Battlelore
Battlelore
Od dawna się czaję na Battlelore. Czy ktoś ma doświadczenie i może porównać z Memoir 44? Mam Memoira i jest ok, choć mógłby być trochę bardziej skomplikowany w podstawce i zastanawiam się czy Battlelore jest praktycznie tym samym, tylko w klimacie fantasy. Czy jest sens kupować Battlelore jak ma się Memoira?
Re: Battlelore
W Battlelore można grać na dwa sposoby: "bez Lore" i "z Lore".
Bez Lora grasz w bitwy historyczne i BL jest masakrycznie prosty. W Memoir teren jest wszystkim i można trochę pokombinować jak zająć dogodne pozycje, w Battlelore walczy się głównie w zwarciu i (poza strzelcami, którzy są słabi po prostu) teren nie ma większego znaczenia, skoro i tak trzeba do wroga po prostu podejść. W pewnym sensie przeciwwagą do mniejszego znaczenia terenu jest łączenie jednostek w co najmniej trzyosobowe zespoły, żeby były odważne i groźba otoczenia, za z kolei co są kary przy rzutach. Każda jednostka występuje też w trzech kolorach, co pozwala mieć jednostki słabe mobilne, albo silne powolne. To ma duży wpływ na grę, ale na planszy tego nie widać - figurki są takie same i nie daje radochy.
Oczywiście są takie same kostki jak w M'44, też jest zasięg strzelców, też są karty flanki i specjalne zagrywki (np. cała konnica z jednej sekcji, analogicznie jak czołgi z Memoir). Jest sporo innych podobieństw - zajmowanie pustych pól po walce przez piechotę i konnicę (identyczne zasady jak do piechoty i czołgów, które mają wtedy dodatkowy atak), scenariusze są robione tak samo, wymiary planszy są te same (jak masz plansze od BL i M'44 możesz zagrać w Overlorda).
Za to z Lore dochodzą nowe karty i wybór rady wojennej przed bitwą, co daje trochę kombinowania, ale moim zdaniem najlepiej po prostu rozwijać dowódcę i mieć dzięki tamu więcej kart taktyki - w prostocie siła. Zasad robi się dwa razy więcej, bo po prostu dochodzi masa kart z tekstem.
Generalnie BL wydaje mi się bardziej losowy. W M'44 czasem po prostu widzisz, że jeśli nie stanie się cud, to nie masz szans na zwycięstwo, bo przeciwnik zajął odpowiednie lasy, wzgórza oraz wioski i po prostu nigdy go nie wystrzelasz. W BL nie gra się aż tak terenami, więc czasem zaczyna się turlanie.
Ja niedawno miałem dylemat BL czy M'44. W zasadzie wolałem BL-a, ale udało się Memoir kupić tanio i nie żałuję. Nawet dokupiłem Terrain Pack i Ruskich też wezmę. Absolutnie nie ciągnie mnie teraz do zakupu Battlelore, bo gry są niesamowicie podobne. Moim zdaniem był to duży błąd wydawcy, bo konkurował sam ze sobą.
Nie wiem czy wiesz, ale Rebel ma już plansze Breakthrough Kit do M'44 (w sumie do BL też pasują). Mam zamiar kupić, przebijanie się w poprzek kilku linii obronnych wroga może odświeżyć grę.
Bez Lora grasz w bitwy historyczne i BL jest masakrycznie prosty. W Memoir teren jest wszystkim i można trochę pokombinować jak zająć dogodne pozycje, w Battlelore walczy się głównie w zwarciu i (poza strzelcami, którzy są słabi po prostu) teren nie ma większego znaczenia, skoro i tak trzeba do wroga po prostu podejść. W pewnym sensie przeciwwagą do mniejszego znaczenia terenu jest łączenie jednostek w co najmniej trzyosobowe zespoły, żeby były odważne i groźba otoczenia, za z kolei co są kary przy rzutach. Każda jednostka występuje też w trzech kolorach, co pozwala mieć jednostki słabe mobilne, albo silne powolne. To ma duży wpływ na grę, ale na planszy tego nie widać - figurki są takie same i nie daje radochy.
Oczywiście są takie same kostki jak w M'44, też jest zasięg strzelców, też są karty flanki i specjalne zagrywki (np. cała konnica z jednej sekcji, analogicznie jak czołgi z Memoir). Jest sporo innych podobieństw - zajmowanie pustych pól po walce przez piechotę i konnicę (identyczne zasady jak do piechoty i czołgów, które mają wtedy dodatkowy atak), scenariusze są robione tak samo, wymiary planszy są te same (jak masz plansze od BL i M'44 możesz zagrać w Overlorda).
Za to z Lore dochodzą nowe karty i wybór rady wojennej przed bitwą, co daje trochę kombinowania, ale moim zdaniem najlepiej po prostu rozwijać dowódcę i mieć dzięki tamu więcej kart taktyki - w prostocie siła. Zasad robi się dwa razy więcej, bo po prostu dochodzi masa kart z tekstem.
Generalnie BL wydaje mi się bardziej losowy. W M'44 czasem po prostu widzisz, że jeśli nie stanie się cud, to nie masz szans na zwycięstwo, bo przeciwnik zajął odpowiednie lasy, wzgórza oraz wioski i po prostu nigdy go nie wystrzelasz. W BL nie gra się aż tak terenami, więc czasem zaczyna się turlanie.
Ja niedawno miałem dylemat BL czy M'44. W zasadzie wolałem BL-a, ale udało się Memoir kupić tanio i nie żałuję. Nawet dokupiłem Terrain Pack i Ruskich też wezmę. Absolutnie nie ciągnie mnie teraz do zakupu Battlelore, bo gry są niesamowicie podobne. Moim zdaniem był to duży błąd wydawcy, bo konkurował sam ze sobą.
Nie wiem czy wiesz, ale Rebel ma już plansze Breakthrough Kit do M'44 (w sumie do BL też pasują). Mam zamiar kupić, przebijanie się w poprzek kilku linii obronnych wroga może odświeżyć grę.
+ (BGG)
Re: Battlelore
Ja mam BL, uważam że M44 jest popsuty, a BL jest marginalnie mniej popsutą wersją bo w M44 wszyscy siedzą po lasach i czekają aż wróg się wychyli, a altyleria jest idiotyczna (nawet w zwarciu jest najsilniejszą jednostką... o_O)
Ale jakbym miał M44 raczej nie kupował bym BL, czary są fajne - są jak karty specjalne z M44 ale mają koszt co trochę równoważy szczęście, ale to nie jest aż taka zmiana. Nie wszystko strzela, co znacznie zmniejsza efekt kampienia się (łucznicy rzucają małą ilością kostek), mi się to podoba bo jest dynamiczniej, ale faktycznie o wyniku starcia zadecydują w sporym stopniu rzuty. Pewnym problemem jest też to że jednostki o innej sile inaczej wyglądają i jak ktoś jest pedantem (jak ja przy tej kwestii) skompletowanie oddziałów zajmuje sporo więcej czasu (3 rodzaje piechoty + łucznicy i 2 rodzaje jazdy).
Reszta mechaniki praktycznie bez zmian.
Ale jakbym miał M44 raczej nie kupował bym BL, czary są fajne - są jak karty specjalne z M44 ale mają koszt co trochę równoważy szczęście, ale to nie jest aż taka zmiana. Nie wszystko strzela, co znacznie zmniejsza efekt kampienia się (łucznicy rzucają małą ilością kostek), mi się to podoba bo jest dynamiczniej, ale faktycznie o wyniku starcia zadecydują w sporym stopniu rzuty. Pewnym problemem jest też to że jednostki o innej sile inaczej wyglądają i jak ktoś jest pedantem (jak ja przy tej kwestii) skompletowanie oddziałów zajmuje sporo więcej czasu (3 rodzaje piechoty + łucznicy i 2 rodzaje jazdy).
Reszta mechaniki praktycznie bez zmian.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: Battlelore
Ok, dzięki za odpowiedzi. Z racji, że Memoir to jedyna gra w klimatach WW2, a fantasy mam trochę więcej, to Battlelore na razie sobie odpuszczę i może zacznę się rozglądać za Runewars... :]
- Targowo.Istore
- Posty: 176
- Rejestracja: 19 mar 2010, 08:43
Re: Battlelore
Memoir44 jest o wiele prostsza grą niż Battlelore ,przy niej trzeba troszkę pokombinować aby podejść wroga. Ale z drugiej strony nie powiedziałbym,ze M44 jest totalnie zepsuty,dla fanów serii będzie bardzo w porządku.
Re: Battlelore
Ta gra (BattleLore) miałaby szansę szturmem wskoczyć do mojej listy zakupów w marcu, przejrzałem informacje o niej i idealnie pasuje do moich oczekiwań. Mam tylko czysto techniczne pytania:
- widzę, że jest niedostępna w Rebelu, czy to kwestia braków magazynowych czy to kolejna gra, która czeka na wznowienie, jak tak to wie ktoś może kiedy będzie wznowiona?
- zauważyłem, że na naszym rynku jest tylko wersja angielska, niestety wyłącznie z angielską instrukcją, w sumie jakoś dam radę, jednak o wiele przyjemniej czytało by mi się polską instrukcję (tym bardziej że ma 80 stron), czy jest może w planach polska wersja tej gry albo chociaż polska instrukcja? Wydaje mi się że widziałem informację o tym, że Memoir 44 jest planowany w wersji PL, więc może BattleLore również
- czy wymagane jest żeby obaj grający znali język angielski czy wystarczyłaby jedna osoba? Jeśli okaże się, że gra nie jest planowana w wersji PL a do gry wymagana będzie znajomość języka angielskiego przez obu graczy to mój wybór padnie na Memoir 44.
- widzę, że jest niedostępna w Rebelu, czy to kwestia braków magazynowych czy to kolejna gra, która czeka na wznowienie, jak tak to wie ktoś może kiedy będzie wznowiona?
- zauważyłem, że na naszym rynku jest tylko wersja angielska, niestety wyłącznie z angielską instrukcją, w sumie jakoś dam radę, jednak o wiele przyjemniej czytało by mi się polską instrukcję (tym bardziej że ma 80 stron), czy jest może w planach polska wersja tej gry albo chociaż polska instrukcja? Wydaje mi się że widziałem informację o tym, że Memoir 44 jest planowany w wersji PL, więc może BattleLore również
- czy wymagane jest żeby obaj grający znali język angielski czy wystarczyłaby jedna osoba? Jeśli okaże się, że gra nie jest planowana w wersji PL a do gry wymagana będzie znajomość języka angielskiego przez obu graczy to mój wybór padnie na Memoir 44.
Re: Battlelore
Są polskie karty do wydrukowania zarówno do M'44 (ale tu Rebel niebawem pomoże z polską wersją) i do BL, więc można sobie zrobić ściągę. Bez angielskiego, albo chociaż tłumaczenia, nie da rady - pokazywanie sobie nawzajem kart zepsuje całą rozgrywkę.
Battlelore został odkupiony przez FFG, który czekał 2 lata, przemielił go, skomplikował i wyszło Bitwy Westeros, którego podstawka jest wydana przez Galaktę. Stary BL jest słabo dostępny, a jeszcze mniej dostępne są dodatki. Pakujesz się tu w duże koszty.
Battlelore został odkupiony przez FFG, który czekał 2 lata, przemielił go, skomplikował i wyszło Bitwy Westeros, którego podstawka jest wydana przez Galaktę. Stary BL jest słabo dostępny, a jeszcze mniej dostępne są dodatki. Pakujesz się tu w duże koszty.
+ (BGG)
Re: Battlelore
Dzięki za informacje, to w takim razie zdecyduję się na Memoir 44 ale poczekam na wersję PL.
Re: Battlelore
Posiadałem obie gry i m44 i i Battlelore. W M44 dużo przyjemniej szybciej się gra wydaje mi się ze jest tam trochę więcej klimatu. Battlelore pomimo że ma trochę poprawione zasady wydaje mi się przekombinowane. W jednej jak i drugiej grze częste czekanie na odpowiednie karty zniechęca do tej gry. Jeżeli zaciekawiła Cię M44 to może przyjrzysz się bliżej Tide of Iron. Niestety jest to dużo droższa gra, ale moim zdaniem ma dużo lepsze zasady, pomimo że w pierwszym kontakcie wydają się skomplikowane już po pierwszych dwóch turach stają się intuicyjne. Nie przejmuj się tym co piszą niektórzy że jakoby rozgrywka zajmuje cały dzień to nie prawda, zależy od wybranego scenariusza, w tej grze znajdziesz i krótką rozgrywkę na godzinę i długą na parę godzin.
Re: Battlelore
Posiadam obydwie ze wszystkimi prawie dodatkami i nie uwazam ze Battlelore jest przekombinowane.
Obie gry sa bardzo proste do nauki i po kilku scenariuszach wszystko chodzi juz plynnie. Rozstawienie zolnierzy zajmuje troche czasu, a sama rozgrywka zalezna jest od scenariusza.
W gre moze grac starszy i mlodszy, kobieta czy facet. Nie ma znaczenia. Sama produkcja jest swietna i szkoda ze zostala tak beznadziejnie potraktowana przez FFG (nie tylko BL)
Jak widac Memoir w DoW radzi sobie o wiele lepiej, ma platforme interaktywną już. O niebo lepiej.
Dysponuje takze kilkoma dodatkowymi pudelkami Hundred Years na sprzedaz
Obie gry sa bardzo proste do nauki i po kilku scenariuszach wszystko chodzi juz plynnie. Rozstawienie zolnierzy zajmuje troche czasu, a sama rozgrywka zalezna jest od scenariusza.
W gre moze grac starszy i mlodszy, kobieta czy facet. Nie ma znaczenia. Sama produkcja jest swietna i szkoda ze zostala tak beznadziejnie potraktowana przez FFG (nie tylko BL)
Jak widac Memoir w DoW radzi sobie o wiele lepiej, ma platforme interaktywną już. O niebo lepiej.
Dysponuje takze kilkoma dodatkowymi pudelkami Hundred Years na sprzedaz
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 131 times
Re: Battlelore
W pełni popieram wypowiedź kolegi.Battlelore jest łatwa prosta i przyjemna.setup trwa troszkę ale jest to moim zdaniem raczej element zabawy a nie powod do narzekaniaskolo pisze:Posiadam obydwie ze wszystkimi prawie dodatkami i nie uwazam ze Battlelore jest przekombinowane.
Obie gry sa bardzo proste do nauki i po kilku scenariuszach wszystko chodzi juz plynnie. Rozstawienie zolnierzy zajmuje troche czasu, a sama rozgrywka zalezna jest od scenariusza.
W gre moze grac starszy i mlodszy, kobieta czy facet. Nie ma znaczenia. Sama produkcja jest swietna i szkoda ze zostala tak beznadziejnie potraktowana przez FFG (nie tylko BL)
Jak widac Memoir w DoW radzi sobie o wiele lepiej, ma platforme interaktywną już. O niebo lepiej.
Dysponuje takze kilkoma dodatkowymi pudelkami Hundred Years na sprzedaz
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!