Odświeżę wątek, bo zagrałem kilka razy, także razem z dodatkiem Passeig de Gracia.
Większość uwag z wątku pokrywa się z moimi: nieduża interakcja, sałatka punktowa, przeraźliwy miszmasz kolorystyczny pod koniec partii, średni ciężar, dość długi setup, stołożerność i mnóstwo kombosów.
Od siebie dodam jeszcze, że wbrew pierwszemu, wrażeniu to nie jest gra w odbudowywanie Barcelony, tylko w wybieranie optymalnych kombinacji akcji. Samo odbudowywanie służy jako licznik czasu, czyli odmierza nam koniec gry, ale najważniejsze jest właśnie wybieranie właściwych w danym momencie par akcji na planszy. Z wad jest jeszcze czas tłumaczenia. O ile w cztery osoby graliśmy niedużo ponad godzinę, o tyle tłumaczenie zasad zajęło mi jeszcze połowę tego czasu. I nie wynika to z ciężaru gry (choć nie jest ona jakoś specjalnie lekka), a raczej z gazyliona dostępnych akcji, które trzeba starannie wyjaśnić. Każda z nich jest dość prosta, ale jest ich zwyczajnie bardzo dużo.
Grę oceniłem na 8/10 i bardzo chętnie siądę do niej kolejne razy. Faktycznie w cztery osoby mogą się czasem pojawić przestoje, ale nie jest to nic ponad normę gatunkową.
Kilka słów o dodatku: o rrany, ale kasztan!

Po zagraniu dwa razy z dodatkiem mam ochotę wyrzucić go do śmietnika i tylko mojej sympatii do gry zawdzięczam to, że oceniłem go na hojne 6/10. Dodatek dorzuca bezsensowną planszę dodatkową, która nie tylko daje małe korzyści w porównaniu do planszy głównej, ale jeszcze jej zastosowanie osłabia akcje z podstawki (część żetonów akcji podmienia się na te z dodatku). Inne rzeczy są jako takie, ale nadal bez dodatku gra się zdecydowanie lepiej. Pierwszy raz od dawna spotkałem się z taką sytuacją.
Ale w wersję podstawową zagram bardzo chętnie i zostaje w mojej kolekcji.