Elementalion (było:Pstrykando)
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Elementalion (było:Pstrykando)
Naoglądałem się mnóstwo pstrykanych gier zręcznościowych (na razie tylko na zdjęciach) i tak sobie myślę na temat małej minipstrykanki.
Tytuł roboczy: brak.
Trójka dzielnych poszukiwaczy przygód złazi do podziemi aby tam stawić czoło pradawnemu złu i przy okazji nielicho obłowić się wśród ukrytych tam skarbców i labiryntów. Złodziej ma otwierać zamki, odnajdywać i dezaktywować pułapki, Mag będzie czarował a Wojownik walczył. Kanon.
Dla 1, 2 lub 3 graczy (solo; sterujemy całą trójką, dwóch wybiera sobie po jednej postaci na stałe, trzecią się wymienia, trzech: każdy ma swojego bohatera).
Gra będzie polegała na pstrykaniu rozmaitymi kostkami na planszy zabezpieczonej od tyłu pudełkiem. Żeby wykonać zadanie lub pokonać przeciwnika trzeba będzie trafiać w odpowiednie układy kostek i innych klocków. Układy elementów które trzeba będzie rozbić lub odwrotnie -ominąć będzie określona w scenariuszach (można stworzyć nawet całe bestariusze jak w rpgach)
Plansza do gry będzie budowana z pudełka, jego górna przykrywka będzie tylną ścianą chroniącą elementy przed wypadnięciem. Na ilustracji pokazałem jak to sobie wyobrażam, elementy w paski to poziom pierwszy, w kratkę drugi, różne poziomy na planszy w sektorze pierwszym to odpowiednio zaprojektowana wypraska. Plansza składa się z trzech sektorów, dwie ścianki boczne mogą się wsuwać i wysuwać, w zależności od bitwy/ wyzwania. W niektórych przypadkach trzeba będzie pokonywać wyzwania kolejno po sobie (sektor czerwony, żółty i zielony) a zbyt mocno wypuszczona kość wpadająca do kolejnego sektora przekreśla szansę na pozytywne zakończenie.
W grze używamy trzech rozmiarów kostek: małe o krawędzi 1 cm, średnie 1,5 i duże 2 cm.
Kośćmi posługują się bohaterowie: gracze. Kości występują w czterech kolorach żeby można było je od siebie odróżnić.
Wrogowie będą symbolizowani przez elementy owalne: walce, stożki i półkule: walce będą ich życiem (strącenie walców to zadanie obrażeń, im potężniejszy przeciwnik tym więcej ma ciężkich walców, jeśli jakiś walec jeszcze stoi to znaczy że przeciwnik żyje), stożki będą ich atakami, jeśli przewróci się stożek, przeciwnik wykonuje atak (ale taki stożek może być również zatrutym ostrzem w skrzyni ze skarbami). Elementy wrogów będą w trzech kolorach: białe, szare i czarne oraz różnych wielkościach. Im ciemniejszy stożek tym poważniejsze obrażenia. Niektóre potwory /zadania mają utrudnienia: są to klocki w kształcie połowy kuli: trudne do przesunięcia i zasłaniające cele. Najtrudniejsi przeciwnicy będą składali się z dużych, ciężkich do przesunięcia krążków.
Czym się będzie różniła gra poszczególnymi postaciami?
Złodziej używa małych kości a jego zadania polegają na precyzyjnych strzałach: np strąć wieżę ułożoną z 4 małych walców nie ruszając dwóch podobnych wież po bokach.
Mag używa średnich kości, a jego zadania to głównie czarowanie polegające na umieszczaniu kości w poszczególnych częściach planszy (magiczne znaki).
Wojownik pstryka dużymi kośćmi, a jego rola to walka czyli rozbijanie elementów symbolizujących wrogów.
Postaci byłyby określone przez Wytrzymałość (ilość możliwych do użycia w jednej akcji kości) może inne cechy, jeszcze pomyślę. Wszystkie umiejętności lub przedmioty będą musiały odnosić się do pstrykania kostkami.
Labirynt byłby losowo generowany przez talię kart lub istniejące scenariusze do pobrania i wydrukowania.
Gracze po pierwsze musieliby zarządzać dostępnymi kośćmi, po drugie celnie nimi pstrykać. Na potrzeby mini-gry wystarczy...
Na razie biorę się za lepienie zestawu kości i figur potrzebnych do testów.
Tytuł roboczy: brak.
Trójka dzielnych poszukiwaczy przygód złazi do podziemi aby tam stawić czoło pradawnemu złu i przy okazji nielicho obłowić się wśród ukrytych tam skarbców i labiryntów. Złodziej ma otwierać zamki, odnajdywać i dezaktywować pułapki, Mag będzie czarował a Wojownik walczył. Kanon.
Dla 1, 2 lub 3 graczy (solo; sterujemy całą trójką, dwóch wybiera sobie po jednej postaci na stałe, trzecią się wymienia, trzech: każdy ma swojego bohatera).
Gra będzie polegała na pstrykaniu rozmaitymi kostkami na planszy zabezpieczonej od tyłu pudełkiem. Żeby wykonać zadanie lub pokonać przeciwnika trzeba będzie trafiać w odpowiednie układy kostek i innych klocków. Układy elementów które trzeba będzie rozbić lub odwrotnie -ominąć będzie określona w scenariuszach (można stworzyć nawet całe bestariusze jak w rpgach)
Plansza do gry będzie budowana z pudełka, jego górna przykrywka będzie tylną ścianą chroniącą elementy przed wypadnięciem. Na ilustracji pokazałem jak to sobie wyobrażam, elementy w paski to poziom pierwszy, w kratkę drugi, różne poziomy na planszy w sektorze pierwszym to odpowiednio zaprojektowana wypraska. Plansza składa się z trzech sektorów, dwie ścianki boczne mogą się wsuwać i wysuwać, w zależności od bitwy/ wyzwania. W niektórych przypadkach trzeba będzie pokonywać wyzwania kolejno po sobie (sektor czerwony, żółty i zielony) a zbyt mocno wypuszczona kość wpadająca do kolejnego sektora przekreśla szansę na pozytywne zakończenie.
W grze używamy trzech rozmiarów kostek: małe o krawędzi 1 cm, średnie 1,5 i duże 2 cm.
Kośćmi posługują się bohaterowie: gracze. Kości występują w czterech kolorach żeby można było je od siebie odróżnić.
Wrogowie będą symbolizowani przez elementy owalne: walce, stożki i półkule: walce będą ich życiem (strącenie walców to zadanie obrażeń, im potężniejszy przeciwnik tym więcej ma ciężkich walców, jeśli jakiś walec jeszcze stoi to znaczy że przeciwnik żyje), stożki będą ich atakami, jeśli przewróci się stożek, przeciwnik wykonuje atak (ale taki stożek może być również zatrutym ostrzem w skrzyni ze skarbami). Elementy wrogów będą w trzech kolorach: białe, szare i czarne oraz różnych wielkościach. Im ciemniejszy stożek tym poważniejsze obrażenia. Niektóre potwory /zadania mają utrudnienia: są to klocki w kształcie połowy kuli: trudne do przesunięcia i zasłaniające cele. Najtrudniejsi przeciwnicy będą składali się z dużych, ciężkich do przesunięcia krążków.
Czym się będzie różniła gra poszczególnymi postaciami?
Złodziej używa małych kości a jego zadania polegają na precyzyjnych strzałach: np strąć wieżę ułożoną z 4 małych walców nie ruszając dwóch podobnych wież po bokach.
Mag używa średnich kości, a jego zadania to głównie czarowanie polegające na umieszczaniu kości w poszczególnych częściach planszy (magiczne znaki).
Wojownik pstryka dużymi kośćmi, a jego rola to walka czyli rozbijanie elementów symbolizujących wrogów.
Postaci byłyby określone przez Wytrzymałość (ilość możliwych do użycia w jednej akcji kości) może inne cechy, jeszcze pomyślę. Wszystkie umiejętności lub przedmioty będą musiały odnosić się do pstrykania kostkami.
Labirynt byłby losowo generowany przez talię kart lub istniejące scenariusze do pobrania i wydrukowania.
Gracze po pierwsze musieliby zarządzać dostępnymi kośćmi, po drugie celnie nimi pstrykać. Na potrzeby mini-gry wystarczy...
Na razie biorę się za lepienie zestawu kości i figur potrzebnych do testów.
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2010, 11:14 przez poooq, łącznie zmieniany 2 razy.
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Czyli takie zręcznościowe kościo-kręgle
Podobne do Tumblin Dice ale z zamkniętą planszą. Osobiście tamto wydawało mi się takie koszmarnie losowo-zręcznościowe Ale to ma głębsze zasady, nie warunkuje polami gdzie kość wyląduje - u trzeba rozwalić przeciwnika
Podobne do Tumblin Dice ale z zamkniętą planszą. Osobiście tamto wydawało mi się takie koszmarnie losowo-zręcznościowe Ale to ma głębsze zasady, nie warunkuje polami gdzie kość wyląduje - u trzeba rozwalić przeciwnika
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Myślałem o jakiejś mechanice z kartami: czarów, ataków i czegoś dla złodzieja (wytrychy? szelmostwa?) ale ile można wycisnąć z pstrykania? Możliwe że sprawdziłoby się to jako rozstrzyganie walk i wyzwań w jakimś erpegu...
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Złodziej (łotrzyk) poza precyzyjnymi atakami małymi kostkami może rozbrajać pułapki w trakcie podróży - rzut kością na określone pole planszy + określony wynik (poniżej pewnego progu powiedzmy), karty umiejętności mogą: a) zmienić wynik rzutu b) powiększyć pole na którym kość ma wylądować c) dać niekiedy dodatkowy rzut, albo dodatkową kość. W walce ta postać atakowała by od tyłu - wyjątkowo turlało-pstrykało by się z drugiej strony, albo mógłby się skrywać i nie mógłby być celem wrogich ataków.
Wojownik - stricte człowiek-demolka - musiałby tylko rozwalać (dosłownie) grupy przeciwników (przeciwnik opisany kostką o 5 oczkach do góry postawiony na jakimś drewienku musi się przewrócić tak by mieć 1 lub 2 oczka u góry - wtedy załatwiony). Karty mogą dodawać podstawy wrogów-kości, mogą zmieniać wyniki z jakimi lądują itp
Mag za to mógłby bazować na kombinacjach kości (strity, albo kilka z tym samym wynikiem - jak w "Delve - dice game"), miałby potężne zaklęcia które spalają wszystkich przeciwników ale bez dobrego rzutu spełzałyby na niczym - właśnie on najmniej polegałby na celności.
Wojownik - stricte człowiek-demolka - musiałby tylko rozwalać (dosłownie) grupy przeciwników (przeciwnik opisany kostką o 5 oczkach do góry postawiony na jakimś drewienku musi się przewrócić tak by mieć 1 lub 2 oczka u góry - wtedy załatwiony). Karty mogą dodawać podstawy wrogów-kości, mogą zmieniać wyniki z jakimi lądują itp
Mag za to mógłby bazować na kombinacjach kości (strity, albo kilka z tym samym wynikiem - jak w "Delve - dice game"), miałby potężne zaklęcia które spalają wszystkich przeciwników ale bez dobrego rzutu spełzałyby na niczym - właśnie on najmniej polegałby na celności.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Pomysł na złodzieja bardzo ciekawy: będzie można pstrykać nim z krawędzi dwóch dodatkowych sektorów lub z pudełka zabezpieczającego tył głównego sektora (podkradanie się i backstab).
Nie wiem czy chciałbym używać kości k6 z oczkami: raczej myślałem o oznaczeniu wybranych ich ścianek czarną lub białą kropką (kropkami): te z większą ilością białych kropek (sukcesów) byłyby cenniejsze niż zwyczajne, dajmy na to z dwiema białymi kropkami. Na planszy w trakcie starcia może zapanować spory bałagan, kości mogą zostać na planszy aż do końca starcia więc boję się nagromadzenia zbyt dużej ilości ścianek i oczek do kontrolowania. Chociaż zastanawiam się nad samymi kostkami, bez żadnych oznaczeń i pozostania przy głównym aspekcie zręcznościowym.
Pomysł na maga i jego zaklęcia jest następujący: umieszczenie kostek zaklęcia wokoło elementu na który zostanie rzucone zaklęcie (otoczenie go) lub umieszczenie kości w odpowiednim układzie względem siebie (np. trzy kości w odpowiednich kolorach muszą stworzyć trójkąt.
Mogą pojawić się pewne rozbieżności w interpretacji pstryknięć, na szczęście gracze nie grają przeciwko sobie i można założyć że jeśli coś jest sporne interpretujemy to na niekorzyść poszukiwaczy przygód.
Może komuś czytającemu posty w tym temacie wpadły dom głowy jakieś inne ciekawe idee które można wykorzystać w tym projekcie? Byłbym wdzięczny za każdy pomysł.
Nie wiem czy chciałbym używać kości k6 z oczkami: raczej myślałem o oznaczeniu wybranych ich ścianek czarną lub białą kropką (kropkami): te z większą ilością białych kropek (sukcesów) byłyby cenniejsze niż zwyczajne, dajmy na to z dwiema białymi kropkami. Na planszy w trakcie starcia może zapanować spory bałagan, kości mogą zostać na planszy aż do końca starcia więc boję się nagromadzenia zbyt dużej ilości ścianek i oczek do kontrolowania. Chociaż zastanawiam się nad samymi kostkami, bez żadnych oznaczeń i pozostania przy głównym aspekcie zręcznościowym.
Pomysł na maga i jego zaklęcia jest następujący: umieszczenie kostek zaklęcia wokoło elementu na który zostanie rzucone zaklęcie (otoczenie go) lub umieszczenie kości w odpowiednim układzie względem siebie (np. trzy kości w odpowiednich kolorach muszą stworzyć trójkąt.
Mogą pojawić się pewne rozbieżności w interpretacji pstryknięć, na szczęście gracze nie grają przeciwko sobie i można założyć że jeśli coś jest sporne interpretujemy to na niekorzyść poszukiwaczy przygód.
Może komuś czytającemu posty w tym temacie wpadły dom głowy jakieś inne ciekawe idee które można wykorzystać w tym projekcie? Byłbym wdzięczny za każdy pomysł.
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Nie będziemy ograniczać się tylko do pstrykania, przecież jest sporo zabaw zręcznościowych które można wpleść do systemu: mag będzie rzucał zaklęcia na wzór gry w hacele: podrzuca kulkę do góry i zgarnia elementy ze stołu zanim złapie spadającą kulkę. Jak się mu uda zaklęcie zostało wygenerowane prawidłowo.
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Zalążki mechaniki, na razie zaczynamy od najprostszego w obsłudze herosa czyli wojownika:
Postać ma imię (dowolne), rolę (wojownik, mag lub złodziej), cechy: Siła, Refleks i Empatia (potrzebne do noszenia dobytku i pancerza oraz używania cięższego oręża (S), do ustalania inicjatywy i podkradania się (R) oraz do zaklęć i many (E). Do tego dochodzą: Życie, Akcje i Mana: zależne od poszczególnych cech.
Nasz początkowy wojak stojąc i żując źdźbło przy wejściu do lochów ubrany jest w skórzany kaftan, na plecach ma drewnianą tarczę a w garści ściska stary miecz (karty do wydrukowania w załączniku). Każda karta przedstawia kolor kości oraz występujące na niej oznaczenia (+ lub -), puste kratki służą do zaznaczania zużycia. Wycięte karty układamy pod ręką.
karty
Pierwszy przeciwnik to Mały Goblin:
Żeby go pokonać wojownik musi pstryknąć kością symbolizującą miecz, tak by przewrócić walec. Kiedy przewróci ostrosłup rozbroi go.
Pierwszy ruch ma W. (Wojownik) Refleks Małego Goblina to 0 więc jest pierwszy : pstryka kością tak by trafić robala. jeśli przewróci walec: wygrał, jeśli nie trafi kolej MG: za każdy stojący ostrosłup zadaje 1 ranę -w naszym przypadku jest tylko jeden więc rana też jest jedna. Ale W. ma na sobie kaftan: rzuca więc kością i jeśli wypadnie + rana została wyparowana, jeśli - kaftan został uszkodzony: zakreślamy jedną kratkę na karcie (kiedy wszystkie zostaną zakreślone przedmiot rozpada się i musimy odrzucić jego kartę). Rundy zostają rozgrywane aż jeden z nich nie padnie.
Scenariusz określa co ma przy sobie Mały Goblin: nic. Wojownik zaciera dłonie i zapisuje sobie na karcie 1 PD. Ekstra.
Idzie dalej...
W kolejnej lokacji czekają na niego 2 Średnie Gobliny:
Zaczynamy od porównania Refleksu żeby sprawdzić kto atakuje pierwszy.
I podobnie, wymiana ciosów trwa aż padną dwa gobliny lub wojownik. Nagroda to 2PD za jednego. Z truchła jednego z gobosów wypada magiczny eliksir zdrowia! Wojownik może grzdylnąć z niego zaznaczając jedną kratkę zużycia: rzuca kostką: + oznacza 2 punkty odzyskanego Życia, pusta ścianka to 1 punkt, - to brak: eliksir nie zadziałał (Mag będzie miał możliwość powtórzenia 1 rzutu). Między walkami można pić ile się chce, w trakcie walki użycie jednego eliksiru (dowolna ilość dawek) to koszt 1 ataku.
Idzie dalej...
Ostatnimi przeciwnikami są Ciężki Goblin i Średni Goblin:
Ten pierwszy ma element osłaniający go, po pokonaniu ich Woj znajduje Żelazny miecz i Eliksir Szybkości oraz 3PD za CG i 2 za ŚG.
Pierwsze zwycięstwo za nami...
W scenariuszu będzie opisany również sposób ustawiania elementów na planszy (odległości) oraz elementy fabularne (opisy).
Możliwe wprowadzenie wyborów (paragrafy).
Każdy element gracze będą musieli sobie samodzielnie ulepić, każdy będzie grał zestawem stworzonym przez siebie. W pierwszym scenariuszu używa się 6 elementów ich wykonanie zajmuje 15 minut, koszt modeliny to 2 złote. Fajna sprawa jak ktoś lubi sobie polepić. Ugotowana modelina trochę się rozjaśnia co ułatwia rysowanie na niej plusy i minusy.
Zarobione PD wydajemy na nowe karty umiejętności (podwójne ataki, naprawianie broni i zbroi, regeneracja Życia itp.)
Postać ma imię (dowolne), rolę (wojownik, mag lub złodziej), cechy: Siła, Refleks i Empatia (potrzebne do noszenia dobytku i pancerza oraz używania cięższego oręża (S), do ustalania inicjatywy i podkradania się (R) oraz do zaklęć i many (E). Do tego dochodzą: Życie, Akcje i Mana: zależne od poszczególnych cech.
Nasz początkowy wojak stojąc i żując źdźbło przy wejściu do lochów ubrany jest w skórzany kaftan, na plecach ma drewnianą tarczę a w garści ściska stary miecz (karty do wydrukowania w załączniku). Każda karta przedstawia kolor kości oraz występujące na niej oznaczenia (+ lub -), puste kratki służą do zaznaczania zużycia. Wycięte karty układamy pod ręką.
karty
Pierwszy przeciwnik to Mały Goblin:
Żeby go pokonać wojownik musi pstryknąć kością symbolizującą miecz, tak by przewrócić walec. Kiedy przewróci ostrosłup rozbroi go.
Pierwszy ruch ma W. (Wojownik) Refleks Małego Goblina to 0 więc jest pierwszy : pstryka kością tak by trafić robala. jeśli przewróci walec: wygrał, jeśli nie trafi kolej MG: za każdy stojący ostrosłup zadaje 1 ranę -w naszym przypadku jest tylko jeden więc rana też jest jedna. Ale W. ma na sobie kaftan: rzuca więc kością i jeśli wypadnie + rana została wyparowana, jeśli - kaftan został uszkodzony: zakreślamy jedną kratkę na karcie (kiedy wszystkie zostaną zakreślone przedmiot rozpada się i musimy odrzucić jego kartę). Rundy zostają rozgrywane aż jeden z nich nie padnie.
Scenariusz określa co ma przy sobie Mały Goblin: nic. Wojownik zaciera dłonie i zapisuje sobie na karcie 1 PD. Ekstra.
Idzie dalej...
W kolejnej lokacji czekają na niego 2 Średnie Gobliny:
Zaczynamy od porównania Refleksu żeby sprawdzić kto atakuje pierwszy.
I podobnie, wymiana ciosów trwa aż padną dwa gobliny lub wojownik. Nagroda to 2PD za jednego. Z truchła jednego z gobosów wypada magiczny eliksir zdrowia! Wojownik może grzdylnąć z niego zaznaczając jedną kratkę zużycia: rzuca kostką: + oznacza 2 punkty odzyskanego Życia, pusta ścianka to 1 punkt, - to brak: eliksir nie zadziałał (Mag będzie miał możliwość powtórzenia 1 rzutu). Między walkami można pić ile się chce, w trakcie walki użycie jednego eliksiru (dowolna ilość dawek) to koszt 1 ataku.
Idzie dalej...
Ostatnimi przeciwnikami są Ciężki Goblin i Średni Goblin:
Ten pierwszy ma element osłaniający go, po pokonaniu ich Woj znajduje Żelazny miecz i Eliksir Szybkości oraz 3PD za CG i 2 za ŚG.
Pierwsze zwycięstwo za nami...
W scenariuszu będzie opisany również sposób ustawiania elementów na planszy (odległości) oraz elementy fabularne (opisy).
Możliwe wprowadzenie wyborów (paragrafy).
Każdy element gracze będą musieli sobie samodzielnie ulepić, każdy będzie grał zestawem stworzonym przez siebie. W pierwszym scenariuszu używa się 6 elementów ich wykonanie zajmuje 15 minut, koszt modeliny to 2 złote. Fajna sprawa jak ktoś lubi sobie polepić. Ugotowana modelina trochę się rozjaśnia co ułatwia rysowanie na niej plusy i minusy.
Zarobione PD wydajemy na nowe karty umiejętności (podwójne ataki, naprawianie broni i zbroi, regeneracja Życia itp.)
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Pierwszy, testowy scenariusz do gry: "Czarcia dziura"
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- Furan
- Posty: 1554
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 219 times
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Przeczytaj tytuł jeszcze raz.
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Pomysł na zręcznościówkę fantasy
"Czarcia dziura"
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- Furan
- Posty: 1554
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 219 times
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
Na I roku, na rysunku technicznym nauczyłem się nie używać słowa ,,dziura". Tylko otwór.
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
Re: Pomysł na zręcznościówkę fantasy
"Czarci otwór" brzmi szalenie sugestywnie .... niech zostanie dziura
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Pstrykando (było: Pomysł na zręcznościówkę fantasy)
Chciałbym zaprosić wszystkich na stronę poświęconą nowemu projektowi gry zręcznościowej "Pstrykando"
Pstrykando to autorski system zręcznościowo-planszowy, dziejący się w świecie fantasy. To gra towarzyska dla od 1 do 3 osób w której używa się głównie swoich umiejętności zręcznościowych, ale też trzeba wykazać się umiejętnością zarządzania i podejmować decyzje o znaczeniu taktycznym.
To gra nawiązująca do korzeni oldschoolowych systemów RPG, czasów kiedy wojownicy byli wojownikami a magowie magami...
To gra w której liczy się szczęście, ale też Twoja zdolność podejmowania decyzji i celne oko.
To gra za którą nie płacisz: musisz zdobyć tylko trochę ogólnie dostępnych materiałów plastycznych i z nich od początku tworzysz cały świat, zasiedlając go coraz potworniejszymi bestiami którym czoła stawić musi Twój heros. W trakcie gry będzie stawał się coraz potężniejszy i uzbrojony w magiczną broń i zaklęcia. Fantastyczny świat będzie rósł wokoło, a ty będziesz jego największym bohaterem.
To gra która cały czas się rozwija: powstają nowe zasady, wyzwania, przygody, scenariusze, dostępne dla graczy role. My pilnujemy by wszytko zgrabnie łączyło się ze sobą i by zasady nie przekroczyły granicy czytelności i naturalnej prostoty.
To próba wskrzeszenia popularności gier podwórkowych naszego dzieciństwa: "Wyścigu Pokoju", "Hacli" czy "Dołka". Chcemy pokazać jak ciekawie można rozerwać się bez komputera, konsoli czy telewizji, rozgrywając fascynujące spotkania za pomocą prostych przedmiotów i nieskomplikowanych zasad.
To hobby, ma coś z modelarstwa, gier fabularnych, strategicznych i zręcznościowych. Wszystkie elementy jesteś w stanie wykonać sam, z kumplami z drużyny z którymi wspólnie będziesz walczył o przeżycie w podziemiach, ze swoim dzieckiem lub rodzicem.
To gra którą możesz współtworzyć: jeśli wymyśliłeś nową bestię, czar, broń lub wyzwanie przesyłasz ją do nas a my wtapiamy ją w istniejący świat i staje się ona dostępna również dla innych poszukiwaczy przygód.
http://pstrykando.blogspot.com
Pstrykando to autorski system zręcznościowo-planszowy, dziejący się w świecie fantasy. To gra towarzyska dla od 1 do 3 osób w której używa się głównie swoich umiejętności zręcznościowych, ale też trzeba wykazać się umiejętnością zarządzania i podejmować decyzje o znaczeniu taktycznym.
To gra nawiązująca do korzeni oldschoolowych systemów RPG, czasów kiedy wojownicy byli wojownikami a magowie magami...
To gra w której liczy się szczęście, ale też Twoja zdolność podejmowania decyzji i celne oko.
To gra za którą nie płacisz: musisz zdobyć tylko trochę ogólnie dostępnych materiałów plastycznych i z nich od początku tworzysz cały świat, zasiedlając go coraz potworniejszymi bestiami którym czoła stawić musi Twój heros. W trakcie gry będzie stawał się coraz potężniejszy i uzbrojony w magiczną broń i zaklęcia. Fantastyczny świat będzie rósł wokoło, a ty będziesz jego największym bohaterem.
To gra która cały czas się rozwija: powstają nowe zasady, wyzwania, przygody, scenariusze, dostępne dla graczy role. My pilnujemy by wszytko zgrabnie łączyło się ze sobą i by zasady nie przekroczyły granicy czytelności i naturalnej prostoty.
To próba wskrzeszenia popularności gier podwórkowych naszego dzieciństwa: "Wyścigu Pokoju", "Hacli" czy "Dołka". Chcemy pokazać jak ciekawie można rozerwać się bez komputera, konsoli czy telewizji, rozgrywając fascynujące spotkania za pomocą prostych przedmiotów i nieskomplikowanych zasad.
To hobby, ma coś z modelarstwa, gier fabularnych, strategicznych i zręcznościowych. Wszystkie elementy jesteś w stanie wykonać sam, z kumplami z drużyny z którymi wspólnie będziesz walczył o przeżycie w podziemiach, ze swoim dzieckiem lub rodzicem.
To gra którą możesz współtworzyć: jeśli wymyśliłeś nową bestię, czar, broń lub wyzwanie przesyłasz ją do nas a my wtapiamy ją w istniejący świat i staje się ona dostępna również dla innych poszukiwaczy przygód.
http://pstrykando.blogspot.com
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Elementalion (było:Pstrykando)
Zabieg kosmetyczny: gra zmienia tytuł na Elementalion, system zręcznościowy zostaje Pstrykandem.
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Elementalion (było:Pstrykando)
Na blogu wiszą już wszystkie niezbędne elementy do gry trzyosobowej, w kolejnych krokach dodamy kompletną instrukcję w wersji poprawionej oraz pudełko do samodzielnego złożenia, które jest jednocześnie planszą- areną starcia.
Teraz pytanie: czy połączenie wyzwań sprawnościowo-zręcznościowych z grami pamięciowymi, taktyką i zarządzaniem zasobami pod postacią kart stanowi dla was interesującą alternatywę w stosunku do klasycznych, mniej "ruchowych" planszówek?
Teraz pytanie: czy połączenie wyzwań sprawnościowo-zręcznościowych z grami pamięciowymi, taktyką i zarządzaniem zasobami pod postacią kart stanowi dla was interesującą alternatywę w stosunku do klasycznych, mniej "ruchowych" planszówek?
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Re: Elementalion (było:Pstrykando)
Przyjdź w środę na spotkania testowe do Moonsona i sprawdź . Jest tam aktualnie niedobór gier do testowania .poooq pisze: Teraz pytanie: czy połączenie wyzwań sprawnościowo-zręcznościowych z grami pamięciowymi, taktyką i zarządzaniem zasobami pod postacią kart stanowi dla was interesującą alternatywę w stosunku do klasycznych, mniej "ruchowych" planszówek?
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Elementalion (było:Pstrykando)
Na Moonsunowe spotkanie zapowiem się na przyszły miesiąc, kiedy wyzwolone zostaną środowe popołudnia oraz uda mi się w końcu zaprojektować "działające" pudełko.
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Elementalion (było:Pstrykando)
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Elementalion (było:Pstrykando)
Na lepszy apetyt:
Przykładowe karty czterech talii.
Przykładowe karty czterech talii.
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Elementalion (było:Pstrykando)
To symbol Planszy, naznaczone są nim wszystkie negatywne efekty, im więcej się ich pojawia tym gorzej dla graczy, jeśli jest odwrócony oznacza nieudany atak przeciwników, pewnie jeszcze się zmieni, a ta graficzka bardzo mi się spodobała: jest prosta i ciekawa.
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Elementalion (było:Pstrykando)
Na blogu raport z pierwszego testu praktycznego Elementaliona.
Krew i łzy!
Krew i łzy!
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.