[Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 marca
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Godzina przed 12 mi pasuje, ale ponieważ będę startował zapewne z mieszkania dziewczyny , a nie domu rodzinnego mogą być kłopoty z przyniesieniem owego zakurzonego egzemplarza.
Jeżeli bardzo nalegasz to trudno zrobię tour po wawie przed spotkaniem i przyniosę go.
Jeżeli bardzo nalegasz to trudno zrobię tour po wawie przed spotkaniem i przyniosę go.
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Budynek będzie otwarty koło 8, wtedy to zaczniemy rozstawiać stoły, organizować wypożyczalnie, bufet, naklejać i drukować informacje, aby się nikt nie pogubił
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
A ja muszę iść na ślub i imprezkę nudy Panie nudy
Przy okazji termin czerwcowy skonfrontujcie z koncertami w Warszawie, bo sporo ma się dziać.
Przy okazji termin czerwcowy skonfrontujcie z koncertami w Warszawie, bo sporo ma się dziać.
Dziedzic cukrowej pamięci
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Nie wiem kiedy dojadę, na pewno chce się wyspać Myslę, że najpóźniej na 12. Chętnie poznam Boże Igrzysko i zagram w TtA i Rftg. Sam biorę Wysokie Napięcie, Puerto Rico, Tichu i może jeszcze coś drobnego.
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Jeśli to problem, to nie ma sprawy. Wezmę swój, jadę z domuchiapas pisze:Godzina przed 12 mi pasuje, ale ponieważ będę startował zapewne z mieszkania dziewczyny , a nie domu rodzinnego mogą być kłopoty z przyniesieniem owego zakurzonego egzemplarza.
Jeżeli bardzo nalegasz to trudno zrobię tour po wawie przed spotkaniem i przyniosę go.
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Planszomania sprawiła mi miłą niespodziankę wiec pojawię się z Hansa Teutonica pod pachą.
Po 2 partiach mam ogromną ochotę zagrać jeszcze kilka(dziesiąt) bo gra wydaje się oferować naprawdę sporo możliwości.
Chętny na (prawie) wszystko w co jeszcze nie grałem (ostatnio Vasco da Gama zaczyna mnie męczyć, sporo razy widziałem na stole ale jeszcze nie miałem okazji zagrać)
Po 2 partiach mam ogromną ochotę zagrać jeszcze kilka(dziesiąt) bo gra wydaje się oferować naprawdę sporo możliwości.
Chętny na (prawie) wszystko w co jeszcze nie grałem (ostatnio Vasco da Gama zaczyna mnie męczyć, sporo razy widziałem na stole ale jeszcze nie miałem okazji zagrać)
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Kolejne udane planszówkowe spotkanie
Bardzo gorące podziękowania dla organizatorów - zwłaszcza za udostępnienie gry Podróż do wnętrza Ziemi, po ostatniej rozgrywce miałam nadzieję w to jeszcze zagrać i się nie zawiodłam Udało się również poznać Galaxy Trucker- nawet fajne
Dzięki zephyr za przyniesienie Hansa Teutonica Gra jest super, po wczorajszej rozgrywce i dwóch dzisiejszych nie mam dosyć Lubię takie gry - ustawianie kosteczek, kombinowanie co się lepiej opłaca, interakcji negatywnej trochę jest ale nie za dużo, akurat tyle ile powinno No i nie zgadzam się, że plansza jest brzydka, mnie się podoba
No i w międzyczasie udało się rozegrać partię w Tribune - akurat moje klimaty więc warto było poznać Po ogarnięciu zasad (czyli po kilku rundach) gra stała się prosta i nawet mnie lekko wciągnęła Także wrażenia pozytywne
Dziękuję wszystkim współgraczom
Bardzo gorące podziękowania dla organizatorów - zwłaszcza za udostępnienie gry Podróż do wnętrza Ziemi, po ostatniej rozgrywce miałam nadzieję w to jeszcze zagrać i się nie zawiodłam Udało się również poznać Galaxy Trucker- nawet fajne
Dzięki zephyr za przyniesienie Hansa Teutonica Gra jest super, po wczorajszej rozgrywce i dwóch dzisiejszych nie mam dosyć Lubię takie gry - ustawianie kosteczek, kombinowanie co się lepiej opłaca, interakcji negatywnej trochę jest ale nie za dużo, akurat tyle ile powinno No i nie zgadzam się, że plansza jest brzydka, mnie się podoba
No i w międzyczasie udało się rozegrać partię w Tribune - akurat moje klimaty więc warto było poznać Po ogarnięciu zasad (czyli po kilku rundach) gra stała się prosta i nawet mnie lekko wciągnęła Także wrażenia pozytywne
Dziękuję wszystkim współgraczom
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Kostką nie rzucałem, ale bawiłem się przednio.
Parę sal, stoły dużo graczy, dużo gier... więcej do szczęścia nie trzeba
Hansę muszę rozpropagować - gra bardzo mi się podoba i myślę że odkrywanie jak będzie się zmieniać wraz z doświadczeniem graczy będzie naprawdę ciekawe. Zwłaszcza że gra daje dużo możliwości, a duża interakcja sprawia, że wartość strategii mogą skorygować inni gracze.
Trybun nawet mi się spodobał. Mieliśmy lekkie zamieszanie z zasadami, z braku doświadczenia nie wiedzieliśmy co dokładnie robią niektóre znaczniki (było ich trochę za dużo żeby każdy miał po jednym, ale za mało żeby dało się zdobywać po więcej; w połowie partii doczytałem, że można mieć po jednym, a każdy znacznik dostał po jednym zapasowym... niby szczytna inicjatywa ale trochę mi namieszała) w sumie pierwsza partia i tak na poznanie co właściwie jak działa, więc drobne niedopowiedzenia nie przeszkadzały specjalnie. Gra w przejmowanie władzy w różnych grupach społecznych imperium rzymskiego i wykorzystywaniem jej do realizacji zadanych celów. Kojarzy mi się z Power Struggle - mechanika wymusza zmiany u steru, a liczą się tylko wykonane cele. Gromadzenie masy zasobów nie działa, trzeba ukierunkować wykorzystywanie akcji na realizację zadanych zadań. Parę scenariuszy (inne cele) umożliwia regulację czasu rozgrywki - brzmi nieźle, chętnie zagram jeszcze kiedyś.
Nie mogłem się powstrzymać przed dołączeniem się do Brassa. Jako że grę uwielbiam, a było wolne miejsce (jak się później okazało nawet dwa) skorzystałem z okazji. Doświadczenie dużo daje w tej grze, a że los również był dla mnie łaskawy pozostaje mi tylko mieć nadzieję że partia miała walor edukacyjny. 3 graczy + dużo szczęścia + dużo rozwoju + wykorzystanie każdej perfidnej sztuczki taktycznej jaką udało mi się znaleźć = rekord życiowy
Na zakończenie Sylla, zmieściła się na styk - ostatnia tura trochę w pośpiechu, ale i tak zbieraliśmy elementy już po 21 więc trzeba być wdzięcznym że nas nie wyrzucili przed końcem gry
Dziękuję współgraczom
Dziękuję za organizację
Czekam na następną edycję
Parę sal, stoły dużo graczy, dużo gier... więcej do szczęścia nie trzeba
Hansę muszę rozpropagować - gra bardzo mi się podoba i myślę że odkrywanie jak będzie się zmieniać wraz z doświadczeniem graczy będzie naprawdę ciekawe. Zwłaszcza że gra daje dużo możliwości, a duża interakcja sprawia, że wartość strategii mogą skorygować inni gracze.
Trybun nawet mi się spodobał. Mieliśmy lekkie zamieszanie z zasadami, z braku doświadczenia nie wiedzieliśmy co dokładnie robią niektóre znaczniki (było ich trochę za dużo żeby każdy miał po jednym, ale za mało żeby dało się zdobywać po więcej; w połowie partii doczytałem, że można mieć po jednym, a każdy znacznik dostał po jednym zapasowym... niby szczytna inicjatywa ale trochę mi namieszała) w sumie pierwsza partia i tak na poznanie co właściwie jak działa, więc drobne niedopowiedzenia nie przeszkadzały specjalnie. Gra w przejmowanie władzy w różnych grupach społecznych imperium rzymskiego i wykorzystywaniem jej do realizacji zadanych celów. Kojarzy mi się z Power Struggle - mechanika wymusza zmiany u steru, a liczą się tylko wykonane cele. Gromadzenie masy zasobów nie działa, trzeba ukierunkować wykorzystywanie akcji na realizację zadanych zadań. Parę scenariuszy (inne cele) umożliwia regulację czasu rozgrywki - brzmi nieźle, chętnie zagram jeszcze kiedyś.
Nie mogłem się powstrzymać przed dołączeniem się do Brassa. Jako że grę uwielbiam, a było wolne miejsce (jak się później okazało nawet dwa) skorzystałem z okazji. Doświadczenie dużo daje w tej grze, a że los również był dla mnie łaskawy pozostaje mi tylko mieć nadzieję że partia miała walor edukacyjny. 3 graczy + dużo szczęścia + dużo rozwoju + wykorzystanie każdej perfidnej sztuczki taktycznej jaką udało mi się znaleźć = rekord życiowy
Na zakończenie Sylla, zmieściła się na styk - ostatnia tura trochę w pośpiechu, ale i tak zbieraliśmy elementy już po 21 więc trzeba być wdzięcznym że nas nie wyrzucili przed końcem gry
Dziękuję współgraczom
Dziękuję za organizację
Czekam na następną edycję
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Kolejne udane "Rzuć kostką" za nami. Dziękuję szczególnie Bartkowi, Krzyśkowi i Rafałowi za partię Byzantium, niedoceniona, bardzo ciekawa gra. Mam nadzieję, że wróce kiedyś jeszcze do tego tytułu. Dalej zagrałem szkoleniową (jako nauczyciel ) partię w Boże Igrzysko, wygrał Zbychu, któremu w naszej ekipie żadna gdybanina nie jest straszna - siada i wygrywa wszystko. Później byli Książeta Florencji, jak dla mnie gra o zbyt małej dawce negatywnych interakcji, ale wreszcie w coś wygrałem Na sam koniec rozegralismy jeszcze dwie parite Banga! w 7-osobowym składzie - miód. Gdyby nie dzielna pani Szeryf, Lorenzo Lamas załatwiłby wszystkich
Dziękuję wszystkim współgraczom i czekam z niecierpliwością na następną edycję!
Dziękuję wszystkim współgraczom i czekam z niecierpliwością na następną edycję!
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
ja też dziękuję za partię Bizancjum, tam rzucania kostką faktycznie było sporo z ostatnią obroną Konstantynopola włącznie moja bizantyjska armia dała ciała i gra skończyła się przed czasem (ale i tak trwała ponad 2 godziny)
choć to najrzadziej grana z gier w mojej kolekcji to ani myślę się jej pozbywać
dziękuję też Bartkowi za pokazanie Santiago, podoba mi się taka prostota i elegancja tej gry, jest też dużo interakcji (zarówno podczas licytacji jak i przede wszystkim podczas przekupywania nawadniacza) teraz już wiem, że za często pasowałem, co było mało opłacalne
dziękuję też organizatorom żałuję, że nie miałem wczoraj więcej czasu, bo chętnie pograłbym dłużej, ale musiałem na ślub znajomego się udać wieczorem
czy dokładna data edycji czerwcowej jest już ustalona? bo jeśli nie, to ja apelowałbym o to, by odbyła się jak najpóźniej (najlepiej w ostatnim tygodniu czerwca)
choć to najrzadziej grana z gier w mojej kolekcji to ani myślę się jej pozbywać
dziękuję też Bartkowi za pokazanie Santiago, podoba mi się taka prostota i elegancja tej gry, jest też dużo interakcji (zarówno podczas licytacji jak i przede wszystkim podczas przekupywania nawadniacza) teraz już wiem, że za często pasowałem, co było mało opłacalne
dziękuję też organizatorom żałuję, że nie miałem wczoraj więcej czasu, bo chętnie pograłbym dłużej, ale musiałem na ślub znajomego się udać wieczorem
czy dokładna data edycji czerwcowej jest już ustalona? bo jeśli nie, to ja apelowałbym o to, by odbyła się jak najpóźniej (najlepiej w ostatnim tygodniu czerwca)
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Na poprzedniej edycji nie udało mi się pojawić, z powodu czego byłem zły cały następny dzień dnia, więc tym razem dobrze zaplanowałem tydzień i się udało.
Dwie partie pod rząd w Hansę teutonica, za co szczególnie dziękuje, bo bardzo miałem na nią ochotę. A gra bardzo się podobała. Na szczęście nie okazał się sucha, składająca się tylko z przerzucania kostek, jak gdzieś wyczytałem. Jest rzeczywiście wiele możliwości działania i wydaje się, że wiele dróg do zwycięstwa, choć w obu partiach wygrywający zastosował jedną. Interakcja jest jak najbardziej choć jednego typu czyli wyrzucania innych graczy, ale szczególnie w drugiej partii było jej dość sporo. Rzeczywiście doświadczenie w grze procentuje, co było widać, kto wygrał obie partie . Trochę się boje efektu śnieżnej kuli, ale może to właśnie kwestia doświadczenia, którego brakowało pozostałej trójce i nie mogliśmy skutecznie przeszkodzić prowadzącemu. Ale bardzo chętnie jeszcze raz usiądę wypróbować wymyślona po partii strategię, a myślę, że nawet parę razy.
W końcu też udało się zagrać w Tribune, który czekała na półce już dobrych parę miesięcy. Szczerzę mówiąc nie sądziłem, że wyjedzie on na stół, bo to nie nowość i myślałem, że jednak Power Struggle bardziej będzie kusił, ale ciesze się, że okazało się inaczej. Jeszcze raz proszę o wybaczenie sprawę zasad, mea culpa. No i dzięki Łukasz za wsparcie w podczytywaniu zasad. Do tego duże zamieszanie na sali w na początku partii spowodowały, że początek był ciężki ale potem jakoś poszło. Podobało się i rzeczywiście wariant z celami wydaje się być jeszcze bardziej ciekawszy.
Dzięki współgraczom za grę i do następnego razu.
Dwie partie pod rząd w Hansę teutonica, za co szczególnie dziękuje, bo bardzo miałem na nią ochotę. A gra bardzo się podobała. Na szczęście nie okazał się sucha, składająca się tylko z przerzucania kostek, jak gdzieś wyczytałem. Jest rzeczywiście wiele możliwości działania i wydaje się, że wiele dróg do zwycięstwa, choć w obu partiach wygrywający zastosował jedną. Interakcja jest jak najbardziej choć jednego typu czyli wyrzucania innych graczy, ale szczególnie w drugiej partii było jej dość sporo. Rzeczywiście doświadczenie w grze procentuje, co było widać, kto wygrał obie partie . Trochę się boje efektu śnieżnej kuli, ale może to właśnie kwestia doświadczenia, którego brakowało pozostałej trójce i nie mogliśmy skutecznie przeszkodzić prowadzącemu. Ale bardzo chętnie jeszcze raz usiądę wypróbować wymyślona po partii strategię, a myślę, że nawet parę razy.
W końcu też udało się zagrać w Tribune, który czekała na półce już dobrych parę miesięcy. Szczerzę mówiąc nie sądziłem, że wyjedzie on na stół, bo to nie nowość i myślałem, że jednak Power Struggle bardziej będzie kusił, ale ciesze się, że okazało się inaczej. Jeszcze raz proszę o wybaczenie sprawę zasad, mea culpa. No i dzięki Łukasz za wsparcie w podczytywaniu zasad. Do tego duże zamieszanie na sali w na początku partii spowodowały, że początek był ciężki ale potem jakoś poszło. Podobało się i rzeczywiście wariant z celami wydaje się być jeszcze bardziej ciekawszy.
Dzięki współgraczom za grę i do następnego razu.
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Zaiste zacna sobota
Samo spotkanie bardzo przyjemne. Kilka sal, sporo graczy (choć na pewno w czerwcu pojawi się więcej osób) i jeszcze więcej gier
Gier rozegranych tylko 4 ale każda konkretna.
Na początku Santiago które po raz kolejny pokazało mi czemu jest w mojej kolekcji a w dodatku moja jedyna wygrana tego dnia
Po tem pierwszy Wallace w postaci Byzantium. Bardzo przyjemna rozgrywka razem z Maćkiem, Krzyśkiem i Rafałem. Krzysiek i Rafał dzięki za pokazanie mi tej gry. Na pewno nie odmówię kolejnej parti, choć stosunek długości gry do zależności od kostek ciut zbyt duży
Następnie Stronghold i nieudany szturm w moim wykonaniu na twierdzę. Choć było bardzo blisko, wystarczyło by trafił mój terbuczet lub balista i byłbym w środku na czas by zapisać się na kartach histori Stronghold potwierdził że wybitną grą jest.
Na koniec drugi Wallace i tym razem Brass. Nie ma o czym pisać cud, miód i orzeszki Gra po prostu genialna. Wiele się w tej parti nauczyłem od Zephyra który nas złoił aż miło Dzięki Zephyr za lekcję
Popieram Krzyśka i również proszę o organizację kolejnej edycji w ostatni weekend czerwca. I do zobaczenia mam nadzieję wtedy
Samo spotkanie bardzo przyjemne. Kilka sal, sporo graczy (choć na pewno w czerwcu pojawi się więcej osób) i jeszcze więcej gier
Gier rozegranych tylko 4 ale każda konkretna.
Na początku Santiago które po raz kolejny pokazało mi czemu jest w mojej kolekcji a w dodatku moja jedyna wygrana tego dnia
Po tem pierwszy Wallace w postaci Byzantium. Bardzo przyjemna rozgrywka razem z Maćkiem, Krzyśkiem i Rafałem. Krzysiek i Rafał dzięki za pokazanie mi tej gry. Na pewno nie odmówię kolejnej parti, choć stosunek długości gry do zależności od kostek ciut zbyt duży
Następnie Stronghold i nieudany szturm w moim wykonaniu na twierdzę. Choć było bardzo blisko, wystarczyło by trafił mój terbuczet lub balista i byłbym w środku na czas by zapisać się na kartach histori Stronghold potwierdził że wybitną grą jest.
Na koniec drugi Wallace i tym razem Brass. Nie ma o czym pisać cud, miód i orzeszki Gra po prostu genialna. Wiele się w tej parti nauczyłem od Zephyra który nas złoił aż miło Dzięki Zephyr za lekcję
Popieram Krzyśka i również proszę o organizację kolejnej edycji w ostatni weekend czerwca. I do zobaczenia mam nadzieję wtedy
- yosz
- Posty: 6358
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
A gdzie tam widzisz jakąś tematykę? Sucha jak pustynia, jak pieprz, zero powiązania mechaniki z tematyką, równie dobrze mogłaby być o mrówkach tworzących łańcuch pomiędzy miejscami z pożywieniem... co nie znaczy że nie jest dobrasipio pisze:Dwie partie pod rząd w Hansę teutonica, za co szczególnie dziękuje, bo bardzo miałem na nią ochotę. A gra bardzo się podobała. Na szczęście nie okazał się sucha, składająca się tylko z przerzucania kostek, jak gdzieś wyczytałem.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
mi termin sucha kojarzy się z brakiem interakcji i emocji, a tego w HT nie brakuje
ale abstrakcyjna jest dość mocno, rozwój działalności handlowej poprzez ustanawianie szlaków handlowych brzmi sensownie, ale sama rozgrywka to raczej przesówanie kostek, nie czuć że buduje się Hansę
ale abstrakcyjna jest dość mocno, rozwój działalności handlowej poprzez ustanawianie szlaków handlowych brzmi sensownie, ale sama rozgrywka to raczej przesówanie kostek, nie czuć że buduje się Hansę
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
ja nie wiem, jak było, byłam przez jakieś 2,5h i zagrałam w TFU Osadników i RftG : ) dzięki za miłe partie, udało mi się nawet obie wygrać : )
Następnym razem na pewno wpadnę na dłużej.
Następnym razem na pewno wpadnę na dłużej.
- veljarek
- Posty: 1189
- Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 23 times
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Byłem, pograłem
Oby tak dalej.
Przernąłem przez TtR i poznałem wkońcu Cywilizację (rewelacyjna gra ze światną mechaniką - ech tylko te przestoje i czekanie tyle czasu na swoją kolejkę )
W Hansa T... brakuje mi jakiejś innej tematyki (coś z mrowiskiem było by nawet OK), ale gra reweacyjna i weszłą na moją wishlistę
Oby tak dalej.
Przernąłem przez TtR i poznałem wkońcu Cywilizację (rewelacyjna gra ze światną mechaniką - ech tylko te przestoje i czekanie tyle czasu na swoją kolejkę )
W Hansa T... brakuje mi jakiejś innej tematyki (coś z mrowiskiem było by nawet OK), ale gra reweacyjna i weszłą na moją wishlistę
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
Dokładnie tak samo mi kojarzy się termin suchy i w tym sensie go użyłem. Inna sprawa, że rzeczywiście klimatu tu nie wiele, choćzephyr pisze:mi termin sucha kojarzy się z brakiem interakcji i emocji, a tego w HT nie brakuje
ale abstrakcyjna jest dość mocno, rozwój działalności handlowej poprzez ustanawianie szlaków handlowych brzmi sensownie, ale sama rozgrywka to raczej przesówanie kostek, nie czuć że buduje się Hansę
i tak dla mnie wykonanie graficzne jest bardzo dobre a szczególnie planszy graczy symulujące stoły .
Może gdyby tworzenie sieci było by najbardziej dochodowe, to wtedy można by było bardziej wyczuć budowanie hansy, bo każdy by jakoś próbował ją rozwijać a tak jest po prostu wiele równorzędnych mechanizmów punktowania i trzeba je jak najlepiej wykorzystać.
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
II edycja Rzuć Kostką za nami. Organizatorom jest niezwykle miło i puchną z dumy, że zawitało do nas drugie tyle osób co na pierwszym spotkaniu Mamy nadzieje, że dwudniowa czerwcowa impreza, która jak wszystko wskazuje odbędzie się w przed lub ostatni tydzień czerwca, przyciągnie jeszcze więcej osób i uda się stworzyć jeszcze lepszy klimat do grania, choć po ostatniej partii BANGA nie wiem czy jest to możliwe Podjęliśmy już pracę nad stroną imprezy i jej reklamą, wszelkie sugestie co do rozwoju Rzuć Kostką i pomysłów wpisujcie na forum lub ślijcie mi na priva, z góry dziękuję
Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy z własnej nieprzymuszonej woli pomagali nam przy organizacji, podziękowania dla przyklejaczy strzałek na schodach i dla ludzi ustawiających po wszystkim krzesła i stoły.
Na dole, link do zdjęć
http://picasaweb.google.pl/101435865703 ... RzucKostka#
Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy z własnej nieprzymuszonej woli pomagali nam przy organizacji, podziękowania dla przyklejaczy strzałek na schodach i dla ludzi ustawiających po wszystkim krzesła i stoły.
Na dole, link do zdjęć
http://picasaweb.google.pl/101435865703 ... RzucKostka#
Re: [Warszawa] Spotkanie planszówkowe - Rzuć Kostką - 27 mar
O tak tak, ja też dziękuję za strzałki wskazujące jedyny słuszny kierunek, szczególnie za te na schodach! Dodawały mi sporo pewności przy pokonywaniu kolejnych stopni, bez nich mógłbym zwątpić w połowie drogiZgrzytt pisze:Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy z własnej nieprzymuszonej woli pomagali nam przy organizacji, podziękowania dla przyklejaczy strzałek na schodach i dla ludzi ustawiających po wszystkim krzesła i stoły.