Martwe okresy w sprzedaży planszówek
Martwe okresy w sprzedaży planszówek
Istnieje coś takiego? W różnych branżach są okresy przestoju, wegetacji. Może i w naszym hobby też. Mam wrażenie, że wraz z końcem czerwca zainteresowanie kupujących spadło. O ile jeszcze w czerwcu był jakiś ruch w moich ofertach, ludzie coś pisali, tak z nadejściem wakacji cisza. Wiadomo, czas urlopowy itd. Też tak macie?
Re: Martwe okresy w sprzedaży planszówek
Ale chyba mówisz o kupujących używki?
Czerwiec lipiec ogólnie mało sensownych premier, a i czasu ludzie maja mniej. Zobacz, że większość premier w tym okresie przypada na wrzesień - u mnie to chyba 7 gier na sam wrzesień wpadnie do kolekcji. A to dopiero początek premier
Czerwiec lipiec ogólnie mało sensownych premier, a i czasu ludzie maja mniej. Zobacz, że większość premier w tym okresie przypada na wrzesień - u mnie to chyba 7 gier na sam wrzesień wpadnie do kolekcji. A to dopiero początek premier
- Gizmoo
- Posty: 4454
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 3184 times
- Been thanked: 3114 times
Re: Martwe okresy w sprzedaży planszówek
W minionym czerwcu i przez pierwszą połowę lipca sprzedałem największą liczbę gier w całej swojej planszówkowej przygodzie. Ale...
Nie na forum (które jest pod tym względem martwe) a na grupach Facebookowych i solidnie schodząc z ceny. Z moich obserwacji wynika, że dobre zdjęcia + dobry opis + atrakcyjna cena i da się sprzedać niemal wszystko, poza egzotyką wysokiego kalibru, a'la niszowe KS-y.
Aha - w ciągu ostatniego roku moją kolekcję opuściło bardzo dużo gier. I taka obserwacja mnie dotknęła - najłatwiej sprzedać proste gry rodzinne. Schodzą na pniu.
- Seraphic_Seal
- Posty: 1319
- Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
- Has thanked: 426 times
- Been thanked: 386 times
Re: Martwe okresy w sprzedaży planszówek
Te nasze hobby dla wielu osób jest dość sezonowe, kojarzy się z długimi jesiennymi i zimowymi wieczorami, a latem wiele osób o nim zapomina.
Sporo klubów (zwłaszcza takie przy bibliotekach itp) robią wakacyjną przerwę, a klub w którym ja grywam w pierwszy tydzień wakacji miał ok. 50% standardowej frekwencji - a reszta wakacji to będzie nieprzewidywalna loteria, kiedy przez pozostałą liczbę roku mamy dość stabilne i spore grono.
Sporo klubów (zwłaszcza takie przy bibliotekach itp) robią wakacyjną przerwę, a klub w którym ja grywam w pierwszy tydzień wakacji miał ok. 50% standardowej frekwencji - a reszta wakacji to będzie nieprzewidywalna loteria, kiedy przez pozostałą liczbę roku mamy dość stabilne i spore grono.
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
- BOLLO
- Posty: 6557
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1341 times
- Been thanked: 2052 times
- Kontakt:
Re: Martwe okresy w sprzedaży planszówek
Większość naszych wydawców okres czerwiec-sierpień traktuje jako spore wyciszenie z premierami. Ma to sens bo zapewne spora liczba graczy w tym okresie się "urlopuje" i albo wyjeżdża albo zaczyna remonty. To oczywiście powoduje spadek aktywności planszówkowej. To samo można zobaczyć po sklepach gdzie często pojawia się informacja że "przepraszamy za opóźnienie wysyłek bo pracujemy w okrojonym składzie". Wydawnictwa i tak w tym okresie nadal pracują nad grami, dopinaniem dat itd ale nie widzą aż takiego sensu aby mocno napisać na premiery w tym okresie. No i jak dla mnie chyba główna przyczyna spadku zainteresowania- KASA. Wycieczka do zamku, na basen, muzeum, do domku nad wodą, nad morze czy zagranice to zawsze spory wydatek.....na planszówki już nie starcza. Więc logiczne jest że w tym czasie spada zainteresowanie tym hobby. A i szafa pełna uginających się półek, więc jak jest więcej czasu to i może gracze ogrywają to co im zalega z myślą "wakacje to dobry czas na odrobienie zaległości"? No i jeszcze ogólne rozleniwienie systemu upałami, wolnym itd....po pół roku intensywnej pracy każdy chce trochę sobie pofolgować i po ludzku odpocząć. 
