sanczo pisze:
Faza zwarcia
Czy jakis sens ma wchodzenie w zwarcie- samoisnte przez gracza, jezeli i tak nie bede mogl z nikim walczyc (jak opisuje to ponizej)- jezeli poziom zagrozenia jest wiekszy niz pajaka?
W takim wypadku to nie ma sensu, a także i znaczenia, skoro twój wysoki poziom zagrożenia oznacza, że w chwilę później pająk i tak wejdzie z tobą w zwarcie.
Nastepnie wchodzi w zwarcie pajak- razem z karta cienia- i zaczyna sie walka. Nie mam zadnej nie wyczerpanej postaci wiec nie moge sie bronic. Dostaje rany- czy przydzielam je wyczerpanym postaciom?
Tak. Atak uznawany jest za niebroniony, a ty musisz przydzielić rany jednemu z bohaterów (w takiej sytuacji nie można sprzymierzeńcowi).
Nie mam tez zadnej nie wyczerpanej postaci a co za tym idzie nie moge atakowac.
Wiec postacie dopiero sie przygotowuja kiedy jest faza odpoczynku. A co za tym idzie zalecane jest aby nie wszystkie postacie/bohaterowi szli na wyprawe bo ktos musi zostac i ich oslaniac
Tak, to prawda. Dodatkowo, bohaterów i sprzymierzeńców określa się mianem - postacie.
Kolejne pytanie- karta cienia "Broniacy sie gracz musi wybrac i wyczerpac 1 kontrolowana przez siebie postac". Czyli przyjmujac zalozenie ze jezeli sie bronie- wyczerpujac 1 postac- i kiedy karta kaze mi wyczerpac kolejna postac- ale nie bohatera bo ci sa na wyprawie wiec i tak nic by zrobic nie mogli- to kiedy mam TYLKO dwie postacie ktore na wyprawe nie poszly, to nie moge zaatakowac w fazie ataku?
Jeżeli dobrze rozumiem, podczas ataku wroga masz dwie przygotowane postacie (bohaterów i/lub sprzymierzeńców). Jedną z nich się bronisz i wyczerpujesz ją, a tekst cienia na karcie Królewskiego Pająka każe ci wyczerpać kontrolowaną przez ciebie postać. Wyczerpujesz więc drugą i w ten sposób wszystkie twoje postacie są wyczerpane. Nie masz więc kim atakować.
Sa 4 karty Gandalfa- czy nalezy je wtasowac do kazdej z 4 talii?
To zależy tylko od ciebie. W pierwszych grach wprowadzających, kiedy gra się podstawowymi, jednosferowymi, trzydziestokartowymi taliami, wtedy do każdej dodaje się jednego Gandalfa, żeby było te 30 kart. Dziadek przydaje się jednak zawsze i chyba w każdej talii znajdzie miejsce, więc wkładasz trzech lub np. po dwóch do każdej talii przy grze w dwie osoby.
I jeszcze jedno- czy jest sens wykonywac test zwarcia w grze jednoosobowej? Zakladajac ze mamy odpowiednie zagrozenie, to wrogowie i tak mnie zaatakuja.
A w grze na 2 osoby i rozstrzygajac test zwarcia mozna powiedziec ze jego cel jest tylko taki ze gracze sami sobie wybiora przeciwnikow bo tak czy inaczej te potwory i tak nas zaatakuja- znowy zakladamy ze mamy odpowiednie zagrozenie.
Test zwarcia wykonuje się zawsze, gdyż takie są zasady gry. A przed jego przeprowadzeniem masz jeszcze możliwość dobrowolnego wejścia w zwarcie z jednym z wrogów ze strefy przeciwności. Po co? Jeżeli widzisz, że twój poziom zagrożenia jest zbyt niski i wróg cię "nie zauważy", a chciałbyś np. wywabić coś do zwarcia i tym samym ułatwić sobie wyprawę w następnej rundzie albo masz pewność, że utłuczesz drania, to warto.
Przy grze w dwie osoby dobrowolne wchodzenie w zwarcie ma sens choćby wtedy, gdy jeden z graczy miałby spore problemy z danym wrogiem. Wtedy bierze go na siebie ten drugi - lepiej przygotowany.