Jeśli mamy kiedyś skończyć tę grę, to to trzeba zaczynać wcześniej i trochę się sprężyć. Dzisiaj obie strony przedłużały

jeżeli to pytanie było do mnie (bo jestem dzisiaj trochę zakręcony) to jasne że da rade bo plansza to akurat najmniejszy problem. Ilość figurek, kart i przeróżnych innych tokenów mnie raczej przytłaczasurmik pisze:A damy rade rozłożyć na stołach w Karczmie? Jeżeli tak to ja z chęcią poturlam kostkami od 16
Damy radecarosh pisze: jeżeli to pytanie było do mnie (bo jestem dzisiaj trochę zakręcony) to jasne że da rade bo plansza to akurat najmniejszy problem. Ilość figurek, kart i przeróżnych innych tokenów mnie raczej przytłacza
Spakowany ! Do jutra do 16surmik pisze:Damy radecarosh pisze: jeżeli to pytanie było do mnie (bo jestem dzisiaj trochę zakręcony) to jasne że da rade bo plansza to akurat najmniejszy problem. Ilość figurek, kart i przeróżnych innych tokenów mnie raczej przytłacza
No pare gier już tak się kończyło w tej grze. Gra jest po prostu za trudna. I LIKE ITsurmik pisze:Najpierw zagraliśmy w Castle Ravenloft na pięć osób, było szybko i emocjonująco (ostatni rzut decydował o wygranej/porażce).
Grali, grali i przegrali, karty spotkań to jednak nic ciekawego. Ugh :/ Co do następnych gier to ja nie jestem wybredny i zagram we wszystko do czego będzie wam brakować ludzi. Tylko przy bardziej skomplikowanych grach wolałbym poczytać przed spotkaniem zasady, więc dajcie znać jak cośsurmik pisze:Cena gry spora ale jako odmożdżający przerywnik dla mnie sprawdzał by się znakomicie. Następnie na stole wylądowała Indonesia i obok Sankt Petersburg. Indonesia świetna, graliśmy troszkę bardziej agresywnie i było sporo przejęć i wrogich zagrańNa cztery osoby chyba jest troche luźniej na planszy ze względu na większą ilość miast do których można wysyłać towar. Gdy kończyliśmy Indonesię chłopaki grali znów w CR. Za tydzień Dominant Species? Through the Ages? Może Maria albo cos innego wojennego?