Dzień 31. Tego samego dnia klepaliśmy się z bossem więc na osłodę padlo na Hekatona II. Dość dobrze byliśmy przygotowani, bo główny tank ma Mnemos zmniejszające pushback i knockback, do tego mamy full supportu.
No mega żałosne to było XD W 3 rundy został rozklepany, praktycznie każdy atak to byl pelny hit.
Wreszcie poczuliśmy moc w ekwipunku, bo i odblokowalismy reach i czarne kostki. Wreszcie można sie pozbyć trashu typu Sirenblade.
Jedyne nad czym ubolewaliśmy to brak critów, zwłaszcza na BP3, do tej pory tylko 1 core udało nam się zdobyć, cokolwiek to jest, a tu nagle mamy deadly dostępne.
Czekam na lekcje pokory, bo idzie nam nadzwyczaj dobrze. Crew i hull prawie max. Tytanów mamy pod kurek