Recenzenci gier których czytamy/oglądamy/słuchamy

[ave.crux]

Abstrahując od tego czy jest poszkodowany czy nie ma to:
- admin poproszony przez kogoś (w domyśle BOLLO bo kogo innego miałoby to interesować) broni Bollo, a co na to "poszkodowany"?;
- dramka zginęłaby gdyby nie to rozdmuchiwanie, a tak teraz każdy kliknie w kanał, który ma się nie klikać;) i karmicie trolla;
- admin darmowego forum wyznacza na co mają zrobić inni na platformie gdzie nie ma żadnych jurysdykcji;
- na YouTube są narzędzia zgłaszania treści z różnych powodów i można było to zrobić po cichu;
-nikogo nie interesuje pudelek, każdy wie co powiedzieli dzięki temu esejowi, czyli jednak interesuje się każdy i kanał ma reklamę darmową;
-jak chcecie dotrzeć do autora pisząc o materiale na kompletnie innym medium, które w teorii mogłoby być nie odwiedzane przez autora? Kto tak robi?

Oczywiście nie trzymam żadnej strony, u mnie to wpadło jednym i wyleciało drugim uchem, uważam że karmicie trolla.

[Otorek]

Ja natomiast myślę, że przewrotnie robią Bollo dobrze. Wypominanie dość miałkiego, kłamliwego, stwierdzenia o używanie promptera + przypisanie do tego sztuczności jak na jego wyczyny jest zaledwie drobnostką.
To co Bollo potrafi wypisywać, do jakiej hipokryzji posuwać w obrębie kilku zdań jest niespotykane, ibraźliwe i urągające normalnym dyskusjom międzyludzkim.
A teraz?
Teraz jeden admin próbuje twierdzić, że nic nie było kasowane i automatycznie wygłupia się po wypowiedzi drugiego i cały ton znowy przybiera front pomocy Bollo. Osoby, która jak nikt zasługuje na bany, których nigdy nie dostal.

Także akcja całkowicie kontrskuteczna. Epitety w stylu "klauna" może i zasadne w innych przypadkach, ale nie w tym przytoczonym.

[Xyhoo]

Mareczek z Kości(...) wyrzygujący komuś pomówienia? Ten sam gość, który zarzucał jakiemuś pubowi, że oszukuje, bo ktoś kto wysłał recenzję ma mało znajomych na Facebooku? W ogóle nie hipokryzja.

[VivoBrezo]

Mareczek z Kości(...) wyrzygujący komuś pomówienia? Ten sam gość, który zarzucał jakiemuś pubowi, że oszukuje, bo ktoś kto wysłał recenzję ma mało znajomych na Facebooku? W ogóle nie hipokryzja.

Co do reszty to myślę, że wszystko było już powiedziane, na ten post aministratora raj nawet nie mam serca odpisywać (ale szczerze mnie rozbawił) a nasze zdanie, apropo prompterów słyszycie w materiale . Natomiast chciałem się odnieść do postu Xyhoo.

Marek w tamtym materiale z września 2023 powiedział cytuje ,,pomóżcie mi rozstrzygnąć czy jest to dramka, czy też ja jestem przewrażliwiony" Opisał tam całą sytuację, w żadnym momencie nie padło ani jedno oskarżenie. Właściciel zareagował bardzo emocjonalnie (miał prawo, oczywiście) natomiast w jego poście padło bardzo duża liczba nieprawdziwych oskarżeń. O całości przebiegu wydarzeń, poinformowaliśmy w kolejnym odcinku, łącznie z nasza korespondencją z autorem recenzji o której rozmawialiśmy.

Możecie to sami sobie zweryfikować jeśli chcecie. Dramki - Wrzesień 2023 - zaraz po dynamicznej muzyce, oraz sprostowanie w kolejnych dramkach z października 2023, również na samym początku.

Jeśli już chcesz nam coś zarzucać, to prosiłbym przynajmniej trzymać się faktów

[Barbarzyńca]

Nagle fakty są dla was ważne? Wow, co za volta. Czemu nie mówiłeś od początku?

[wisniax]

@raj o kurcze Panie ile to już pewnie miesiąc po fakcie wkładasz kij w mrowisko i znowu kręcisz małysza? I to jako admin? To jest właśnie żenada a nie to, że ktoś mniej lub bardziej merytorycznie to skomentował. Nawet Bollo jest na tyle samodzielny i inteligentny, że sobie z tematu żartuje - vide post o on table od kuchni.
Temat został odpowiednio wymoderowany, wrażliwe wpisy usunięte i po zawodach.
Skupmy się lepiej na czymś sensownym a nie telenowelach.

[VivoBrezo]

Nagle fakty są dla was ważne? Wow, co za volta. Czemu nie mówiłeś od początku?

W tej kilkuletniej historii podcastu było może kilka przykładów w którym powiedzieliśmy nieprawdę. Za każdym razem było to prostowane w kolejnym odcinku.
To że nazywacie nas pudelkiem, nie znaczy że wymyślamy fakty

Koniec tematu. Do usłyszenia

[Barbarzyńca]

No to fakty w waszym wydaniu wyglądaja tak. Bollo obraził A. zarzutem używania promptera, znaczy buc i prostak. Po czym obszernie wyjaśniacie, że prompter to zwyczajne, nawet niedrogie urządzenie, którego używanie jest normalną sprawą w mediach, wręcz oznaką profesjonalizmu, znaczy nie można nikogo obrazić sugestią używania promptera. I dalej jedziecie z narracją, że Bollo to buc i prostak, bo obraził. Gamoniowatość, głupota i zła wola tej konstrukcji walą po oczach.

[samuraj1369]

No to fakty w waszym wydaniu wyglądaja tak. Bollo obraził A. zarzutem używania promptera, znaczy buc i prostak. Po czym obszernie wyjaśniacie, że prompter to zwyczajne, nawet niedrogie urządzenie, którego używanie jest normalną sprawą w mediach, wręcz oznaką profesjonalizmu, znaczy nie można nikogo obrazić sugestią używania promptera. I dalej jedziecie z narracją, że Bollo to buc i prostak, bo obraził. Gamoniowatość, głupota i zła wola tej konstrukcji walą po oczach.

To ja Ci wyjaśnię, bo tworzysz sobie własną rzeczywistość i do niej się odwolujesz.
Bollo obraził A. tym, że podał nieprawdę (tutaj akurat w temacie promptera), a później mówił, że wie to na pewno, bo z Asią zna się bardzo dobrze.
3 kłamstwa w jednej wypowiedzi.
O atakowaniu użytkownika forum ze względu na bezdzietność też przypomnę i będę przypominał zawsze, bo idealnie to pokazuje z kim mamy do czynienia.

Zaraz wyłapie bana, bo już dostałem pismo na PW od administracji, że się zachowuje tragicznie, że jestem agresywny w wypowiedziach i przeklinam.

No ale cóż, tutaj najwidoczniej dostaje się bany za inną opinię od administracji. A Bollo jako zapalnik, nadal pod świętym płaszczykiem.

Ktoś napisał wyżej, że czuje się tutaj jak na forum gimnazjalistów. Ja też się tak czuje. Nigdy nie wiesz, co tym razem nie spodoba się niebieskim i znikniesz.

Pozdrawiam

[Irka]

- admin poproszony przez kogoś (w domyśle BOLLO bo kogo innego miałoby to interesować) broni Bollo, a co na to "poszkodowany"?;

To może interesować osoby, którym trudno przejść obojętnie wobec faktu, że komuś w społeczności się dokucza (przezwiska i nękanie).
(edit: szczególnie kiedy pewna grupa osób przeciw jednostce).
Nie ja zgłaszałam, ale tak mam, więc wyjaśnię. Na tej zasadzie trudno mi też przejść na ulicy obok takich sytuacji.
Nie zastanawiam się, czy dokuczanie jest "słuszne" i czym sobie kto "zasłużył", nie muszę znać tej osoby. Wzywam pomoc albo coś powiem. Odwaga cywilna czy "nie moja sprawa"? Wyobraźnia, empatia, czy naiwność? Spodziewam się, że mnie tu ktoś wyszydzi rykoszetem.
Może zainteresowany powie, że po nim to spływa, bo jest facetem, bo bywało gorzej.
Nadal uważam, że warto zwracać uwagę na negatywne zjawiska.
Również dlatego, że atmosfera braku szacunku w rozmowach na forum może odpychać wiele wartościowych osób.

Ignorowanie takich zjawisk nie sprawia niestety, że znikną same z siebie. Niektórzy mogą się tylko poczuć pewniej i tak czy owak to wypłynie odpowiednio sfermentowane. Dlatego dziękuję, że amini odnieśli się do tej wrzuty.

[tomp]

jak to mawiają w hollywood: niech piszą cokolwiek, byle nie pomylili nazwiska.
są posty, są kliki? czyli wszystko się zgadza ;P

[Barbarzyńca]

To ja Ci wyjaśnię

Ja nie twierdzę, że Bollo jest zawsze bez winy, że jest jakimś wybitnym tytanem intelektu i wyrocznią etyczną. Czasem mnie wkurza, często się z nim nie zgadzam, i jak każdy robi czasem głupoty bo jest człowiekiem i poganiają nim różne emocje, potrzeby i popędy. Nie mogę mówić autorytatywnie, ale jestem przekonany, że ma jakąś dysfunkcję emocjonalna czy psychologiczną.

Bollo prowadzi amatorski kanał, zazdrości Asi, widzi jej przewagę, wie że sam tak nie potrafi. Używając dostępnego aparatu intelektualnego racjonalizuje sobie przyczyny takiego stanu rzeczy. Nie kłamał, nie starał się nikogo obrażać. Nie potrafił przyznać przed sobą (nieświadomie), że powodem przewagi może być elokwencja, dyscyplina, jakieś inne przymioty na wyższym poziomie niż jego. Jednym z wyjaśnień jest dla niego prompter. Było dla niego oczywistym, że inaczej być nie może. Ale takie mechanizmy są w głowie każdego. To nie powód by o byle pierdołę piętnować człowieka jak zbrodniarza.

[Xyhoo]

Schemat jest znany, Mareczek gada bzdury, obraża wszystkich wokół, wywołuje aferę, przychodzi Przemek i go tłumaczy.

[samuraj1369]

To ja Ci wyjaśnię

Ja nie twierdzę, że Bollo jest zawsze bez winy, że jest jakimś wybitnym tytanem intelektu i wyrocznią etyczną. Czasem mnie wkurza, często się z nim nie zgadzam, i jak każdy robi czasem głupoty bo jest człowiekiem i poganiają nim różne emocje, potrzeby i popędy. Nie mogę mówić autorytatywnie, ale jestem przekonany, że ma jakąś dysfunkcję emocjonalna czy psychologiczną.

Bollo prowadzi amatorski kanał, zazdrości Asi, widzi jej przewagę, wie że sam tak nie potrafi. Używając dostępnego aparatu intelektualnego racjonalizuje sobie przyczyny takiego stanu rzeczy. Nie kłamał, nie starał się nikogo obrażać. Nie potrafił przyznać przed sobą (nieświadomie), że powodem przewagi może być elokwencja, dyscyplina, jakieś inne przymioty na wyższym poziomie niż jego. Jednym z wyjaśnień jest dla niego prompter. Było dla niego oczywistym, że inaczej być nie może. Ale takie mechanizmy są w głowie każdego. To nie powód by o byle pierdołę piętnować człowieka jak zbrodniarza.

Ale Bollo nie jest piętnowany tylko za tą jedną rzecz. Serio, w jego historii (którą ja znam, więc nie długiej) wiele z jego postów jest bardzonacechowanych pasywno-agresywnym tonem.

W życiu realnym, od takiej osoby można się odciąć (nie rozmawiać, nie zapraszać, omijać) i nadal mieć kontakt z resztą grupy. Na forum tak się nie da i dlatego ludzie mu odgryzają, bo po prostu chcieliby go z tej grupy się pozbyć, bo nie ma innej możliwości.

[Barbarzyńca]

Po pierwsze nie ma takiego prawa które pozwalałoby Ci wymagać od reszty świata dostosowania się do Twoich zasad idealnego współżycia. Żyjąc w społeczeństwie wydajesz zgodę na to bys się od czasu do czasu poczuł dotknięty i obrażony. Po drugie nie wszyscy ludzie chcieliby pozbyć się Bollo tylko mała ale hałaśliwa i rozjątrzona grupka. Ja na przykład nie. Weź pod uwagę, że być może swoją postawą wzbudzasz podobne chęci u innych. Czyli co? Dla równowagi wywalamy Bolla i Ciebie? Po trzecie, zauważ, że nawet moderacja, dla której te wykwity społeczne są tylko dodatkowa pracą, a konieczność spierania się z wami dodatkowym stresem, i chętnie ograniczyła by te przyjemności, uważa że więcej problemów tworzycie wy, samozwańczy obrońcy "normalności", niż ten bandyta Bollo. No i na koniec, uważam, że okromna większość tego negatywnego contentu przypisywanego Bollo jest waszą kreacją. Po części wymysłem, po części rozdmuchiwaniem każdej pierdoły do skali tornada.

[Pablosz]

No to fakty w waszym wydaniu wyglądaja tak. Bollo obraził A. zarzutem używania promptera, znaczy buc i prostak. Po czym obszernie wyjaśniacie, że prompter to zwyczajne, nawet niedrogie urządzenie, którego używanie jest normalną sprawą w mediach, wręcz oznaką profesjonalizmu, znaczy nie można nikogo obrazić sugestią używania promptera. I dalej jedziecie z narracją, że Bollo to buc i prostak, bo obraził. Gamoniowatość, głupota i zła wola tej konstrukcji walą po oczach.

Stary, Bollo stwierdzil nieprawde! Wyssal sobie to z palca podajac jako fakt! Nie ma znaczenia czy prompter jest ok czy nie, tylko o to ze Bollo zwyczajnie zmysla! Dam… ludzie… #muremzamarkiem

[Barbarzyńca]

Stary, Bollo stwierdzil nieprawde!

Stary, to zostało stwierdzone miesiąc temu. Halo, tu ziemia. Teraz rozmawiamy o waszym zbłaźnieniu się i nieogarnięciu.

[goldsun]

Ale Bollo nie jest piętnowany tylko za tą jedną rzecz. Serio, w jego historii (którą ja znam, więc nie długiej) wiele z jego postów jest bardzonacechowanych pasywno-agresywnym tonem.

W życiu realnym, od takiej osoby można się odciąć (nie rozmawiać, nie zapraszać, omijać) i nadal mieć kontakt z resztą grupy. Na forum tak się nie da i dlatego ludzie mu odgryzają, bo po prostu chcieliby go z tej grupy się pozbyć, bo nie ma innej możliwości.

Nie chce mi się wchodzić w tę dyskusję, bo swoje zdanie na temat Bollo wyrobiłem sobie już dawno.
Ale powyższe jest banalne do zrobienia - wystarczy użytkownika dodać do ignorowanych. To spokojnie działa (sprawdzone empirycznie już dawno), co najwyżej będziesz go widzieć jak ktoś inny zacytuje jego posta.

Jak się zacznie ignorować osoby które nam ewidentnie nie odpowiadają, zamiast wchodzić z nimi w kolejną dyskusję (którą on zapewne jak zwykle oleje), to życie staje się zdrowsze.

[ave.crux]

Nadal uważam, że warto zwracać uwagę na negatywne zjawiska.

Warto.

Rozmawiałem nie tak dawno z dzielnicowym na temat przemocy w szkołach i powiedział mi że traumy nie biorą się stąd że ktoś tam coś zrobił i inni go wyśmiali w jakiś sposób czy nadali śmieszne przezwisko, bo z takim pojedynczym przypadkiem każdy sobie radzi. Z reguły trwa to dzień/tydzień i wszyscy zapominają. Prawdziwy problem to rejestrowanie wszystkiego co powoduje że jakaś rzecz ciągnie się miesiącami i jest wiecznie żywa. Oczywiście nie wolno obwiniać ofiary, bo to nie jej wina i jest to na przykładzie dzieci. Porównuję te sytuacje, bo stała się podobna rzecz, mianowicie jedni wypuścili uznany przez postronnych za krzywdzący materiał, a reszta zamiast ogarnąć to z autorami czy zapytać o zdanie poszkodowanego wyciąga widły i grilluje temat przedłużając jego żywotność co ostatecznie może mieć odwrotny do zamierzonego skutek. Dlatego ważne poza samą reakcją jest przemyślane działanie w zwalczeniu problemu a nie zbieranie osób postronnych i rozdawanie pochodni.

[Bruno]

Nadal uważam, że warto zwracać uwagę na negatywne zjawiska.

Warto.

Rozmawiałem nie tak dawno z dzielnicowym na temat przemocy w szkołach i powiedział mi że traumy nie biorą się stąd że ktoś tam coś zrobił i inni go wyśmiali w jakiś sposób czy nadali śmieszne przezwisko, bo z takim pojedynczym przypadkiem każdy sobie radzi. Z reguły trwa to dzień/tydzień i wszyscy zapominają. Prawdziwy problem to rejestrowanie wszystkiego co powoduje że jakaś rzecz ciągnie się miesiącami i jest wiecznie żywa. Oczywiście nie wolno obwiniać ofiary, bo to nie jej wina i jest to na przykładzie dzieci. Porównuję te sytuacje, bo stała się podobna rzecz, mianowicie jedni wypuścili uznany przez postronnych za krzywdzący materiał, a reszta zamiast ogarnąć to z autorami czy zapytać o zdanie poszkodowanego wyciąga widły i grilluje temat przedłużając jego żywotność co ostatecznie może mieć odwrotny do zamierzonego skutek. Dlatego ważne poza samą reakcją jest przemyślane działanie w zwalczeniu problemu a nie zbieranie osób postronnych i rozdawanie pochodni.

Twój dzielnicowy może zna się na rejestrowaniu spraw, ale chyba niewiele wie i o psychologii dzieci, i o zjawisku tzw. bullyingu, czyli uporczywego nękania w grupie rówieśniczej.
I poniekąd z podobnym zjawiskiem mamy też tu do czynienia.
I nie masz racji w swoim apelu, żeby nie ciągnąć sprawy. To nie Bollo czy admini znów ją przywołali, tylko ten post:
viewtopic.php?p=1708481#p1708481
linkujący do filmu z hejterskim komentarzem wobec autora słów, którego wypowiedź w tym materiale zmanipulowano (filmu nie oglądałem, powołuję się na opinię raja).
Raj wypunktował manipulację i złą wolę twórców nagrania, a w odpowiedzi "grupka rówieśnicza" zamiast odnieść się do meritum komentarza raja, bazgrze na ścianach: "[ofiara] jest kłamcą i powinna stąd zniknąć".

[Wender]

Problem w tym, że wspomniana "ofiara" sama ma opinię forumowego łobuza, na którą zresztą długo i systematycznie pracowała

Natomiast, trzeba mu przyznać, że odkąd został YouTuberem, zdecydowanie się stara, choć ze skutkiem różnym
Mam wrażenie, że to nie tyle zła wola, co raczej maniera / sposób pisania, które sprawiają, że nawet jak kogoś próbuje pochwalić to wychodzi na odwrót

[samuraj1369]

Nadal uważam, że warto zwracać uwagę na negatywne zjawiska.

Warto.

Rozmawiałem nie tak dawno z dzielnicowym na temat przemocy w szkołach i powiedział mi że traumy nie biorą się stąd że ktoś tam coś zrobił i inni go wyśmiali w jakiś sposób czy nadali śmieszne przezwisko, bo z takim pojedynczym przypadkiem każdy sobie radzi. Z reguły trwa to dzień/tydzień i wszyscy zapominają. Prawdziwy problem to rejestrowanie wszystkiego co powoduje że jakaś rzecz ciągnie się miesiącami i jest wiecznie żywa. Oczywiście nie wolno obwiniać ofiary, bo to nie jej wina i jest to na przykładzie dzieci. Porównuję te sytuacje, bo stała się podobna rzecz, mianowicie jedni wypuścili uznany przez postronnych za krzywdzący materiał, a reszta zamiast ogarnąć to z autorami czy zapytać o zdanie poszkodowanego wyciąga widły i grilluje temat przedłużając jego żywotność co ostatecznie może mieć odwrotny do zamierzonego skutek. Dlatego ważne poza samą reakcją jest przemyślane działanie w zwalczeniu problemu a nie zbieranie osób postronnych i rozdawanie pochodni.

Twój dzielnicowy może zna się na rejestrowaniu spraw, ale chyba niewiele wie i o psychologii dzieci, i o zjawisku tzw. bullyingu, czyli uporczywego nękania w grupie rówieśniczej.
I poniekąd z podobnym zjawiskiem mamy też tu do czynienia.
I nie masz racji w swoim apelu, żeby nie ciągnąć sprawy. To nie Bollo czy admini znów ją przywołali, tylko ten post:
viewtopic.php?p=1708481#p1708481
linkujący do filmu z hejterskim komentarzem wobec autora słów, którego wypowiedź w tym materiale zmanipulowano (filmu nie oglądałem, powołuję się na opinię raja).
Raj wypunktował manipulację i złą wolę twórców nagrania, a w odpowiedzi "grupka rówieśnicza" zamiast odnieść się do meritum komentarza raja, bazgrze na ścianach: "[ofiara] jest kłamcą i powinna stąd zniknąć".

Skoro opierasz się tylko na poście Raja, a sam nie oglądałeś, to twój post jest w 100% stronniczy, przez co jego wartość merytoryczna spada do zera.

Odpowiadając dalej do sytuacji. Po raz milionowy to wszyscy źli a Bollo to ofiara. Jakimś dziwnym trafem to nie jednej osobie się nie podoba jego zachowanie a przynajmniej kilku, kilkunastu xD

No ale dobra, bo na forum planszówkowych, bawicie się w psychologów przywołując jako autorytet dzielnicowego. Jak kuriozalnie to brzmi.

[Bruno]

Skoro opierasz się tylko na poście Raja, a sam nie oglądałeś, to twój post jest w 100% stronniczy, przez co jego wartość merytoryczna spada do zera.

Nie "stronniczy", tylko co najwyżej nie oparty bezpośrednio na źródle. To różnica, która powinna być istotna dla tych, którzy skłonni są kamienować innych z powodu "mówienia nieprawdy".
Ty wszystkie swoje opinie o otaczającym świecie wyrabiasz sobie wyłącznie na podstawie informacji źródłowych?

Skoro autorzy tego nagrania wypowiadali się na forum i w żaden racjonalny sposób nie zakwestionowali podstaw, na których raj oparł swoją krytykę ich filmu, to mam prawo mniemać, że zasadniczo trafnie opisał on i ocenił ich "dzieło".

[menelobej]

I nie masz racji w swoim apelu, żeby nie ciągnąć sprawy. To nie Bollo czy admini znów ją przywołali, tylko ten post:
viewtopic.php?p=1708481#p1708481
linkujący do filmu z hejterskim komentarzem wobec autora słów, którego wypowiedź w tym materiale zmanipulowano (filmu nie oglądałem, powołuję się na opinię raja).
Raj wypunktował manipulację i złą wolę twórców nagrania, a w odpowiedzi "grupka rówieśnicza" zamiast odnieść się do meritum komentarza raja, bazgrze na ścianach: "[ofiara] jest kłamcą i powinna stąd zniknąć".

Tylko, że admin raj zarzucił kłamstwo użytkownikowi wega68 na podstawie resztek dyskusji, która w większości została wymoderowana i skasowana, o czy zapewne nie miał pojęcia, ale potwierdził to drugi z adminów, który tę dyskusję wymoderował. Stąd raj nie mógł wypunktować sprawy rzetelnie, bo nie miał materiału źródłowego. Inną sprawą jest, że zgodnie ze swoimi wywodami w poście do wega68, raj powinien przeprosić teraz KPiB, bo wcale nie skłamali mówiąc w materiale, że dyskusji już nie zobaczymy bo została skasowana.

Nie obchodzi mnie temat BOLLA w tym przypadku, natomiast uważam, że również adminów obowiązują takie same zasady rzetelności jakich pozostali użytkownicy powinni przestrzegać. I tyle w temacie.

[azazelmo]

Skoro opierasz się tylko na poście Raja, a sam nie oglądałeś, to twój post jest w 100% stronniczy, przez co jego wartość merytoryczna spada do zera.

(...)
Ty wszystkie swoje opinie o otaczającym świecie wyrabiasz sobie wyłącznie na podstawie informacji źródłowych?
(...)

Z całym szacunkiem, to akurat bardzo dobra praktyka i uważam, z należy ją stosować, kiedy tylko można.