Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
U mnie też gra dziś dotarła:). Dziękuję Chudej za inspirację, bo od dłuższego czasu szukałem tej gry w sklepach.
Wyszło w sumie coś koło 300 zł z opłatami.
Wyszło w sumie coś koło 300 zł z opłatami.
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Tytuł do teraz ograny 4 razy. Kto lubi deck buildery - pozycja bardzo dobra. Jeśli ktoś jest "Trekkies" to po prostu obowiązakowa. Nie będę się w tym momencie rozpisywał. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na jeden problem, który pojawił się u nas.
Czy Wam gra w późniejszej fazie zaczynała się dłużyć? Wiadomo, że nie znamy kart, gra początowko jest dość chaotyczna przez natłok możliwości. Jednak liczba żetonów na kartach dla dwóch graczy jest spora, a nam zdobywanie tych punktów szło dość ślamazarnie.
Finalnie jednak pojawiło się u nas zmęczenie po pewnym czasie.
Gra do tej pory ogrywana na dwóch graczy wyłącznie na dwóch najłatwiejszych taliach (Picard i niebieski kolega
).
Czy Wam gra w późniejszej fazie zaczynała się dłużyć? Wiadomo, że nie znamy kart, gra początowko jest dość chaotyczna przez natłok możliwości. Jednak liczba żetonów na kartach dla dwóch graczy jest spora, a nam zdobywanie tych punktów szło dość ślamazarnie.
Finalnie jednak pojawiło się u nas zmęczenie po pewnym czasie.
Gra do tej pory ogrywana na dwóch graczy wyłącznie na dwóch najłatwiejszych taliach (Picard i niebieski kolega

- Chudej
- Posty: 454
- Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 378 times
- Been thanked: 375 times
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Dawno nie grałem już w tym "lineupie", ale tych dwóch kapitanów akurat ma chyba trochę mniej możliwości zdobywania punktów, bo np. Koloth już od startowej ręki może mieć Koraxa, który bez akcji daje punkcik i robi atak. Zdejmowaliście punkty po każdej turze? Dla mnie osobiście gra kończy się w takim sweet spocie gdzie już mamy rozbudowaną talię i zdążymy zrobić parę ruchów na pełnym silniczku, w porównaniu do Imperium, które po rozwinięciu się już mocno mieliśmy przed sobą jeszcze prawie całą drugą połowę gry. My jednak grywamy w to zawsze z przerwami ze względu na małe dziecko na głowiePynio pisze: ↑01 cze 2025, 13:52 Czy Wam gra w późniejszej fazie zaczynała się dłużyć? Wiadomo, że nie znamy kart, gra początowko jest dość chaotyczna przez natłok możliwości. Jednak liczba żetonów na kartach dla dwóch graczy jest spora, a nam zdobywanie tych punktów szło dość ślamazarnie.
Finalnie jednak pojawiło się u nas zmęczenie po pewnym czasie.
Gra do tej pory ogrywana na dwóch graczy wyłącznie na dwóch najłatwiejszych taliach (Picard i niebieski kolega).

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Tak, żeton co turę gracza przerzucany na kartę z rynku.
Zawsze się wściekam na homerulowców po pierwszych "20 rozgrywkach", ale korciło mnie, żeby tak z każdego seta punktów odjąć po jednym.
Zawsze się wściekam na homerulowców po pierwszych "20 rozgrywkach", ale korciło mnie, żeby tak z każdego seta punktów odjąć po jednym.
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Właśnie zapowiedziane nowości - jeden mały dodatek a drugi to samodzielna ekspansja:
https://shop.wizkids.com/collections/st ... nd-contact
https://shop.wizkids.com/collections/st ... -boldly-go
https://shop.wizkids.com/collections/st ... nd-contact
https://shop.wizkids.com/collections/st ... -boldly-go
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Za dobrze się sprzedało
niestety doliczają sobie ekstra 10% za wspaniałe taryfy więc przesyłka z USA staje się kosztowną fanaberią – towar $90, a końcowy koszt z wysyłką $132 


Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Gra dostępna w Meplu, czekam na odpowiedź który jest to dodruk i czy już ma poprawione karty i planszetki - https://mepel.pl/star-trek-captains-chair
-
- Posty: 605
- Rejestracja: 11 wrz 2016, 15:55
- Lokalizacja: Toruń
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 47 times
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
D. Turczi w lutym pisał, że w drugim wydaniu karta Mirok nie zostanie jeszcze poprawiona, ponieważ błąd został wychwycony zbyt późno.
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Tak, dopiero niby w trzecim dodruku miało to być poprawione. Ogólnie to od wizkids nie można niczego się dowiedzieć w sprawie poprawek i jaki konkretnie druk jest u nich na sklepie, czy u nas w europie.
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Właśnie w tym jest 'problem' że potencjalnie może to być już ta wersja, bez błędów

- brutusss
- Posty: 330
- Rejestracja: 06 lis 2019, 12:19
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 355 times
- Been thanked: 84 times
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Spoiler:
- brutusss
- Posty: 330
- Rejestracja: 06 lis 2019, 12:19
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 355 times
- Been thanked: 84 times
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Tutaj masz w dziale "Known Errata":
https://docs.google.com/document/d/1EG8 ... it?tab=t.0
Tlumaczenie z AI:
Zgłoszone błędy i poprawki do gry
1. Terminologia na planszach Kapitanów
Zaawansowana strona planszy Kapitana dla Picarda oraz obie strony planszy Burnham używają terminu „DISCOVERY”, podczas gdy powinno być „ENCOUNTER”.
2. Błąd na karcie Stardate w trybie kadeta
Jedna z kart Stardate używanych w trybie szkoleniowym kadeta zawiera drobną literówkę.
3. Błędne odniesienie do strony w instrukcji solo
W instrukcji do trybu solo błędnie podano numer strony dotyczący wyzwania „Conspiracy”. Właściwa informacja znajduje się na stronie 7, a nie na stronie 12.
4. Lista komponentów – liczba kart Stardate
W spisie komponentów podano, że w grze znajduje się 27 kart Stardate. Faktycznie jest ich 32 (5 dla rozgrywki dwuosobowej, 2 dla trybu kadeta oraz 5 zestawów po 5 kart dla bota).
5. Usuwanie lokacji po trzeciej karcie Stardate
Strona 12 instrukcji (wraz z przykładem na dole strony) sugeruje, że lokacje usunięte przez trzecią kartę Stardate trafiają do „Junk”. To nieprawda – powinny zostać całkowicie usunięte z gry. Ma to znaczenie głównie w kontekście przyszłych zmian w zasadach.
6. Efekt karty Mirok
W wyniku problemu produkcyjnego, efekt zagrania karty Mirok jest identyczny jak efekt karty Tachyon Detection Grid. Karta Mirok powinna mieć unikalny efekt, ale obecny błąd nie wpływa znacząco na rozgrywkę. Zaleca się pozostawić kartę w talii, by nie zaburzyć balansu rozgrywki.
Uwaga: Wszystkie powyższe kwestie mają charakter erraty i nie uniemożliwiają poprawnej gry. Większość z nich nie wpływa istotnie na rozgrywkę, ale warto je mieć na uwadze podczas przygotowania i prowadzenia partii.
Poza kartą to błędy raczej kosmetyczne, poprawna tresc karty Mirok:

- Rafal_Kruczek
- Posty: 1135
- Rejestracja: 20 sie 2008, 11:48
- Lokalizacja: Legnica
- Has thanked: 93 times
- Been thanked: 58 times
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Kilka kart dostało erratę w celu eliminacji możliwości wykonywania nieskończoną ( lub nieograniczoną rozsądnie) liczbę razy jakiejś operacji.
- brutusss
- Posty: 330
- Rejestracja: 06 lis 2019, 12:19
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 355 times
- Been thanked: 84 times
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Owszem, jest opisane w dokumencie, tylko nie jestem pewien czy to zostanie uwzględnione w tym trzecim druku, na bgg mowa tylko o rzeczach zawartych w "Known Errata".Rafal_Kruczek pisze: ↑23 cze 2025, 12:00
Kilka kart dostało erratę w celu eliminacji możliwości wykonywania nieskończoną ( lub nieograniczoną rozsądnie) liczbę razy jakiejś operacji.
- Rafal_Kruczek
- Posty: 1135
- Rejestracja: 20 sie 2008, 11:48
- Lokalizacja: Legnica
- Has thanked: 93 times
- Been thanked: 58 times
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Dobre pytanie czy w dodrukach poprawiąbrutusss pisze: ↑23 cze 2025, 14:18Owszem, jest opisane w dokumencie, tylko nie jestem pewien czy to zostanie uwzględnione w tym trzecim druku, na bgg mowa tylko o rzeczach zawartych w "Known Errata".Rafal_Kruczek pisze: ↑23 cze 2025, 12:00
Kilka kart dostało erratę w celu eliminacji możliwości wykonywania nieskończoną ( lub nieograniczoną rozsądnie) liczbę razy jakiejś operacji.
Maja umieścić poprawione karty w nowych
2 które i tak miały miec powtórkę i Mirok dodadza jako erratę z zazanczeniem że nie jest częścia zestawu...
https://boardgamegeek.com/thread/352577 ... 4#46200124
EntC and Holodrone are part of box 2 as well, and they are naturally gonna be the improved versions (two of 8 cards we're mildly adjusting)
Mirok isn't, but we're considering including a copy in TBG and/or 2C, just to get as many fixed copies of it out there as possible. My only concern is to communicate clearly that people playing a pure box 2 game should not include Mirok, as he is not part of that set. But as long as we can communicate that, we'll make sure it's out there
Off the top of my head:
- phlox is getting an nx01 trait
- solum's alien trait is getting replaced with a vaunakat trait
- orb of time is getting a transcendent trait
- kazon raider is getting a kazon trait
- Borg spatial translator is getting updated terminology to match the "requires" pattern we establish in box 2 consistently (see Ash Tyler).
- lirpa is getting a "max 5"
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Dobra, mam za sobą już ładnych kilkanaście partii to chyba coś mogę napisać na temat tego tytułu. Myśli nieuczesane.
Oglądając u Paula Grogan'a testowe rozgrywki wiedziałem, że jest nadzieja na dobrą karciankę (typ gier, który uwielbiam). Paul zachwycił się tytułem i widać było, że lubi do niego wracać.
Ponieważ nie było szans kupić go w Polsce, a i za granicą także (gdzie miałem przedpłatę) - cofnąłem ją i kupiłem bezpośrednio od wydawcy z USA.
Najlepsza decyzja planszówkowa od niepamiętnego czasu.
Do rzeczy
Instrukcja. Napisana jest świetnie, brak problemów z czytelnością, dobre przykłady, wspaniałe "glossary" pod koniec instrukcji tłumaczące słowa kluczowe z kart i poruszająca kwestie, które mogą być problematyczne w grze. Ktoś pisząc ją jakby przewidział, gdzie można się przywiesić i w przykładach porusza dokładnie te kwestie. Świetna sprawa.
Mieliśmy kilka problemów dotyczących zasady kosztu (kwestia ujęcia na kartach - spend X, lub "zrób A, by zrobić B"), jednak kilka rozgrywek i problemy jak ręką odjął. W razie czego Turczi szaleje na BGG i tłumaczy wszystko "w locie". Dodatkowo jest sporo ludzi, którzy są bardzo pomocni. Tematów w zakładce "rules" nie jest ogrom, tutaj jest naprawdę porządnie.
Grafiki, karty, jakość komponentów itp.
Tutaj bywa różnie. Jeśli chodzi o oprawę graficzną to na nic nie narzekamy poza rysunkami cart typu Cargo. Tutaj naprawdę bywa różnie i jak widzę jakiś kosmiczny sekator, nożyczki czy inne badziewie to mnie lekko skręca. Czytałem jeszcze, że średnio wyglądają karty typu diplomacy, utilize (żółte) i Incydenty (czerwone), jednak to nie przeszkadza. Poza tym nieszczęsnym Cargo - nie czepiam się.
Reszta komponentów - OK. Karty dobre jakościowo, pozostałe elementy w porządku. Pudełko zacnej wielkości (niewielkie co obecnie stanowi rzadkość), nie mieści się tam powietrze, wszystko jest wypełnione po brzegi.
Wypraska oczywiście poszła w cholerę po założeniu koszulek 70 mikronów z Rebela. Tradycja
Gra w grze
Od razu zaznaczam, że nie jestem znawcą Star Treka - znam, oglądałem trochę, lubię. Nie ogrywałem także poprzednika czyli Imperium (chyba taka nazwa).
Tytuł siadł u nas momentalnie i wleciał do topki gier. Ostatnim czasem nie rozkładamy nic innego. Padające pytanie: czy zagramy w planszówkę od 1,5 miesiąca oznacza: gramy w Star Treka?
Grę napędzają karty, które posiadają po kilka (2-5) możliwych akcji. Wybieramy jedną i zagrywamy. Dodatkowo, w zależności gdzie karta się znajduje działa jedna część akcji, lub inna (aktywacje). Część akcji z kart trzeba opłacić specjalnym żetonem (mamy ich 3), część nie posiada tego kosztu. Gramy zatem trzy akcje "płatne" i nieskończoną ilość bezpłatnych akcji i aktywacji. Aktywacje dodatkowo "tapują" kartę na której owa aktywacja się znajduje.
Daje to OGROMNE możliwości kombinowania i stanowi o sile tego tytułu. Każdy gracz posiada własny deck, który rozbudowuje ("tematyczny"), ale jest też spory rynek, który wprowadza nowe statki kosmiczne, sprzymierzeńców, osoby. Oczywiście na każdej z tych kart - kolejne akcje do zagrania
Chcesz rozbudować deck własnymi kartami? Musisz zejść z talii dobierania, po przetasowaniu dostajesz nową kartę na wierzch talii i możesz ją dobrać. To jednak kłóci się z rynkiem ogólnym, na którym też są świetne karty, ale znowu te rozbudowują talię, którą w sumie chcesz odchudzić by maksymalnie szybko dokopać się do swoich - bardzo wartościowych kart
GE NIAL NE.
Odnośnie odchudzania
Jest kilka możliwości - można "logować" karty pod kapitana, można "beamować" karty na różne statki dzięki czemu nie ma ich w talii. Jeśli będą one potrzebne wystarczy takim statkiem zakończyć misję - wraca on do talii razem z kartami, które były tam przetransportowane. Możliwości modyfikacji ilości kart w talii podczas gry są naprawdę spore.
Gra posiada dozę interakcji. Na kartach są akcję typu ATAK, są także planety, o które wspólnie walczymy by je zająć. Rynek zapełniają karty, na które kładzie się żetony zwycięstwa przez co mniej atrakcyjna może się nagle opłacić każdemu z graczy.
Wszystko płynne, jasne, tematyczne (o tym za chwilę), emocjonujące, wciągające, zrobione profesjonalnie. Tutaj każda wydana złotówka (dolar) za grę ma swoją wartość. Widać majstersztyk w projekcie gry, widać szacunek do gracza, a tym bardziej do fanów serii Star Trek.
Ci właśnie rozpływają się nad tym, że karty, akcje i treści na nich dokładnie odwzorowują seriale i filmy co jeszcze bardziej podkreśla przyłożenie się autorów do tego tytułu.
Gra jest wyłącznie na dwóch graczy lub solo. Znowu moc - oba tryby działają ŚWIETNIE! 1 vs. 1 - nie ma co dodawać. Solo? Mamy jasne przejrzyste zasady i możliwość zmiany trudności rozgrywki. Osobna instrukcja wprowadza nas w świat solówki. Zagrałem raz - wszystko działa świetnie, jednak napiszę więcej po kilku rozgrywkach. Upewnię się tylko na 100%, że i to działa wspaniale
Kończąc. Mam koło 20 rozrywek za sobą i co najpiękniejsze w tej grze... nadal gramy z wypiekami na twarzy i nadal... podstawowymi dwiema taliami
Jean-Luc Picard i Thy'lek Shran. Są to dwie najprostsze talie (skala trudności 2-3 na 10), a my NADAL się ich uczymy, sprawdzamy zależności, nadal mamy totalną zabawę z rozgrywek i nie szukamy dodatkowych wrażeń, bo pomysły się pokończyły. W pudełku są jeszcze 4 kolejne talie. Obecnie - kompletnie nieprzydatne
Mam tu obok tego małego sprytnego pudełka kloce z gamefounda, które z zazdrością patrzą jak Star Trek wpada non stop na stół. Jak pomyślę o rozłożeniu niektórych i metrażu, który zajmują to tym bardziej doceniam kunszt zawarty w tym tytule. Zgadza się tutaj dosłownie wszystko. Jak dla mnie obecnie - Gra klasy Mage Knight czy Clash Of Cultures czyli ocena jak u Gambita.
Zapomniałbym. Minusy? Gra bywa zaskakująco długa.
ps. Właśnie opłaciłem na stronie WizKids dodatek + kolejną wersję standalone tego tytułu. Nie zastanawiałem się nawet sekundy po ogłoszeniu informacji o powstawaniu kolejnych wersji tego tytułu. Dla nas absolutna perełka.
Kupujcie bo takie tytuły to obecnie rzadkość. Wielbicielom karcianek i deckbuildingów to już w ogóle polecać nie muszę. Cudo.
Oglądając u Paula Grogan'a testowe rozgrywki wiedziałem, że jest nadzieja na dobrą karciankę (typ gier, który uwielbiam). Paul zachwycił się tytułem i widać było, że lubi do niego wracać.
Ponieważ nie było szans kupić go w Polsce, a i za granicą także (gdzie miałem przedpłatę) - cofnąłem ją i kupiłem bezpośrednio od wydawcy z USA.
Najlepsza decyzja planszówkowa od niepamiętnego czasu.
Do rzeczy
Instrukcja. Napisana jest świetnie, brak problemów z czytelnością, dobre przykłady, wspaniałe "glossary" pod koniec instrukcji tłumaczące słowa kluczowe z kart i poruszająca kwestie, które mogą być problematyczne w grze. Ktoś pisząc ją jakby przewidział, gdzie można się przywiesić i w przykładach porusza dokładnie te kwestie. Świetna sprawa.
Mieliśmy kilka problemów dotyczących zasady kosztu (kwestia ujęcia na kartach - spend X, lub "zrób A, by zrobić B"), jednak kilka rozgrywek i problemy jak ręką odjął. W razie czego Turczi szaleje na BGG i tłumaczy wszystko "w locie". Dodatkowo jest sporo ludzi, którzy są bardzo pomocni. Tematów w zakładce "rules" nie jest ogrom, tutaj jest naprawdę porządnie.
Grafiki, karty, jakość komponentów itp.
Tutaj bywa różnie. Jeśli chodzi o oprawę graficzną to na nic nie narzekamy poza rysunkami cart typu Cargo. Tutaj naprawdę bywa różnie i jak widzę jakiś kosmiczny sekator, nożyczki czy inne badziewie to mnie lekko skręca. Czytałem jeszcze, że średnio wyglądają karty typu diplomacy, utilize (żółte) i Incydenty (czerwone), jednak to nie przeszkadza. Poza tym nieszczęsnym Cargo - nie czepiam się.
Reszta komponentów - OK. Karty dobre jakościowo, pozostałe elementy w porządku. Pudełko zacnej wielkości (niewielkie co obecnie stanowi rzadkość), nie mieści się tam powietrze, wszystko jest wypełnione po brzegi.
Wypraska oczywiście poszła w cholerę po założeniu koszulek 70 mikronów z Rebela. Tradycja
Gra w grze
Od razu zaznaczam, że nie jestem znawcą Star Treka - znam, oglądałem trochę, lubię. Nie ogrywałem także poprzednika czyli Imperium (chyba taka nazwa).
Tytuł siadł u nas momentalnie i wleciał do topki gier. Ostatnim czasem nie rozkładamy nic innego. Padające pytanie: czy zagramy w planszówkę od 1,5 miesiąca oznacza: gramy w Star Treka?
Grę napędzają karty, które posiadają po kilka (2-5) możliwych akcji. Wybieramy jedną i zagrywamy. Dodatkowo, w zależności gdzie karta się znajduje działa jedna część akcji, lub inna (aktywacje). Część akcji z kart trzeba opłacić specjalnym żetonem (mamy ich 3), część nie posiada tego kosztu. Gramy zatem trzy akcje "płatne" i nieskończoną ilość bezpłatnych akcji i aktywacji. Aktywacje dodatkowo "tapują" kartę na której owa aktywacja się znajduje.
Daje to OGROMNE możliwości kombinowania i stanowi o sile tego tytułu. Każdy gracz posiada własny deck, który rozbudowuje ("tematyczny"), ale jest też spory rynek, który wprowadza nowe statki kosmiczne, sprzymierzeńców, osoby. Oczywiście na każdej z tych kart - kolejne akcje do zagrania

Chcesz rozbudować deck własnymi kartami? Musisz zejść z talii dobierania, po przetasowaniu dostajesz nową kartę na wierzch talii i możesz ją dobrać. To jednak kłóci się z rynkiem ogólnym, na którym też są świetne karty, ale znowu te rozbudowują talię, którą w sumie chcesz odchudzić by maksymalnie szybko dokopać się do swoich - bardzo wartościowych kart

Odnośnie odchudzania

Gra posiada dozę interakcji. Na kartach są akcję typu ATAK, są także planety, o które wspólnie walczymy by je zająć. Rynek zapełniają karty, na które kładzie się żetony zwycięstwa przez co mniej atrakcyjna może się nagle opłacić każdemu z graczy.
Wszystko płynne, jasne, tematyczne (o tym za chwilę), emocjonujące, wciągające, zrobione profesjonalnie. Tutaj każda wydana złotówka (dolar) za grę ma swoją wartość. Widać majstersztyk w projekcie gry, widać szacunek do gracza, a tym bardziej do fanów serii Star Trek.
Ci właśnie rozpływają się nad tym, że karty, akcje i treści na nich dokładnie odwzorowują seriale i filmy co jeszcze bardziej podkreśla przyłożenie się autorów do tego tytułu.
Gra jest wyłącznie na dwóch graczy lub solo. Znowu moc - oba tryby działają ŚWIETNIE! 1 vs. 1 - nie ma co dodawać. Solo? Mamy jasne przejrzyste zasady i możliwość zmiany trudności rozgrywki. Osobna instrukcja wprowadza nas w świat solówki. Zagrałem raz - wszystko działa świetnie, jednak napiszę więcej po kilku rozgrywkach. Upewnię się tylko na 100%, że i to działa wspaniale

Kończąc. Mam koło 20 rozrywek za sobą i co najpiękniejsze w tej grze... nadal gramy z wypiekami na twarzy i nadal... podstawowymi dwiema taliami


Mam tu obok tego małego sprytnego pudełka kloce z gamefounda, które z zazdrością patrzą jak Star Trek wpada non stop na stół. Jak pomyślę o rozłożeniu niektórych i metrażu, który zajmują to tym bardziej doceniam kunszt zawarty w tym tytule. Zgadza się tutaj dosłownie wszystko. Jak dla mnie obecnie - Gra klasy Mage Knight czy Clash Of Cultures czyli ocena jak u Gambita.
Zapomniałbym. Minusy? Gra bywa zaskakująco długa.
ps. Właśnie opłaciłem na stronie WizKids dodatek + kolejną wersję standalone tego tytułu. Nie zastanawiałem się nawet sekundy po ogłoszeniu informacji o powstawaniu kolejnych wersji tego tytułu. Dla nas absolutna perełka.
Kupujcie bo takie tytuły to obecnie rzadkość. Wielbicielom karcianek i deckbuildingów to już w ogóle polecać nie muszę. Cudo.
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Było dosłownie sekundę w którymś sklepie w Polsce. Złożyłem zamówienie przedsprzedażowe za granicą, ale cofnąłem bo nie dostali. To samo w innych sklepach (zachodnich), które śledziłem.
Kupiłem w wizkids i po chyba 20 dniach miałem w domu z promo kartami.
Kupiłem w wizkids i po chyba 20 dniach miałem w domu z promo kartami.
Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)
Ja się cały czas wstrzymuję bo raz, że za preordery trzeba im dopłacić 10% ekstra ze względu na cła nakładane przez pomarańczowego człowieka wedle humoru a dwa, że za podstawkę za shipping dałem $20 a teraz za dodatki wchodzi prawie $40. Po doliczeniu VAT i opłaty celnej będzie ponad 600 zł, obrzydliwe i smutne zarazem 
