Mój 5 latek stwierdził, że chce nie tylko kolekcjonować karciochy, ale i pograć. Oczywiście jeszcze nie czyta nawet po polsku, więc co dopiero angielsku.
W Lorcane grałem i wygląda mi na trudniejszą do rozkminy na wejście.
Pokemony z kolei bardziej pasują mu klimatem/światem.
W obu przypadkach bym wziął na start podstawkę. Z tego co widziałem to dla Poksów daje 3 talie, a Lorcana 2. Cena widzę lepsza za zestawik poksów.
W Pokemony nie grałem, więc też ciężko mi dywagować o złożoności. Na początek obstawiam, że wykuje karty po obrazkach i będzie łupanka wręcz jak w wojnie, ale szybko łapie, więc system też powinien żyć, być prosty w rozwijaniu.
To jakie mam do Was pytania:
1. Która lepsza i dlaczego?
2. W którą łatwiej wejść?
3. Jak z dodawaniem kolejnych talii? Kupować złożone czy lepiej na sztuki/boostery?
4. Sposoby przechowywania - tutaj w sumie pytanie o to ile dodatkowych rzeczy prócz kart trzeba mieć skitranych, typu znaczniki, kostki itp. Mam z MTG jakieś stare deckboxy, ale to mieści w sumie samą talię.
Pokemon TCG vs Disney Lorcana dla 5 latka
- Ardel12
- Posty: 4050
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1387 times
- Been thanked: 2930 times
Re: Pokemon TCG vs Disney Lorcana dla 5 latka
Moim zdaniem, jeżeli chodzi o 5-latka, to poksy będą przystępniejsze.
Do domowego grania jest zdecydowanie o wiele mniej zasad do ogarnięcia. Tak naprawdę, składacie sobie talię na poskach, których "lubicie" i tluczecie się cios za cios. W lorcanie mechanik jednak jest więcej.
Poksy rozkręcają się dopiero w momencie, jak budujesz talię 6 poków, 40 trainerów i zaczynasz kręcić combosy.
Co do wejścia w grę, jeżeli chodzi pod kątem fizycznym to w obu przypadkach kupujesz 2-startery i grasz. Na tej podstawie zobaczycie czy siądzie.
Jeżeli chodzi o dokładanie, to w poksach jest więcej "zestawów gotowych", które możesz kupić i grać.
Finalnie i tak większość fajnych kart siedzi w boosterach, więc jakbyście chcieli uzupełniać kolekcje to będzie trzeba je otwierać, ewentualnie kupować na sztuki.
Dobrym pomysłem jest też kupowanie "bulku", czyli common/uncommon/rare kart od ludzi, pokroju 10 zł za 100 kart. Co prawda najrzadszych/najsilniejszych kart za to nie dorwiesz, ale ja jak zajmowałem się kartami pokemon, to nie raz wpadali do mnie ojcowie z synami po bulk, to nawet pozwalałem młodym sobie "wybierać 100, którą chcą", zazwyczaj jest to randomowo wysyłane. Wtedy z takiego bulku na start, basicowycy talii złożysz całą masę.
Do domowego grania jest zdecydowanie o wiele mniej zasad do ogarnięcia. Tak naprawdę, składacie sobie talię na poskach, których "lubicie" i tluczecie się cios za cios. W lorcanie mechanik jednak jest więcej.
Poksy rozkręcają się dopiero w momencie, jak budujesz talię 6 poków, 40 trainerów i zaczynasz kręcić combosy.
Co do wejścia w grę, jeżeli chodzi pod kątem fizycznym to w obu przypadkach kupujesz 2-startery i grasz. Na tej podstawie zobaczycie czy siądzie.
Jeżeli chodzi o dokładanie, to w poksach jest więcej "zestawów gotowych", które możesz kupić i grać.
Finalnie i tak większość fajnych kart siedzi w boosterach, więc jakbyście chcieli uzupełniać kolekcje to będzie trzeba je otwierać, ewentualnie kupować na sztuki.
Dobrym pomysłem jest też kupowanie "bulku", czyli common/uncommon/rare kart od ludzi, pokroju 10 zł za 100 kart. Co prawda najrzadszych/najsilniejszych kart za to nie dorwiesz, ale ja jak zajmowałem się kartami pokemon, to nie raz wpadali do mnie ojcowie z synami po bulk, to nawet pozwalałem młodym sobie "wybierać 100, którą chcą", zazwyczaj jest to randomowo wysyłane. Wtedy z takiego bulku na start, basicowycy talii złożysz całą masę.
-
- Posty: 1756
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 128 times
- Been thanked: 194 times
Re: Pokemon TCG vs Disney Lorcana dla 5 latka
Pokemon TCG ma podobno bardzo duży problem ze skalpelami. Jeżeli myslicie aby z czasem z domowego grania wyjśc "do ludzi" to może się okazać, że traficie na ścianę.
Gameplayowo Pokemon na pewno prostszy, ale czy ja wiem czy lepszy? Z tego co się orientuje to na tym kompetytywnym poziomie to bardziej pasjans niż prawdziwa karcianka gdzie faktycznie wymieniasz ciosy z przeciwnikiem. Lorcana to pełnokrwista karcianka z masą tekstu, tam ciężej obejśc wiek dziecka.
Poksy sa dobre początek, szczególnie, że mają fajne startery na różnym poziomie (np Battle Academy) i z tak małym dzieckiem da się grać na obrazki, ewolucje i obrażenia z karty - ignorując wszyskie umiejki a kilku trenerów da się nauczyć na pamięć. Bądź gotowy, ze z 5 latkiem to będziesz bardziej grał sam przeciwko sobie, ale gdzieś trzeba zacząć. Sam tak grałem i mam tego dobre rezultaty po latach. Inna sprawa, że po każdej porażce będziesz miał fochy.
Z drugiej strony z małym dzieckiem to da się i w MTG pograć, jak będziecie grali tylko na keyworldy kreatur i landy.
Gameplayowo Pokemon na pewno prostszy, ale czy ja wiem czy lepszy? Z tego co się orientuje to na tym kompetytywnym poziomie to bardziej pasjans niż prawdziwa karcianka gdzie faktycznie wymieniasz ciosy z przeciwnikiem. Lorcana to pełnokrwista karcianka z masą tekstu, tam ciężej obejśc wiek dziecka.
Poksy sa dobre początek, szczególnie, że mają fajne startery na różnym poziomie (np Battle Academy) i z tak małym dzieckiem da się grać na obrazki, ewolucje i obrażenia z karty - ignorując wszyskie umiejki a kilku trenerów da się nauczyć na pamięć. Bądź gotowy, ze z 5 latkiem to będziesz bardziej grał sam przeciwko sobie, ale gdzieś trzeba zacząć. Sam tak grałem i mam tego dobre rezultaty po latach. Inna sprawa, że po każdej porażce będziesz miał fochy.
Z drugiej strony z małym dzieckiem to da się i w MTG pograć, jak będziecie grali tylko na keyworldy kreatur i landy.
- Ardel12
- Posty: 4050
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1387 times
- Been thanked: 2930 times
Re: Pokemon TCG vs Disney Lorcana dla 5 latka
Zdecydowałem się na Poksy. Udało mi się dorwać Battle Arena z 2024 za 110 zł z allegro, co wygląda na spoko cenę.
Podjąłem taką decyzję, gdyż tak tu jak i koledzy na FB polecili mi poksy. Do tego młody woli je oraz wiem, że Lorcana jest dość skomplikowana, gdyż miałem okazję zagrać.
Raczej nie zamierzam chodzić na turnieje i grać poza domem. Może z kolegą co ma też młode dzieci, które kolekcjonują, ale nie grają by się udało zrobić mini turniej dla zabawy, ale ja sam też na turnieje łazić nigdy nie lubiłem z MTG i tutaj wątpię by to się miało aż tak rozwinąć. Prędzej pograć kilka lat w to i przeskoczyć w Lorcane. To bym wolał, ale najbardziej to w nic xD Czego się jednak nie robi dla dzieci
Dzięki za odpowiedzi. Dam znać jak pogram z młodym.
Podjąłem taką decyzję, gdyż tak tu jak i koledzy na FB polecili mi poksy. Do tego młody woli je oraz wiem, że Lorcana jest dość skomplikowana, gdyż miałem okazję zagrać.
To na pewno, ale też jest to całkiem inny klimat niż młody oczekuje. Obrazki bywają tam różne. Ja mam starsze edycje to są dość mroczne. A też sam chcę w końcu zobaczyć o co chodzi z tymi poksami.
Raczej nie zamierzam chodzić na turnieje i grać poza domem. Może z kolegą co ma też młode dzieci, które kolekcjonują, ale nie grają by się udało zrobić mini turniej dla zabawy, ale ja sam też na turnieje łazić nigdy nie lubiłem z MTG i tutaj wątpię by to się miało aż tak rozwinąć. Prędzej pograć kilka lat w to i przeskoczyć w Lorcane. To bym wolał, ale najbardziej to w nic xD Czego się jednak nie robi dla dzieci
Dzięki za odpowiedzi. Dam znać jak pogram z młodym.
-
- Posty: 1756
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 128 times
- Been thanked: 194 times
Re: Pokemon TCG vs Disney Lorcana dla 5 latka
Wydaje mi się, że podjałeś optymalną decyzję. Na start będzie na pewno łatwiejsze do nauczenia i, jak pisałeś, możesz na lata zostać w starterach i nawet nie patrzeć na żadne single/boostery.