Totalna klapa przy tłumaczeniu zasad - wasze przypadki i jak sobie z tym radzić
Re: Totalna klapa przy tłumaczeniu zasad - wasze przypadki i jak sobie z tym radzić
Kluczowym jest tutaj to co napisałem. Po pierwsze znajomość poprawnych zasad i świadomość, że gra się niezgodnie z nimi. Samo potem usprawiedliwienie dlaczego się tak robi jest mało istotne przy rozgrywkach domowych, natomiast w momencie gdy wychodzimy do szerszego grona (albo po prostu obcych osób), to trzeba wyjść z założenia, że oni życzą sobie by grać zgodnie z instrukcją, bo nasze założenia działają tylko i wyłącznie w tej grupie. Niejednokrotnie widziałem zonki na turniejach "no bo u nas się gra tak". Równocześnie bardzo nie lubię jak ktoś online pyta o wykładnię zasad, a ktoś mu odpisuje "graj jak chcesz".
@EDIT - Przy czym nie zapewniam, że gdyby Troll znał zasady, usprawiedliwił swój wybór, to nie byłoby hejtu. Dalej istnieją elityści z kruchym poczuciem własnej wartości, którzy alergicznie reagują na wszelkiego rodzaju zmiany.
@EDIT - Przy czym nie zapewniam, że gdyby Troll znał zasady, usprawiedliwił swój wybór, to nie byłoby hejtu. Dalej istnieją elityści z kruchym poczuciem własnej wartości, którzy alergicznie reagują na wszelkiego rodzaju zmiany.
- Apos
- Posty: 1304
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1203 times
- Kontakt:
Re: Totalna klapa przy tłumaczeniu zasad - wasze przypadki i jak sobie z tym radzić
W ciągu roku gram i tłumaczę dziesiątki tytułów. W 2024 było to ponad 150 gier. Błędy się czasami zdarzają i uważam to za normalne przy nowych tytułach podczas pierwszej rozgrywki.
Gdy taki błąd wyłapię w trakcie rozgrywki, to informuję graczy co gramy źle. Zwykle gramy "na złych" zasadach do końca gry lub zmieniamy przed nową rundą - tu jesteśmy elastyczni.
Po pierwszej rozgrywce w nowy tytuł, gdy poznam jak działa w praktyce, to przeglądam ponownie instrukcję, aby wyłapać potencjalne błędy. Jeżeli taki byłby, to puszczam wiadomość współgraczom co było nie tak.
Jakie to były przypadki?
- Indonesia, gracz którego firmy są wybrane do łączenia (merge'a) przez innego gracza może brać udział w ich licytacji nawet jak nie posiada do tego technologii. Inni gracze również. Okazuje się, że technologia "mergów" jest potrzebna tylko aby zainicjować łączenie firm i nie jest wymagana aby takiej uczestniczyć. Przeoczenie tej zasady w naszej pierwszej rozgrywce było dość krzywdzące dla jednego z graczy, który raz stracił firmę bo ktoś mu ją zlicytował. W kolejnej rundzie sytuacja się powtórzyła.
- High Frontier 4 All. Okazuje się, że gracze mogą sobie użyczyć struktur/technologii tylko na podstawie słownej umowy zawartej nad stołem i jest to wiążące. Nie muszą sobie dawać pod zastaw innych technologii i zasobów czy też wymieniać tych w jedną i drugą stronę - a to trwa i trwa i trwa...
Gdy taki błąd wyłapię w trakcie rozgrywki, to informuję graczy co gramy źle. Zwykle gramy "na złych" zasadach do końca gry lub zmieniamy przed nową rundą - tu jesteśmy elastyczni.
Po pierwszej rozgrywce w nowy tytuł, gdy poznam jak działa w praktyce, to przeglądam ponownie instrukcję, aby wyłapać potencjalne błędy. Jeżeli taki byłby, to puszczam wiadomość współgraczom co było nie tak.
Jakie to były przypadki?
- Indonesia, gracz którego firmy są wybrane do łączenia (merge'a) przez innego gracza może brać udział w ich licytacji nawet jak nie posiada do tego technologii. Inni gracze również. Okazuje się, że technologia "mergów" jest potrzebna tylko aby zainicjować łączenie firm i nie jest wymagana aby takiej uczestniczyć. Przeoczenie tej zasady w naszej pierwszej rozgrywce było dość krzywdzące dla jednego z graczy, który raz stracił firmę bo ktoś mu ją zlicytował. W kolejnej rundzie sytuacja się powtórzyła.
- High Frontier 4 All. Okazuje się, że gracze mogą sobie użyczyć struktur/technologii tylko na podstawie słownej umowy zawartej nad stołem i jest to wiążące. Nie muszą sobie dawać pod zastaw innych technologii i zasobów czy też wymieniać tych w jedną i drugą stronę - a to trwa i trwa i trwa...
-
- Posty: 813
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 308 times
Re: Totalna klapa przy tłumaczeniu zasad - wasze przypadki i jak sobie z tym radzić
Poprawka, umowy nie są wiążące w HF, np. obietnica użyczenia powersata czy fabryki n tur później w zamian za odpuszczenie w licytacji dalszego podbijania może nie zostać spełniona.
na półkach (S) errata do 1861/67 (K) 1817/USA