(Opole) Planszowe Opole

[cezner]

Jutro bede. Wojtek tez ma byc

[melusina]

Będę.

Jutro bede. Wojtek tez ma byc

Dacie radę być na 17:00? Nie będzie pudelków, więc można by zacząć wcześniej.

[cezner]

Jak nic się nie wydarzy, to powinniśmy być

[j_g]

Można zadać niedyskretne pytanie?

[-Tak, można. Pytaj.]

Co planujecie wziąć?

Jak nic się nie wydarzy, to powinniśmy być

Kto się spóźni, za karę gra w Diunę. Bez prawa do marudzenia.
(Powinno pomóc).

[cezner]

No właśnie, kto co planuje wziąć?

[gafik]

Ja będę się pewnie kręcił w pobliżu... ale nie wiem jak z graniem u mnie

[Natan Haniel]

Ja moge w Diune .choć Spaźniać sie nie zamierzam

[Ardagast]

No właśnie, kto co planuje wziąć?

A planujecie grać w Innowacje lacerdowe? Chętnie bym zagrał a jeśli nie to od siebie planowałem zabrać Voidfalla albo Wonderlands War.

[gafik]

Nie zdążyłem nawet doć znoć że mi się wszystko sypło.
Przepraszam

[melusina]

Przepraszam

Chyba: Przepierdziam

[j_g]

Na jeden stolik weszły Innowacyje - gdy wychodziliśmy i patrzyłem czy nic nie zostało na podłodze, to widziałem, że stolik trochę się ugiął. Ponoć po 1 godz. tłumaczenia i 3 godz. grania prawie opanowuje się ikonografię.

Na drugim stoliku, też w trójkę, bardzo szyta na moją miarę jeśli chodzi o zasady (proste) i poziom rozkminki (jest nad czym się pozastanawiać, ale nie na 10 poziomów wzdłuż i 5 w poprzek) Psy Wojny. Pozyskiwanie zasobów (potrzebnych do zakupu wojska, zakupu łorkerów, pozyskiwania kart z umiejkami, przesuwania się na torach, zakupu udziałów we frakcjach), przeciąganie lin zakupionymi wojskami na dwóch torach w trzy osoby. Do tego na koniec rundy większościówka na torach i pompowanie frakcji, których udziały mamy za zasłonką.

W pierwszej partii (rozegraliśmy dwie) źle oszacowałem przydatność piniądza. Wydałem wszystko na początku na wojsko (myślałem, że inwestuję i się zaraz zwróci) i nie zadbałem o dalszy przychód, by potem przez drugą połowę gry nic nie robić, z braku kasy. Nie pomógł fakt, że umknęło nam w zasadach ekstra branie bonusowej darmowej kasy na początku rundy. Partia w moim wykonaniu do śmieci.

Druga partia już świadoma. Już wiedzieliśmy o co kaman i rozkminki u każdego były znacznie dłuższe. Wojtek podwójnie pozamiatał.

Bardzo fajna gra. Ma być wznowienie. Może fajnie jakby w nowej wersji było więcej rodzajów kart taktyk, choć z drugiej strony, przynajmniej wiadomo czego się spodziewać i na co mieć nadzieję biorąc kartę w ciemno. Na pewno dobrze, jakby te zasłonki wymienili na stabilniejsze. Figurki zrobiły wrażenie na wszystkich, a były robione jakieś 11 lat temu, w epoce plastiku łupanego. Zdjęciom nie było końca. Ciekawe, gdzie można je obejrzeć...

Duże dzięki, Aniu, za przyniesienie pudła i wytłumaczenie zasad na szybkości (nie sądziłem, że się uda; na szczęście setup Innowacyji nie jest taki szybki).

Dzięki za granko i do za tydzień, jak mniemam, w komplecie, jak życzyłbym se. Papa.

[melusina]

Na jeden stolik weszły Innowacyje ... Ponoć po 1 godz. tłumaczenia i 3 godz. grania prawie opanowuje się ikonografię.

Święta prawda, choć mimo wszystko jest to ciekawa gra.
Po wszystkim mam wyrzuty sumienia, że namówiłam Czarka, żeby w ostatnich akcjach nie zostawiał Pawłowi możliwości rozpowszechnienia wynalazku - sądziłam, że Czarek jest z tyłu w punktacji, a tymczasem miał najwięcej punktujących kafelków i wysforował się daleko przed nami. Wyrzuty, bo Paweł bardzo mi pomagał przez całą grę zmagać się z ikonografią. Sorry Paweł

[Ardagast]

Sorry Paweł

Świat wynalazców to świat brutalny, mówi się trudno I tak brałem pod uwagę że Czarek połasi się na ten wynalazek bo miał tylko 2 do wyboru a wyraźnie i tak miał taki plan więc cóż. Gra jest ciężka, a współgracze tego nie ułatwiają - ja tam widzę same plusy

[cezner]

Ten wynalazek poszedł by najpierw bo dawał mi więcej punktów. Rzeczywiście nie zauważyłam że Paweł czyha na ten kafel od tego wynalazku ale to akurat tak się złożyło że nadszedł czas na ten wynalazek, więc Aniu nie miej wyrzutów.

[j_g]

Strach pomyśleć, co się będzie działo jak wejdzie Spartakus (Paweł sobie zażyczył - szukamy kworum). Przeprosinom na forum nie będzie końca... Ale to dobrze. Love, Peace & Understanding.

PS. Wszystkiego superowego wszystkim mamom. Tak już na jutro.

[Teresa]

Będziemy jutro oboje, standardowo ok 17:30.

Jakieś plany w co gramy?

[Ardagast]

Będę jak zwykle, jednak jest szansa że się spóźnię i też będę bliżej 17:30. Zabiorę kilka pudeł co mi wpadnie pod rękę, chyba że coś konkretnego się wykrystalizuje.

[j_g]

Jakieś plany w co gramy?

Jakby ktoś był chętny na przyspartakusienie (dwoje ochotników poszukiwanych (na więcej nie liczę); handel ciekawymi kartami, licytacje, taktyczne potyczki na hexagonach; wszystkie chwyty dozwolone (poza tymi co niedozwolone), interakcja na poziomie tak emocjonującym, że snusy niepotrzebne), to dać wcześniej znać, bo musiałbym sobie dziś wieczorem przypomnieć zasady.

[melusina]

Mogę przynieść Yedo (podszkolę się w dodatkach), mogę zagrać w Inventions lub w coś innego.

[Teresa]

Aniu - to może powtórzymy Yedo?

Chyba, że chcesz nas uczyć nowej gry?

Jacek - mam dość mordowania mojego szefa w wyobraźni przez cały czas w pracy, to wolę odpocząć od tych klimatów

[j_g]

Aniu - to może powtórzymy Yedo?

Dobre Jedo nie jest złe. Wojenne psy też miodzio. Ostatnimi laty same dobro wylewacie na stół. Wychwalać nie przestanę.

Jacek - mam dość mordowania mojego szefa w wyobraźni przez cały czas w pracy, to wolę odpocząć od tych klimatów

Bez przesady, nie porównujmy zwykłej krwawej jatki z nienawiści w biurze do szlachetnej formy walki wręcz lub z mieczami ze stali, szlachetnej oczywiście.

[cezner]

Wygląda na to, że przyjdzie jutro Piton i przyniesie jakieś 18xx. Więc ja z Wojtkiem zagramy z Pitonem

[Wojtek]

Będę i ja. Kolega Piton mimo, że sutenerem nie jest (chociaż kto go tam wie) ma przyjść z nową 18-stką. I na to się nastawiam.

[j_g]

O Frekwencjo. Jakżeś wspaniała.

Kolega Piton mimo, że sutenerem nie jest (chociaż kto go tam wie) [...]

Niniejszym poświadczam, że kolega Piton w suterenie nie mieszka. Jestem gotów to zeznać przed Sądem Rejonowym w dogodnym dla mnie terminie. [Niestety nie wiem, czy pan Waldemar został tym samym pensjonariuszem DPSu w Prószkowie; Za to już nie ręczę; Nie mam wiedzy, gdzie jest]

[piton]

Glosy nomenomen żelaznego elektoratu, prawdę powiedzą. Będzie rdza. Jak niebo nie zawali nam się na głowy, to przybędę z czymś świeżym, a jednak z końcówki XIX wieku.
Będę chwilę po 17.