Lcg i inne karcianki o przede wszystkim kasa , jezeli chce się w nie dobrze bawić to nie oszukujmy się trzeba wydać
Muczos Pienondzos , ale postaram się odpowiedzieć na twoje pytania , ze względu na długi staż w karciankach około 11 lat , w tym 9 na turniejach .
a) rodzaj interakcji pomiędzy graczami
zawsze jest dużo interakcji zazwyczaj jeden gracz przejmuje w pewnym momencie pozycje atakującego i agresywnego i trzeba to jakoś zablokowac i kontrowac. itp.
b) konieczność dokupowania rozszerzeń (czy podstawka wystarczy na długo)
Problem polega na tym że w zalezności od systemu jest inaczej , np Cthulhu nie da się grać żeby było naprawdę fajnie bez 2/3 podstawek oraz paru dodatków, W:I. daje rade podstawka i parę dodatków , w Agot spodziewał bym sie ilości podobnej do cthulhu lecz trochę mniejszej liczby podstawek , niestety grałem tylko w wersje CCG, powiajawia się też problem nudy po 10/15 rozgrywkach wiemy co przeciwnik zrobi jakie, a jakie ma karty na ręce poznamy po uśmiechu.
c) przystępność reguł dla osoby nieobeznanej z tego typu grami
Z reguły jeżeli jest jeden gracz który zna zasady i tłumaczy je innemu to potrzeba od 2 do 5 rozgrywek by obaj gracze znali sztuczki przeciwnika jak i swojej talii. wiąże się to ilością i różnorodnością kart.
d) długość typowej rozgrywki
Hmm ciężko sprecyzować jeżeli talia wymagają kombinowania to rozgrywki moga trwać do 60 min lub i nawet dłużej, są zazwyczaj emocjonujące i ciekawe, ale zdarza się też i 10 minutowa gra.
e) znaczenie strategii/taktyki w grze vs znaczenie losowości w kartach
zazwyczaj gracze grają tym co leży na stole i tym się posiada na ręce , owszem losowość ma znaczenia, ale w pewnym momencie ono schodzi na drugi plan, jeżeli chodzi o strategi i taktykę to Cthulhu jest najbardziej taktyczna z obecnych lcg , potem AGot i chyba na końcu W:I. może się to oczywiście zmieniać ze względu na coraz większą liczbę dodatków na rynku.
f) istotność poświęcania czasu na tworzenie własnej talii
no trzeba trochę czasu poświęcić w zależności od tego jak i z kim chcesz grać , można się bardzo dobrze bawić taliami które są złożone od niechcenia jak i taliami turnejowymi nad którymi gracz siedzi pare tygodni.
g) możliwość grania z osobą nieznającą języka obcego (jeśli gra jest tylko po angielsku)
jeżeli jest się uczciwym graczem i rzadko dokupuje się dodatki to można bez problemu przekazać zasady innemu graczowi na podstawie obrazków, jak z młodszym bratem graliśmy to on jeszcze dobrze nie znał polskiego, ale w magica tłuk równo bo rozróżniał obrazki i wiedział co jak i gdzie działa.
h) obecność klimatu - czy gra jest raczej sucha, czy wchodzi się w jej świat
Każda gra posiada odpowiednie obrazki które oddają klimat plus pewne elementy mechaniki
Cthulu np zazwyczaj postacie albo giną albo szaleją albo oba na raz

, AGot jest grą bardzo polityczną, lecz można to zauważyć dopiero przy rozgrywce na 4 graczy i muszę tu przyznać że połączenie mech/fabuła jest tu chyba najbardziej dopracowane i idealne, W:I. no są przede wszystkim bitwy i korupcja, ale nie są one tak samo Epickie jak przy figurkowych wersjach
i) inne istotne różnice
oprócz różnicy kosztów tzn kasy jaką trzeba zainwestować w karty by móc się dobrze bawić, to tak :
Cthulhu jest bardzo taktyczny i tylko dla dwóch graczy
Agot jest polityczny i negocjacyjny przede wszystkim dla 4 ale na dwóch też można się nieźle bawić
W:I. na razie jest duża dominacja tali które grają tylko na atak i mogą się pojawić problemy z innymi rodzajami talii ( uwaga ostatni raz grałem 3 miesiące temu ),
ja osobiście na razie nie widzę potencjału w tej grze, ale może dodatki to zmienią
jeżeli chodzi o Blue moon to miałem okazję oglądać karty nie grałem więc się nie wypowiem , dodam tylko że na gwiazdkę wychodzi nowe Lcg w świecie władcy pierścieni i jest to gra kooperacyjna która może być interesująca, napisałem parę słów wątku tej gry , na forum.