Space Hulk 3 ed. (Richard Halliwell)

[costi]

Napiszcie w nawiasie, że kosztująca dowolną ilość punktów dowodzenia i z bani

[maciejo]

Tak z ciekawości czy ktoś z was pomalował już swoje figurki

[Smoku]

Ja pomalowałem (w zasadzie cała rodzina) ,ale tylko marines.
W sieci jest bardzo dużo materiałów jak i czym malować.Są nawet figurki w 3D ,które można obracać.
Z doświadczenia dodam żebyś uważał na końcowe lakierowanie jeżeli wybierzesz lakier Citadel. Trzeba nakładać bardzo delikatną warstwę ponieważ grubsze nałożenie zostawia efekt szronu(paskudny i psujący całe malowanie). Osobiście polecam lakiery Vallejo nakładane pędzelkiem ,są bezpieczne . Farbki Vallejo też lepiej kryją. Coś chyba z Citadelem się popsuło.Nie mam dużego doświadczenia i są to moje subiektywne opinie.
Pierwsze figurki malowałem bez cieniowania ,później nauczyłem się cieniować,chłopak córki pokazał mi jak robić uszkodzenia zbroi i różne efekty itd......
Podkład Citadel (używałem czarny)w aerozolu i jest o.k.
Zainwestuj w dobre pędzelki i do dzieła.Jak coś schrzanisz to zawsze można zmyć efekty i próbować dalej.

[Muttah]

Hmm, to mnie zmartwiłeś trochę z tym lakierem - chodzi o Purity Seal oczywiście? Aktualnie jestem pod koniec malowania gości do Hybrid (już nawet raz zagrałem ), no i myślę ze jak wreszcie wszystko dopracuję, to machnę ich właśnie tym patentem żeby wszystko zabezpieczyć. Ale skoro są z tym takie jaja, to może lepiej sobie darować (albo dać komuś do zrobienia)?

[Smoku]

Dokładnie ten lakier. Figurka wyglądała jakby zmrożona kosmiczną próżnią . Sam jestem amatorem ,ale chłopak córki zna się w temacie i był mocno zdziwiony efektem .Zwłaszcza ,że lakier do tanich nie należy.

[to tylko ja]

Dokładnie ten lakier. Figurka wyglądała jakby zmrożona kosmiczną próżnią . Sam jestem amatorem ,ale chłopak córki zna się w temacie i był mocno zdziwiony efektem .Zwłaszcza ,że lakier do tanich nie należy.

Jak daleko trzymałeś pojemnik od figurki? I jakiej temp był nakładany (niektórzy robią to na zewnątrz o 12 w pełnym słońcu więc pytam )? Jak opisany wyżej efekt występuje to trzeba przysunąć go bliżej puszkę bo lakier "tężeje" i postaci białego proszku osiada na figurce. . Ja problemów ze szprejem od Citadela nie miałem nigdy

[Smoku]

Dokładnie ten lakier. Figurka wyglądała jakby zmrożona kosmiczną próżnią . Sam jestem amatorem ,ale chłopak córki zna się w temacie i był mocno zdziwiony efektem .Zwłaszcza ,że lakier do tanich nie należy.

Jak daleko trzymałeś pojemnik od figurki? I jakiej temp był nakładany (niektórzy robią to na zewnątrz o 12 w pełnym słońcu więc pytam )? Jak opisany wyżej efekt występuje to trzeba przysunąć go bliżej puszkę bo lakier "tężeje" i postaci białego proszku osiada na figurce. . Ja problemów ze szprejem od Citadela nie miałem nigdy

Nakładałem w garażu w chłodku temp może 18 stopni, wcześniej na innych figurkach nie miałem takiego problemu,może faktycznie odległość była większa i to było przyczyną. Czyli i tak dla kogoś kto zaczyna przygodę z malowaniem lepiej jest wykorzystać inny lakier.

[ajfel]

Czy ktoś z Was grywa w SH z Hybrydami (wg zasad z dodatków 1 edycji)? Jeśli tak, to mam pytanie czy dysponujecie oryginalnymi modelami (bardzo trudno dostępne), czy próbowaliście robić figurki hybryd na własną rękę - w tym drugim przypadku chętnie bym się wymienił doświadczeniami.
Osobiście zrobiłem kolekcję ok. 20 hybryd z użyciem elementów space marines, genokradów, catachanów i chaos space marine terminators. Sporo zabawy, modele niezbyt podobne do oryginałów, ale efekt jak dla mnie zadowalający. Ktoś jeszcze próbował, czy tylko mi się chciało?

[maciejo]

Czy ktoś z Was grywa w SH z Hybrydami (wg zasad z dodatków 1 edycji)? Jeśli tak, to mam pytanie czy dysponujecie oryginalnymi modelami (bardzo trudno dostępne), czy próbowaliście robić figurki hybryd na własną rękę - w tym drugim przypadku chętnie bym się wymienił doświadczeniami.
Osobiście zrobiłem kolekcję ok. 20 hybryd z użyciem elementów space marines, genokradów, catachanów i chaos space marine terminators. Sporo zabawy, modele niezbyt podobne do oryginałów, ale efekt jak dla mnie zadowalający. Ktoś jeszcze próbował, czy tylko mi się chciało?

zapodaj fotki chętnie obejżymy

[ajfel]

Wszystko jeszcze nie malowane i czeka na łatanie green stuffem. Szału nie ma, ale da się pograć w klasyczne misje.

http://ajfel.pl/neoscript/hybrydy.jpg

[to tylko ja]

Moim zdaniem wygląda to świetnie... jak się odpowiednio pomaluje to efekt będzie piorunujący A łączenia rąk... te dziury można zaszpachlować, wygładzić i będzie ok.

[maciejo]

Wszystko jeszcze nie malowane i czeka na łatanie green stuffem. Szału nie ma, ale da się pograć w klasyczne misje.

http://ajfel.pl/neoscript/hybrydy.jpg

rzeczywiście świetne-gratuluje,tylko te szpary trzeba koniecznie zniwelować i będzie idealnie-do pracy

[Muttah]

Pozytywna akcja, prezentują się bardzo fajnie! Ja jeszcze aż tyle się nie nagrałem żeby iść w tego typu motywy (na razie muszę wreszcie wydrukować dodatki-samoróbki i spróbować jakiś nowych misji), natomiast zastanawiałem się kiedyś nad wykorzystaniem innych tyranidów w grze. Kumpel ma gdzieś trochę Gaunt'ów i innych małych Tyranidzkich drani - a z tego co pamiętam, to Space Hulk Bible miało dużo statsów dla innych robali i nie tylko.

[ajfel]

zastanawiałem się kiedyś nad wykorzystaniem innych tyranidów w grze.

Też się swego czasu zastanawiałem... i doszedłem do wniosku że nie ma sensu kombinować. Po pierwsze - gryzie się to trochę z historią, o której opowiada gra (genokrady to pierwsza linia frontu inwazji Tyranidów, niejako zwiad, który trzeba powstrzymać). Walka z armią Tyranidów już wygląda nieco inaczej, z tego co pamiętam materiały z ich Codexu, to Imperium nie za bardzo ma pomysł na skuteczną walkę z tą masą. Pomijam już fakt, że z oczywistych względów co większe tyranidzkie robactwo nie nadaje się do ciasnych korytarzy kosmicznego wraku. Brood Lord wystarczy

Oczywiście co kto lubi, ja nie korzystam ze Space Hulk Bible, to materiał nie do końca oficjalny, a oficjalnych rzeczy jest tyle, że mimo iż gram w SH ładnych parę lat, to nie zdołałem jeszcze wszystkiego wypróbować (m.in. wciąż czekają na rozgrywki reguły dla Terminatorów Chaosu i Gwardii Imperialnej, że o Eldarach nie wspomnę;) ).

[maciejo]

Maciejo: Jeśli jeszcze nie wygrałeś misji marines, to najwyraźniej robisz coś źle. Ja od początku grałem z bardzo bystrym przeciwnikiem, który szybko opracował bardzo skuteczną taktykę marines, przy której genki przeważnie skwierczą i mają się nad czym zastanawiać. Nie jest to żadna wygrywająca taktyka (bo takiej tu nie ma), natomiast z tego co zaobserwowałem, trzymanie się kilku prostych zasad znacznie zwiększa szanse przeżycia. Mam nadzieję że wypowiedzą się też weterani, natomiast poniżej to co sam mogę pomóc (po rozegraniu znacznej ilości partyjek). W pigułce wygląda to tak:

Po pierwsze - szyk oddziałów. Każdą ekipę powinien prowadzić heavy weapon (czyli flamer lub assault cannon) i jak najszybciej osiągnąć strategiczne miejsce, które pozwoli zamknąć genki w gniazdach, bądź pozwolić przejść reszcie ekipy przez newralgiczny punkt mapy. Oczywiście istotnym czynnikiem jest tu czas oraz amunicja, tak więc warto wydać większość punktów dowodzenia na pierwsze ruchy heavy weaponów, żeby osiągnąć wspomnianą kluczową lokację jak najszybciej (inaczej geny będą tam pierwsze i zmuszą nas do zużycia większej ilości drogocennej amunicji). Jako że flamer nie ma overwatch'a, w sytuacjach krytycznych warto zostawić mu dwa command pointy żeby strzelił na reakcji i kogoś usmażył, niż po prostu podpalił pustą sekcję żeby nie wpuścić nikogo na dany obszar). Bardzo ważnym elementem ekipy jest też gościu z młotkiem - i tu podobna zasada. Im szybciej obstawi newralgiczny punkt i dostanie "pazura", tym większe szanse na przeżycie reszty gości. Oczywście "młotkowy" może paść równie dobrze w pierwszym starciu, no ale tak to już jest - przeważnie jednak jest w stanie odciąć dane przejście dostatecznie długo, żeby reszta gości kontynuowała marsz ku celom misji.

Po drugie - liczenie zasięgu i zostawianie punktów na usuwanie zacięć bolterów. Zwykli goście potrafią całkiem sporo nakosić na overwatch'u, ale niefortunna zacinka może często kosztować ich głowę. Dlatego jeśli ustawiasz kogoś w gotowości, to najlepiej zostaw przynajmniej jeden punkt dowodzenia na usunięcie zacinki, bo potrafi to uratować życie. Pamiętaj też, żeby zawsze policzyć czy gen może cię dopaść - jeśli jest więcej niż 6 pól od ciebie, to z reguły nie ma się czego bać (chyba że jest ich tam naprawdę dużo - wtedy następna runda będzie ciężka). Trzeba też pamiętać, że blipy z dwójką bądź trójką mogą "wygenerować" sobie jeden dodatkowy ruch przy zamianie w genki (z racji rozwinięcia blipa na sąsiadujące pola), tak więc trzeba to mieć na względzie, bo inaczej będą przykre niespodzianki.

Po trzecie - pamiętaj gdzie jesteś mocny. Geny rządzą na zakrętach oraz skrzyżowaniach, bo potrafią wtedy szybko wyskoczyć zza winkla i ostro poharatać marines (dotyczy to głównie zwykłych gości z bolterami). Natomiast marines rządzą w długich korytarzach, toteż staraj się zmuszać geny do sprintów po długich prostych. Jeśli już musisz przejść przez zaludnione "mrowisko", to koniecznie puść przodem heavy weapona i to w dodatku kiedy masz dużo punktów dowodzenia. Jeśli masz słabe dowodzenie, to lepiej poczekaj i wytrzymaj na overwatchach - nie ma sensu pakować się zwykłymi gośćmi w miejsca, gdzie genki wypatroszą ich bez perdnięcia.

OK, to chyba tyle. Mam nadzieję że w miarę trzyma się to kupy i pomoże Ci osiągnąć nieco lepsze wyniki. Zresztą, jak już mówiłem, mam nadzieję że wypowie się ktoś ze starej gwardii, bo sam zacząłem przygodę z SH dopiero od 3 edycji i tak narawdę jestem w tym nowy. W każdym razie powodzenia!

dzięki za pomoc i porady .ok 40 partii i 2 zwycięstwa Marinsów przy ewidentnych błędach grającego Genkami.Dzięsiątki taktych przerobionych i nie wygląda to ciekawie.
Może po prostu mamy pecha.Napiszcie proszę jak to u was procentowo wygląda.Ja już powoli wymiękam

[Muttah]

Hmm, najwyraźniej dalej robisz coś źle. U mnie wychodzi jakoś fity-fifty, albo nawet na korzyść marines. Oczywiście zależy jeszcze kto gra z kim, aczkolwiek wiadomo że ogólnie o wiele prościej jest nauczyć się grać skutecznie genami niż termosami.

[schizofretka]

Ugiąłem się przed hypem fanboyów i zamówiłem Przygotujcie się na flame'a, jeśli mi się nie spodoba (50%). A teraz pytanie: jak go przechowywujecie, tak by figurki były bezpieczne i wszystko się mieściło razem (niekoniecznie w oryginalnym pudełku). Widziałem dedykowane gąbki na battlefoam.com, ale przy obecnym kursie złotówki wychodzi to połowa ceny gry.

[sirafin]

Przygotujcie się na flame'a, jeśli mi się nie spodoba (50%).

- Jeśli będziesz atakował z flamera, to się przyczaimy za rogiem, zaczekamy aż skończy się paliwo, a następnie rozszarpiemy cię na strzępy.



Ja figurki trzymam w kilku małych pudełkach wyłożonych papierowymi ręcznikami. Może nie wygląda to elegancko jak walizeczki z gąbką, ale nie wymagało dodatkowych kosztów i działa.

[Shodo]

Jak juz szukacie modyfikacji Space Hulk to może spróbujcie tego:
http://nedius.webs.com/deathwing%20campaign%20book.pdf

Nie jest to moje, zamiesciłem ten link juz na innym forum, ale tutaj tego jeszczenie widziałem. Gdybym przeoczył to proszę o zrozumienie ojców prowadzących stary juz jestem i ślepy troszke

[schizofretka]

Jakim wiertłem nawiercać lufy terminatorom? I znacie jakieś dobre, step-by-step tutoriale ich malowania?

[janekbossko]

Tutoriale to tylko yt
Wpisz SPIM space hulk i bedzie ladnie i po polsku.
Jesli szukasz innych to tylko po ang i raczej fihurki warhammer 40 tysi, jesli nie robi Ci to roznicy.

[vaski]

Ja od Siebie mogę polecić filmiki tego gościa dotyczące malowania SM:
http://www.youtube.com/watch?v=5wZD9oEs ... ure=relmfu

[ajfel]

Jakim wiertłem nawiercać lufy terminatorom?

Jakimkolwiek:-) Kupiłem w markecie zestaw najtańszych cienkich wiertełek i spisują się bez zarzutu. Nie pamiętam jakim rozmiarem nawiercałem boltery terminatorów (coś koło 1,5mm), ale na pewno nie polecam do tego wiertełka Citadela, gdyż jest drogie i przede wszystkim za cienkie (dobre do nawiercenia flamera i assault cannona).

[Pierzasty]

Widziałem dedykowane gąbki na battlefoam.com, ale przy obecnym kursie złotówki wychodzi to połowa ceny gry.

Jest tańszy odpowiednik - płaskie kartonowe pudło wyłożone taką gąbką z przedziałami (bodajże na 40 standardowych figurek). Koszt rzędu 22 zł. Produkuje/sprzedaje polska firma, pudełko nazywa się "Safe and sound". Jak znajdę stronę to dorzucę linka. Podobno można kupić u Faberów (W-Wa), ale nie sprawdzałem osobiście.

edit: Jestem linkiem do pudełka

[Pierzasty]

Można też wykonać takie pudełko (kilka) samemu, biorąc pod uwagę cenę dwóch metrów pianki.

W takim razie powiedz proszę, jak to zrobić tanio i szybko. Próbowałem i dzięki temu zrozumiałem sens ceny pianek na figurki. Można się urobić po łokcie, wychodzi tak samo lub gorzej, a w przeliczeniu kosztu czasu jest nawet drożej.