[Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Po dzisiejszym spotkaniu muszę powiedzieć kilka rzeczy:
ad.1 Jeszcze nie pamiętam abym był w domu tak wcześnie
ad.2 Dziś na wizytacji pojawił się Silent z Hołkiem a już myślałem ze te czasy odeszły bezpowrotnie
ad.3 Ludzie wygrali dziś w BSG co jest dlamnie szokiem
ad.1 Jeszcze nie pamiętam abym był w domu tak wcześnie
ad.2 Dziś na wizytacji pojawił się Silent z Hołkiem a już myślałem ze te czasy odeszły bezpowrotnie
ad.3 Ludzie wygrali dziś w BSG co jest dlamnie szokiem
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Trzeba następne spotkanie lepiej zorganizować bo bez ustawek liczniejszych to w dziwne gry gramy
Ja najprawdopodobniej przyniosę icehouse'a (wariacja na temat dr House na Grenlandii* ) a jeszcze w tygodniu poprzeglądam co kto by mógł przynieść, żeby było z czego wybierać. Jak ktoś coś ode mnie by chciał to pisać prędko (weekend) żebym miał możliwość dowiezienia. Od jakiegoś czasu mam ochotę na tta i jak nic się nie zmieni to wezmę też w czwartek.
*Łukasz kłamie
Ja najprawdopodobniej przyniosę icehouse'a (wariacja na temat dr House na Grenlandii* ) a jeszcze w tygodniu poprzeglądam co kto by mógł przynieść, żeby było z czego wybierać. Jak ktoś coś ode mnie by chciał to pisać prędko (weekend) żebym miał możliwość dowiezienia. Od jakiegoś czasu mam ochotę na tta i jak nic się nie zmieni to wezmę też w czwartek.
*Łukasz kłamie
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ja TtA chętnie - odpoczynek od Strongholda - no i będzie pewnie Dragon Delta a po świętach proponuję ENDEAVOR!!!
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Nu, na pohybel okołopionkowej stagnacji! Był luz przed i po ale teraz można powrócić do zorganizowanego grania
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
- kruker
- Posty: 436
- Rejestracja: 27 gru 2008, 00:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 55 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
a co z tą wigilijką? Już by się trzeba za wczasu umówić. My przynisesiemy ciasto (chyba piernik, ale zobaczymy co się upiecze )
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ktoś nie zapomniał kluczy ostatnio?
W ogóle 1 raz siedzieć moglem do północy, a o 22 z hakiem lud się zebrał
W ogóle 1 raz siedzieć moglem do północy, a o 22 z hakiem lud się zebrał
Ostatnio zmieniony 13 gru 2009, 14:42 przez Cirrus, łącznie zmieniany 1 raz.
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
- kruker
- Posty: 436
- Rejestracja: 27 gru 2008, 00:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 55 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
chyba o 23 z hakiemCirrus pisze:ktos nie zapomnial kluczy ostatnio?
w ogole 1 eaz sidziec moglem do polnocy a o 22 z hakiemlud sie zebral.
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
22/23 i tak za wcześnie
Wydaje mi się, że było przed 23, nieważne.
Kto będzie we wtorek- czy mógłby schować Imperilala? Zamykając sekretariat Gregorius (?) go nie zobaczył i został na kanapie, wrzuciłem go do mangowców jako że tam nikt nie zagląda (?)
Wydaje mi się, że było przed 23, nieważne.
Kto będzie we wtorek- czy mógłby schować Imperilala? Zamykając sekretariat Gregorius (?) go nie zobaczył i został na kanapie, wrzuciłem go do mangowców jako że tam nikt nie zagląda (?)
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ja zapomniałem kluczy - chciałem otworzyć Sekretariat Hołkowi i położyłem później na stole - sorki.
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
OK jest wtorek czy są jakieś pomysły bądź konkrety odnośnie czwartkowego spotkania?
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Było pisane już
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Przykro mi ale na 99% nie będzie mnie w czwartek . Wpadnę tylko po klucze - oddać Dominiona i zabrać co moje ale jeszcze nie wiem o której.
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Zgodnie z zasadą "kto dostaje klucze na stałe przestaje regularnie przychodzić"?
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Nie nie to tylko jednorazowy wybryk natury .
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
To o której jutro otwarcie ?
I jakie plany na jutro, z wyjątkiem TtA, do którego chętnie usiądę
I jakie plany na jutro, z wyjątkiem TtA, do którego chętnie usiądę
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Proponuje na początku gre o tron a potem ryzyko i zakończymy grając w Kung-Fu
P.S. Jak będę dopiero ok 17 najwcześniej jadę z laskami do domu dziecka i nie wiem jak się później potoczą losy
P.S. Jak będę dopiero ok 17 najwcześniej jadę z laskami do domu dziecka i nie wiem jak się później potoczą losy
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Cirrus z kluczami pomurz! (sic)
A ja oprócz tta wezmę jeszcze zestawik icehouse'a i będę was męczył w piramidki
Ale wszyscy weźcie co tam macie ciekawego żeby było z czego przed świętami wybierać, bo post to jeszcze nie w te święta. Teraz trzeba będzie 12 gier zagrać na naszej wigilijce
A ja oprócz tta wezmę jeszcze zestawik icehouse'a i będę was męczył w piramidki
Ale wszyscy weźcie co tam macie ciekawego żeby było z czego przed świętami wybierać, bo post to jeszcze nie w te święta. Teraz trzeba będzie 12 gier zagrać na naszej wigilijce
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
- Pastorkris
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Sorki, ale dzisiaj mnie nie będzie... Nagła sprawa. Mam nadzieję, że zobaczymy się w innym szybkim terminie
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Nie zagrałem dzisiaj tyle ile bym chciał i nie wychodziło mi tak jakbym chciał.
W ogóle zaczęło się równie nietypowo: godzina 16:20 Przemek (kruker) dzwoni z pytaniem kiedy otwierają, godzina 16:45 Przemek dzwoni, że dalej zamknięte i że sześciu chłopa zaraz mi się zwali do chaty. Przyszli, w zendo dwa razy zagrali i przemieścili się do w końcu otwartego śfku.
Na miejscu nie zastanawiając się długo zasiadłem z Biledem i ronczim do through the ages
a po zakończeniu żenującej rozgrywki albo i jeszcze wcześniej połowa ludzi zdążyła się zmyć do domów. O 20 zostało 6 luda. Wracając do samego tta: pod koniec drugiej ery miałem coś koło 15 pz, jakieś 10 punktów więcej miał wygrywający Przemek (rozczi). Szło mozolnie i niesamowicie mało dynamicznie. Końcówka już lepsza. Szkoda tylko, że końcówką muszę nazwać ostatnią turę 3 ery Punktacja coś w granicach 130 punktów z w stosunkowo niewielkimi różnicami. Wygrał Przemek (jak już mu to wróżono od samego początku), Biled ostatni.
Potem wyciągnąłem mój najnowszy nabytek - icehouse i zagraliśmy z Biledem i Gregoriusem w homeworlds (w tym momencie jest nas już tylko trzech, gdzieś tam się jeszcze między stołami pałęta cirrus czekający na autobus). Z motyką na Słońce się wybrałem i po połowicznej destrukcji planety Bileda zaczęła mnie wciągać czarna dziura. Gregorius znęcał się nade mną długo a ja w agonalnej rozpaczy broniłem się jak mogłem licząc, że Biled ociągnie ode mnie jego uwagę. Niestety nie wyszło i zostałem zmieciony z powierzchni kosmosu i okolic. Gra wnioskuję, że się spodobała.
W międzyczasie przyszła Martyna z ciasteczkami i przypatrując się piramidkom poukładanym na stole w tylko nam trzem zrozumiałym kodzie przestraszyła się ich srodze i musieliśmy po skończeniu homeworldsów zasiąść do for sale.
Dwie gry i do domu trochę po dziesiątej. Szkoda gadać. Spotkania wyglądają coś coraz gorzej. Mam ogromną nadzieję, że w nowym roku się to szybko poprawi.
W ogóle zaczęło się równie nietypowo: godzina 16:20 Przemek (kruker) dzwoni z pytaniem kiedy otwierają, godzina 16:45 Przemek dzwoni, że dalej zamknięte i że sześciu chłopa zaraz mi się zwali do chaty. Przyszli, w zendo dwa razy zagrali i przemieścili się do w końcu otwartego śfku.
Na miejscu nie zastanawiając się długo zasiadłem z Biledem i ronczim do through the ages
a po zakończeniu żenującej rozgrywki albo i jeszcze wcześniej połowa ludzi zdążyła się zmyć do domów. O 20 zostało 6 luda. Wracając do samego tta: pod koniec drugiej ery miałem coś koło 15 pz, jakieś 10 punktów więcej miał wygrywający Przemek (rozczi). Szło mozolnie i niesamowicie mało dynamicznie. Końcówka już lepsza. Szkoda tylko, że końcówką muszę nazwać ostatnią turę 3 ery Punktacja coś w granicach 130 punktów z w stosunkowo niewielkimi różnicami. Wygrał Przemek (jak już mu to wróżono od samego początku), Biled ostatni.
Potem wyciągnąłem mój najnowszy nabytek - icehouse i zagraliśmy z Biledem i Gregoriusem w homeworlds (w tym momencie jest nas już tylko trzech, gdzieś tam się jeszcze między stołami pałęta cirrus czekający na autobus). Z motyką na Słońce się wybrałem i po połowicznej destrukcji planety Bileda zaczęła mnie wciągać czarna dziura. Gregorius znęcał się nade mną długo a ja w agonalnej rozpaczy broniłem się jak mogłem licząc, że Biled ociągnie ode mnie jego uwagę. Niestety nie wyszło i zostałem zmieciony z powierzchni kosmosu i okolic. Gra wnioskuję, że się spodobała.
W międzyczasie przyszła Martyna z ciasteczkami i przypatrując się piramidkom poukładanym na stole w tylko nam trzem zrozumiałym kodzie przestraszyła się ich srodze i musieliśmy po skończeniu homeworldsów zasiąść do for sale.
Dwie gry i do domu trochę po dziesiątej. Szkoda gadać. Spotkania wyglądają coś coraz gorzej. Mam ogromną nadzieję, że w nowym roku się to szybko poprawi.
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Co do icehouse to naprawdę podobała mi się ta gra łatwa a jednocześnie wymagająca myślenia i kombinowania. WARTO zagrać.
Niestety faktem jest że spotkania trwają co raz krócej a jak na moje oko dziś ludzie rozeszli się nawet przed 19.30 ale mam nadzieje że jest to tylko tendencja przed świąteczna i od stycznia ruszymy pełną parą.
P.S. Cirrus ZABIJE CIE
Niestety faktem jest że spotkania trwają co raz krócej a jak na moje oko dziś ludzie rozeszli się nawet przed 19.30 ale mam nadzieje że jest to tylko tendencja przed świąteczna i od stycznia ruszymy pełną parą.
P.S. Cirrus ZABIJE CIE
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Wybaczcie - od Nowego Roku jestem ponownie super regularnie - z kluczami otwieram o 16 a zamykam o której chcecie .
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Nie no Aba, to przecież nie twoja wina
A co do wczorajszego spotkania, to tak:
TtA szło topornie, rozkręciłem się pod koniec III ery, ale było już za późno.
Icehouse - naprawdę świetne zestawy piramidek i genialny pomysł. Mnóstwo możliwości gier. Homeworlds grało się na prawdę bardzo przyjemnie, trochę ciężko wszystko ogarnąć przy pierwszej partii, ale gra bardzo mi się spodobała. Na pewno jeszcze do niej zasiądę.
Szkoda, że wczoraj tak dużo ludzi poszło wcześniej. Mam nadzieję, że w Nowym Roku ruszymy z ogromnym Powerem i będziemy grać długo i w wiele osób.
P.S.
Podziękowania dla Martyny za ciasteczka :*
A co do wczorajszego spotkania, to tak:
TtA szło topornie, rozkręciłem się pod koniec III ery, ale było już za późno.
Icehouse - naprawdę świetne zestawy piramidek i genialny pomysł. Mnóstwo możliwości gier. Homeworlds grało się na prawdę bardzo przyjemnie, trochę ciężko wszystko ogarnąć przy pierwszej partii, ale gra bardzo mi się spodobała. Na pewno jeszcze do niej zasiądę.
Szkoda, że wczoraj tak dużo ludzi poszło wcześniej. Mam nadzieję, że w Nowym Roku ruszymy z ogromnym Powerem i będziemy grać długo i w wiele osób.
P.S.
Podziękowania dla Martyny za ciasteczka :*
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Jeszcze raz przepraszam wszystkich, Vana szczególnie za spóźnienie. Pierwszy i ostatni raz
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
ja nie byłem bo nie było Le Havre'a:)
Ice
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Był Le Havre. Nawet wyciągnięty i rozłożony
Cirrus: nie było tak źle. Ja przynajmniej nie marzłem pół godziny na mrozie tylko zawsze jak chciałem wychodzić i już byłem ubrany to dzwonił telefon i zmieniał sytuację
To się po prostu nazywa serią niefortunnych zdarzeń i czasami tak to jest. Dobrze, że w ogóle się pojawiłeś w miarę szybko i otworzyłeś.
Aba też nie masz się co smucić i kajać. Święta idą, miłujmy się
Cirrus: nie było tak źle. Ja przynajmniej nie marzłem pół godziny na mrozie tylko zawsze jak chciałem wychodzić i już byłem ubrany to dzwonił telefon i zmieniał sytuację
To się po prostu nazywa serią niefortunnych zdarzeń i czasami tak to jest. Dobrze, że w ogóle się pojawiłeś w miarę szybko i otworzyłeś.
Aba też nie masz się co smucić i kajać. Święta idą, miłujmy się
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier