Urban Sprawl
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Urban Sprawl
Niestety moja umowiona partia niedoszła do skutku. Zagrałem natomiast sam ze sobą, chcąc poznać reguły oraz mechanikę gry. Oto moje spostrzeżenia:
- losowość pojawiania się kart jest taka sama jak w Through the Ages (wybierane spadają z toru i dokładane są nowe). Wydaje mi się, że nie ma budynków przegiętych i każdy znajdzie coś fajnego do zbudowania.
- pojawiające się losowo karty wydarzeń dotyczą wszystkich graczy i wcześniejsza ich znajomość bardzo ułatwia planowanie (znów podobnie jak wydarzenia w TTA)
- w czasie gry praktycznie co kolejkę ma miejsce punktowanie rzędu (lub kolumny) - punkty zdobywa gracz, który w punktowanej strefie ma najwięcej budynków. Mniej punktów zdobywa gracz 2gi itd. Więc cały czas trzeba pilnować lepiej punktowanych rejonów i nie wolno dopuścić, aby jeden gracz posiadał większość budynków w prestiżowym miejscu. Wraz z rozwojem miasta budowanie jest coraz droższe, inwestycje trzeba robić rozważniej
- kluczową rolę w grze odgrywają ważne osobistości (burmistrz, szef policji, konstruktor...), których kontrolowanie daje graczowi pewne bonusy i warto zawalczyć, aby po kolejnych wyborach właśnie mnie przypadło czerpanie z nich korzyści
- wykonanie stoi na przyzwoitym poziomie, znanym z innych gier GMT (wersji Deluxe). Plansza to mistrzostwo świata.
Nie mogę się doczekać pierwszej pełnej partii, gra zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Dużo liczenia, kombinowania, optymalnego wykorzystania kart pozwoleń oraz budynków, czas do 2h (do 3h w wersji long)
Liczę na partię jutro w CDC, mam zamiar się pojawić.
- losowość pojawiania się kart jest taka sama jak w Through the Ages (wybierane spadają z toru i dokładane są nowe). Wydaje mi się, że nie ma budynków przegiętych i każdy znajdzie coś fajnego do zbudowania.
- pojawiające się losowo karty wydarzeń dotyczą wszystkich graczy i wcześniejsza ich znajomość bardzo ułatwia planowanie (znów podobnie jak wydarzenia w TTA)
- w czasie gry praktycznie co kolejkę ma miejsce punktowanie rzędu (lub kolumny) - punkty zdobywa gracz, który w punktowanej strefie ma najwięcej budynków. Mniej punktów zdobywa gracz 2gi itd. Więc cały czas trzeba pilnować lepiej punktowanych rejonów i nie wolno dopuścić, aby jeden gracz posiadał większość budynków w prestiżowym miejscu. Wraz z rozwojem miasta budowanie jest coraz droższe, inwestycje trzeba robić rozważniej
- kluczową rolę w grze odgrywają ważne osobistości (burmistrz, szef policji, konstruktor...), których kontrolowanie daje graczowi pewne bonusy i warto zawalczyć, aby po kolejnych wyborach właśnie mnie przypadło czerpanie z nich korzyści
- wykonanie stoi na przyzwoitym poziomie, znanym z innych gier GMT (wersji Deluxe). Plansza to mistrzostwo świata.
Nie mogę się doczekać pierwszej pełnej partii, gra zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Dużo liczenia, kombinowania, optymalnego wykorzystania kart pozwoleń oraz budynków, czas do 2h (do 3h w wersji long)
Liczę na partię jutro w CDC, mam zamiar się pojawić.
- vder
- Posty: 731
- Rejestracja: 30 gru 2007, 20:20
- Lokalizacja: warszawa
- Has thanked: 306 times
- Been thanked: 124 times
Re: Urban Sprawl
Kurde, a ja ciągle czekam i nic. Trochę mnie to martwi, bo kolejne paczki z GMT też już jadą. Myślicie, że powinienem już uderzać do kogoś (GMT, urząd celny, poczta) w tej sprawie?MataDor pisze:odebrałem Urban Sprawla z.... urzedu celnego.... i zgodnie z rabunkową polityka zapłaciłem 23% VATu wliczajac w to koszty transportu....
- Leviathan
- Posty: 2274
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 398 times
- Been thanked: 1054 times
- Kontakt:
Re: Urban Sprawl
Dopytaj w GMT kiedy wysłali przesyłkę i w jaki sposób. Nawet przy SLOW OPTION z reguły wysyłają paczki samolotem, ale tym razem mogli zrobić inaczej - upewnij się.vder pisze:Kurde, a ja ciągle czekam i nic. Trochę mnie to martwi, bo kolejne paczki z GMT też już jadą. Myślicie, że powinienem już uderzać do kogoś (GMT, urząd celny, poczta) w tej sprawie?MataDor pisze:odebrałem Urban Sprawla z.... urzedu celnego.... i zgodnie z rabunkową polityka zapłaciłem 23% VATu wliczajac w to koszty transportu....
Jeżeli wysłali jednak przesyłką lotnicza, a minęło mniej niż 10 dni od wysyłki - poczekaj jeszcze trochę. Do mnie (Lublin) paczki docierały prawie zawsze w terminie 10-13 dni od wysyłki.
Re: Urban Sprawl
Do mnie dopiero w bieżący poniedziałek dotarł egzemplarz. Zatem jak widać ciągle jeszcze dochodzą. Teoretycznie opcja morska w GMT to 4-8 tygodni Ale wiadomo jak jest, że wcześniej przychodzą jednak.vder pisze: Kurde, a ja ciągle czekam i nic. Trochę mnie to martwi, bo kolejne paczki z GMT też już jadą. Myślicie, że powinienem już uderzać do kogoś (GMT, urząd celny, poczta) w tej sprawie?
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
- Zet
- Posty: 1365
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 169 times
Re: Urban Sprawl
A ja biedny, głodny opinii o grze, rekomendacji, przemyśleń, czytam wciąż i wciąż o problemach z przesyłkami, urzędami itd
- yosz
- Posty: 6360
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Urban Sprawl
Zapytaj się GMT - jeżeli zatrzymali paczkę na cle to będą Ci to w stanie powiedzieć (razem z numerem przesyłki). Wtedy napisz do celników maila / pismo 'o co come on'. Mi tak zatrzymali Dominant Species i twierdzili że wysłali aż dwa zawiadomienia że zatrzymali paczkę (nic do mnie nie dotarło).vder pisze:Kurde, a ja ciągle czekam i nic. Trochę mnie to martwi, bo kolejne paczki z GMT też już jadą. Myślicie, że powinienem już uderzać do kogoś (GMT, urząd celny, poczta) w tej sprawie?
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- vder
- Posty: 731
- Rejestracja: 30 gru 2007, 20:20
- Lokalizacja: warszawa
- Has thanked: 306 times
- Been thanked: 124 times
Re: Urban Sprawl
Dzięki za wszystkie informacje i obiecuję już więcej nie zaśmiecać tego wątku. Jakby co to pewnie zgłoszę się na PW do yosza, bo ma dużą skuteczność i spore doświadczenie w kwestii .
W ramach pocieszenia dostałem dzisiaj paczkę z promocji 50%, która z gmt wyszła 10.11.2011 - nie wiem jak działa urząd celny/ poczta polska, ale z mojej strony wygląda jak zwykły burdel... znaczy chaos.
W ramach pocieszenia dostałem dzisiaj paczkę z promocji 50%, która z gmt wyszła 10.11.2011 - nie wiem jak działa urząd celny/ poczta polska, ale z mojej strony wygląda jak zwykły burdel... znaczy chaos.
- cezner
- Posty: 3083
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: Urban Sprawl
Właśnie gramy w 4 osoby. Mam nadzieję ze gramy według złych zasad bo jeśli według dobrych to ta gra to chyba jest jakiś żart autora.
W cztery osoby to właściwie jest gra bardzo lekką i imprezowa. Taka ruletka właściwie.
W cztery osoby to właściwie jest gra bardzo lekką i imprezowa. Taka ruletka właściwie.
- piton
- Posty: 3422
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Urban Sprawl
Pograliśmy w 4 osoby...porażka w sumie i nie skończyliśmy partii...na początku pobieramy karty, budujemy sobie budynki i jest fajnie, a potem gra się zaczęła dłużyc jak wchodziły eventy, poza tym punktowania i ew. wybory strasznie wydłużają grę. Zapełnianie pustych miejsc i punktowanie co chwila strasznie meczą na dłuższą metę. Gra toczyła się sobie, my czekaliśmy na swoją kolej, potem znowu end turn itd...
Gra jest losowa bardzo. Kolega Cezner przedstawi wam swoje raczej niepochlebne zdanie
O samej grze: Territory Control - Trzeba się wciskać z budynkami gdzie się da, do każdego rzędu/kolumny, w końcu co chwila punktowanie, "trza" starać się mieć drogie budynki - dzięki temu otrzymujemy role(polityków) - potężne bonusy. Trzeba poznać eventy - ich możliwe skutki, co wywołują dla najsłabszego najlepszego gracza - dla najtańszego/najdroższego budynku. Tylko co chwile pojawia się coś, nowego, nowy payout, nowy event - nie sposób tego ogarnąć, plan trzeba tworzyć praktycznie na bieżąco w swojej kolejce. Zawsze nam coś lub ktoś psuje plan. Trzeba stworzyć sobie plan na całą grę i dążyć do jego realizacji w jak największym stopniu, przez plan rozumiem być wszędzie
Analizując na szybko - na mniejsza liczbę graczy będzie zdecydowanie lepiej, większa kontrola tego co się dzieje na planszy, pewnie większe zaangażowanie graczy. Gra dobrze działa, wszystko spójne, tylko jakaś taka męcząca była. Jak ktoś lubi czystą euro strategię, tu jej nie znajdzie.
(i pojawiło się kilka nieścisłości z rozumieniem eventów itp. - zobaczę co BGG podpowie)
Trzeba pograć i nie polecam na 4 osoby
Gra jest losowa bardzo. Kolega Cezner przedstawi wam swoje raczej niepochlebne zdanie
O samej grze: Territory Control - Trzeba się wciskać z budynkami gdzie się da, do każdego rzędu/kolumny, w końcu co chwila punktowanie, "trza" starać się mieć drogie budynki - dzięki temu otrzymujemy role(polityków) - potężne bonusy. Trzeba poznać eventy - ich możliwe skutki, co wywołują dla najsłabszego najlepszego gracza - dla najtańszego/najdroższego budynku. Tylko co chwile pojawia się coś, nowego, nowy payout, nowy event - nie sposób tego ogarnąć, plan trzeba tworzyć praktycznie na bieżąco w swojej kolejce. Zawsze nam coś lub ktoś psuje plan. Trzeba stworzyć sobie plan na całą grę i dążyć do jego realizacji w jak największym stopniu, przez plan rozumiem być wszędzie
Analizując na szybko - na mniejsza liczbę graczy będzie zdecydowanie lepiej, większa kontrola tego co się dzieje na planszy, pewnie większe zaangażowanie graczy. Gra dobrze działa, wszystko spójne, tylko jakaś taka męcząca była. Jak ktoś lubi czystą euro strategię, tu jej nie znajdzie.
(i pojawiło się kilka nieścisłości z rozumieniem eventów itp. - zobaczę co BGG podpowie)
Trzeba pograć i nie polecam na 4 osoby
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Urban Sprawl
Z tych krótkich opisów wynika, że podobne do TtA. Karty, eventy itd. Zgadza się?
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Urban Sprawl
Podobne tylko w tym, że w obu grach są tory kart uzupełniane po ruchu każdego gracza. Poza tym to są zupełnie inne gry
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Urban Sprawl
Że są inne to wiem, chodzi właśnie o ten aspekt dociągania kart i związaną z tym losowością. Na BGG wytykają tej grze niejaki chaos, ale myślę, że po poznaniu kart jest to do ogarnięcia. Musze przebrnąć przez instrukcję, może da się załapać klimat gry.adikom5777 pisze:Podobne tylko w tym, że w obu grach są tory kart uzupełniane po ruchu każdego gracza. Poza tym to są zupełnie inne gry
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
- cezner
- Posty: 3083
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: Urban Sprawl
Cały czas mam nadzieje, ze jednak coś złe robiliśmy.
Problem nie jest w tym, ze jest losowosc. Problem w tym, ze nie można nad ta losowoscia w zaden sposób zapanować. Od końca mojej tury, do początku mojej następnej tury (z której rozgrywania już zreszta zrezygnowalismy) było chyba z dziesięć punktowań i pojawiło sie z sześć wydarzeń. Z przedostatniego miejsca na torze punktacji znalazłem sie przez moment na pierwszym miejscu aby spaść na drugie z bardzo dużą przewaga nad trzecim graczem. Straciłem pieniądze, zyskalem, znowu straciłem i znowu zyskalem żeby na końcu w koncu jeszcze raz je stracić. Jeeeeeee jazda bez trzymanki
Problem nie jest w tym, ze jest losowosc. Problem w tym, ze nie można nad ta losowoscia w zaden sposób zapanować. Od końca mojej tury, do początku mojej następnej tury (z której rozgrywania już zreszta zrezygnowalismy) było chyba z dziesięć punktowań i pojawiło sie z sześć wydarzeń. Z przedostatniego miejsca na torze punktacji znalazłem sie przez moment na pierwszym miejscu aby spaść na drugie z bardzo dużą przewaga nad trzecim graczem. Straciłem pieniądze, zyskalem, znowu straciłem i znowu zyskalem żeby na końcu w koncu jeszcze raz je stracić. Jeeeeeee jazda bez trzymanki
Re: Urban Sprawl
Zakończyliśmy właśnie partię 3-osobową. Kończę turę wygrywając trzy najważniejsze rzędy, gdy dochodzi do mnie już nawet nie jestem drugi w części z nich Do 2/3 gry nie istniałem, miałem 3 punkty, gdy lider miał 60. Później sztuczny mechanizm wyrównywania w postaci Contractor'a, skasowałem połowę najważniejszych działek, wygrałem z przewagą 20 punktów. Gdyby karta końca gry wylosowała się jedną dalej, przegrałbym kilkunastoma punktami. Niesamowity chaos, co chwila patrzyliśmy na siebie z uśmiechami niedowierzania. Ja nie jestem fanem Dominant Species ze względu na długość, ale gra jest OK. Tutaj mamy 3 godziny chaosu, niczego nie możesz być pewnym, możesz stracić ot tak najważniejsze budynki lub za darmo zyskać park, który przez pół gry jest najdroższym budynkiem i niesamowicie punktuje.
Gra ma fajne mechanizmy i przy pewnych zmianach, ograniczeniu chaosu i czasu gry - byłaby fajna. A tak już pewnie nigdy nie zagram. Do 2/3 gry partia trwała godzinę. Później jeszcze prawie dwie.
Ale wiem też, że będzie mnóstwo osób, którym się spodoba i będzie może nawet grą roku.
Świetna jakość pudełka i komponentów.
Gra ma fajne mechanizmy i przy pewnych zmianach, ograniczeniu chaosu i czasu gry - byłaby fajna. A tak już pewnie nigdy nie zagram. Do 2/3 gry partia trwała godzinę. Później jeszcze prawie dwie.
Ale wiem też, że będzie mnóstwo osób, którym się spodoba i będzie może nawet grą roku.
Świetna jakość pudełka i komponentów.
- piton
- Posty: 3422
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Urban Sprawl
Jak przeczytasz instrukcje zobaczysz, że jest losowość, ja po przeczytaniu zdawałem sobie z tego sprawę, ale podczas gry to jest chaos - totalny chaos, z tego powodu na 4 graczy nie dało się sensownie grać.palladinus pisze:Że są inne to wiem, chodzi właśnie o ten aspekt dociągania kart i związaną z tym losowością. Na BGG wytykają tej grze niejaki chaos, ale myślę, że po poznaniu kart jest to do ogarnięcia. Musze przebrnąć przez instrukcję, może da się załapać klimat gry.adikom5777 pisze:Podobne tylko w tym, że w obu grach są tory kart uzupełniane po ruchu każdego gracza. Poza tym to są zupełnie inne gry
W TtA tor kart jest długi, każdy widzi to co inni, masz jakąś koncepcję, znasz karty z kolejnych talii i można coś kombinować.
W US co chwila jest coś nowego, wybudujesz budynek, wchodzi event podczas uzupełniania kart i może się okazać, ze ten budynek przynosi straty. Potem ktoś zabiera karty, cośtam robi, pojawia się na planszy nowy event zarabiasz albo znowu tracisz, totalnie nie da się przewidzieć co i jak. I tak jest w kółko. Ogólnie wszystko się klei, mechanika nie szwankuje - pomysł ciekawy, ale więcej decyzji samych graczy by się przydało:gra sama sobie działa a gracze są dodatkiem, takie miałem wczoraj wrażenie.
W jednej kolejce zbudowałem budynek, dawał fajne bonusy - zarobiłem kasę, miałem $23, po całym "okrążeniu" i samych eventach zostało mi $2. Zobacz co wyżej pisał Cezner - nagle został liderem z duża przewagą, potem znowu spadł o kilka pozycji i tak w kółko, bez żadnej ingerencji i wpływu na to co się dzieje.
Żeby to ogarnąć trzeba grać na dwie osoby chyba - wtedy można brać pod uwagę efekty kart, przeliczyć jaką wartość mają rzędy i co stanie się jak dołożę to lub to, gdzie się pchać z budynkiem żeby mieć kontrole nad rzędem lub remisować w ilości budynków z przeciwnikiem. Jest olbrzymia ilośc zmiennych - im więcej graczy tym gorzej.
Zanim uznam, że gra jest totalną klapą pogram pewnie na 2 osoby jeszcze, bo z tego co wyżej pisał melee na 3 osoby wygląda to tak samo jak i na 4...czyli słabo.
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
- cezner
- Posty: 3083
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: Urban Sprawl
Dopóki nie zaczęły wychodzić wydarzenia, dało się jeszcze grać. Od momentu wejścia wydarzeń, kolejka się znacznie wydłużyła i tak jak pisał melee zaczęliśmy na siebie patrzeć z niedowierzaniem i wątpliwościami: czy my na pewno dobrze gramy
Ja bym tą grę trochę przyrównał do Osadników z Catanu. W każdej turze rzucamy kostkami i coś zyskujemy lub nie w zależności od tego gdzie są nasze wioseczki. Tu jest podobnie, tylko zamiast surowców dostajemy punkty zwycięstwa i nie rzucamy kostkami raz ale dwa, trzy, cztery a może nawet pięć razy i za każdym rzutem coś punktujemy a punktacja zależy od tego gdzie są nasze budynki.
Ja bym tą grę trochę przyrównał do Osadników z Catanu. W każdej turze rzucamy kostkami i coś zyskujemy lub nie w zależności od tego gdzie są nasze wioseczki. Tu jest podobnie, tylko zamiast surowców dostajemy punkty zwycięstwa i nie rzucamy kostkami raz ale dwa, trzy, cztery a może nawet pięć razy i za każdym rzutem coś punktujemy a punktacja zależy od tego gdzie są nasze budynki.
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Urban Sprawl
Nie do końca się z tym zgodzę. W osadnikach można wyrzucić kilka razy pod rząd np.8, natomiast w US punktacja za rzędy oraz kolumny wychodzi losowo, ale mamy pewność, że każdy rząd w każdej talii zapunktuje 6 razy (Town deck), 3 razy (City deck) oraz 3 razy (Metropolis deck)cezner pisze: ... Ja bym tą grę trochę przyrównał do Osadników z Catanu. W każdej turze rzucamy kostkami i coś zyskujemy lub nie w zależności od tego gdzie są nasze wioseczki. Tu jest podobnie, tylko zamiast surowców dostajemy punkty zwycięstwa i nie rzucamy kostkami raz ale dwa, trzy, cztery a może nawet pięć razy i za każdym rzutem coś punktujemy a punktacja zależy od tego gdzie są nasze budynki.
- cezner
- Posty: 3083
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: Urban Sprawl
Może i tak, ale nie mamy zielonego pojęcia kiedy to będzie. Poza tym chyba niekoniecznie wszystkie budynki muszą wyjść więc z tym punktowaniem to chyba nie do końca tak jest, że zawsze wiemy jakie punktowania na pewno będą...
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Urban Sprawl
Dobrze rozumiem, ze w partii 3-osobowej z melee bral udzial Valmont? Wnioskuje po ofercie sprzedazy gry
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: Urban Sprawl
Owszem, brałem udział w tejże rozgrywce, jednakże gra była zakupiona raczej z myślą spróbowania i odsprzedaży od samego początku.Don Simon pisze:Dobrze rozumiem, ze w partii 3-osobowej z melee bral udzial Valmont? Wnioskuje po ofercie sprzedazy gry
Żeby cieszyć się Urban Sprawl, wydaje się, że trzeba w nią zagrać kilka razy, poznać wydarzenia dobrze, żeby móc się spróbować na nie przygotować, znać budynki, które będą dostepne, żeby także się na nie jakoś konkretniej nastawić. Ja nie grywam regularnie w żadną poważną grę poza TTA, a dodatko czas gry trochę mnie odstrasza - z tłumaczeniem w 3 osoby spędziliśmy nad grą 3,5h (sam ostatni etap gry Metropolitan deckiem trwał z 1,5h), a raczej sprawnie bez wielkich przestojów nam się grało - .
Podobnie było z Dominant Species, które kupiłem i sprzedałem po 1 grze, bo za długie i nie do jednorazowego grania od święta.
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
Re: Urban Sprawl
odnośnie punktowania - tak naprawdę punkty za rzędy/kolumny są mało istotne, punktacja maksymalnej 6-ki daje 3 punktu przewagi nad innym graczem. Budowa dobrego budynku daje ponad 20 punktów. Na początku warto walczyć tylko o rzędy dające kasę, zbierać dobre pozwolenia na budowę na przyszłe tury.
- piton
- Posty: 3422
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Urban Sprawl
podobną radę co do przyszłości gry dostałem od Ceznera - sprzedawaj puki gorąceDon Simon pisze:Dobrze rozumiem, ze w partii 3-osobowej z melee bral udzial Valmont? Wnioskuje po ofercie sprzedazy gry
Wracając do tematu:
Nie liczyłem kart, ale nigdy nie będzie tak jak piszesz:adikom5777 pisze: Nie do końca się z tym zgodzę. W osadnikach można wyrzucić kilka razy pod rząd np.8, natomiast w US punktacja za rzędy oraz kolumny wychodzi losowo, ale mamy pewność, że każdy rząd w każdej talii zapunktuje 6 razy (Town deck), 3 razy (City deck) oraz 3 razy (Metropolis deck)
Dokładnie - przecież w setupie dajemy 15 kart na sam dół potem 6 z głównym wydarzeniem i kolejne 15 na wierzch, mieszają się tam z eventami itp. - jeśli maksymalnie przedłużać grę i nie korzystać z Metropoli dopóki pozostałe decki się wyczerpią, to możemy (powiedzmy) przewidzieć co będzie punktowane w Town i City, ale w metro zostaje 15 kart poniżej olimpiady.cezner pisze: Poza tym chyba niekoniecznie wszystkie budynki muszą wyjść więc z tym punktowaniem to chyba nie do końca tak jest, że zawsze wiemy jakie punktowania na pewno będą...
A zostaje jeszcze planning deck, który się tasuje i pewne rzeczy będą częściej inne nie...losowe przygotowanie gry już obala temat, że wszystko się da policzyć. Nie mówiąc o samej rozgrywce. Tutaj jest dużo kombinatoryki
Inne uwagi: poza tym karty pozwoleń powinny być bardziej jednorodne (pozwolenia na jedną góra dwie strefy), nie takie all-in-one co kto nie wziął to budował, zbyt łatwo szło. Secundo: kolega obok zapytał a co zbudowałeś? tu są takie fajne nazwy budynków każdy z nas brał karty nie czytał nawet nazwy tylko patrzył co dana karta daje...a na planszy zostawały te fajne tekturki. Szkoda, że konkretny budynek nie daje "immunitetu",jakiegoś bonusu do punktowania w rzędzie parzystym/nieparzystym cokolwiek co by podnosiło rangę budynków, a nie tylko bierzemy kartę żółtą stawiamy żółty kartonik, coś dostajemy i wywalamy. Liczy się ilość budynków+bonusy jakie dają i wsio. Brak mi tego przełożenia funkcji na grę (może coś a'la London?). Pewnie pojawią się warianty i poprawki.
Gra miała być widocznie losowa, nieprzewidywalna i w swoich założeniach nie miała być ciężka - no tak jest, ale dla mnie to już przesada naprawdę, taki tytuł niemalże familijny
Z tego co wczoraj doświadczyliśmy i kombinując w domu jak to może fajnie działać, bo wydałem na to kupę kasy+cło wydaje mi się że najlepiej grać we dwójkę, kontrolujemy sytuację na bieżąco, liczenie i "planowanie" czasowo rozkłada się równomiernie na graczy, łatwiej nam się dostosować do sytuacji itp. Czas gry będzie długi, ale gra da satysfakcję, bo myśleliśmy. Tylko wtedy odpada element zajmowania pól i przeszkadzania przeciwnikom, blokowania miejsca na planszy itp. bo jest nas dwóch. Największa kontrolę nad grą uzyskamy na dwóch graczy IMO, ale największy fun i drapieżność jest na 4 graczy, a tu jest słabo.
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Re: Urban Sprawl
Moja partia solo (nauka reguł) była zupełnie inna od tego co piszecie. Rzeczywiście muszę zagrać, żeby przekonać się czy moje odczucia będą takie jak wasze. Jeżeli to co piszecie się potwierdzi to będzie dla mnie wielka klapa i zawód roku, bo bardzo liczyłem na tę grę
Re: Urban Sprawl
Wczoraj zagrałem 1,5 raza w wersję 2-osobową i porównując do wersji 3-osobowej nie zagram chyba w innym składzie niż dwuosobowy. Dużo większa kontrola, coś tam już bardziej można planować. NAwet fakt, że przeciwnik miał Contraktora przez cały czas Metropolitan decku i niszczył pieczołowicie budowane budynki, nie zepsuł mi zabawy. Drugą pełną rozgrywkę rozegraliśmy w jakieś 2h-2h 15 minut, czyli już znośnie. Zaczynam wierzyć, że przy doświadczonych graczach można zejść do 45 minut na gracza.
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
- Leviathan
- Posty: 2274
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 398 times
- Been thanked: 1054 times
- Kontakt:
Re: Urban Sprawl
Skoro tematy cła mamy już za sobą, to i ja opiszę wrażenia z pierwszej rozgrywki
Zagraliśmy wczoraj wieczorem w trzyosobowym składzie. Tłumaczenie zasad włącznie z setupem zajęło nam około 45 minut, ale tylko dlatego, że wcześniej tylko raz czytałem instrukcję i nie chciałem pominąć jakiejś ważnej zasady. Teraz, kiedy jesteśmy już po pierwszej partii jestem przekonany, że można ten czas skrócić nawet o 50%.
Co do czasu samej rozgrywki, to wyniósł około 3,5 godziny. Znając karty i znając mechanizmy można bez problemu ten cza skrócić.
Teraz o samej partii i o samej grze.
Wrażenia mam pozytywne, podobnie jak i reszta składu. Byliśmy zgodni co do tego, że im więcej gra osób tym mniejsza kontrola nad tym co dzieje się na planszy. Przy dwóch graczach będzie pod tym względem optymalnie.
Gra ma sporo ciekawych mechanizmów, ale jak wiele razy było to już napisane zdarzenia mogą naprawdę sporo namieszać. Nie ma się żadnego wpływu na to, jaka karta się pojawi i od jednej swojej tury do kolejnej może naprawdę wiele się zmienić.
Poznanie kart to klucz i z partii na partię "kontrola" nad sytuacją będzie rosła. Contractor jest zabójczy, ale w ciekawy sposób niweluje różnice w punktach - czy to dobrze czy źle, to już rzecz dyskusyjna.
Chętnie zagram ponownie, tym razem już od początku w pełni świadomie.
Zagraliśmy wczoraj wieczorem w trzyosobowym składzie. Tłumaczenie zasad włącznie z setupem zajęło nam około 45 minut, ale tylko dlatego, że wcześniej tylko raz czytałem instrukcję i nie chciałem pominąć jakiejś ważnej zasady. Teraz, kiedy jesteśmy już po pierwszej partii jestem przekonany, że można ten czas skrócić nawet o 50%.
Co do czasu samej rozgrywki, to wyniósł około 3,5 godziny. Znając karty i znając mechanizmy można bez problemu ten cza skrócić.
Teraz o samej partii i o samej grze.
Wrażenia mam pozytywne, podobnie jak i reszta składu. Byliśmy zgodni co do tego, że im więcej gra osób tym mniejsza kontrola nad tym co dzieje się na planszy. Przy dwóch graczach będzie pod tym względem optymalnie.
Gra ma sporo ciekawych mechanizmów, ale jak wiele razy było to już napisane zdarzenia mogą naprawdę sporo namieszać. Nie ma się żadnego wpływu na to, jaka karta się pojawi i od jednej swojej tury do kolejnej może naprawdę wiele się zmienić.
Poznanie kart to klucz i z partii na partię "kontrola" nad sytuacją będzie rosła. Contractor jest zabójczy, ale w ciekawy sposób niweluje różnice w punktach - czy to dobrze czy źle, to już rzecz dyskusyjna.
Chętnie zagram ponownie, tym razem już od początku w pełni świadomie.