(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Nie wziąłem nic ze sobą, poza Gettysburgiem Wallace'a. Tyle miałem miejsca w torbie :/ Wpadnę, zobaczę co się dzieje, jak znajdzie się chętny, to z przyjemnością siądę do G. właśnie, zasady tłumaczy się w dziesięć minut.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Ale no właśnie na 4, 5 osób Greed trwa krócej niż w 3bart8111 pisze:No być może masz rację z tymi 3 godzinami, ja jak mówiłem grałem z rok temu, więc już trochę nie pamiętam tamtej rozgrywki. Zróbmy tak: wy spróbujcie to jutro potwierdzić w praktyce a ja zagram w co innego, dzięki czemu wasze szanse na skończenie bez takiego znanego downtimera jak ja znacznie wzrosnąOstry pisze:
Pierwszą partię Greeda grałem w 3 osoby w 3 godziny, a podobno na trzech gra trwa najdłużej.
Co prawda wszystkie negocjacje szły bardzo sprawnie. Przy trzech graczach, przynajmniej w pierwszych turach, nie ma aż tyle wymian.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Bart8111 i sztefan odpadają, staszek najprawdopodobniej też, to zostaję tylko ja i zephir. Nie wiem czy w takim razie jest sens przynosić Greeda? Może po prostu przełożymy gre? (nie, nie mam zamiaru go sprzedawać
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
jak się sprężymy to ja jestem za-ylko trzeba 4 osobę przygarnąć
ale z drugiej strony jak mamy za tydzień zagrać na spokojnie to może to jest lepszy pomysł-sam nie wiem
dajcie znać w tej sprawie-nie wziąłem żadnej gry,Smerf też nie ma Byzantium więc ciężko z grą będzie widzę...
ale z drugiej strony jak mamy za tydzień zagrać na spokojnie to może to jest lepszy pomysł-sam nie wiem
dajcie znać w tej sprawie-nie wziąłem żadnej gry,Smerf też nie ma Byzantium więc ciężko z grą będzie widzę...
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Wezmę Greeda ze sobą, a na miejscu zdecydujemy co robić. Najwyżej przyniosę go i za tydzień.staszek pisze:jak się sprężymy to ja jestem za-ylko trzeba 4 osobę przygarnąć
ale z drugiej strony jak mamy za tydzień zagrać na spokojnie to może to jest lepszy pomysł-sam nie wiem
dajcie znać w tej sprawie-nie wziąłem żadnej gry,Smerf też nie ma Byzantium więc ciężko z grą będzie widzę...
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Łukasz,to przeze mnie
Bo tak by wynikało z kolejności postów![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
Bo tak by wynikało z kolejności postów
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Dzisiejsze spotkanie nie należało do najdłuższych, jednak jak zawsze było udane.
Po pewnych naradach odnośnie rozgrywki stanęło na przyniesionym przeze mnie Mykerinosie, w którego zagrałem razem z Ostrym i Staszkiem.
Jak zawsze było dużo interakcji i walki o każdą kartę, osobiście bardzo przeżyłem błąd jaki popełniłem za szybko pasując w 2 czy trzeciej rundzie czym straciłem ważną dla siebie kartę. Po partii rozmawialiśmy (jak to przy Mykerinosie
) o sile poszczególnych patronów i uwaga Zephyra a propos skontrowania pana Browna sprawiła, że chętnie zagrałbym znowu tylko po to by przetestować ten pomysł w praktyce.
Dzięki wszystkim za grę
Tak jeszcze a propos Peryklesa, to jak najbardziej jestem chętny by w niego zagrać w przyszłym tygodniu, tylko jest to na tyle długa gra, że jednak proponuję się na nią umówić z wyprzedzeniem.
Po pewnych naradach odnośnie rozgrywki stanęło na przyniesionym przeze mnie Mykerinosie, w którego zagrałem razem z Ostrym i Staszkiem.
Jak zawsze było dużo interakcji i walki o każdą kartę, osobiście bardzo przeżyłem błąd jaki popełniłem za szybko pasując w 2 czy trzeciej rundzie czym straciłem ważną dla siebie kartę. Po partii rozmawialiśmy (jak to przy Mykerinosie
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Dzięki wszystkim za grę
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Tak jeszcze a propos Peryklesa, to jak najbardziej jestem chętny by w niego zagrać w przyszłym tygodniu, tylko jest to na tyle długa gra, że jednak proponuję się na nią umówić z wyprzedzeniem.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Czy znaleźliby się chętni na coś takiego - M'44 Peleliu Landings - za tydzień? Komplet jest dość ciężki i gra się około godzinę, więc bez chcących na 100% nie biorę. Do pełnej radochy potrzeba ośmiu osób, czyli siedmiu chętnych i byłoby super.
+ (BGG)
- garg
- Posty: 4501
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1455 times
- Been thanked: 1105 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Proszę Państwa!!! Co to była za rozgrywka!!! 3(!!!) godziny w Cubę z dodatkiem i dodatkowymi budynkami. Pełne 8(!!!) rund. A ile było zwrotów akcji
Opiszę partię ze swojej perspektywy, bo miałem naprawdę ciekawe przygody i działo się - oj działo. W pierwszej rundzie postanowiłem wypróbować "strategię wodną". Żeby mnie połamało
Jak kupiłem tamę, to Keleno wykupiła mi pole golfowe i strategia wodna poszła się...
Ale w trzeciej rundzie pojawiła się ustawa dająca punkty za posiadana wodę. Więc zaraz kupiłem budynek dający dwa dodatkowe głosy w parlamencie, żeby tylko przegłosować jej wejście w życie. Miałem już zwycięstwo w kieszeni, bo obiązywała ustawa antykorupcyjna uniemożliwiająca kupowanie głosów. Ale - jak to pisał klasyk - już był w ogródku, już witał się z gąską, wtem wpadł w beczkę wkopaną, gdzie wodę zbierano... - Lothar kupił budynek dający veto i tę ustawę zawetował
W związku z tym, że cały czas próbowałem rozkręcić swoją (jakąkolwiek
) strategię, byłem ciągle na końcu, a Jingowawa odjechał nam o prawie 10 punktów. Ale na szczęście w następnej rundzie przegłosowałem ustawę (a Lothar jej nie zawetował) dającą punkty za liczbę głosów w parlamencie i już do końca kontrolowałem wchodzące ustawy, a Lothar tylko czasem którąś wetował. Nie chciałem już używać burmistrza do ładowania statków, bo daje najwięcej głosów. Logicznym wyborem był więc budynek dający po aktywacji darmowy załadunek dwóch towarów na statek. Do tego kupiłem budynek zamieniający dwie kostki na 4 pesos (tylko w ten sposób mogłem wykorzystać stojącą bezproduktywnie tamę). No i dalej miałem już nieco łatwiej. Już nikt nie rzucał mi kłód pod nogi
W 6 rundzie byłem nadal ostatni, ale w ostatnich dwóch tak się odbiłem (do tego dołożyłem budynek dający jeden punkt i budynek zdejmujący dowolny towar ze statku, żeby ułatwić sobie załadunek), a na koniec kupiłem jeszcze statuę zwiększającą liczbę punktów za budynki do 3, że koniec końców zdobyłem 135 punktów. YEEAAAHHHH
Wreszcie udało mi się wygrać w Cubę
Jingowawa był drugi w kolejności i miał 119, Bartek (nie pamiętam nicka) coś około 110, a Keleno i Lothar 102 i 101. Wysokie wyniki, ale graliśmy 8 rund i było kiedy te punkty zdobywać.
Muszę powiedzieć, że dawno nie miałem gry z tak dramatycznymi zwrotami akcji
. I właściwie do ostatniej rundy nie było wiadomo, kto wygra. Różnice na koniec siódmej rundy nie przekraczały 10 punktów (wszyscy byliśmy między 70 a 80 na torze punktacji).
Mieliśmy też jedną wątpliwość, którą rozstrzygnęliśmy na moją korzyść - czy dwa głosy z budynku dają też punkty z ustawy dającej punkty za głosy z kart. Jeśli tak (bo żeton tych dwóch głosów liczy się tak samo, jak głosy z kart i nie podlega ustawie antykorupcyjnej), to wszystko OK. Jeśli nie, trzeba by odjąć od mojego wyniku jakieś 10 punktów. No i na koniec miałem 27 punktów za budynki, bo w każdej rundzie coś budowałem.
Wydaje mi się, że gra z dodatkiem i 8 rund daje większe możliwości manewru i elastycznego dostosowywania się do sytuacji na planszy. Gdybyśmy grali 6 rund, to nigdy nie dałbym rady dogonić pozostałych po dwukrotnym
spaleniu na panewce moich planów. Z drugiej strony trzy godziny, to jednak kawał czasu. I chociaż naprawdę nie czułem żadnych dłużyzn (w psychologii nazywają to flow
), to jednak tyle czasu na eurogrę o średnim ciężarze jest czymś mocno nietypowym i nie wiem, czy jest to najlepszy pomysł.
Pięknie dziękuję wszystkim współgraczom - jeśli ktoś z Was (albo ktoś inny) chciałby zagrać w Cubę z dodatkami ponownie, to ja bardzo chętnie. Może nie za tydzień, ale za dwa lub trzy - czemu nie![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Opiszę partię ze swojej perspektywy, bo miałem naprawdę ciekawe przygody i działo się - oj działo. W pierwszej rundzie postanowiłem wypróbować "strategię wodną". Żeby mnie połamało
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
W związku z tym, że cały czas próbowałem rozkręcić swoją (jakąkolwiek
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
W 6 rundzie byłem nadal ostatni, ale w ostatnich dwóch tak się odbiłem (do tego dołożyłem budynek dający jeden punkt i budynek zdejmujący dowolny towar ze statku, żeby ułatwić sobie załadunek), a na koniec kupiłem jeszcze statuę zwiększającą liczbę punktów za budynki do 3, że koniec końców zdobyłem 135 punktów. YEEAAAHHHH
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Muszę powiedzieć, że dawno nie miałem gry z tak dramatycznymi zwrotami akcji
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Mieliśmy też jedną wątpliwość, którą rozstrzygnęliśmy na moją korzyść - czy dwa głosy z budynku dają też punkty z ustawy dającej punkty za głosy z kart. Jeśli tak (bo żeton tych dwóch głosów liczy się tak samo, jak głosy z kart i nie podlega ustawie antykorupcyjnej), to wszystko OK. Jeśli nie, trzeba by odjąć od mojego wyniku jakieś 10 punktów. No i na koniec miałem 27 punktów za budynki, bo w każdej rundzie coś budowałem.
Wydaje mi się, że gra z dodatkiem i 8 rund daje większe możliwości manewru i elastycznego dostosowywania się do sytuacji na planszy. Gdybyśmy grali 6 rund, to nigdy nie dałbym rady dogonić pozostałych po dwukrotnym
![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Pięknie dziękuję wszystkim współgraczom - jeśli ktoś z Was (albo ktoś inny) chciałby zagrać w Cubę z dodatkami ponownie, to ja bardzo chętnie. Może nie za tydzień, ale za dwa lub trzy - czemu nie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Ja też dziękuję wszystkim za grę w Cubę, a szczególnie Lotharowi, który męczył się ale wytrzymał dzielnie do końca
Z dodatkiem faktycznie gra znacznie się wydłuża, ale zawsze to jakieś urozmaicenie i miło było poznać ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- garg
- Posty: 4501
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1455 times
- Been thanked: 1105 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Jakoś mam jakieś szczęście do gier, które Lotharowi nie podpasowują: pamiętam jego straszliwe męczarnie podczas Scotland Yard (mnie też nie za bardzo podeszła), potem znudzoną minę podczas Oasis, a teraz długaśna Cuba z dodatkami. Ale Krzysiek - doceniam Twoje poświęcenie. Jakbyś kiedyś chciał znowu pocierpieć, chętnie Ci pomogęKeleno pisze:Ja też dziękuję wszystkim za grę w Cubę, a szczególnie Lotharowi, który męczył się ale wytrzymał dzielnie do końcaZ dodatkiem faktycznie gra znacznie się wydłuża, ale zawsze to jakieś urozmaicenie i miło było poznać
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Gra mi się z Tobą zawsze bardzo miło, więc z mojej strony nie ma żadnych przeszkód
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Piękny finisz, garg. Przypominający ten z Amitys
W nagrodę proponuję przesunąć kolegę garga z sekcji gier lekkich do sekcji gier złożonych. Jak nie chce, trudno, będzie musiał polubić swój nowy przydział..
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- garg
- Posty: 4501
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1455 times
- Been thanked: 1105 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Też o tym pomyślałemjax pisze:Piękny finisz, garg. Przypominający ten z Amitys![]()
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Może nawet polubię to tak bez przymusu - w końcu po roku grania trochę się wreszcie wyrobiłem i nie jestem już tylko zwykłym dostarczycielem punktów współgraczomjax pisze:W nagrodę proponuję przesunąć kolegę garga z sekcji gier lekkich do sekcji gier złożonych. Jak nie chce, trudno, będzie musiał polubić swój nowy przydział..
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Subwencja za głosy nie daje pkt za budynek ani za przekupywanie - jest napisane na niej że tylko karta się liczy.
Co do veta to jeśli chciałeś utrzymać antykorupcyjną właściciel kościoła de facto wybiera ustawy, wetuje coś innego niż antykorupcyjna, musisz wybrać 2z3, ale antykorupcyjnej nie zdejmiesz... czyli nie masz wyboru
i o tym myślałem przy dyskusji o vecie, nie sądziłem że ktoś kupi ten kościół już w tej turze...
Może za tydzień uda się zagrać w Greeda.
Na początek Dominion, potem miało być szybkie Metropolys, muszę przyznać że partię zaliczam do bardzo ciekawych, w końcówce miałem trochę okazji do kończenia ale wszystkie mało interesujące punktowo. Kiedy wreszcie zakończyłem mimo 9 pkt (2 razy cel za 5 + 2 za dzielnicę - 3 za wykopaliska) starczyło na drugie miejsce. Nie uważam tej gry za wybitną, ale mimo wszystko całkiem mi się podoba kombinowanie z domkami.
Potem Reef Encounter, grałem drugi raz. Pierwsza partia była dużym zawodem po pochlebnych opiniach jakie o grze słyszałem. Teraz dalej jej nie lubię, ale po partii zaczynam dostrzegać jakiś potencjał, szczególnie rozważne ustawienia Ostrego i gigantyczna rafa Barta dają jej cień szansy na bycie fajną... ale cały czas mam wrażenie, że tam głównie szczypie się małe ilości pkt i stara się nie być bitym... to już wolę aGoT niż euro przy takiej mechanice...
i te algi odwracające połowę opcji zjadania i zmieniajace wartość punktową z trudem uzbieranych kafelków, czasami dość drastycznie, a sama akcja wymaga używania cennych kafli z przed zasłonki, co sprawia że jest używana w najgorszy wg mnie sposób, nie na tyle często żeby się pryzwyczaić do ciągłych zmian, ale też nie aż tak rzadko... zwłaszcza ze często ktoś inny zmienia coś przy okazji (bo odwraca parę kafli na raz i nie ma nad tym kontroli)... najbardziej nie lubię jak gra udaje mózgożera
Do Medici muszę więcej nie siadać... irytuje mnie ta gra... przepraszam współgraczy...
można by powiedzieć że mi nie idzie to nie lubię, bo zająłem ostatnie miejsce z dużą różnicą... ale zdarzały mi się i lepsze wyniki, które uważałem za równie bez sensu. Można by powiedzieć że lekka losowa gra... ale dlaczego lekka losowa gra każe mi wyliczać dokładnie ile pkt coś jest dla mnie warte tylko po to żeby potem okazało się że moje szacunki są do niczego bo się inaczej kafle rozłożyły...
Co do veta to jeśli chciałeś utrzymać antykorupcyjną właściciel kościoła de facto wybiera ustawy, wetuje coś innego niż antykorupcyjna, musisz wybrać 2z3, ale antykorupcyjnej nie zdejmiesz... czyli nie masz wyboru
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Może za tydzień uda się zagrać w Greeda.
Na początek Dominion, potem miało być szybkie Metropolys, muszę przyznać że partię zaliczam do bardzo ciekawych, w końcówce miałem trochę okazji do kończenia ale wszystkie mało interesujące punktowo. Kiedy wreszcie zakończyłem mimo 9 pkt (2 razy cel za 5 + 2 za dzielnicę - 3 za wykopaliska) starczyło na drugie miejsce. Nie uważam tej gry za wybitną, ale mimo wszystko całkiem mi się podoba kombinowanie z domkami.
Potem Reef Encounter, grałem drugi raz. Pierwsza partia była dużym zawodem po pochlebnych opiniach jakie o grze słyszałem. Teraz dalej jej nie lubię, ale po partii zaczynam dostrzegać jakiś potencjał, szczególnie rozważne ustawienia Ostrego i gigantyczna rafa Barta dają jej cień szansy na bycie fajną... ale cały czas mam wrażenie, że tam głównie szczypie się małe ilości pkt i stara się nie być bitym... to już wolę aGoT niż euro przy takiej mechanice...
i te algi odwracające połowę opcji zjadania i zmieniajace wartość punktową z trudem uzbieranych kafelków, czasami dość drastycznie, a sama akcja wymaga używania cennych kafli z przed zasłonki, co sprawia że jest używana w najgorszy wg mnie sposób, nie na tyle często żeby się pryzwyczaić do ciągłych zmian, ale też nie aż tak rzadko... zwłaszcza ze często ktoś inny zmienia coś przy okazji (bo odwraca parę kafli na raz i nie ma nad tym kontroli)... najbardziej nie lubię jak gra udaje mózgożera
Do Medici muszę więcej nie siadać... irytuje mnie ta gra... przepraszam współgraczy...
można by powiedzieć że mi nie idzie to nie lubię, bo zająłem ostatnie miejsce z dużą różnicą... ale zdarzały mi się i lepsze wyniki, które uważałem za równie bez sensu. Można by powiedzieć że lekka losowa gra... ale dlaczego lekka losowa gra każe mi wyliczać dokładnie ile pkt coś jest dla mnie warte tylko po to żeby potem okazało się że moje szacunki są do niczego bo się inaczej kafle rozłożyły...
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Chyba, że będziesz chciał się odkuć w Medici, mogę zabraćzephyr pisze:Może za tydzień uda się zagrać w Greeda.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Dziś grałem w Twilight Struggle.
Agencja TASS donosi: "Imperialiści podstępnie nie odpowiedzieli na radzieckie inicjatywy rozbrojeniowe. Związek Radziecki i jego sojusznicy zostali ponownie zaatakowani na szerokim froncie ideologicznym. W odpowiedzi ZSRR, po pokojowej militaryzacji przestrzeni kosmicznej, zapoczątkował aktywną walkę o wolność i bezpieczeństwo radzieckich sojuszników. Po zniszczeniu sił kontrrewolucyjnych w Korei Południowej ZSRR podjął nową, czynną inicjatywę mającą na celu protest przeciwko agresywnym posunięciom USA i jego pozostałych faszystowsko-kapitalistycznych lokajów. W odpowiedzi na prośbę uciskanych narodów w USA, Izraelu i Francji, ZSRR podjął próbę przyniesienia wolności krajom uciskanym przez Trumanów i innych imperialisto-faszystów z NATO. Zmuszony do obrony wolności i osiągnięć komunistycznej ojczyzny proletariatu, Wielką Wojnę Wyzwoleńczą ZSRR wygrał w 97% używając o 4,34% pocisków nuklearnych mniej niż zakładały to pierwotne plany operacyjno-wyzwoleńcze dla Europy Zachodniej. Plan zniszczenia sił imperialistycznych został przekroczony o 19,2% co oznacza, że ZSRR udowodnił wyższość miłującego pokój i wolność systemu radzieckiego nad rozkładającym się systemem kapitalistycznym."
Agencja TASS donosi: "Imperialiści podstępnie nie odpowiedzieli na radzieckie inicjatywy rozbrojeniowe. Związek Radziecki i jego sojusznicy zostali ponownie zaatakowani na szerokim froncie ideologicznym. W odpowiedzi ZSRR, po pokojowej militaryzacji przestrzeni kosmicznej, zapoczątkował aktywną walkę o wolność i bezpieczeństwo radzieckich sojuszników. Po zniszczeniu sił kontrrewolucyjnych w Korei Południowej ZSRR podjął nową, czynną inicjatywę mającą na celu protest przeciwko agresywnym posunięciom USA i jego pozostałych faszystowsko-kapitalistycznych lokajów. W odpowiedzi na prośbę uciskanych narodów w USA, Izraelu i Francji, ZSRR podjął próbę przyniesienia wolności krajom uciskanym przez Trumanów i innych imperialisto-faszystów z NATO. Zmuszony do obrony wolności i osiągnięć komunistycznej ojczyzny proletariatu, Wielką Wojnę Wyzwoleńczą ZSRR wygrał w 97% używając o 4,34% pocisków nuklearnych mniej niż zakładały to pierwotne plany operacyjno-wyzwoleńcze dla Europy Zachodniej. Plan zniszczenia sił imperialistycznych został przekroczony o 19,2% co oznacza, że ZSRR udowodnił wyższość miłującego pokój i wolność systemu radzieckiego nad rozkładającym się systemem kapitalistycznym."
Prezes
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...
- garg
- Posty: 4501
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1455 times
- Been thanked: 1105 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Na karcie ustawy jest napisane "Personenkarten", czyli głosy z kart postaci. Jednak na potrzeby ustawy antykorupcyjnej te dwa głosy z budynku liczą się tak samo jak karta (to znaczy nie mogę przekupywać za Pesos, ale mogę używać głosy z budynku). Stąd nasza wykładnia. Ale nie upieram się, bo to tylko opinia, a w regułach nie jest to wyraźnie napisanezephyr pisze:Subwencja za głosy nie daje pkt za budynek ani za przekupywanie - jest napisane na niej że tylko karta się liczy.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Nie rozumiem. Co masz na myśli?zephyr pisze:Co do veta to jeśli chciałeś utrzymać antykorupcyjną właściciel kościoła de facto wybiera ustawy, wetuje coś innego niż antykorupcyjna, musisz wybrać 2z3, ale antykorupcyjnej nie zdejmiesz... czyli nie masz wyborui o tym myślałem przy dyskusji o vecie,
To było właśnie to rzucanie kłód pod nogizephyr pisze:nie sądziłem że ktoś kupi ten kościół już w tej turze...
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
W instrukcji angielskiej na bgg w opisie ustawy jest wyraźnie napisane że rada miejska się nie liczy, więc trudno to będzie obronić, ale oczywiście podczas gry trzeba coś przyjąć jak się nie ma FAQ pod ręką i grać konsekwentnie.
jeśli na stole leży (i obowiązuje) antykorupcyjna i odpowiednia subwencja (np właśnie za wodę) wystarczy zawetować jeden z podatków
gracz z radą miejską mimo że wygra wybory i tak musi przepchnąć 2 z 3 ustaw, czyli może zostawić albo fajną subwencję albo ustawę antykorupcyjną
jak ochroni antykorpcyjną to dalej ma kontrolę nad parlamentem, ale korzystna subwencja spada i de fakto to gracz z kościołem kontroluje ustawy
jeśli ochroni subwencję spada antykorupcyjna i od następnej tury będzie się musiał napocić żeby ochronić subwencję jeszcze raz
więc kombo tama + subwencja za wodę + ratusz + antykorupcyjna można popsuć również w przyszłych kolejkach
Z vetem chodzi o to że są 4 propozycje ustaw - 2 podatki, subwencja i coś dziwnegoinstrukcja pisze:each of your votes in parliament
(in this case, only the value of the
respective character card counts; votes
for town hall ownership or votes you
have bought do not count)
jeśli na stole leży (i obowiązuje) antykorupcyjna i odpowiednia subwencja (np właśnie za wodę) wystarczy zawetować jeden z podatków
gracz z radą miejską mimo że wygra wybory i tak musi przepchnąć 2 z 3 ustaw, czyli może zostawić albo fajną subwencję albo ustawę antykorupcyjną
jak ochroni antykorpcyjną to dalej ma kontrolę nad parlamentem, ale korzystna subwencja spada i de fakto to gracz z kościołem kontroluje ustawy
jeśli ochroni subwencję spada antykorupcyjna i od następnej tury będzie się musiał napocić żeby ochronić subwencję jeszcze raz
więc kombo tama + subwencja za wodę + ratusz + antykorupcyjna można popsuć również w przyszłych kolejkach
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- garg
- Posty: 4501
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1455 times
- Been thanked: 1105 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Z Twojego opisu wynika, że Kościół (czyli blokowanie ustaw) stosuje się PRZED Ratuszem. Czyli z czterech ustaw, Kościół blokuje jedną, a następnie właściciel Ratusza wybiera 2 z 3.
My graliśmy tak, że Kościół działa PO Ratuszu. Czyli najpierw właściciel Ratusza wybiera 2 z 4 ustaw, a później Kościół wetuje jedną z tych dwóch.
Ale to nadal niewiele zmienia. Po prostu w takiej sytuacji (i tak właśnie robiłem) wchodziły w życie dwie ustawy z pierwszej grupy (Podatki i Opłaty). A Subwencje i to dziwne coś były cały czas bez zmian. Czasem Lothar zablokował którąś z dwóch pierwszych ustaw, ale ustawy z grupy trzeciej i czwartej pozostawały bez zmian do końca gry. I kombo (punkty za głosy z kart i antykorupcyjna) działało przez cały czas do końca gry.
My graliśmy tak, że Kościół działa PO Ratuszu. Czyli najpierw właściciel Ratusza wybiera 2 z 4 ustaw, a później Kościół wetuje jedną z tych dwóch.
Ale to nadal niewiele zmienia. Po prostu w takiej sytuacji (i tak właśnie robiłem) wchodziły w życie dwie ustawy z pierwszej grupy (Podatki i Opłaty). A Subwencje i to dziwne coś były cały czas bez zmian. Czasem Lothar zablokował którąś z dwóch pierwszych ustaw, ale ustawy z grupy trzeciej i czwartej pozostawały bez zmian do końca gry. I kombo (punkty za głosy z kart i antykorupcyjna) działało przez cały czas do końca gry.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Zupełnie zepsuliście kościół.
Kościół może próbować utrzymać status quo w jednaj z 4 kategorii, a nie zmniejsza ilość ustaw które przechodzą do 1 i to jeszcze wybranego przez siebie.
Poza tym kościół nie może 2 razy pod rząd wetować ustawy z tej samej kategorii.
A zmienia to wiele, bo musisz wybrać jakieś 2 ustawy, czyli spadnie coś z 3 albo 4 jak zawetuję 1 lub 2.
Kościół wetuje propozycję ustawy, tak że chroni poprzednią ustawę z tej kategorii i parlament musi wybrać 2 z 3.The "Church" veto tile allows a
player to take a bill out of committee
immediately. Consequently, there
are only 3 bills left in the current
round. After every use of the veto,
the veto tile is put next to the
respective pile of statute cards as a
reminder. That is done because the
owner of the Church may not refuse
any bill of the same type in the next
round. The veto tile is put aside for
the next veto.
Kościół może próbować utrzymać status quo w jednaj z 4 kategorii, a nie zmniejsza ilość ustaw które przechodzą do 1 i to jeszcze wybranego przez siebie.
Poza tym kościół nie może 2 razy pod rząd wetować ustawy z tej samej kategorii.
A zmienia to wiele, bo musisz wybrać jakieś 2 ustawy, czyli spadnie coś z 3 albo 4 jak zawetuję 1 lub 2.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- garg
- Posty: 4501
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1455 times
- Been thanked: 1105 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
To faktycznie osłabia tę strategię. Muszę sprawdzić w niemieckich regułach, jak to sformułowali. Nigdy nie widziałem tego fragmentu, ale może po prostu przeoczyłem. Z drugiej strony nie byłby to pierwszy raz, gdy instrukcja niemiecka (czyli de facto źródłowa) jest mniej precyzyjna niż angielska (tak jest na przykład z Carcassonne i zasadami punktowania klasztoru).
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Garg, Jax mnie ubiegł ze zgłoszeniem pomysłu - bo miałem ten sam. Właściwie patrząc na ostatnie spotkanie miałem wrażenie, że jesteś GOAP-em (Głównym Obrońcą Ambitnych Pozycji)
Heh, inni też zaczynają dostrzegać, że dłuższa gra to po prostu więcej dramatyzmu. Garg, zapraszamy do przybudówki ruchu Slow Food, czyli Slow Game
(copyrigtht Bart)
Samo spotkanie natomiast wkurzyło mnie, przyznać muszę, jak rzadko które. Zagrałem wyłącznie w Metropolys - zostałem namówiony w ramach czekania i oczywiście partia przeciągnęła się tak bardzo, że potem na nic fajnego szans już nie było. Sama gra jest fajna, choć leży jakoś w poprzek mojego mózgu - rozumiem wszystkie słowa z instrukcji, ale podczas rozgrywki kompletnie nie widzę, co się dzieje (może ma to coś wspólnego z grafiką planszy, no a w licytacyjnych też mi kiepsko idzie, choć Ra mi się podobało). Dlatego zdumiałem się, że udało mi się być przedostatnim
Wkurzające było to, że najpierw długo czekaliśmy na jednego współgracza, potem zaczęliśmy grać w "przerywnik", potem przez niego wszyscy inni się czymś zajęli i ekipy się rozleciały, a potem ludzie zaczeli się bać, że w nic ambitnego już nie zdążymy (Staszek siał zwątpienie
) I to o której bano się zacząć coś fajnego? O 18.30! To jakaś, kurczę blade z pleśnią i zakalcem, paranoja
- Na przyszłość trzeba być twardym i: nie czekać w nieskończoność na gości, co do których nie wiadomo, kiedy się pojawią, nie grać w przerywniki na początku i ogólnie mniej bać się czasu. Arrrgh. Wyszedłem nienagrany, jak nigdy. Na pozytyw zapisuję, że kątem oka widziałem sporo nowych twarzy w ten piątek (w tym kobiecych).
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Heh, inni też zaczynają dostrzegać, że dłuższa gra to po prostu więcej dramatyzmu. Garg, zapraszamy do przybudówki ruchu Slow Food, czyli Slow Game
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Samo spotkanie natomiast wkurzyło mnie, przyznać muszę, jak rzadko które. Zagrałem wyłącznie w Metropolys - zostałem namówiony w ramach czekania i oczywiście partia przeciągnęła się tak bardzo, że potem na nic fajnego szans już nie było. Sama gra jest fajna, choć leży jakoś w poprzek mojego mózgu - rozumiem wszystkie słowa z instrukcji, ale podczas rozgrywki kompletnie nie widzę, co się dzieje (może ma to coś wspólnego z grafiką planszy, no a w licytacyjnych też mi kiepsko idzie, choć Ra mi się podobało). Dlatego zdumiałem się, że udało mi się być przedostatnim
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Wkurzające było to, że najpierw długo czekaliśmy na jednego współgracza, potem zaczęliśmy grać w "przerywnik", potem przez niego wszyscy inni się czymś zajęli i ekipy się rozleciały, a potem ludzie zaczeli się bać, że w nic ambitnego już nie zdążymy (Staszek siał zwątpienie
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
A, ja bardzo chętnie zagram w Peryklesa w przyszłym tygodniu.
- MichalStajszczak
- Posty: 9483
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Czy członek ruchu Slow Game to Slow Player?Micelius pisze:Garg, zapraszamy do przybudówki ruchu Slow Food, czyli Slow Game
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)