Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami?
- MichalStajszczak
- Posty: 9752
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 1603 times
- Kontakt:
Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami?
Pod klikbajtowym tytułem Zamykają się na godziny w salach. Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami? Interia zamieściła spory tekst o spotkaniach planszówkowych
- MichalStajszczak
- Posty: 9752
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 1603 times
- Kontakt:
Re: Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami?
Moim zdaniem przesadzasz. Słowo "masturbacja" w tekście nie występuje. Zapewne chodziło o wypowiedź nie autorki artykułu lecz subiektywny pogląd jej rozmówcy:
Przyrównując granie w planszówki do seksu: można go uprawiać samotnie, ale jednak w większych składach jest przyjemniej, tak został stworzony - odważnie porównuje Wojtek.
Re: Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami?
Tekst mógłby być lepszy. Całość przedstawiona jest z perspektywy jednego człowieka, który z jednej strony próbuje rozbić stereotyp nerda znad planszy, z drugiej sam hołduje uproszczeniu odchodzącemu do lamusa (no jasne, że gra solo nie może być przyjemniejsza niż w kilku, kto to widział). Zresztą żaden hobbysta z niczego nie musi się tłumaczyć - każde hobby jest, jakie jest, może mieć pozytywny i negatywny wpływ na życie. Kwestie finansowe i czasowe są skrajnie indywidualne. Ludzie dysponują tymi zasobami wedle własnych możliwości i potrzeb, planszówki niczym nie różnią się od innych pasji.
Seks - "w większych składach jest przyjemniej"? No, no, odważnie

Seks - "w większych składach jest przyjemniej"? No, no, odważnie
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
- MichalStajszczak
- Posty: 9752
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 1603 times
- Kontakt:
Re: Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami?
Właśnie dlatego napisałem, że tytuł "Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami" został użyty po to, by przyciągnąć różne grupy czytelników - bo jedni będą spodziewać się tekstu o masonach, a inni o swingersach.

- Curiosity
- Administrator
- Posty: 9132
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 3027 times
- Been thanked: 2654 times
- Kontakt:
Re: Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami?
A czego Ty sie spodziewałeś, zanim kliknąłeś?MichalStajszczak pisze: ↑15 lut 2025, 13:39 jedni będą spodziewać się tekstu o masonach, a inni o swingersach.![]()
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami?
Przesadzam ale przesadzenie było zamierzone. Tak jak porównanie grania solo do seksu soloMichalStajszczak pisze: ↑15 lut 2025, 12:37Moim zdaniem przesadzasz. Słowo "masturbacja" w tekście nie występuje. Zapewne chodziło o wypowiedź nie autorki artykułu lecz subiektywny pogląd jej rozmówcy:Przyrównując granie w planszówki do seksu: można go uprawiać samotnie, ale jednak w większych składach jest przyjemniej, tak został stworzony - odważnie porównuje Wojtek.
- MichalStajszczak
- Posty: 9752
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 1603 times
- Kontakt:
Re: Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami?
Spodziewałem się tekstu o planszówkachCuriosity pisze: ↑15 lut 2025, 13:54A czego Ty sie spodziewałeś, zanim kliknąłeś?MichalStajszczak pisze: ↑15 lut 2025, 13:39 jedni będą spodziewać się tekstu o masonach, a inni o swingersach.![]()


- Irka
- Posty: 722
- Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 962 times
- Been thanked: 357 times
Re: Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami?
No właśnie, spalili taki fajny tytuł. Ale Ty go tutaj uratowałeś!MichalStajszczak pisze: ↑15 lut 2025, 15:57 Spodziewałem się tekstu o planszówkachbo najpierw popatrzyłem na obrazek nad tytułem artykułu.
![]()

Artykuł ciekawie napisany. Rzeczywiście - stara się łamać stereotypy, choć przy okazji powtarza/tworzy inne:
- np. ten obrazek mocno przeczy treści artykułu, że gracze są różnorodni ... (to może wina redakcji)
- albo tekst, że kobiet z natury nie kręci rywalizacja - nieprawda. Za to może więcej kobiet niż mężczyzn nie kręci bezpośrednia konfrontacja, gdzie się zabija, rani, zabiera terytoria, zasoby, itp. Ale to co innego.
No tak... Choć to porównanie nie było takie złe, tylko wnioski kiepskie. Bohaterowi zabrakło trochę wiedzy i wyobraźni. Przecież jedno drugiego nawet nie musi wykluczać. W każdym razie granie solo daje możliwość własnego tempa, niezależnego treningu, uwolnienia od konieczności kompromisów, wiadomo. Nie ma tu socjalizacji, ale jest odpoczynek, endorfiny i dopamina
