponieważ inserty są duże i delikatne to ich nie trzymają na serwisie i nie wymieniają

Poza tym chodzi o dwie plastikowe podstawki, każda kilka groszy.
Wydawnictwo chce bym skanował paragony, robił zdjęcia.
Tak. Chcę ich okraść na kilkadziesiąt groszy (100 podstawek można kupić w necie za 25 zł).
Nie mam smartfona. Paragon mam elektroniczny. jak mam zeskanować?

Tak, a formularz jest dedykowany Twoim dwóm podstawkom
Formularz jest uniwersalny. Nie ma tam nic czego dowolny inny producent by nie wymagał. Swoją drogą branża planszówkowa jest pod tym względem bardzo liberalna. Parę dni temu wysyłałem reklamację do Lucrum (formularz taki sam), większość pól olałem, jak poproszą w mailu to im doślę.

W kwestii zdjęć - "Jeśli masz taką możliwość, dodaj proszę zdjęcia opisywanego problemu.". W kwestii paragonu - jak masz elektroniczny, to w czym problem?

Ja zawsze piszę na maila podanego na stronie lub na reklamacje, najczęściej odpowiedź mam po paru godzinach. Nigdy nie proszono o paragon. Ty, mam wrażenie, wylewasz żale wszędzie, tylko nie tam gdzie trzeba Jak masz nietypową sprawę to napisz maila albo do nich zadzwoń. Jak nie potrafisz maila znaleźć a znalazłeś formularz, to opisz sytuację w polu Opis problemu

Bawię się setnie. Bo odkryłem skamielinę.

Ja też

Zgoda na używanie danych (ktoś sobie bazę klientów przy okazji robi - dane osobowe, telefon, mail - normalnie to kosztuje kochani).

Ten fragment dużo mówi o tym, jak wygląda codzienność działów obsługi klienta- nie tylko w branży gier.

Tia....

Twoje dane będą przetwarzane wyłącznie w celu, w jakim zostały podane w formularzu (np. w celu realizacji procesu reklamacyjnego, odstąpienia od umowy, obsługi zamówienia, uzyskania informacji zwrotnej w związku z kontaktem) zgodnie z Polityką prywatności i na podstawach tam wskazanych. Podanie danych jest dobrowolne, lecz niezbędne do osiągnięcia celu lub podjęcia działań związanych z ich podaniem.

[walkingdead]

Niemieckie wydawnictwo - 3 dni i przesyłka u mnie. Włosi dosłali mi prawie całą grę od nowa. Francuz nie musiał a przysłał.
GMT - żadnych problemów. I tak dalej. Polskie wydawnictwa też szybkie i chętne do pomocy.

I we wszystkich przypadkach komunikacja była na FB?

[BOLLO]

Ok już niebawem Portalcon więc myślę że czas na coroczną zabawę w typowanie co zaplanuje Portal zapowiedzieć.
Moje typy to:
-IronWood
-Zombicide Biała Śmierć
-The Dead Keep
-Revenant

[japanczyk]

-The Dead Keep

Przeciez to juz bylo zapowiedziane przez Portal + masz temat do dyskusji o planach:
viewtopic.php?t=83835

[BOLLO]

-The Dead Keep

Przeciez to juz bylo zapowiedziane przez Portal + masz temat do dyskusji o planach:
viewtopic.php?t=83835

Sorki nie śledzę wszystkich wątków.

[walkingdead]

Ok już niebawem Portalcon więc myślę że czas na coroczną zabawę w typowanie co zaplanuje Portal zapowiedzieć.
Moje typy to:
-IronWood
-Zombicide Biała Śmierć
-The Dead Keep
-Revenant

Dead Keep juz od dawna oficjalnie w zapowiedziach na stronie:
https://sklep.portalgames.pl/zapowiedzi ... 1IEALw_wcB

[Nanking]

Z uwagi na liczne wypowiedzi zbiorczo odpowiadam.
Wystarczy wejść na stronę UOKiK i znaleźć opisy na temat reklamacji.
Klient ma prawo reklamować w dowolnej formie byle określił i wykazał braki.
Cieszy mnie, że tyle osób nie zna się na rzeczy. A właściwie smuci.
Mogę reklamować na FB skoro ma go Portal. Mogę reklamować w dowolny sposób, nawet na maila.
Tyle, że o ile widziałem Portal nie udostępnia maila dla klientów.
Aż korci by podesłać ten przypadek UOKiK.

Sprawa jest dosyć zabawna dalej. Jakiś [...] z firmy z całym namaszczeniem odpowiedział mi po złożeniu formularza, że reklamacja jest rozpatrywana.
Potem kolejny, a może ten sam biedak napisał mi, że została uwzględniona (mają jak widać mnóstwo czasu na zabawę).
Ale najlepszy był ten mail, gdzie napisano, że sprawa jest przekazana do działu magazynowego by skompletować przedmioty.
Ja rozumiem, że firma mieści się w dwóch pokojach i trzeba udawać wielkie przedsiębiorstwo, ale chyba to jakaś zabawa w wywalanie pieniędzy na leni i nieogarniętych pracowników. Stąd różnice do 200 zł w cenach gry w wydawnictwie i sklepach?

Ubaw po pachy, który kolejny raz, po przygodach z Galaktą, przypomina mi żeby nie kupować polskich zamienników.

[Zaan84]

Czyli mamy rozumiec to tak, że chcac zglosic reklamację bez sensu pisales po Fejsbukach, po czym zrobileś od czego normalna osoba by zaczęla i wszedles ma ich stronę. Tam znalazles formularz reklamacyjny, który jest śmiesznie prosty do wypełnienia, dla Ciebie okazal się on trudnością. Z tego co piszesz części danych nie wypełniłeś, bo nie miales paragonu czy go miałeś w formie elektronicznej, która jest niemozliwa do załaczenia w wlektronicznym formularzu. Mimo to reklamacja zostala przyjęta, uznana, przekazana do realizacji, o czym byłeś na bieżąco informowany przez pracownikow wydawnictwa... I to Twoim zdaniem w jakiś sposób stawia Portal w zlym świetle?

[Pablosz]

Zaan84 bujam sie po tym swiecie prawie 40 lat i juz dawno stracilem wiare w ludzi… nie ma sensu na takich typow nawet reagowac. Pozdrawiam

[Otorek]

No bo jak to. Przychodzi, marudzi na Portal, że się nie da, że rodo, że uokik a oni mu bezczelnie sprawe rozwiązali i jeszcze mają czelność informować na bieżąco. Co jeszcze bardziej oburzające Portal ma prawo zatrudnić więcej niż 3 osoby i nie mieć siedziby w kontenerze w Bieszczadach.

P.S.
Portalowi można wiele zarzucić, ale akurat wsparcie klienta w reklamacjach jest wzorowe.

[tomp]

Do krytyki każdy ma prawo. Nie chce tutaj przywoływać skrajnej metafory, aby nie wywoływać burzy. Ten sam fakt może być odbierany inaczej przez inne osoby. "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".
Dziwię się waszych komentarzy, już przesądziliście o użytkowniku bez wysłuchania drugiej strony.
Bardzo dziwne podejście...

[Pablosz]

Toc druga strona sie wypowiedziala… dosc jasno i wyraznie…

[AxlPl]

Zaan84 bujam sie po tym swiecie prawie 40 lat i juz dawno stracilem wiare w ludzi… nie ma sensu na takich typow nawet reagowac. Pozdrawiam

Pracuje całe dorosłe życie w handlu i rozumiem co masz na myśli... O takich zachowaniach to można by książkę napisać

[Wildcard]

Do krytyki każdy ma prawo. Nie chce tutaj przywoływać skrajnej metafory, aby nie wywoływać burzy. Ten sam fakt może być odbierany inaczej przez inne osoby. "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".
Dziwię się waszych komentarzy, już przesądziliście o użytkowniku bez wysłuchania drugiej strony.
Bardzo dziwne podejście...

Każdy ma prawo napisać co mu skina na język przyniesie ale to nie znaczy że dane treści są odporne na krytykę

Wysluchalismy druga stronę, w dwóch postach. Z opisu sytuacji jasno wynika po której stronie leży problem...

[tomp]

ok. to nieporozumienie. w takim razie stosując twój tok rozumienia sytuacji, powinniśmy wysłuchać 1szej strony. jak to wyglądało od jej strony.

jak widzę subtelną różnicę pomiędzy wyrażeniem opinii, a wieszaniem na kimś psów...

[Darkstorm]

Ja to jestem ciekaw czy on kupił tę grę bezpośrednio od Portalu czy od jakiegoś sklepu. Bo jak od sklepu to Portal nie musiał nic mu uwzględniać.

Zgoda na używanie danych (ktoś sobie bazę klientów przy okazji robi - dane osobowe, telefon, mail - normalnie to kosztuje kochani).

Ten fragment dużo mówi o tym, jak wygląda codzienność działów obsługi klienta- nie tylko w branży gier.

Zgoda na używanie danych jest po to by mogli np. wysłać Ci poprawiony produkt, wysyłać informacje blablabla. Absurdy sRODO.