Ale ja pisałem o samej Fortecy, bez dodatkowego plastiku. Taki zestaw (Basic Pledge) kosztował na wspieraczce 110E.BOLLO pisze: ↑27 mar 2025, 09:27Tak i nie. Tam są fajne SG ale taka pozycja chyba Azure wychodziła jakoś ze wszystkimi kosztami jakieś 700+ pln. Dla mnie to dużo jak za średni tytuł. Porównam to do Widżmina który również jest średni mechanicznie (mimo to bardzo go lubię) ale wspieraczkowa zawartość za 500pln była bardzo opłacalna. Tu niestety sensu nie widzę...ale jestem ostatnio wyczulony na wyciąganie mi kasy z kieszeni.
Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- RUNner
- Posty: 4296
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 668 times
- Been thanked: 1133 times
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- BOLLO
- Posty: 6548
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1337 times
- Been thanked: 2049 times
- Kontakt:
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
nadal uwazam że 500pln+ za tę grę to jednak dużo.RUNner pisze: ↑28 mar 2025, 08:05Ale ja pisałem o samej Fortecy, bez dodatkowego plastiku. Taki zestaw (Basic Pledge) kosztował na wspieraczce 110E.BOLLO pisze: ↑27 mar 2025, 09:27Tak i nie. Tam są fajne SG ale taka pozycja chyba Azure wychodziła jakoś ze wszystkimi kosztami jakieś 700+ pln. Dla mnie to dużo jak za średni tytuł. Porównam to do Widżmina który również jest średni mechanicznie (mimo to bardzo go lubię) ale wspieraczkowa zawartość za 500pln była bardzo opłacalna. Tu niestety sensu nie widzę...ale jestem ostatnio wyczulony na wyciąganie mi kasy z kieszeni.
- BOLLO
- Posty: 6548
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1337 times
- Been thanked: 2049 times
- Kontakt:
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Wczoraj miałem przyjemność zagrać po raz pierwszy w Herosów. O swoich odczuciach napiszę jednak później kiedy to wszystko przegryzę, ale tutaj chciałbym się was zapytać czy w waszych egzemplarzach również budynki tak ciężko wchodzą w planszetkę że aby je wyjąć to trzeba dosłownie niszczyć kartonowy komponent?




Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Niektórzy podobno poprawiali je pilnikiem, jak z każdej strony lekko przejedziesz, to w skali całości się z 1mm zmniejszą i się spasują...
- BOLLO
- Posty: 6548
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1337 times
- Been thanked: 2049 times
- Kontakt:
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Też o tym pomyślałem i chyba tak zrobię w swojej wersji. Swoją drogą to takie wielkie wydawnictwo i nie wpadło na to że to nie będzie dobrze działać?
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Generalnie, żeby to przegapić, należałoby w egzemplarzu testowym... nie wyjąć i nie wsadzić tych tekturek. Wygląda więc, że albo w ogóle nie ruszyli tych planszetek, albo tylko sprawdzili czy się wyciąga i zatwierdzili do produkcji. Albo co gorsza... olali problem, mimo, że go znali.
- BOLLO
- Posty: 6548
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1337 times
- Been thanked: 2049 times
- Kontakt:
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Brak dowodów ale obstawiam niestety opcję nr3gnysek pisze: ↑10 lip 2025, 09:39 Generalnie, żeby to przegapić, należałoby w egzemplarzu testowym... nie wyjąć i nie wsadzić tych tekturek. Wygląda więc, że albo w ogóle nie ruszyli tych planszetek, albo tylko sprawdzili czy się wyciąga i zatwierdzili do produkcji. Albo co gorsza... olali problem, mimo, że go znali.

-
- Posty: 489
- Rejestracja: 06 maja 2020, 16:25
- Lokalizacja: Radlin
- Has thanked: 92 times
- Been thanked: 116 times
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Pamiętam z jednego z livow, że problem widzieli i poprosili fabrykę o użycie grubszego noża. Czyli to co mamy to już wersja po poprawie
ja sobie to wszystko delikatnie papierem przejechałem i jest lepiej (ale wcisk wciąż jest). Jak grałem to po prostu nie wsadzalem tego do końca.

- BOLLO
- Posty: 6548
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1337 times
- Been thanked: 2049 times
- Kontakt:
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Ja też kładłem to na planszetkę bez wciskania. Jak chcesz wkładać to musisz mocnej przypiłować i powinno być ok.Nosiadbt1100 pisze: ↑10 lip 2025, 09:49 Pamiętam z jednego z livow, że problem widzieli i poprosili fabrykę o użycie grubszego noża. Czyli to co mamy to już wersja po poprawieja sobie to wszystko delikatnie papierem przejechałem i jest lepiej (ale wcisk wciąż jest). Jak grałem to po prostu nie wsadzalem tego do końca.
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Czyli zalecono poprawkę, ale nie było kolejnej okazji sprawdzić, czy wystarczy. Chyba jednak wolę o 0,1mm za gruby papier, niż miesiąc opóźnienia.Nosiadbt1100 pisze: ↑10 lip 2025, 09:49 Pamiętam z jednego z livow, że problem widzieli i poprosili fabrykę o użycie grubszego noża.
- BOLLO
- Posty: 6548
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1337 times
- Been thanked: 2049 times
- Kontakt:
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Ktoś wie do kiedy jest otwarty late pladge na gamefound? Jakoś nie umiem infa znaleźć 

Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Może być tak, że nie ma daty, do czasu aż skończy się produkcja, albo aż zacznie wysyłka.
https://gamefound.com/pl/projects/archo ... updates/24
Tu był update o tym i brak daty.
https://gamefound.com/pl/projects/archo ... updates/24
Tu był update o tym i brak daty.
- BOLLO
- Posty: 6548
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1337 times
- Been thanked: 2049 times
- Kontakt:
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
No i po partyjce znowu mnie kusi aby wejść w crystal pledge.....nie jest to zła gra a ja bawiłem się naprawdę dobrze. Takie oszukane euro z oszukaną przygodą+ mega dawka sentymentu podziałało dość dobrze na mnie. 

- BOLLO
- Posty: 6548
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1337 times
- Been thanked: 2049 times
- Kontakt:
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
"Heroes III: Gra planszowa" – nostalgiczna wyprawa do Erathii z figurkami zamiast kursora
Moje pierwsze wrażenia....
Trudno jednoznacznie sklasyfikować planszową wersję Heroes III. Z jednej strony mamy tu zarządzanie surowcami, rozwój zamku i rekrutację jednostek – mechaniki typowe dla gier typu euro. Z drugiej – eksploracja, walka i nieustanna rywalizacja o kontrolę nad mapą przypominają amerykańskie gry przygodowe. Dla mnie to swoisty hybrydowy miks – euro-amerykańskie ameri, która zaskakująco dobrze działa na stole.
Rozgrywka jest raczej rozciągnięta w czasie, ale – co najważniejsze – nie nuży. Dzięki sprytnemu systemowi akcji i stałemu napięciu, jakie towarzyszy oczekiwaniu na własną turę, nie miałem poczucia przestoju. To tytuł, który zdecydowanie najlepiej działa w składzie jedno i dwuosobowym – przy większej liczbie graczy downtime może nieco dawać się we znaki.
Największym atutem gry jest bez wątpienia jej wierność oryginałowi. Twórcy przenieśli z cyfrowych "Herosów" mnóstwo elementów 1:1 które naprawdę fajnie działają– od ikonicznych grafik, przez budynki i jednostki, aż po charakterystyczną atmosferę eksploracji mapy. Graficznie to czysta nostalgia – ilustracje są niemal identyczne jak w wersji komputerowej i doskonale oddają klimat Erathii.
Sama mechanika jest stosunkowo lekka, choć niepozbawiona mikrozasaad, o których trzeba pamiętać w różnych sytuacjach. Osoby znające komputerowe Heroes III odnajdą się tu błyskawicznie – całość oparta jest na znanych schematach, ale przemyślana tak, by nie przeciążyć stołu zbędną złożonością. Dobra pamięć się jednak przyda. Dodatkowo każdy scenariusz wprowadza pewne zmiany więc nie zawsze wszystko działa tsk samo.
Największe obawy miałem względem bitew – bałem się, że będą sprowadzone do banalnej wymiany ciosów. Na szczęście okazały się zaskakująco przyjemne i angażujące. Oczywiście, nie dorównują taktycznej głębi cyfrowego pierwowzoru, gdzie każda jednostka miała swoje znaczenie, a dobór czaru mógł przesądzić o zwycięstwie. W planszówce magia została mocno ograniczona – najczęściej możemy rzucić tylko jeden czar na całą rundę walki. Co prawda są sposoby, by to modyfikować, ale wymaga to planowania i inwestycji, więc nie zawsze jest to opłacalne czy nawet dostępne.
No właśnie dużo zależy również od tego jakie karty dociągniemy i nie za bardzo mamy wpływ na to. Oczywiście możemy co rundę odrzucać karty które nam nie pasują aby liczyć ci na to że dociągniemy to czego potrzebujemy ale podczas swojej tury nie często jest taka okazja. To powoduje że planowanie jest tutaj ograniczone i raczej musimy dostosowywać rozgrywkę w danej turze do tego czym dysponujemy na ręce. Na przykład jeżeli zaplanowaliśmy zaatakować jakieś jednostki z czwartego poziomu ale nie mamy na ręce artefaktów i kart dających dodatkowe bonusy do ataku czy ciekawe czary ofensywne. To może lepiej jednak przeczekać i spróbować zaatakować tę grupę w przyszłej rundzie? Takie i inne dylematy będą nam towarzyszyły praktycznie cały czas tyczy się to również rzutów kośćmi które mogą nam albo sprzyjać albo nie i uwierzcie mi to ma naprawdę wielkie znaczenie. Wystarczy że podczas walki ktoś będzie miał dobre rzuty na atak a ty ujemne bonusy to może odwrócić całkowicie losy potyczek i całej rozgrywki. Nie jest to jakieś nagminne i bardzo problemowe ale jednak warto o tym wspomnieć że nie na wszystko mamy wpływ tak jak było to policzalne w cyfrowym pierwowzorze.
Eksploracja mapy to zdecydowany highlight – odwiedzanie znanych z gry komputerowej lokacji, zbieranie artefaktów czy walka z neutralnymi przeciwnikami daje dużo satysfakcji i skutecznie przywołuje wspomnienia z długich nocy spędzonych przed monitorem.
Nie wspomnę już o tym, że podczas takiej rozgrywki czy to solo czy na dwóch graczy odpalenie w tle ścieżki dźwiękowej z heroesów i zmienianie jej podczas rozgrywania bitwy to już całkowite rozwalenie systemu i powrót do 99' roku.
Podsumowując – Heroes III: Gra planszowa to myślę bardzo udana adaptacja kultowego tytułu. Nie jest to tylko nostalgiczny gadżet dla fanów, ale pełnoprawna, dobrze zaprojektowana gra planszowa która owszem ma swoje wady Ale która gra ich nie ma? Jasne, nie wszystko dało się przełożyć z cyfrowego świata na karton i plastik, ale to, co się udało, wykonano z dużym szacunkiem do pierwowzoru. Dla miłośników serii to pozycja obowiązkowa – nie tylko z sentymentu, ale po prostu dlatego, że to dobra gra. Ja z przyjemnością sięgnę po kolejne scenariusze i nowe frakcje.



Moje pierwsze wrażenia....
Trudno jednoznacznie sklasyfikować planszową wersję Heroes III. Z jednej strony mamy tu zarządzanie surowcami, rozwój zamku i rekrutację jednostek – mechaniki typowe dla gier typu euro. Z drugiej – eksploracja, walka i nieustanna rywalizacja o kontrolę nad mapą przypominają amerykańskie gry przygodowe. Dla mnie to swoisty hybrydowy miks – euro-amerykańskie ameri, która zaskakująco dobrze działa na stole.
Rozgrywka jest raczej rozciągnięta w czasie, ale – co najważniejsze – nie nuży. Dzięki sprytnemu systemowi akcji i stałemu napięciu, jakie towarzyszy oczekiwaniu na własną turę, nie miałem poczucia przestoju. To tytuł, który zdecydowanie najlepiej działa w składzie jedno i dwuosobowym – przy większej liczbie graczy downtime może nieco dawać się we znaki.
Największym atutem gry jest bez wątpienia jej wierność oryginałowi. Twórcy przenieśli z cyfrowych "Herosów" mnóstwo elementów 1:1 które naprawdę fajnie działają– od ikonicznych grafik, przez budynki i jednostki, aż po charakterystyczną atmosferę eksploracji mapy. Graficznie to czysta nostalgia – ilustracje są niemal identyczne jak w wersji komputerowej i doskonale oddają klimat Erathii.
Sama mechanika jest stosunkowo lekka, choć niepozbawiona mikrozasaad, o których trzeba pamiętać w różnych sytuacjach. Osoby znające komputerowe Heroes III odnajdą się tu błyskawicznie – całość oparta jest na znanych schematach, ale przemyślana tak, by nie przeciążyć stołu zbędną złożonością. Dobra pamięć się jednak przyda. Dodatkowo każdy scenariusz wprowadza pewne zmiany więc nie zawsze wszystko działa tsk samo.
Największe obawy miałem względem bitew – bałem się, że będą sprowadzone do banalnej wymiany ciosów. Na szczęście okazały się zaskakująco przyjemne i angażujące. Oczywiście, nie dorównują taktycznej głębi cyfrowego pierwowzoru, gdzie każda jednostka miała swoje znaczenie, a dobór czaru mógł przesądzić o zwycięstwie. W planszówce magia została mocno ograniczona – najczęściej możemy rzucić tylko jeden czar na całą rundę walki. Co prawda są sposoby, by to modyfikować, ale wymaga to planowania i inwestycji, więc nie zawsze jest to opłacalne czy nawet dostępne.
No właśnie dużo zależy również od tego jakie karty dociągniemy i nie za bardzo mamy wpływ na to. Oczywiście możemy co rundę odrzucać karty które nam nie pasują aby liczyć ci na to że dociągniemy to czego potrzebujemy ale podczas swojej tury nie często jest taka okazja. To powoduje że planowanie jest tutaj ograniczone i raczej musimy dostosowywać rozgrywkę w danej turze do tego czym dysponujemy na ręce. Na przykład jeżeli zaplanowaliśmy zaatakować jakieś jednostki z czwartego poziomu ale nie mamy na ręce artefaktów i kart dających dodatkowe bonusy do ataku czy ciekawe czary ofensywne. To może lepiej jednak przeczekać i spróbować zaatakować tę grupę w przyszłej rundzie? Takie i inne dylematy będą nam towarzyszyły praktycznie cały czas tyczy się to również rzutów kośćmi które mogą nam albo sprzyjać albo nie i uwierzcie mi to ma naprawdę wielkie znaczenie. Wystarczy że podczas walki ktoś będzie miał dobre rzuty na atak a ty ujemne bonusy to może odwrócić całkowicie losy potyczek i całej rozgrywki. Nie jest to jakieś nagminne i bardzo problemowe ale jednak warto o tym wspomnieć że nie na wszystko mamy wpływ tak jak było to policzalne w cyfrowym pierwowzorze.
Eksploracja mapy to zdecydowany highlight – odwiedzanie znanych z gry komputerowej lokacji, zbieranie artefaktów czy walka z neutralnymi przeciwnikami daje dużo satysfakcji i skutecznie przywołuje wspomnienia z długich nocy spędzonych przed monitorem.
Nie wspomnę już o tym, że podczas takiej rozgrywki czy to solo czy na dwóch graczy odpalenie w tle ścieżki dźwiękowej z heroesów i zmienianie jej podczas rozgrywania bitwy to już całkowite rozwalenie systemu i powrót do 99' roku.
Podsumowując – Heroes III: Gra planszowa to myślę bardzo udana adaptacja kultowego tytułu. Nie jest to tylko nostalgiczny gadżet dla fanów, ale pełnoprawna, dobrze zaprojektowana gra planszowa która owszem ma swoje wady Ale która gra ich nie ma? Jasne, nie wszystko dało się przełożyć z cyfrowego świata na karton i plastik, ale to, co się udało, wykonano z dużym szacunkiem do pierwowzoru. Dla miłośników serii to pozycja obowiązkowa – nie tylko z sentymentu, ale po prostu dlatego, że to dobra gra. Ja z przyjemnością sięgnę po kolejne scenariusze i nowe frakcje.


