Ktoś grał w Jerusalem ?
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/63632/jerusalem
Grałem raz w skłądzie 4 osobowym.
Niestety nie polecam, można zagrać u kolegi
Połączenie teritory control z worker placement. Plansza podzielona na kilka pól, na które dajemy kosteczki(pracowników) [wedle woli, ile chcemy] kto w danym polu ma przewagę zbiera różne bonusy, których są różne kombinacje. Do tego dodatkowe możliwosci z kart [np podmienianie kostek]. W sumie 5 rund i w 4 z nich jeszcze karty wydarzeń, które modyfikują pod koniec ustawienie kostek [wydarzenia można by porównać do Świat bez endu]
Wszystko po to zbierać punkty, za które budujemy WIEŻĘ [każdy swoją] kto ma ... największa WYGRYWA!
Największą wadą tej gry jak dla mnie jest bardzo długi "downtime" każdy obstawia swoich pracowników, wszystkich jak chce, potem next gamer i next gamer. W Vasco da gama, jakoś to na przemian wychodziło i gra ciągle się toczyła. Tutaj jak ktoś jest 4ty, to spokojnie może wyjść zaparzyć herbatę, wypić ją i postawić swoje kosteczki. Szczególnie w ostatniej turze, gdzie każdy planuje każdą kosteczkę, jakby to była ostatnia kostka na Ziemi.
Graficznie poprawna, zwyczajna, no może bardziej grafiki mi się podobają niż w Vasco.
Aha, jest to gra z LICYTACJĄ - na początku licytujemy kolejność i związane z tym bonusy [coś jak w Steam]. Więc Bazik i Kapustka - podejrzewam, że nie graliście w Jerusalem : ) [Vide PLanszostacja]
Ogólnie : nie żałuję, że zagrałem [nawet wygrałem

] ale nie ciągnie mnie by zagrać jeszcze raz.
5/10