![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Wakacje się dla mnie skończyły...
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
Mnie nie będzie... i w zasadzie to teraz już tylko od przypadku do przypadku pewnie będę...
Tak, ja przyjdę otworzyćgafik pisze:Czy będzie ktoś, kto może pobrać klucz?
Za dictionary.com:RasTafari pisze: Właśnie Brass czyli z angielskiego Mosiądz. Skąd kurwa taki tytuł? Chyba sam Marcinek nie wieNo bo rozumiem, rewolucja przemysłowa w hrabstwie Lancashire: kopanie węgla w kopalniach, wytop żelaza, produkcja materiałów bawełnianych na krosnach, kopanie kanałów spławnych a potem kolei żelaznej czy budowa statków ale skąd tam mosiądz? Może chodzi o mechanizmy śluz na kanałach? A może drobne elementy maszyn w przemyśle włókienniczym? Czy choćby produkcja śrub okrętowych bo jak wiemy mosiądz jest wyjątkowo odporny na korozję w wodzie? A może po prostu z mosiądzu bito monety i oto w tym wszystkim chodzi? Nieważne, ważne żeby wygrać! Chociaż jak grałem to snułem sobie plany przełożenia tej gry na polski grunt i nadania mu tytułu "Bimber", resztę dopowiedzcie sobie sami
.
ale to trzeba mieć karty właśnie a do tego ta zasada została "objaśniona" gdzieś pod koniec partii i skrzętnie ją wykorzystał WojtekRadko pisze:jesli nie ma weglana torze popytu mozna zabudowac czyjes budynki swoimi, do tego zawsze mozna zabudowac swoje budynki
dlatego napisałem, że jedna z możliwości to to że o sianko chodziMarek pisze:Za dictionary.com:
Brass - dialect ( Northern English ) money: where there's muck, there's brass!
moja szkołaBarbarzyciel pisze:Zwycięstwo Ady, i to dosyć spore, było dla mnie wielkim zaskoczeniem.
Barbarzyciel pisze:Swoja drogą z tą grą kojarzy mi się skecz:
http://www.youtube.com/watch?v=mjEIaE85dU8
piton tu nie ma czegoś takiego, nie ma lipnych i lepszych kart, w tej grze masz karty które są przydatne i takie które nie są przydatne.piton pisze:my mamy lipne karty na ręce, to wiadomo, ze przeciwnicy kiszą te lepsze miejscowości,
a ja za to byłem przekonany że to właśnie ty na kolei pięknie pociągniesz (nawet zwierzu podszedł w pewnym momencie i spytał "jak tam" to mu pokazałem twoją siec kolejową a on tylko z uznaniem pokiwał głowąBarbarzyciel pisze:Myślałem, że rozgrywkę wygra Rastafari. Zwycięstwo Ady, i to dosyć spore, było dla mnie wielkim zaskoczeniem.
z takim podejsciem to mozna nie zdazyc, szczegolnie, ze np ja zawsze mam ambicje na 2 stocznieco do stoczni to warto chyba celować w stocznię pod koniec rozgrywki i stawiać tą z poziomu 2.
w pierwszej fazie dwie pożyczki to normaCzarek pisze:Pożyczki trzeba brać, bez nich nie uda się wygrać.
a następnie piszącim jest później, tym bardziej opłaca się brać pożyczki
gdyż jeżeli jest już tak późno to raczej jesteś już gdzieś na plusie i na minus się nie stoczysz więc strat nie będzie a będą właśnie zyski i to było by chyba niezłym ruchem tak wziąć dwie pożyczki z dwóch ostatnich kart w turze kanałów i kolej zaczynać z siankiem 60+Ideałem byłoby wzięcie pożyczki, gdy na stole zostają tylko dwie kart, czego niestety nie uczyniłem. Wtedy za 30 pobranych funtów jesteśmy 3 funty w plecy na turę.
Nie zgadzam się. Chodzi o szybką kasę, a nie o niewielki stały dochód. Za 60 funtów szybkiej gotówki plus to, co się jeszcze ma z kontraktów (załóżmy 18 funtów z tury przed wzięciem pożyczki i 10 z tury po wzięciu pożyczki ) można zgotować prawdziwe grande finale. Na przykład 2 stocznie za 25 funtów x 2 = 50 funtów. Po wszystkim zostaje Ci jeszcze (dodając 12 funtów z kolejnej tury - bo każda ze stoczni da Ci jakiś funt natychmiast) 50 funtów. 2 akcje i kolejne 30 funtów wydajesz na budowę 4 torów. W następnej turze masz kolejne 32 brassy, choć najprawdopodobniej jesteś gdzieś na szarym końcu jeśli chodzi o pierwszeństwo w turze. Do końca gry pozostają 2 tury. Dopiero teraz węgiel zaczyna schodzić w zawrotnym tempie.RasTafari pisze:Wojtek trochę sobie sam zaprzeczasz mówiąc
Cytuj:
im jest później, tym bardziej opłaca się brać pożyczki
a następnie pisząc
Cytuj:
Ideałem byłoby wzięcie pożyczki, gdy na stole zostają tylko dwie kart, czego niestety nie uczyniłem. Wtedy za 30 pobranych funtów jesteśmy 3 funty w plecy na turę.