Oczywiście, że się opłaca. Jedna z najlepszych gier jakie istnieją i jest do niej tona zawartości. Do tego to wciąż nie koniec

Oczywiście, że się opłaca. Jedna z najlepszych gier jakie istnieją i jest do niej tona zawartości. Do tego to wciąż nie koniec
Co do opłacalności to sam musisz Sobie odpowiedzieć.
Jak nie teraz to kiedy?
Akurat o Arkham bym się nie bał, do jest ich dojna krowa. Każda kampania + badacze to wydatek jak na wysokobudżetową planszówkę typu nemesis a mają wierną bazę użytkowników która kupuje jak leci. Gra się dobrze sprzedaje, koszta produkcji są niskie w stosunku do ceny gry, i jedyna rzecz która obniża zysk to zbyt duża ilość contentu która kanibalizuje sprzedaż nowych dodatków. Wyeliminowanie większości starych notabene powinno całościowo zwiększyć sprzedaż, bo nowi będą wchodzić w krawędź zamiast dunwitch, i brać to co jest dostępne. Ciekawe tylko że inwestowali kasę w przepakowanie starych wydań tylko po to żeby je wycofać po jednym-dwóch drukach.Markus pisze: ↑18 maja 2025, 17:33Jak nie teraz to kiedy?
Trochę wróże teraz z fusów ale jak dla mnie skończy się to jak z Wladcą Pierścieni LCG -> za 2, 3 lata wielkim polowaniem po serwisach aukcyjnych.
Z doświadczenia z wszelkimi LCG od FFG wynika że jak FFG mowi że coś "zmienia w modelu/wprowadza rotację/...inne cuda... to kończy się to katastrofą i zamknięciem lini wydawniczej.
Wszyscy pamietamy zapowiedź rotacji w Netrunnerze...
Jak macie kasę to kupujcie chociaż kampanie (lepiej mieć wiecej przgód niż chętnych do przygody(badaczy))
Z kampanii, które przechodziłem najtrudniejszy pierwszy scenariusz jest właśnie w Innsmouth. Mnie również totalnie przejechał i oboje badacze polegli. Bez znajomości jego przebiegu i kart lokacji bardzo trudno jest go przejść z marszu za pierwszym razem. Innsmouth to ogólnie trudna kampaniasalaba pisze: ↑18 maja 2025, 22:38 Nareszcie trochę czasu się znalazło by wrócić do Arkham. Pierwszy scenariusz Innsmouth okazał się faktyczną jamą rozpaczy... Wrogowie zalali badaczy i nawet pierwsza Tajemnica się nie wypełniła chaosem a oboje leżeli pokonani przez potwory z głębin... Dawno po mnie gra tak nie przejechała, choć wcale się z początku na to nie zapowiadało.
@brazylianwisnia Z tego co kojarzę z innych wątków to masz też ATO i OATSWORN. Ciekawi mnie Twoja subiektywna ocena. Gdybyś miał możliwość zatrzymać ogólnie tylko jeden tytuł to który byś wybrał?brazylianwisnia pisze: ↑18 maja 2025, 15:59Oczywiście, że się opłaca. Jedna z najlepszych gier jakie istnieją i jest do niej tona zawartości. Do tego to wciąż nie koniec![]()
Oathsworn sprzedane. Pytanie trudne ale postawiłbym na ATO. Jednak to różnica o grubość pięty pająka. Zakładając, że tu i tu mówimy o całej serii na setki godzin. Do tego zakładam, że o nr 1 zawalczy Kingdoms Forlorn bo po teście na TTS I po tym co widzimy to wygląda fenomenalnie. Ogółem moje top ameri w kolejności jest następujące:
Oathsworn to nie jest lajfstajlowa gra, w której ciągle dzieje się coś nowego. To opowieść z początkiem i końcem, trwająca 21 rozdziałów. Bardzo fajna, ale raczej na raz.ministerpepe pisze: ↑21 maja 2025, 13:53 @brazylianwisnia Z tego co kojarzę z innych wątków to masz też ATO i OATSWORN. Ciekawi mnie Twoja subiektywna ocena. Gdybyś miał możliwość zatrzymać ogólnie tylko jeden tytuł to który byś wybrał?
AH LCG
ATO
OATSWORN
Może jakiś inny typu KDM lub PRIMAL...
Generalnie all in!
Nie chodzi mi tutaj o konkretny typ tylko ogólnie jedna gra i tyle, ogółem, bez rozdrabniania się i tylko jedno miejsce na półce...
Pytam bo już niejednokrotnie korciło mnie zamienić tą kobyłę (AH LCG) na coś innego, ale równie dużego, lajfstajlowego, a i tak wracam jednak do gry i uczucie do kolejnych cykli wraca.
Ps. Co do klimatu to oczywiście u mnie Cthulhu na 1 miejscu ale to może mi zapewnić dobra sesja Zewu. Generalnie do Zewu i Arkham się kryje... ;P
Wprawdzie pytanie nie było do mnie, ale też mam te wszystkie gry ograne (poza KDM), więc wrzucę swoje 3 grosze
To co napisałeś to Ja wszystko wiem i rozumiem. Nigdzie nie napisałem że matematyka działa na moją niekorzyść.ministerpepe pisze: ↑22 maja 2025, 12:35Pamiętaj że te 25% szans na porażkę jest dla każdego testu z osobna! To się nie kumuluje. To że na 10 losowań wynik będzie nawet 10/10 na niekorzyść nie znaczy że za 11 razem będzie tak samo - nadal masz 25% szans na porażkę i 75% na sukces.Spoiler:
Innymi słowy: ilość prób nie determinuje zmiany w kolejnych losowaniach. Statystyka bywa złudna i trzeba mieć tego świadomość. Z drugiej strony nawet jak przegrasz 100 razy to za 101 podejściem masz takie same szanse jak za 1! Uroki RNG i matematyki właśnie. To jak z krytykiem w RPG, choć masz dopakowaną postać ponad granice to i tak jest szansa że skusisz i tutaj pojawia się ta nutka ryzyka i dreszczyk emocji. Albo to bierzesz w całości albo zostaje Ci euro gdzie robisz to co możesz przewidzieć bez większych niespodzianekPowodzenia!
Jeżeli do każdego testu miałeś plus dwa to dla mnie sygnał, że coś może być nie tak z Twoją talią. W tej grze są testy i testy. Jedne można zdać, a drugie trzeba. W przypadku tych drugich talia powinna dać ci możliwość udziału w teście z zapasem conajmniej plus trzy lub więcej.Sloth pisze: ↑22 maja 2025, 12:21Właśnie matematyka nie ma tutaj nic wspólnegoSpoiler:Tak naprawdę 4 żetony z 16 mógłby sprawić moją przegrana przy podejściu że do każdego testu miałem +2. Czyli 25% szans że przegram. Tymczasem wylosowalem 6/10 prób żetony powodujące porażkę ..... To jest bardzo, bardzo duża przykrość ;( Nie zmienia to faktu że gra jest diabelnie wciągająca.
Talia jest dosyć początkowa więc za dużo tam nie miałem możliwości pozmieniać. Zostaje kwestia lepszego zgrania z Mojej strony. Przeanalizowałem sobie dwa starcia i zorientowałem się że mogłem zagrać bardziej optymalnie co zwiększyłoby moje szanse, ale cóż mądry człek po szkodzie.BasiekD pisze: ↑22 maja 2025, 13:56Jeżeli do każdego testu miałeś plus dwa to dla mnie sygnał, że coś może być nie tak z Twoją talią. W tej grze są testy i testy. Jedne można zdać, a drugie trzeba. W przypadku tych drugich talia powinna dać ci możliwość udziału w teście z zapasem conajmniej plus trzy lub więcej.Sloth pisze: ↑22 maja 2025, 12:21Właśnie matematyka nie ma tutaj nic wspólnegoSpoiler:Tak naprawdę 4 żetony z 16 mógłby sprawić moją przegrana przy podejściu że do każdego testu miałem +2. Czyli 25% szans że przegram. Tymczasem wylosowalem 6/10 prób żetony powodujące porażkę ..... To jest bardzo, bardzo duża przykrość ;( Nie zmienia to faktu że gra jest diabelnie wciągająca.
Ja jestem absolutnym przeciwnikiem jakiejkolwiek cyfracji w grach planszowych także nie korzystałem, nie korzystam i raczej nie przewiduję. Właśnie dzięki planszokom mam możliwość oderwać się od wszechobecnej "elektroniki" nawet za cenę mniejszej wygody. Zresztą uwielbiam księgi, jestem oddanym fanem kart
Jest jedna mechanika, która może poprawić dociągSloth pisze: ↑22 maja 2025, 14:47
Talia jest dosyć początkowa więc za dużo tam nie miałem możliwości pozmieniać. Zostaje kwestia lepszego zgrania z Mojej strony. Przeanalizowałem sobie dwa starcia i zorientowałem się że mogłem zagrać bardziej optymalnie co zwiększyłoby moje szanse, ale cóż mądry człek po szkodzie.