A Jasik jak najbardziej może się uznawać za profesjonalistę - w końcu monetyzuje swoją działalność, a wydawcy a skłonni mu za to płacić. Przez wielu jest uznawany za autorytet w swojej dziedzinie. Więc to, że popełnia błędy w tak błahych sprawach jak stwierdzenie że "nie wie" czy Ostoja osiągnęła sukces, tym bardziej razi. A w zestawieniu z jego wybujalym ego na temat swojej własnej wiedzy o planszówkach to w sumie bardziej śmieszy.
Recenzenci gier których czytamy/oglądamy/słuchamy
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ale profesjonalizm nie musi oznaczać że skończyło się w danej dziedzinie studia czy jakąkolwiek szkołę. Często wystarczy doświadczenie, np. szafki kuchenne robił mi emerytowany górnik, a nauczył się fachu metodą prób i błędów, na szczęście już nie na mojej kuchni 
A Jasik jak najbardziej może się uznawać za profesjonalistę - w końcu monetyzuje swoją działalność, a wydawcy a skłonni mu za to płacić. Przez wielu jest uznawany za autorytet w swojej dziedzinie. Więc to, że popełnia błędy w tak błahych sprawach jak stwierdzenie że "nie wie" czy Ostoja osiągnęła sukces, tym bardziej razi. A w zestawieniu z jego wybujalym ego na temat swojej własnej wiedzy o planszówkach to w sumie bardziej śmieszy.
A Jasik jak najbardziej może się uznawać za profesjonalistę - w końcu monetyzuje swoją działalność, a wydawcy a skłonni mu za to płacić. Przez wielu jest uznawany za autorytet w swojej dziedzinie. Więc to, że popełnia błędy w tak błahych sprawach jak stwierdzenie że "nie wie" czy Ostoja osiągnęła sukces, tym bardziej razi. A w zestawieniu z jego wybujalym ego na temat swojej własnej wiedzy o planszówkach to w sumie bardziej śmieszy.
- Grzdyll
- Posty: 897
- Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 391 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Zgłaszam wniosek formalny o to, by przestać znowu grillować GameTrolla. Jaki to "recenzent" czy "infulencer" każdy bywalec forum już zdanie sobie dawno wyrobił (a jak nie, to może to zrobić na podstawie dotychczasowej lektury forum) i ponawianie o tym dyskusji przy okazji mniej lub bardziej głupiej wypowiedzi o Ostoi wydaje mi się dalece jałowe, tym bardziej że sam zainteresowany chyba dawno już to forum zbojkotował.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ostoja to tylko przykład, Piotr od długiego czasu bazuje w swoich materiałach na spekulacjach i rzekomej wiedzy z rynku, do której "zwykli" gracze nie mają dostępu. A potem wychodzą takie kwiatki. Jest mi żal tej publiki, która bezkrytycznie łyka te jego wszystkie rewelacje.
Powtarzanie raz po raz, że jest się największym kanałem planszówkowym w Polsce to przejaw kompleksu (czy Gambit przypomina co chwilę, jaki Plebiscyt wygrywa od 3 bodaj lat?).
Powtarzanie raz po raz, że jest się największym kanałem planszówkowym w Polsce to przejaw kompleksu (czy Gambit przypomina co chwilę, jaki Plebiscyt wygrywa od 3 bodaj lat?).
- Gambit
- Posty: 5435
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 558 times
- Been thanked: 2146 times
- Kontakt:
-
- Posty: 382
- Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 121 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
A jest największym kanałem planszowym w Polsce?pcyzm pisze: ↑06 sty 2025, 11:16 Ostoja to tylko przykład, Piotr od długiego czasu bazuje w swoich materiałach na spekulacjach i rzekomej wiedzy z rynku, do której "zwykli" gracze nie mają dostępu. A potem wychodzą takie kwiatki. Jest mi żal tej publiki, która bezkrytycznie łyka te jego wszystkie rewelacje.
Powtarzanie raz po raz, że jest się największym kanałem planszówkowym w Polsce to przejaw kompleksu (czy Gambit przypomina co chwilę, jaki Plebiscyt wygrywa od 3 bodaj lat?).
- Grzdyll
- Posty: 897
- Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 391 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
A odpowiedź przecząca/twierdząca, prawdziwa/nieprawdziwa (skreślić dowolne) ma dla kogokolwiek na tym forum jakiekolwiek znaczenie?
Naprawdę dajmy już spokój jeździe po GameTrollu, komu to służy?
-
- Posty: 382
- Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 121 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Czy ja kogokolwiek jadę? Zapytałem, bo chciałbym wiedzieć. Dawno temu oglądałem, nie jestem na bieżąco to kto wie, może się wybił i będę mógł mówić, że oglądałem GameTrolla zanim byl największym kanałem planszowym w Polsce.
- Gambit
- Posty: 5435
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 558 times
- Been thanked: 2146 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Jest. Jakieś 15k subskrypcji przed Asią z OnTable. Reszta się nie liczy w tej konkurencji

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
To akurat łatwo sprawdzić. 5 min wpisywania nazw kanałów w wyszukiwarce youtube:
Piotr ma 62K subskrybentów, On table 45K, Wookie 33K, GeekFaktor 17K, Gambit 12K, Zaku 10K. Reszta to już drobne po 1-3K subów.
Po wpisaniu gry planszowe właściwie wyświetlają się tylko filmy Joanny i Piotra, bo zakładam, grają w algorytmy.
odpowiadając na pytanie:
Tak
-
- Posty: 382
- Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 121 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Dzięki!
Łatwo sprawdzic jak ktoś zna nazwy kanałów. Ja nie mam pojęcia jakie są kanały w PolsceZaan84 pisze: ↑06 sty 2025, 19:52To akurat łatwo sprawdzić. 5 min wpisywania nazw kanałów w wyszukiwarce youtube:
Piotr ma 62K subskrybentów, On table 45K, Wookie 33K, GeekFaktor 17K, Gambit 12K, Zaku 10K. Reszta to już drobne po 1-3K subów.
Po wpisaniu gry planszowe właściwie wyświetlają się tylko filmy Joanny i Piotra, bo zakładam, grają w algorytmy.
odpowiadając na pytanie:
Tak
Na tym forum też zerkam od czasu do czasu tylko, wiec nawet nie wiedziałem, że na tego Trolla jest jakiś forumowy hejt.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
A widzisz, nie przeglądałem tego wątku wcześniej, jeżeli, że tak powiem, "sentyment" do Trolla na tym forum jest mniej więcej na tym samym poziomie to trochę pokazuje, że pewnie innych graczy zdążył zirytować wcześniej i nie są to pojedyncze wyskoki.
"Komu to służy"? Naiwnością byłoby sądzić, że Piotr zajrzy na forum, przeczyta i poprawi research, tym bardziej, że zebrał przez wiele lat sporą publikęni dawno odleciał. Ale naprawdę, w obecnych czasach są inne kanały, których prowadzący nie robią widzów w bambuko i może warto to bardziej podkreślać.
-
- Posty: 2781
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1214 times
- Been thanked: 554 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
A był kiedykolwiek moment, że nie był największym? Bo mi się wydaje, że zawsze był największym. Jedyna opcja, że na samym początku działalności obu kanałów więcej miał Wookie, ale to było pewnie z 15 lat temu.CrossSleet pisze: ↑06 sty 2025, 19:36będę mógł mówić, że oglądałem GameTrolla zanim byl największym kanałem planszowym w Polsce.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
-
- Posty: 382
- Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 121 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
W sumie nie mam pojęcia. Oglądałem jak jeszcze planszowki nie wywaliły tak w kosmos z popularnością (z mojej perspektywy przynajmniej), więc nawet się nie zastanawiałem czy kanal może być największym w Polsce (jak pewnie były z 2-3 w ogóle).Miszon pisze: ↑06 sty 2025, 21:37A był kiedykolwiek moment, że nie był największym? Bo mi się wydaje, że zawsze był największym. Jedyna opcja, że na samym początku działalności obu kanałów więcej miał Wookie, ale to było pewnie z 15 lat temu.CrossSleet pisze: ↑06 sty 2025, 19:36będę mógł mówić, że oglądałem GameTrolla zanim byl największym kanałem planszowym w Polsce.
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 24 sty 2009, 15:51
- Lokalizacja: Luboń/Poznań
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 83 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Być może na samym początku planszolandia https://www.youtube.com/@Planszolandia/videos. Ja osobiście chyba tam oglądałem pierwsze polskie materiały o grach i wychodzi, że pierwszy film wrzucali 16 lat temu, a GT 14 lat temu.Miszon pisze: ↑06 sty 2025, 21:37A był kiedykolwiek moment, że nie był największym? Bo mi się wydaje, że zawsze był największym. Jedyna opcja, że na samym początku działalności obu kanałów więcej miał Wookie, ale to było pewnie z 15 lat temu.CrossSleet pisze: ↑06 sty 2025, 19:36będę mógł mówić, że oglądałem GameTrolla zanim byl największym kanałem planszowym w Polsce.
-
- Posty: 2781
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1214 times
- Been thanked: 554 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Aaa tak, sam oglądałem Planszolandię, ale to nawet nie na YT, tylko na ich stronie, gdzie mieli filmiki wrzucane nie do YT, tylko do jakichś już zapomnianych, wchłonietych potem przez YT portali
.

planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Nie wiem czy temat był już poruszany, bo dosyć długi jest ten wątek, ale chciałbym odnieść się do tematu recenzji na przeróżnych kanałach w Polsce.
Chciałbym zacząć od tego, że recenzja to dosyć złożony termin, ale jej cechy to przede wszystkim krytycyzm oraz obiektywizm. Recenzja również nie może być paszkwilem. Od oglądanych materiałów które są nazywane tym terminem, oczekuję że będą choć w 90% trzymać się jej zasad. Natomiast większość takich materiałów co najciekawsze od większych twórców recenzjami po prostu nie są, a raczej opisem gry + przekazaniem emocji i subiektywnej opinii, albo co gorsza - reklamą i próbą wciśnięcia gry widzowi, żeby pieniążki się zgadzały i dostawać gierki od wydawcy za darmo.
Irytujące są w zawartych materiałach wypowiedzi które najczęściej padają jak np. "a mi się podoba" czy też "bawiłem się świetnie, klimat jest super". Oglądałem kiedyś film pełnometrażowy i dałbym mu ocenę 2/10, ale oglądałem go z kumplami gdzie było dużo zabawy, śmiechu, żartów, dobrego humoru i też się świetnie wtedy bawiłem. Czy mogę powiedzieć przez to że film był dobry? Oczywiście że nie.
Kolejna kwestia to brak przedstawienia kluczowych zagadnień recenzowanego tytułu jak choćby przedstawienie autora i wydawcy, czy znany jest czy nie. Czy robił jakieś super tytuły wcześniej a może raczej przeciętne lub słabe. Jakość wykonania mimo że jest czasami przedstawiana, to również w niedokładny sposób. Wylosowanie kluczowych oraz tych mniej kluczowych mechanik w grze, żeby gracz miał szansę przed zakupem zobaczyć czy jest ta gra dla niego czy też nie. Czy np. losowość w grze jest dla mnie. Czy pewne mechaniki pozwalają skillować gierkę, a może jednak są mechanizmy gdzie jak dobry nie jesteś i ilu partii nie rozegrałeś to i tak rzucane ci są kłody pod nogi przez system gry. Przedstawienie szaty graficznej i inne tego typu aspekty techniczne, które mają realny wpływ na gameplay.
Następny punkt to opisywanie gry w ów materiałach nazwanych dla zmyłki recenzjami. Ja rozumiem jeżeli materiał posiada konkretne segmenty i recenzent uważa, że fajnie byłoby na początku przedstawić grę i jak się w to w ogóle gra i o co w niej chodzi, ale nazywając materiał recenzją i gadanie przez 4/5 materiału tylko o tym a na końcu danie subiektywnej opinii w 3 minuty to nie jest żadna recenzja. To nawet nie jest ocena tylko czytanie instrukcji.
Dlaczego poruszam ten temat? Czy to hejt czy to frustracja? Nic z tych rzeczy. Chciałbym żeby ludzie oglądający takie materiały miały szanse na dobry zakup, a niestety prawda jest taka, że jak jest się nowym w tych kręgach to bardzo łatwo jest dać się nabić w butelkę, wiem bo sam dałem się nabić kilkukrotnie nie mając pojęcia co tak naprawdę oglądam. Potem musiałem sprzedawać te gry i tracić, bo Pan P. polecił grę, same plusy i zero minusów, a potem się okazuje że gra nie siadła albo co gorsza - gra jest po prostu słaba a ranking ogólny bgg tylko to potwierdza.
Na zakończenie mojego trochę zbyt długiego wywodu chciałbym dodać, że jak chce kupić smartfon, to nie oglądam faceta, który mówi fajny telefon świetnie się z nim bawiłem robi super zdjęcia i mogę odpalić gry i zadzwonić, a raczej kogoś kto przedstawi techniczne aspekty danego urządzenia, gdzie będę mógł stwierdzić czy dany produkt jest dla mnie. Tego właśnie brakuje mi na poletku planszówkowym. Oczywiście jest kilku twórców, którzy solidnie podchodzą do zagadnienia, ale niestety odnoszę wrażenie, że jest ich zdecydowanie mniej i są przysłaniani przez tych większych, którzy powinni świecić przykładem, a jest dokładnie odwrotnie.
Chciałbym zacząć od tego, że recenzja to dosyć złożony termin, ale jej cechy to przede wszystkim krytycyzm oraz obiektywizm. Recenzja również nie może być paszkwilem. Od oglądanych materiałów które są nazywane tym terminem, oczekuję że będą choć w 90% trzymać się jej zasad. Natomiast większość takich materiałów co najciekawsze od większych twórców recenzjami po prostu nie są, a raczej opisem gry + przekazaniem emocji i subiektywnej opinii, albo co gorsza - reklamą i próbą wciśnięcia gry widzowi, żeby pieniążki się zgadzały i dostawać gierki od wydawcy za darmo.
Irytujące są w zawartych materiałach wypowiedzi które najczęściej padają jak np. "a mi się podoba" czy też "bawiłem się świetnie, klimat jest super". Oglądałem kiedyś film pełnometrażowy i dałbym mu ocenę 2/10, ale oglądałem go z kumplami gdzie było dużo zabawy, śmiechu, żartów, dobrego humoru i też się świetnie wtedy bawiłem. Czy mogę powiedzieć przez to że film był dobry? Oczywiście że nie.
Kolejna kwestia to brak przedstawienia kluczowych zagadnień recenzowanego tytułu jak choćby przedstawienie autora i wydawcy, czy znany jest czy nie. Czy robił jakieś super tytuły wcześniej a może raczej przeciętne lub słabe. Jakość wykonania mimo że jest czasami przedstawiana, to również w niedokładny sposób. Wylosowanie kluczowych oraz tych mniej kluczowych mechanik w grze, żeby gracz miał szansę przed zakupem zobaczyć czy jest ta gra dla niego czy też nie. Czy np. losowość w grze jest dla mnie. Czy pewne mechaniki pozwalają skillować gierkę, a może jednak są mechanizmy gdzie jak dobry nie jesteś i ilu partii nie rozegrałeś to i tak rzucane ci są kłody pod nogi przez system gry. Przedstawienie szaty graficznej i inne tego typu aspekty techniczne, które mają realny wpływ na gameplay.
Następny punkt to opisywanie gry w ów materiałach nazwanych dla zmyłki recenzjami. Ja rozumiem jeżeli materiał posiada konkretne segmenty i recenzent uważa, że fajnie byłoby na początku przedstawić grę i jak się w to w ogóle gra i o co w niej chodzi, ale nazywając materiał recenzją i gadanie przez 4/5 materiału tylko o tym a na końcu danie subiektywnej opinii w 3 minuty to nie jest żadna recenzja. To nawet nie jest ocena tylko czytanie instrukcji.
Dlaczego poruszam ten temat? Czy to hejt czy to frustracja? Nic z tych rzeczy. Chciałbym żeby ludzie oglądający takie materiały miały szanse na dobry zakup, a niestety prawda jest taka, że jak jest się nowym w tych kręgach to bardzo łatwo jest dać się nabić w butelkę, wiem bo sam dałem się nabić kilkukrotnie nie mając pojęcia co tak naprawdę oglądam. Potem musiałem sprzedawać te gry i tracić, bo Pan P. polecił grę, same plusy i zero minusów, a potem się okazuje że gra nie siadła albo co gorsza - gra jest po prostu słaba a ranking ogólny bgg tylko to potwierdza.
Na zakończenie mojego trochę zbyt długiego wywodu chciałbym dodać, że jak chce kupić smartfon, to nie oglądam faceta, który mówi fajny telefon świetnie się z nim bawiłem robi super zdjęcia i mogę odpalić gry i zadzwonić, a raczej kogoś kto przedstawi techniczne aspekty danego urządzenia, gdzie będę mógł stwierdzić czy dany produkt jest dla mnie. Tego właśnie brakuje mi na poletku planszówkowym. Oczywiście jest kilku twórców, którzy solidnie podchodzą do zagadnienia, ale niestety odnoszę wrażenie, że jest ich zdecydowanie mniej i są przysłaniani przez tych większych, którzy powinni świecić przykładem, a jest dokładnie odwrotnie.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
To ja się wypowiem trochę ogólnie na obronę, jako osoba świeża w planszówki. Całe życie żyłam w przeświadczeniu że prawdziwe planszowki to tylko x liczba graczy i skomplikowane, trudne zasady przy tych ciekawszych tytułach. Ja średnio to w monopoly gram...
Właśnie dzięki takim kanałom jak Troll czy Amator planszówek, przekonałam się że mogę grać sama, dobrze się bawić. Dzięki nim poznałam ciekawe tytuły, komentarze na temat też dużo dają. Obecnie to jedyne kanały które mam nadrobione na bieżąco i oglądam każdy odcinek.
Jeżeli zainteresuje mnie jakaś gra na tyle że rozważam jej zakup, wtedy wpisuje tytuł w wyszukiwarke yt, Google i sprawdzam opinie, zasady gry itd. I póki co nie zawiodłam się na żadnych poleceniach, nic nie wciśnięto mi na siłę, a jedyne gry jakie kupiłam i jednak chce sprzedać to tytuły które kupowałam zachciewajką czy kaprysem.
Jak dla mnie to większość kanałów (w każdej dziedzinie) jest dla początkujących w temacie, laików albo "niedzielnych graczy". A tacy znawcy tematu, ludzie którzy na danym hobby się wychowali, nie za bardzo mają co tam szukać. Widzę po mężu jak denerwuje się na filmiki o retro grach i komputerach, używając podobnych argumentów co wy. Że autor nie zna się na temacie albo płytko do niego podchodzi.
Tak samo jest z kanałami o mangach, tam też często w komentarzach więcej się człowiek dowie o tytule niż z treści filmiku
Właśnie dzięki takim kanałom jak Troll czy Amator planszówek, przekonałam się że mogę grać sama, dobrze się bawić. Dzięki nim poznałam ciekawe tytuły, komentarze na temat też dużo dają. Obecnie to jedyne kanały które mam nadrobione na bieżąco i oglądam każdy odcinek.
Jeżeli zainteresuje mnie jakaś gra na tyle że rozważam jej zakup, wtedy wpisuje tytuł w wyszukiwarke yt, Google i sprawdzam opinie, zasady gry itd. I póki co nie zawiodłam się na żadnych poleceniach, nic nie wciśnięto mi na siłę, a jedyne gry jakie kupiłam i jednak chce sprzedać to tytuły które kupowałam zachciewajką czy kaprysem.
Jak dla mnie to większość kanałów (w każdej dziedzinie) jest dla początkujących w temacie, laików albo "niedzielnych graczy". A tacy znawcy tematu, ludzie którzy na danym hobby się wychowali, nie za bardzo mają co tam szukać. Widzę po mężu jak denerwuje się na filmiki o retro grach i komputerach, używając podobnych argumentów co wy. Że autor nie zna się na temacie albo płytko do niego podchodzi.
Tak samo jest z kanałami o mangach, tam też często w komentarzach więcej się człowiek dowie o tytule niż z treści filmiku
Ostatnio zmieniony 08 sty 2025, 08:56 przez AxlPl, łącznie zmieniany 1 raz.
- arturmarek
- Posty: 1676
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 302 times
- Been thanked: 840 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ponad 250 stron watku o recenzentach i wreszcie ktos pochylil sie nad definicja recenzji.
#memzpopcornemktoregonieumiemdodac
-
- Posty: 304
- Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 106 times
- Been thanked: 145 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
O, rozprawianie "czy 'recenzenci' recenzują/czy opinie mają wartość".
Nowe, nie znalazłem
BTW: z tym to chyba tylko temat Trolla może konkurować w tym wątku
Nowe, nie znalazłem

BTW: z tym to chyba tylko temat Trolla może konkurować w tym wątku

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Zatem to czego szukasz, znajduje się na tyle większości pudełek. Jest to spis komponentów.rezu93 pisze: ↑08 sty 2025, 02:33 Na zakończenie mojego trochę zbyt długiego wywodu chciałbym dodać, że jak chce kupić smartfon, to nie oglądam faceta, który mówi fajny telefon świetnie się z nim bawiłem robi super zdjęcia i mogę odpalić gry i zadzwonić, a raczej kogoś kto przedstawi techniczne aspekty danego urządzenia, gdzie będę mógł stwierdzić czy dany produkt jest dla mnie.
Recenzja jest tworem subiektywnym.
(Miłego dnia dzieciaki, szkieletor ucieka!!!!)
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Nie zgadzam sie z tym że recenzja gry planszowej powinna być traktowana jak recenzja telefonu. Telefon to przede wszystkim narzędzie, do dzwonienia, przegladania tresci na internecie, robienia zdjęć itp. i jako narzędzie, faktycznie, w poerwszej kolejnoaci powinno byc recenzowane pod względem technicznym.
Gra planszowa to twór rozrywkowy/dzieło artystyczne. Przede wszystkim kupilujemy je w celu odczuwania emocji. Z tego powodu recenzje skupiaja sie na odczuciach i emocjach, a nie specyfikacji technicznej. Podobnie jest np z filmami albo książkami, można wspomnieć w recenzji filmu o technikaliach, jezeli są one istotne, ale z reguły to jakich użyto filtrów czy to jak aktor przygotowywal sie do roli jest malo istotne dla finalnego odbioru dzieła.
Gra planszowa to twór rozrywkowy/dzieło artystyczne. Przede wszystkim kupilujemy je w celu odczuwania emocji. Z tego powodu recenzje skupiaja sie na odczuciach i emocjach, a nie specyfikacji technicznej. Podobnie jest np z filmami albo książkami, można wspomnieć w recenzji filmu o technikaliach, jezeli są one istotne, ale z reguły to jakich użyto filtrów czy to jak aktor przygotowywal sie do roli jest malo istotne dla finalnego odbioru dzieła.
- BOLLO
- Posty: 6342
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1312 times
- Been thanked: 2002 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
W grze X występuje 1 plansza składana z na 6 części, płótnowana o łącznej wadze 128g. Wydruk solwentowy, klejony 2 stronnie na zakładkę, tektura 300g, brak refleksów przez użycie matowego wykończenia.rezu93 pisze: ↑08 sty 2025, 02:33 Na zakończenie mojego trochę zbyt długiego wywodu chciałbym dodać, że jak chce kupić smartfon, to nie oglądam faceta, który mówi fajny telefon świetnie się z nim bawiłem robi super zdjęcia i mogę odpalić gry i zadzwonić, a raczej kogoś kto przedstawi techniczne aspekty danego urządzenia, gdzie będę mógł stwierdzić czy dany produkt jest dla mnie.
A może lepiej po prostu:
Plansza ciekawie wykonana z ładnymi grafikami, które nawiązują do całości gry. Lekko się rysuje podczas używania drewnianych komponentów. Matowe wykończenie nie powoduje efektu odbijania się światła. Według mnie jest to po prostu dobry produkt.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Najlepiej to poprostu pokazac ta plansze. Odczucia gadajacej glowy malo mi powiedza.
"Plansza ciekawie wykonana z ładnymi grafikami, które nawiązują do całości gry. Lekko się rysuje podczas używania drewnianych komponentów. Matowe wykończenie nie powoduje efektu odbijania się światła. Według mnie jest to po prostu dobry produkt."
Taka wypowiedz jest czysto obiektywna i to ze recenzentowi sie podoba nie oznacza ze mnie tez sie bedzie podobac.
"Plansza ciekawie wykonana z ładnymi grafikami, które nawiązują do całości gry. Lekko się rysuje podczas używania drewnianych komponentów. Matowe wykończenie nie powoduje efektu odbijania się światła. Według mnie jest to po prostu dobry produkt."
Taka wypowiedz jest czysto obiektywna i to ze recenzentowi sie podoba nie oznacza ze mnie tez sie bedzie podobac.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Spis komponentów nie przedstawia danych mechanik, które zostały zaimplementowane w grze i jakie mają one wpływ na rozgrywkę.
Według autorów książki A. Wolny-Zmorzyński, A. Maliszewski, W. Furman pt. "Gatunki dziennikarskie - teoria, praktyka, język":
"Od recenzji dziennikarskiej wymaga się generalnie mniejszej niż od recenzji naukowej wnikliwości, profesjonalizmu, prostszego aparatu krytycznego i ogólniejszej oceny, co nie zwalnia bynajmniej autora z obowiązku zachowania obiektywizmu i rzetelności - recenzja nie może być bowiem paszkwilem ani reklamą.
A ja np. jak kupuje telefon to mam wiele silnych emocji płynących z jego użytkowania, szczególnie na początku. Jakbym kupił telefon który nie spełnia moich oczekiwań to pewnie też bym odczuwał emocje te bardziej negatywne. No i co z tego? Czy to świadczy o tym że recenzje powinny przekazywać subiektywny punkt widzenia? Otóż nie. Dałeś przykład filmu okej idźmy tym tropem i weźmy np. tutaj polski serial Wiedźmin, który był wielokrotnie krytykowany za oprawę wizualną. Jest to aspekt techniczny, który miał realny wpływ na odbiór danego dzieła. Jaki aktor i jak zagra rolę też może się przyczynić do słabego odbioru dzieła np. wyobraźmy sobie że Aragrona albo Theodena w Władcy Pierścieni zagrali inni aktorzy, którzy nie potrafili jej dobrze zagrać. Nie byłoby wtedy filmików różnej maści z cytatami ich wypowiedzi lub akcji, albo pojawiły by się komentarze o zmarnowanym potencjale tak jak jest to często poruszane w serialu wiedźmina od netflixa.Zaan84 pisze: ↑08 sty 2025, 10:25 Nie zgadzam sie z tym że recenzja gry planszowej powinna być traktowana jak recenzja telefonu. Telefon to przede wszystkim narzędzie, do dzwonienia, przegladania tresci na internecie, robienia zdjęć itp. i jako narzędzie, faktycznie, w poerwszej kolejnoaci powinno byc recenzowane pod względem technicznym.
Gra planszowa to twór rozrywkowy/dzieło artystyczne. Przede wszystkim kupilujemy je w celu odczuwania emocji. Z tego powodu recenzje skupiaja sie na odczuciach i emocjach, a nie specyfikacji technicznej. Podobnie jest np z filmami albo książkami, można wspomnieć w recenzji filmu o technikaliach, jezeli są one istotne, ale z reguły to jakich użyto filtrów czy to jak aktor przygotowywal sie do roli jest malo istotne dla finalnego odbioru dzieła.
Wracając do planszówek. Mój ziomek np. nie lubi gier w których nadmierna losowść świadczy o tym czy daną grę wygra czy też przegra. To też jest aspekt techniczny. Ja kiedyś kupiłem raz grę bo była na popularnym kanale bardzo zachwalana właśnie w taki sposób - "czytanie instrukcji" + subiektywna opinia, a potem okazało się że gra mechanicznie mi nie siadła i straciłem pieniądze. Gdyby dany materiał przedstawił w rzetelny sposób dany tytuł to uniknąłbym najprawdopodobniej złego zakupu.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Jak kupuje telefon to sprawdzam głównie opinie czy się ludziom nie zawiesza i czy nie jest awaryjny. Bardziej to mnie interesuje niż np 20min filmik o tym co jest w telefonie i co potrafi. Tak samo z całą techniką. Teraz szukam od miesiąca telewizora i co z tego że super hiper duper bajer obraz, pierze sprząta gotuję jak później czytam że telewizor pada w czasie gwarancji parę razy a serwis to porażka.