Maria (Richard Sivel)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: clown »

Nie wycofa się, bo wtedy Prusy wygrywają raz, dwa.
Jedynym sposobem żeby zaangażować Francję tak, aby odpuściła sobie Austrię, jest działanie Armii Pragmatycznej. Ale jej działanie jest obarczone widzimisię Prus, które czynią z Armii Pragmatycznej narzędzie do realizacji tylko własnych celów.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Mały brzydki pędrak
Posty: 984
Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 11 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Mały brzydki pędrak »

melee pisze:Też czytałem dziś ten wątek, na pewno trzeba zagrać ponownie. Ostro Pędraku, musiała Cię gra solidnie zdenerwować ;)
A ile razy grałeś?
Grałem 3 razy i raczej nie zasiądę do gry więcej. Według mnie takie oceny gry wynikają z tego, że grają w Marię ludzie nieobyci z grami wojennymi. Po prostu pewne rozwiązania operacyjne są zupełnie nieopłacalne (np. umowa między Austrią a Prusami, czy słabsze zaangażowanie Francji w sprawy Bawarii). Rzeczywiście te elementy powinny dać oddech Austrii, ale w mojej ocenie są one wątpliwie opłacalne dla innych graczy.

Z punktu widzenie gracza wojennego gra jest popsuta, bowiem eliminuje już na starcie jednego z graczy. Oczywiście przy założeniu, że nikt nie chce szybko wygrać, i każdy każdego pilnuje może przybierać formę zbilansowanej rozgrywki. Pytanie tylko kto chce tak grac? Myślę, że nikt kto wykazuje choć nieco inicjatywy i agresywności.

Już po pierwszej partii czułem, że coś nie jest tak z grą. Zdecydowałem się dać jej drugą szansę. Zła sytuacja powtórzyła się. W następnym tygodniu przyjechał do Warszawy Clown i zagrałem jeszcze raz aby mógł się z nią zapoznać i jednocześnie odebrać. I tym razem wypadki potoczyły się podobnie jak w dwóch poprzednich partiach. Jednocześnie muszę zaznaczyc, że gry toczyłem z doświadczonymi wojennikami charakteryzującymi się dobrym poziomem inicjatywy.

Nie mówię, że nie możecie się przy tej grze dobrze bawić. Bo i ładna, i prosta. Niestety dla mnie nie przedstawia ona większej wartości poza estetyczną.

To straszne ale Austrii nie są w stanie uratować nawet huzarzy śmierci:)
Awatar użytkownika
ozy
Posty: 3283
Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 7 times
Been thanked: 74 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: ozy »

Można dodać 1 KT Austrii co turę, w czym problem? :) Stanie się wtedy mniej atrakcyjnym celem.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Mały brzydki pędrak
Posty: 984
Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 11 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Mały brzydki pędrak »

ozy pisze:Można dodać 1 KT Austrii co turę, w czym problem? :) Stanie się wtedy mniej atrakcyjnym celem.
Można dodać i 3KT, ale będzie to już zasada domowa. Ja piszę o grze w jej pierwotnej formie. W zasadzie wszystko we wszystkim możemy zmienić, powstaje tylko pytanie czy po tych modyfikacjach to ta sama gra. Według mnie nie bardzo. Autor ma jakiś zamysł i po to testuje grę, aby działała ona bez większych zarzutów.
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Pancho »

Friedricha Sivel testował kilkanaście lat, tu nie miał tyle czasu :)
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: melee »

Pędraku, opisz może swoje przemyślenia w tym wątku BGG? Może wyjść interesująca dyskusja, sam autor też lubi odpowiadać.
Awatar użytkownika
Mały brzydki pędrak
Posty: 984
Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 11 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Mały brzydki pędrak »

melee pisze:Pędraku, opisz może swoje przemyślenia w tym wątku BGG? Może wyjść interesująca dyskusja, sam autor też lubi odpowiadać.
Niestety nie jestem tak biegły w językach obcych, stąd moja absencja na BGG. Sporo rozumiem, ale w mowie i piśmie jestem cienki.
Awatar użytkownika
Leo
Posty: 298
Rejestracja: 05 maja 2006, 09:02
Lokalizacja: Stąd

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Leo »

Wydaje mi się, że Marię możnaby uratować na dwa sposoby:
1. Tak jak napisał ozy, niech Austriak co etap losuje jedną kartę więcej. Można mu też dać nieco więcej sił na początek (np. 6 kart i 30 PS).
2. Wprowadzić czwartego gracza. Dostanie Armię pragmatyczną i Arenberga. Nie wydaje mi się, że taki gracz by się nudził...
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej."
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: clown »

Napisałem parę zdań w wątku na BGG - ciekaw jestem opinii innych graczy. Zgodzę się z Leo co do możliwych rozwiązań - myślałem jeszcze o oddaniu Armii Pragmatycznej Austriakowi - miałby w tym większy interes, żeby szkodzić Francuzowi. Dodatkowa jedna karta raczej nic nie zmieni, podobnie większe siły. Raczej możliwość wygrywania przez Austrię obu kwestii politycznych, a to może się zdarzyć gdy dostanie ona Armię Pragmatyczną. Bo teraz to Prusak politycznie jest najmocniejszy, gdyż może decydować o całokształcie polityki.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: melee »

nie ma jak delikatnie zachęcić do dyskusji: "is this game broken?" :roll:
Awatar użytkownika
Mały brzydki pędrak
Posty: 984
Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 11 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Mały brzydki pędrak »

clown pisze:Napisałem parę zdań w wątku na BGG - ciekaw jestem opinii innych graczy. Zgodzę się z Leo co do możliwych rozwiązań - myślałem jeszcze o oddaniu Armii Pragmatycznej Austriakowi - miałby w tym większy interes, żeby szkodzić Francuzowi. Dodatkowa jedna karta raczej nic nie zmieni, podobnie większe siły. Raczej możliwość wygrywania przez Austrię obu kwestii politycznych, a to może się zdarzyć gdy dostanie ona Armię Pragmatyczną. Bo teraz to Prusak politycznie jest najmocniejszy, gdyż może decydować o całokształcie polityki.
Podzielam Twoje zdanie Cezarze :wink:
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: clown »

Podzielam Twoje zdanie Cezarze
Jesteśmy zgodni niczym Ribbentrop i Mołotow :P
Zachęta do dyskusji rozpoczynająca się od mocnego akcentu zawsze prowokuje do zwierzeń :D ale w obecnym kształcie kto wie czy ta teoria nie okaże się słuszna.
Dzisiaj gram dwuosobówkę z Mirasem - na pierwszu rzut oka wydaje się bardziej zbalansowana, bo Austriak ma Armię Pragmatyczną.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Mały brzydki pędrak
Posty: 984
Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 11 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Mały brzydki pędrak »

Analiza operacyjno-strategiczna możliwości stron w grze „Maria”

Założenie:
- statystyczny rozkład kart;
- każdy rozgrywający gra aby odnieść zwycięstwo (chodzi o eliminowanie grania w parach)

część 1: Francja

Początkowa sytuacja Francji wydaje się być stabilna. Duża armia oraz spora liczba otrzymywanych kart dają solidną podstawę do podejmowania ograniczonych działań operacyjnych. Francuski przeciwnik, na lewej części planszy, w postaci Armii Pragmatycznej znajduje się startowo w dużo gorszej sytuacji niż wojska Ludwika XV. Fakt ten skłania do podjęcia przez Francję ograniczonej ofensywy na kierunku Beneluksów. Tym samym powyższe zagranie agresywne stawia w dość kłopotliwej sytuacji stojące między Francuzami a Armią Pragmatyczną siły austriackie. Idealnym efektem ofensywy wydaje się kompletne robicie Austriaków oraz zmuszenie Armii Pragmatycznej do odwrotu do północnej części Niderlandów lub przyjęcia przez nią krwawej bitwy. Zaś ograniczonym efektem byłoby zyskanie na czasie zdobyte dla wojsk francuskich dzięki podjęciu przez nich ofensywnego manewru na północ. Bierna postawa wojsk Ludwika XV może przynieść w dalszej części rozgrywki niekorzystny efekt w postaci nadmiernego wzrostu środków (kart) Armii Pragmatycznej. Natomiast zdobycie kilku celów i późniejsze wolne ich oddawanie korzystnie wpłynie na dalszą aktywności Francuzów na austriackim teatrze działań. Co więcej nawet w niekorzystnej dla Francji sytuacji, np. gdyby z jakiś powodów brakowało jej kart, wojska Ludwika XV mogą oddać znaczne terytoria własne, jednocześnie umiejętnie manewrując, bowiem dużą część punktów zwycięstwa zdobędą na terytorium Austrii.

Bawaria i siły Ludwika w sposób wyraźny zagrażaną zachodnim rubieżom Austrii. Korzystając z agresji Prus i Saksonii, Francuzi w sposób bardzo bezpieczny mogą zabezpieczyć sobie kilka kluczowych miast, koncentrując się w dalszej części rozgrywki na ich utrzymaniu oraz stałym straszeniu uderzeniem w głąb terytorium Czech. Dzięki zagraniom politycznym oraz wysoce prawdopodobnej współpracy w tym zakresie z Prusami, mogą liczyć na dodatkowe osłabienie Austrii poprzez utratę przez nią 1 karty, a następnie także armii skierowanej na wirtualny obszar wojenny we Włoszech. Francuz także na tym obszarze operacyjnym (Czechy) nie musi wykazywać się nadmierną agresywnością, bowiem Prusy w sposób oczywisty same pretendują do roli głównego agresora atakującego początkowo Śląsk, a następnie same czeskie posiadłości Habsburgów. Pozorna bierność Francuzów oraz Armii Bawarskiej prawdopodobnie odwrócą uwagę sił Marii Teresy od tego kierunku operacyjnego(rejon Bawarii), które skupione na bojach z Fryderykiem nie będą w stanie wałczyć efektywnie na dwóch frontach. W tej sytuacji Francja skupia się aktywnie na czuwaniu nad polityką (tory) oraz śledzi rozwój wypadków w zmaganiach prusko-austrackich, interweniując w momentach dla niej wyjątkowo dogodnych. Jednocześnie kontroluje sytuację w Niderlandach i Francji świadomie opróżniając działania Armii Pragmatycznej, lub też oddając jej cześć własnych terytoriów (co nie pociąga za sobą negatywnych skutków w postaci straty VP).

Tym samym gracz sterujący Francuzami jest niczym uśpiony tygrys, który uderza w kluczowych momentach. W mojej ocenie szanse Francji na zwycięstwo wydają się duże. Plan działania operacyjnego musi Ludwik XV elastycznie dostosowywać do postępowania Austriaków i z znacznie mniejszej mierze sił Armii Pragmatycznej.
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: clown »

Wczoraj i dziś rozegrałem z Mirasem dwie dwuosobówki w Marię. Moim zdaniem gra obroniła się znakomicie w tym układzie. Raz wygrała Austria, raz wygrały Prusy. Generalnie obie gry bardzo ciekawe, każda ze stron miała wyrównane szanse na zwycięstwo. A najważniejsze, że można i trzeba próbować wygrać obiema kierowanymi armiami, inaczej na którymś z frontów zostaniemy łatwo ograni. Obie rozgrywki przyniosły także nieco ciekawych możliwości co do gry trzyosobowej. Myślę, że można będzie powalczyć Austrią o zwycięstwo. Ale oczywiście to tylko teoria :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Comandante
Posty: 572
Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
Has thanked: 6 times
Been thanked: 22 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Comandante »

Mały brzydki pędrak pisze: 3. dochodzi do współpracy i jednocześnie wyścigu Francji i Prus przeciw Austrii (to w mojej ocenie najlepsza strategie dla agresorów)
Pędraku - być może odpowiedź na Twoje wątpliwości, kryje się we francuskim przysłowiu, które ma związek z wydarzeniami ukazanymi przez grę - "travail pour le roi de Prusse" :)

Czy mi się wydaje, że tylko jeden gracz wygrywa grę?
Awatar użytkownika
Mały brzydki pędrak
Posty: 984
Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 11 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Mały brzydki pędrak »

część 2: Prusy

Prusacy nie dość ze mocno przygotowani są do działań wojennych, i dodatkowo wzmocnieni przez saskiego sojusznika (wódz Rutowski to syn elektora Saksonii i króla Rzeczpospolitej – Augusta II Sasa zwanego Mocnym), to jeszcze ich śląskie cele leżą niemalże w zasięgu ręki. Armia pruska nie należy do najsilniejszych, jednak z uwagi na wielość kierunków operacyjnych, które skutecznie angażują Austriaków, posiadana przez Fryderyka ilość regimentów wydaje się satysfakcjonująca. Korpus osłonowy antyrosyjski dodatkowo może w czasie gry zasilić szeregi, aczkolwiek jego obecności nie powinna przesądzić o wyniku końcowym gry.

W pierwszy rzędzie najistotniejszą rzeczą w punktu widzenia Prus jest osłabienie zasobów Austrii poprzez mocne jej zaangażowanie na wirtualnym froncie włoskim. Z pomocą Francji, której również na w/w celu zależy, sprawa włoska powinna szybko uzyskać pozytywne rozstrzygniecie. Bezpośrednim skutkiem tego zabiegu będzie pozbawienie Marii co etap jednej karty, a następnie także korpusu. Kolejny krok polityczny to przygotowanie się na zdradę sojuszników saskich lub uzyskanie przewagi na torze rosyjskim. W sprawie Sasów można postąpić dwojako. Po pierwsze można użyć ich bardzo ofensywnie, tak aby zmusić do bitwy Marię, licząc się nawet z zupełnym rozbiciem wojsk Rutowskiego. Tak czy owak taka forma aktywności zmarnuje część i tak marnych środków austriackich. A ewentualna późniejsza zdrada Sasów nie przyniesie zbytnio groźnych skutków. Druga możliwość, to granie pasywne Sasami i używanie ich sił do odciągania uwagi, oraz wiązania choćby jednego korpusu wroga na wysokości Pragi, i okolic. Przy czym druga opcja wymaga odpowiedniego przygotowania politycznego w celu zminimalizowania szans na przejście Rutowskiego pod skrzydła Marii.

Absolutnie Fryderyk nie powinien występować z propozycją tymczasowego zawieszenie broni z Austrią. Zazwyczaj szybkie zajęcie Śląska to jedynie preludium do dalszej, nieco już wolniejszej, ekspansji na terytorium Czech i Moraw. Oddech dla Marii może okazać się dla niej zbawieniem. Tylko stały nacisk z północy na Austrię z jednoczesnym zagrożeniem francusko-bawarskim możne przynieść dość szybkie i spektakularne zwycięstwo Prusom, które przerodzi się w wyścig z zachodnim francuskim sojusznikiem. Negocjacje z Maria zupełnie niepotrzebnie zatrzymają agresje i mogą doprowadzić w dalszej części gry do utraty inicjatywy, bowiem postępując w ten sposób (negocjując) Fryderyk zdaje się na łaskę aktywności Francuza, czyli sojusznika i rywala w jednej osobie.

Wykorzystując początkową przewagę w kartach i pozycji armii musi Fryderyk pamiętać o manewrze, jak i osłonie swojego zaplecza przez huzarami śmierci. Należy z miarę możliwości minimalizować negatywne konsekwencje użycia w/w formacji austriackiej. Początkowy ofensywny charakter działań Prusaków niejako wymusza zaangażowanie Austrii na kierunku śląskim. Tym samym pruska inicjatywa i agresja zachęca Ludwika XV do aktywnego wmieszania się w konflikt na pograniczu Austrii i Bawarii. W ten oto prosty sposób Fryc zyskuje mocnego sojusznika, który skutecznie paraliżuje koncentrację wojsk Marii, jak i ewentualne próby „kontrofensywy” (choć to bardzo mało prawdopodobne).

Zwycięstwo Prus zależy od stopnia determinacji gracza sterującego tą nacją. Oczywiście konieczny jest umiar i zdrowy rozsądek w podejmowanych działaniach (bo z jednej strony ma to być szybka ofensywa, a z drugiej ograniczona ze względu na zagrożenie działaniami huzarów śmierci). Natomiast Fryderyk z racji działania tylko na jednym kierunku operacyjnym ma komfort psychiczny w używaniu kart, jak i determinowaniu kolejnych pól walki. Stąd zachowanie inicjatywy i tym samym narzucanie swoimi manewrami zagrożeń, powinno tworzyć znaczącą przewagę.

Armię Pragmatyczną potraktuję osobno z uwagi na jej dość dziwaczną rolę.
Filip z Lublina
Posty: 1684
Rejestracja: 13 paź 2007, 08:46
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 28 times
Been thanked: 19 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Filip z Lublina »

z niecierpliwością czekam na opis Francji;)
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: clown »

Francja została opisana parę postów wyżej :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Filip z Lublina
Posty: 1684
Rejestracja: 13 paź 2007, 08:46
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 28 times
Been thanked: 19 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Filip z Lublina »

wybaczcie;) oczywiście chodziło mi o Austrię;P
Awatar użytkownika
Comandante
Posty: 572
Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
Has thanked: 6 times
Been thanked: 22 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Comandante »

Mały brzydki pędrak pisze:wódz Rutowski to syn elektora Saksonii i króla Rzeczpospolitej – Augusta II Sasa zwanego Mocnym
historia skrywa nieznane dotąd fakty... :shock:
Robak
Posty: 39
Rejestracja: 20 paź 2009, 17:34
Lokalizacja: Zabrze

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Robak »

Takie pytanko mam, jesli uzyje karty TC to trafia ona do discard pile i jak sie skoncza karty z decku to tasuje discard a talie innego koloru biore dopiero gdy nie ma juz kart? Czy moze mimo ze sa karty w discard pile to juz biore nowy deck ?
Awatar użytkownika
Mały brzydki pędrak
Posty: 984
Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 11 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Mały brzydki pędrak »

Robak pisze:Takie pytanko mam, jesli uzyje karty TC to trafia ona do discard pile i jak sie skoncza karty z decku to tasuje discard a talie innego koloru biore dopiero gdy nie ma juz kart? Czy moze mimo ze sa karty w discard pile to juz biore nowy deck ?
Używasz nowego decku. Pozostałe zużyte karty leżą czekając na wyczerpanie pozostałych wolnych decków.
Robak
Posty: 39
Rejestracja: 20 paź 2009, 17:34
Lokalizacja: Zabrze

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Robak »

A jesli sie skoncza wszystkie karty to ktorego decku mam uzyc ?;) Wiadomo, nie wszystkie decki po ponownym posortowaniu sa tak samo wybrakowane ;)
Awatar użytkownika
Mały brzydki pędrak
Posty: 984
Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 11 times

Re: Maria (Histogame)

Post autor: Mały brzydki pędrak »

Robak pisze:A jesli sie skoncza wszystkie karty to ktorego decku mam uzyc ?;) Wiadomo, nie wszystkie decki po ponownym posortowaniu sa tak samo wybrakowane ;)
Nie pamiętam, ale rozsądek podpowiada mi, żeby podzielić discard na 4 talie, potasować je i z największej dobierać ponownie karty.
ODPOWIEDZ