Gra o Tron: Gra Planszowa 2 ed (Christian T. Petersen)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 381 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

Kurczę, przecież GoT to nie jest euro, w którym każdy ma toćka w toćkę równe szanse... Każdy ród ma inny start, inne zasoby, innych sąsiadów i inne szanse i zagrożenia. To normalne, dla gier wojennych czy AT - daje to dodatkową nutkę realizmu, emocji i regrywalności (bo inaczej się gra Niemcami, a inaczej Protossami ;P).
Różnica miedzy nierównym startem (nie oszukujmy się, Lannister ma ciężko, Stark zresztą też) a brakiem balansu, jest jednak duża.
Zwłaszcza, że GoT ma najlepszy możliwy mechanizm autobalansujący - politykę i graczy.

Tura w plecy na pewno jest bolesna, ktokolwiek by jej nie miał, jednak na przestrzeni 10ciu tur nie jeden ród i nie jedną turę będzie miał w plecy. To nie jest euro-wyścig-optymalizacyjny. Wszystko można nadrobić, zmienić, podstawić komuś nogę (jak w niektórych euro) a potem skopać (tego już w euro nie ma) z kolegami (i nigdy w euro nie będzie :twisted:).

Te zagrania Lannistera, swoją drogą, były wymyślane na poczekaniu - bom się wkurzył, że do gry politycznej ktoś podchodzi szachowo i mechanicznie, zupełnie mijając się (w mojej opinii) z duchem tej gry :).
Mimo początkowego sceptycyzmu do kart losów bitwy, może właśnie dlatego jednak je polubiłem - zmieniają grę z łamigłówki (w 5tej sekundzie zbuduj probe, w 23ciej zealota, 2gim rozkazem będzie najazd tu i tu) w GRĘ o polityce i obietnicach, GRĘ o sojuszach i lawirowaniu między nimi, GRĘ o groźbach, paktach i zdradach...
... w GRĘ o TRON! :twisted:

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: janekbossko »

Tak pieknie farmer napisales zebchyba zaraz sobie sam na 6 graczy zagram :twisted:

Zgadza sie z Toba w 100%
zolec
Posty: 7
Rejestracja: 30 gru 2011, 14:51
Lokalizacja: Myślenice/Kraków

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: zolec »

Witam

Na wstępie odniosę się do zarzutów które mówią, że nie opłaca się kupować GoT 2edy.
Osobiście (choć podtrzymuje swoją tezę o zachwianiu równowagi miedzy Lannisterów a rodem Greyjoyów i będę jej poniżej bronił) polecam zakup drugiej edycji.

Ma ona wiele zalet:
- odświeża grę (to dla tych którzy pogubili żetony lub nie podobała im się szata graficzna)
- Karty dzikich i nowe zasady z nimi związane dają nowe możliwości i nową dawkę wrażeń)
- nowe zasady korzystania z kruka, rozkazu umocnienia władzy z gwiazdką, palenia obrony
- nowe kart wydarzeń w 3 tali (karta która niepozwana dawać rozkazów wsparcia)
- kart losów bitwy (choć cały czas je testujemy).

Tak naprawdę ma ona 3 wady:
- wykonanie czyli liche kart i badziewne plastikowe pionki (cieszą się ci którzy dbają o środowisko bo zrobiono je pewnie z odzyskanego plastiku po butelkach)
- brak przeniesienia wszystkich innowacji z dodatków. Ograniczono się do szóstego gracza, wież oblężniczych i kart dzikich. Zapomniano o bohaterach, fortyfikacjach, kartach taktyki, cleimach i jeszcze kilku innych (ci co grali w dodatki wiedzą)
- NAJWAŻNIEJSZA Kary rodów!! główny zarzut do nich to polepszenie sytuacji niektórych rodów i osłabienie przede wszystkim Lannisterów. Bo to jest właśnie istota tezy którą postawiłem kilka postów wyżej

a) we wcześniejszej edycji i dodatkach karty rodów G i L były mocno wyrównane. Dowodem na to są strategie na wojny między tymi rodami jakie opisywano na forach. Można było grac Lannisterem i przy dobrym wietrze i ruchach zając stolice Greyjoya w trzeciej !!! rudzie (nie będę teraz tego opisywać bo nie ma czasu) Ale podstawą tych wojen był fakt że po pierwszej rundzie Riverrun należało do Lannistera bo to kluczowe miejsce w tej wojnie.

b) Greyjoyowi dodano kilka naprawdę wymiatających kart. na przykład Balon (który daje 2 i niweluje siłę karty rodów przeciwnika) tak naprawdę ta karta istniała w dodatku "starcie królów" ale należała do Tyrellów i miała siłę 1!
Jednocześnie zabrano Lannisterom takie karty jak Jamy (który niwelował żeton miecza z Vali... stali) czy Tywin który miał tyle siły ile punktów władzy gracz przeznaczył. Takiemu Tyrionowi co prawda zostawili możliwość ściągnięcia rozkazu wsparcia po bitwie ale dopiero po WYGRANEJ bitwie - wcześniej mógł go ściągnąć tak czy siak i do tego też rozkaz obrony.
(to akurat przykłady z kart z dodatku "Starcie Królów" - bo one robiły to najlepiej)

c) Tych wszystkich umiejętności z kart rodów nie ma czym zniwelować (we wszystkich nacjach) - usunięto z kart które anulowały specjalne umiejętności kart lub tekst pod tymi kartami.

D) Konkluzja - wcześniej gracze grający L i G mieli więcej argumentów do sojuszu (naturalnie mogli ze sobą walczyć i przebieg gry pokazywał czy się to opłacało - czasami tak. Obecnie czerwony nie ma czym straszyć czarnego musi liczyć na jego dobrą wolę. Dlatego:
- Najlepiej nie grac z tymi katami rodów (jeśli gramy bez kart "losy bitwy") - można wziąć z 1 edy. lub z dodatków
- Jeśli gramy z kartami "losy bitwy" można grac tymi kartami bo i tak los zrobi swoje.

W najbliższą sobotę zagramy zapewne (bo ostatnio gramy cyklicznie co sobotę) w GoT przenosząc bohaterów, karty taktyki i karty rodów z innych dodatków. zachowamy kart wydarzeń (trzeba będzie jakoś rozwiązać kwestie ścinania bohaterów), może kart losów bitwy, nowe zasady rozkazów i kruka i naturalnie zasady dzikich.
Zobaczymy co z tego wyjdzie
kaimada pisze:Zolec powiedz szczerze co jest lepsze. Pierwsza edycja z CoK i SoS (mamy liderów, karty wydarzeń z SoSa i karty strategii) czy druga edycja?
Ciężko powiedzieć - mamy w naszym składzie konserwatystów ( ja do nich się nie zaliczam) którzy powiedzą bez ogródek TAK - pierwsza i dodatki są leprze. Ja bym jednak (jak macie kasę) kupił też 2 edycję

A teraz wracam do obrony mojej strategi na pierwsza rundę:

Atamán już obalił kilka z pomysłów farmera wiec skoncentruje się na innych
farmer pisze:Lannister może zacząć od połowicznej rekrutacji, powołać sobie maszynkę oblężniczą
Tak to dobry pomysł (jeśli nie będzie mobilizacji) sam bym się tak bronił z tym że...
- jeśli wybuduje wieże oblężniczą to da mi ona więcej do ataku ale jeśli czarny będzie odbijać to mam siłę "0" czyli cały czas pod górkę bo G nie zajmie Riverrun całym wojskiem tylko (widząc że L tego nie robi) wyśle tam piechura i w następnej rudzie poczeka na atak Lanistera, a następnie powtórzy manewr z pierwszej rundy.
- jeśli wybuduje konia (mądrzej bo daje 2 w obronie i ataku) i zaatakuje Riverrun w drugiej turze (i je zdobędę) to do obrony będę mógł wystawi siłę 7 ( 2 x koń i piechur + wsparcie 1+1 z kamiennego septu). G atakując da rade wystawic armie w liczbie 3 + mieczyk + karta balona da mu w sumie 6 czyli nas nie odbije.
Inteligentnie z tym że nie może być mobilizacji a czarny nie uzna że atakuję tym razem flotę w drugiej turze (wygra - nie będę teraz tego opisywać) i będzie miał łatwiej w ataku na stolice Lanistera w następnej turze... ale to dopiero "następna tura" i wszystko może się zmienić.

farmer pisze:
Atamán pisze:
farmer pisze:zacząć od ataku floty z +1 na flotę Greyjoya. Jeśli G zużyje Baloona - wygra, ale o Riverun już nie powalczy. Jeśli G nie zużyje Baloona, musi rzucić kartę 4kę.
Zapomniałeś chyba o: Victarionie oraz możliwości supportu z portu (co da razem siłę 7 bez ostrza, a Lannister max. 6 z Tywinem).
Zakładasz, że support z portu będzie - w zaprezentowanej tezie (choć to niezbyt reprezentatywne, bo odnoszę wrażenie, że chłopaki grają powtarzalnie jak automaty) okręt w porcie miał rozkaz bodaj ruchu (żeby wypłynąć). Wsparcia nie dają, bo po automatycznym Lannisterze nie spodziewają się ataku.
jest więc statek+rozkaz z gwiazdką + potencjalny Tywin = 6 dla Lannisterów
statek + karta z 4rką* + ew miecz = 6 dla Greyjoyów
Oczywiście Lannister może tylko markować taki atak, zagrać realnie coś słabego. Ale Grey musi walczyć Balonem albo Victarionem (zrzuci 1dną z 2uch najmocniejszy kart) bo inaczej pierwszą turę przesiedzi na Pyke.
Tak czy inaczej, bitwa o Riverrun może nie być już tak różowa.
Zagranie z flotą w zupełności nie wyklucza też mobilizacji maszynki (późniejsza mobilizacja pozwoli powołać statek + zamienić piechura w rycerza) - tak dla pewności.

Oczywiście karty losów bitwy wprowadzają niepewność - gra przestaje być matematycznie wyliczalna, a przez to mocno przyspiesza (nie można wszystkiego szachowo wyliczyć) oraz dodaje stresów i smaczków.
Greyjoy zagra swoją najmocniejszą kartę w tej bitwie na morzu (ew. zacznie od czupryny) - bo musi. A i tak nie jest pewien zwycięstwa (choć ma na nie większe szanse, niż Lannister). Co jednak ryzykuje Lannister? 1 statek. A Greyjoy całe otwarcie...
Oczywiście, Grey może się zabezpieczyć, dając rozkaz ataku na flotę w porcie, rozkaz obrony na flotę na morzu itd...
I tu mamy piękne pole do popisu do najlepszego z elementów balansujących w tej grze...
... do NEGOCJACJI :D.
Bo kiedy sytuacja dochodzi do tylu "jeśli", to co innego pozostaje? :mrgreen:

* - Victarion zwiększa siłę statków tylko przy ataku. W rozpatrywanej sytuacji Greyjoy się broni.
Za bardzo nad tym myślicie
- Jeśli L zaatakuje w pierwszej rundzie statek G to ma stosunek sił 2 na 1 ( wygrywa L) ale G daje mieczyk i już jest remis
Jeśli da kartę "... mokrą czuprynę" to sobie dostosuję kartę do tej co dał L - jeśli dał 4 to damy też 4 jeśli badziewie to damy badziewie.
- tak czy siak w bitwie o riverrun utrate mieczyka rekompensuje rozkaz wsparcia z tego obronionego statku!!!!
reszta już jest milczeniem:)

KubaP pisze:Bardzo chętnie zagrałbym Lannisterem przeciwko autorowi tezy o mocy Greyjoyów. Krótka piłka - dogadanie się ze Starkiem i dwie tury nie byłoby chojraka :)
[/quote]

Fajnie zakładając że się dogadasz... ale tak jak już pisałem
- Starkowie muszą się na to zgodzić - zazwyczaj (w przypadku sojuszu L i G) to G atakuje na północy Starków a ten nie może sobie spokojnie zbierać zamków i musi się (czasami panicznie) bronic przed G. Dlatego na rękę mu wojna między G i L bo ma spokój i zaatakuje sobie potem kogoś...
- Po drugie. Płonę są nadzieje że zrobi coś więcej niż rozkaz najazdu z Fosy... bo zagazował by całe wojsko w rejonie gdzie nie może liczyć na wsparcie swoich okrętów - za mało zysków w konfrontacji z możliwymi stratami
- Po trzecie koronę - równie dobrze G może dogadać się z zielonym na południu który pomoże mu rozbierać L i pozwoli G walczyć z starkami.

Za dużo w tym domysłów i niepewności... fakt jest taki że po pierwszej rundzie Lanisterowie sa że tak powiem w pupie....
Ktoś pisła że już tak grał i do piatej rundy mu szło dobrze a potem skończył jak lannister z jednym zamkiem... tak to prawda ale ta Teza nie mówiła o pewnym zwycięstwie czarnego gracza ( wszystko zależy od tego kto i jak gra). Ta teza mówi że Lanisterowie raczej na pewno nie wygrają tej gry
(jak sam pisał lannister też skończył źle)
aryann
Posty: 270
Rejestracja: 11 kwie 2011, 11:16

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: aryann »

Ładnie operujesz słowem, tylko nie wiem czy z równym ferworem będzie mówił o grze Lannister zgnojony przez Greyjoya najpierw w Riverrun a potem w Lannisporcie. Ja wiem - to nie eurogra a na dodatek gra wojenna i trzeba sie liczyc z tym, ze mozna "odpasc" z gry (bo w powyzszym scenariuszu Lannister moze byc juz tylko przeszkadzajka, nie mogaca marzyc o czymkolwiek). Wszystko byloby fajnie, gdyby wynikalo to z winy gracza a nie blad tkwil w samej grze. Zagramy dzisiaj w piec osob. Moge dostac kazdy ród, byleby nie Greyjoyow. Nie chce gnoić kogoś już w pierwszej rundzie i odbierać mu ochotę na pozostałe /rundy/partie/gry. Nie chce tez zalowac, ze nie zajalem Riverrun, by potem zostac np. najechanym przez Lannistera. ;) Ot, tak sobie gadam.

Co do odwzorowania sił rodów z książek a gry planszowej. Jest to raczej niemożliwe, by gra miała jakikolwiek sens w obecnej formie. Niepodważalnie najsilniejsi winni być Lannisterzy i to w stosunku do każdego rodu lub nawet sojuszu niektórych rodów. Ogromne bogactwo, doskonali żołnierze i ich liczebność. Tym bardziej irytuje w tej grze, ze banda niedouczonych i biednych piratow z zelaznych wysp moze pokonac bez trudu Lannisterow.;) Sami Greyjoyowie nie dosc, ze
Spoiler:
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: zephyr »

Brak balansu =/= Greyjoy wygrywa
również nie koniecznie że Lanister przegra
tylko że lanister ma bardzo pod górkę w walce z piratem, jak pirat by wygrywał w grze z dyplomacją może z nim walczyć lanister ze starkiem ze wsparciem baratheona, jedyny problem to statki które IMO są do poprawy jako całość (w SoS je wreszcie wywalili)

ale IMO byłoby ciekawiej jakby pirat nie miał zatoki dającej mu dużego plusa
niby baratheon też tak ma, ale u niego wygląda to bardziej cywilizowanie
z martelami nie grałem, może jest podobnie
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
zolec
Posty: 7
Rejestracja: 30 gru 2011, 14:51
Lokalizacja: Myślenice/Kraków

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: zolec »

farmer pisze:Bardziej z powodów bliżej-treści-książkowej chodzi mi ostatnio po głowie pewna modyfikacja:

Lannister zaczyna z jednym dodatkowym piechurem w Królewskiej Przystani.
W Królewskiej przystani mimo powyższego umieszcza się żeton wojsk neutralnych - nazwijmy ten żeton (siła 5) Złotymi Płaszczami.
Złote Płaszcze są przyjazne Lannisterom - słowem, Lannisterowie współistnieją w Królewskiej Przystani ze Złotymi Płaszczami, traktując ich jak swój garnizon. W przypadku bitwy, Złote Płaszcze walczą wspólnie z Lannisterami przeciw najeźdźcy.
Miasto uważane jest za Lannisterskie - piechur opuszczając je może zostawić w mieście Tyriona i Cersei, tzn, żeton władzy - by zachować nad nim kontrolę ;P.
Jedynymi ograniczeniemi dla Lannistera, jest to, że póki w Królewskiej Przystani znajdują się Złote Płaszcze, Lannister nie może przeprowadzać tam mobilizacji (ani poprzez kartę, ani poprzez specjalny rozkaz) oraz to, że Królewska Przystań ze Złotymi Płaszczami nie daje mu punktu zwycięstwa (to miasto sojusznicze, a nie do końca własne).
Lannister może zdobyć Królewską Przystań w normalnym ataku, (zdradzając i) atakując Złote Płaszcza na normalnych zasadach - wchodzi wtedy w pełne posiadanie Królewskiej Przystani.
Taką zasadę bardzo, bardzo zbliżoną zastosowano w dodatku "nawałnica mieczy" z tym że na specjalnej mapie dla 4 graczy.
To bardzo dobry pomysł z tym że w tym dodatku:
- garnizon w przystani miał siłę 6
- można było się tam mobilizować normalnie i liczyło się do punktów zwycięstwa
- jeśli z niego wyszedłeś to nic się nie działo (cały czas było twoje)
Ten wariant jest naprawdę dobry ale nie zastanawiałem się nigdy nad przeniesieniem do normalnej mapy
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: mig »

farmer pisze:Najazd, wsparcie i umocnienie władzy można spalić każdym rozkazem najazdu.
Najazdem z gwiazdką, można również spalić rozkaz obrony :)
Farmer, ale piszesz chyba tylko o zasadach z drugiej edycji, bo w pierwszej edycji możliwości palenia rozkazu obrony nie było nawet gwiazdkowym najazdem...

Jeśli taka zmiana wprowadzona była w 2 edycji to jest to chyba jedna z dwóch zmian jeśli chodzi o rozkazy (obok możliwości mobilizacji specjalnym rozkazem umacniania władzy).
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 381 times
Been thanked: 94 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: farmer »

Oczywiście, piszę o 2giej edycji - jak wskazuje nazwa wątku :mrgreen:

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: mig »

farmer pisze:Oczywiście, piszę o 2giej edycji - jak wskazuje nazwa wątku :mrgreen:
no, w tym temacie (uzasadnionych) nawiązań do 1 edycji też nie brakuje, więc tak oczywiste to nie było ;)

W każdym razie ciekaw jestem bardzo tego novum - przetestuję bardzo chętnie :)

Jeszcze się upewnię: palić "gwiazdkowym" najazdem można tylko zwykłe rozkazy obrony czy również specjalny?
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Rudolph
Posty: 99
Rejestracja: 13 maja 2011, 19:56
Lokalizacja: Rybnik/Zabrze

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Rudolph »

zephyr pisze:... nie wspominając o fakcie że karty Starków są raczej kipawe [Edd...], a piratów..(
Oj tutaj mogę się nie zgodzić z kolegą - Stark ma jedną z boleśniejszych dla wrogów kombinacji kart: Edd Stark (siła 4, 2 miecze) + Rosie Bolton (siła 2+tekst: kiedy przegrasz bitwę wszystkie twoje odrzucone karty dowódców łącznie z tą kartą wracają na rękę). Wystarczy wyłącznie głupio zaatakować przeciwnika wiedząc, że się przegra i wszystkie Twoje najlepsze karty wracają na rękę podczas gdy przeciwnikom powoli zaczyna brakować sensownych dowódców...

W mojej pierwszej grze na 6 osób Stark prawie cały czas miał pełną rękę dowódców i gdyby nie był początkowym graczem to wytłukł by mnie (Greyjoy) wraz z Lannisterem, że siedziałbym sobie tylko na Pyke patrząc kto wygra gre ;)

Pozdrawiam Rudolph

Ps. W odpowiedzi na powyższe pytanie odnośnie palenia specjalnym rozkazem - można również ściągnąć obronę z gwiazdką ;)
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: zephyr »

Poprawili Edda :) w pierwszej edycji i dodatkach Edd ma najwyższą siłę i... 2 wieże
Muszę poszukać listy nowych kart

[edit]
O, z nowym Robbem da się pobić piratów, a przynajmniej bardzo utrudnić im życie wysyłając jednostki w dziwne miejsca.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
kaimada
Posty: 1135
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 29 times
Been thanked: 131 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: kaimada »

Ned był w SoSie Bogiem. Nie mógł stracić w żaden sposób jednostki. Tzn miał nieskończenie wiele wież :mrgreen:
mimozaur
Posty: 37
Rejestracja: 15 wrz 2011, 17:33
Lokalizacja: Zielona Góra
Has thanked: 1 time

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: mimozaur »

Dzięki za poprzednie odpowiedzi i jeszcze jedno pytanie :) . Czy ktoś wie jak się ma zdolność Lorasa Tyrella (możliwość ponownego skorzystania z rozkazu marszu po wygranym ataku) do limitu jednej bitwy na jeden rozkaz marszu? Czyli czy można stoczyć drugą? Jeśli tak, to czy po pierwszej Loras jest zużyty jako dowódca?
Sir-Rafał
Posty: 147
Rejestracja: 14 sty 2011, 19:38
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Sir-Rafał »

Ja też jak tak słucham o tym niezbalansowaniu to zaczynam się martwić czy grałem w tą samą grę. Przecież w Grze o Tron to nie siła militarna pojedynczego gracza decyduje o wygranej, ale dobre sojusze i POLITYKA. Przecież jeśli Greyjoy połyka Lannistera to to jest otwarta drogą dla Starka i jeśli Stark widzi sytuację na planszy to nie zostawi Lannistera samego. A na początku żaden z graczy nie jest wstanie grać na 2 fronty i wygrywać. Gra o Tron to polityka, sojusze i zdrady, a nie Euro!
Moje planszówkowe nabytki: BGG

Polecam: Blog CIEKAWE GRY
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: schizofretka »

Tyle, że siła jest podstawą dyplomacji. Stark w 1ed, a Lannister w 2ed (jak wynika z tego wątku) nie mają żadnej sensownej karty przetargowej przy negocjowaniu sojuszy, i muszą z wdzięcznością przyjąć jakikolwiek pakt o nieagresji pozostałe rody im zaproponują.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
aryann
Posty: 270
Rejestracja: 11 kwie 2011, 11:16

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: aryann »

Jestem świeżutko po rozgrywce. 5 graczy, kazdy poczatkujacy.
Szybka wojna greyjoy - lannister wygrywana przez lannistera, bo nie bylo poczatkowego szturmu na riverrun greyjoya. Lannister w zasadzie wychodzil na pierwsza sile z ekspansja w kierunku baratheona (mnie). Gdy zorientowalem sie ze Stark idzie w moim kierunku porozumialem sie potajemnie z Tyrellem na pokoj. Lannister mial przesrane. Atakowany prez Tyrella, Greyjoya i Baratheona pozostal bez zadnego zamku pozostajac na jednym terytorium. Do konca gry (5 lub 6 tura) obaj Baratheon i Tyrell kontrolowali po 5 zamków/twierdz. Tyrell by wygrał gdyby nie odebral mu Lannisportu Lannister ostatnia armia z ostatniego terytorium. Tyrell skonczyl gre zajmujac 6 zamkow ja w tej samej turze zajalem dwa neutralne zamki. Gdyby Lannister sie dogadal z kims moze by cos zdzialal, ale wyszlo jak wyszlo.
Awatar użytkownika
Atamán
Posty: 1347
Rejestracja: 13 kwie 2010, 12:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 565 times
Been thanked: 284 times

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Atamán »

farmer pisze:Mimo początkowego sceptycyzmu do kart losów bitwy, może właśnie dlatego jednak je polubiłem - zmieniają grę z łamigłówki (w 5tej sekundzie zbuduj probe, w 23ciej zealota, 2gim rozkazem będzie najazd tu i tu) w GRĘ o polityce i obietnicach, GRĘ o sojuszach i lawirowaniu między nimi, GRĘ o groźbach, paktach i zdradach...
... w GRĘ o TRON! :twisted:

pozdr,
farm
O! Ciekawie powiedziane :) Choć byłem przez pewien czas sceptyczny, to mam coraz większą ochotę wypróbować GoTa z losowymi bitwami.

zolec pisze:W najbliższą sobotę zagramy zapewne (bo ostatnio gramy cyklicznie co sobotę) w GoT przenosząc bohaterów, karty taktyki i karty rodów z innych dodatków. zachowamy kart wydarzeń (trzeba będzie jakoś rozwiązać kwestie ścinania bohaterów), może kart losów bitwy, nowe zasady rozkazów i kruka i naturalnie zasady dzikich.
Zobaczymy co z tego wyjdzie
Daj znać jak pójdzie. Ja mam I ed. z dwoma dodatkami i rozważam zakup drugiej edycji w charakterze trzeciego dodatku, tylko zastanawiam się jak połączyć to co najlepsze z każdego dodatku i wydania i czy będzie się to jeszcze kupy trzymało :)
A jakich pionków będziecie używać? Drewniane chyba ładniejsze, ale plastikowe mają po 5 koników.
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: zephyr »

@schizofretka
nie mówimy o słabości na poziomie "nawet jak grasz dużo lepiej to przegrałeś" tylko "w podstawce było na stronę piratów, a tu piraci mają mocniejsze karty a lanister słabsze do powstrzymywania ich ???" ale jest trochę pozmienianych zasad więc może te zmiany rekompensują, niszczenie obron i dodatkowa rekrutacja to duża zmiana, zwłaszcza rekrutacja jak piraci nie mają rozkazów z gwiazdką i karty właściciel X wybiera bo w okolicy pyke ciężko zbierać dużo żetonów

a jak pirat straci morze to jest bardzo martwy więc też tak komfortowo to on nie ma

lanister ma sporo fajnych kart, tylko nie ma nic prostego do powstrzymania mało wysublimowanej agresji

tywin jest specyficzny,
góra masakruje jak zwykle (3 miecze),
piesek taki sobie, ale do obrony wystarcza,
Jaimie średniak, ok ale nic specjalnego
3 postaci z najniższymi nr są w sumie niezłe, ale bardzo sytuacyjne
Kewan jest super, ale dopiero w końcówce jak już jest dużo piechurów
Tyrion niby nędzny, ale jak przeciwnik ma małą rękę może namieszać, a przy ostatniej karcie poezja
Cersei może zmienić losy gry, ale nie tak łatwo znaleźć walkę z taką różnicą przeciwko komuś kogo się chce powstrzymać

a u piratów:
Damphair - fajna sprawa, nie trzeba zgadywać, efektywnie zmniejsza deck
Cleftjaw słaby, i w sumie piraci nie mają innych tarcz... miecze będą boleć, może nie jest to taki super zestaw kart
Asha kiepawa, ale przy braku tarcz i tak sie przyda, i przy dobijaniu na dużej przewadze też jest ok
Theon średni, ale trudniej będzie wyrzucić piratów z zamków
Balon jest masakryczny, ale Kewan w sumie nieźle kontruje,
Wiktorian to jakiś nie śmieszny dowcip - można olać pierwsze pare tur, zmasakrować zatokę i potem Wiktorian masakruje wszystko, 4 statki na supporcie + karta za +11 do siły armii...
Euron ok
może faktycznie na wyniszczenie, bo w sumie 3 karty są mocne reszta ok, ale zrzucając słabszych i Damphair jak na czymś naprawdę zależy i wygląda to ciężko

hmm ciekawe jak to się ułoży jak ta edycja będzie ograna, przetestowałbym np po chamie zajęcie zatoki wszystkie okręty poza dwoma na morze dalej od lanistera, support i podbicie wszystkiego dookoła
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Rudolph
Posty: 99
Rejestracja: 13 maja 2011, 19:56
Lokalizacja: Rybnik/Zabrze

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Rudolph »

@zephyr
Przy porównaniu kart piratów z lannisterami trzeba jeszcze zauważyć, że piraci nie mają zbyt dużo kart z mieczami, a lannisterowie już tak. Czyli piraci jedynie jednostki przesuwają, a lannisterowie w większej skali masakrują za pomocą mieczy. Dobre wykorzystanie Ser Gregora może przecież pozbyć przeciwnika całej armii, a to obojętnie w którym momencie gry baardzo boli bo nie idzie za turę zaatakować rozbitą armią.
Sir-Rafał
Posty: 147
Rejestracja: 14 sty 2011, 19:38
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Sir-Rafał »

schizofretka pisze:Tyle, że siła jest podstawą dyplomacji. Stark w 1ed, a Lannister w 2ed (jak wynika z tego wątku) nie mają żadnej sensownej karty przetargowej przy negocjowaniu sojuszy, i muszą z wdzięcznością przyjąć jakikolwiek pakt o nieagresji pozostałe rody im zaproponują.
Jest tu sporo prawdy, ale Polityka w Grze o Tron nie musi polegać tylko na własnej sile. Przecież jeśli Pirat się rozrośnie i spokojnie zje sobie Lannistera, bo nikt mu nie pomoże, to też pozostawia się mu otwartą furtkę na zwycięstwo. Najważniejsze to znaleźć wspólny cel z kimś innym i trzymać się zasady "bij lidera", oczywiście do pewnego momentu :) A Stark mimo, że może nie jest napakowany, to jednak jego zaleta jest spokojna północ, bo jako jedyny nie ma wrogów blisko i od niego zależy, czy uderzy na Pirata, Baratheona, czy spróbuje podbić Orle Gniazdo i cały ten obszar mapy, podczas gdy większość Rodów ma więcej wrogów obok siebie i więcej ewentualnych frontów do utrzymania. No i cały czas nie chce mi się wierzyć, że jak Pirat uderza z całej siły na Riverrun i dalej w Lannistera, to ma jeszcze jakieś sensowne wojska do obrony Seagardu i terenów na północy. To jest mało realne w początkowych turach.
Moje planszówkowe nabytki: BGG

Polecam: Blog CIEKAWE GRY
Rudolph
Posty: 99
Rejestracja: 13 maja 2011, 19:56
Lokalizacja: Rybnik/Zabrze

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Rudolph »

Sir-Rafał pisze: No i cały czas nie chce mi się wierzyć, że jak Pirat uderza z całej siły na Riverrun i dalej w Lannistera, to ma jeszcze jakieś sensowne wojska do obrony Seagardu i terenów na północy. To jest mało realne w początkowych turach.
Jak uderzasz z całej siły w Lannistera to w okolicach 5 tury wchodzi do akcji Stark (jak się podpakuje) i sporo tracisz... w moim przypadku z kontrolowanych 5 zamków w ciągu jednej tury spadłem do 2 ;)

Mam jedno pytanie co do zasad: Czy jeśli przegrywam obronę obszaru na którym jest machina oblężnicza i inne moje jednostki, a przeciwnik ma na swojej karcie np. 1 miecz to strata maszyny (która nie może się wycofać i zawsze jest tracona) może być liczona jako ten miecz czy trzeba poświęcić również inną jednostkę? Wydaje mi się, że tak ale nie jestem pewien
Sir-Rafał
Posty: 147
Rejestracja: 14 sty 2011, 19:38
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: Sir-Rafał »

Czyli gra nie jest niezbalansowana. Tą grę balansują wszyscy gracze razem, a zarazem każdy z osobna. Najlepszy balans to zdecydowana chęć zwycięstwa!
Sir-Rafał pisze:Mam jedno pytanie co do zasad: Czy jeśli przegrywam obronę obszaru na którym jest machina oblężnicza i inne moje jednostki, a przeciwnik ma na swojej karcie np. 1 miecz to strata maszyny (która nie może się wycofać i zawsze jest tracona) może być liczona jako ten miecz czy trzeba poświęcić również inną jednostkę? Wydaje mi się, że tak ale nie jestem pewien
Nie wiem jak w nowych zasadach, ale w CoK'u było tak, że wieża zostawała niszczona z automatu (bo nie może się wycofać), a miecz działa na ewentualne pozostałe jednostki wiec strata ta boli podwójnie. Najlepsze jest używanie wieży jako wsparcia, bo wtedy nie ma szansy na jej stratę.
Moje planszówkowe nabytki: BGG

Polecam: Blog CIEKAWE GRY
joke90
Posty: 30
Rejestracja: 30 cze 2010, 00:43

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: joke90 »

Sir-Rafał pisze:Mam jedno pytanie co do zasad: Czy jeśli przegrywam obronę obszaru na którym jest machina oblężnicza i inne moje jednostki, a przeciwnik ma na swojej karcie np. 1 miecz to strata maszyny (która nie może się wycofać i zawsze jest tracona) może być liczona jako ten miecz czy trzeba poświęcić również inną jednostkę? Wydaje mi się, że tak ale nie jestem pewien
Nie wiem jak w nowych zasadach, ale w CoK'u było tak, że wieża zostawała niszczona z automatu (bo nie może się wycofać), a miecz działa na ewentualne pozostałe jednostki wiec strata ta boli podwójnie. Najlepsze jest używanie wieży jako wsparcia, bo wtedy nie ma szansy na jej stratę.[/quote]

Jak to? Gram dopiero od 2. edycji, zaznajomiłem się - jak sądziłem - z instrukcją całkiem dobrze i nie znalazłem tam informacji o tym, że wieża "nie może się wycofać". Ale... Właśnie sprawdziłem i faktycznie - grałem źle.
Więc jest tak, jak pisze Sir Rafał, wieża jest niszczona z automatu, a pokonany gracz musi wybrać inne jednostki na straty. Wnioskuję to po zapisie w instrukcji: "Gracz nie może usuwać rozbitych jednostek jako strat w bitwie (zawsze musi usuwać "świeże" jednostki)"
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W kwestii Lannisterów i Greyjojów - nie wiem dlaczego, ale w naszych grach, zwykle dochodzi do dość trwałego sojuszu wymienionych. Wszyscy z kolei narzekają na Greyjoja (że niby trudno się nim gra), gdyż nie posiada żadnego żetonu z gwiazdką, co uniemożliwia mu - kluczową, jeśli długo nie pojawi się karta - mobilizację. Być może wynika to z naszego, początkowego poziomu, jednak chętnie poczekam na kolejne gry.

Graliśmy też ostatnio z modyfikacją - "Dla bitew z wojskami neutralnymi, tylko dla wojsk neutralnych losuje się kartę losów bitwy"
Wydaje mi się, iż jest to dobre rozwiązanie, które osłabia trochę Baratheona i Tyrella, którzy mają naprawdę niezłe pozycje. Zdobywanie miast teraz jest rzeczywiście trudne i bywa krwiste (stratne) dla atakującego. Jeżeli dodam do tego, że po przegranej bitwie, wieża jest niszczona, to zastanawiam się, czy ta modyfikacja nie czyni zdobywanie neutralnych miast karkołomnym zadaniem:D Dodam, że miecze i czaszki działają normalnie :twisted:
Mnie osobiście to jednak nie przeszkadza, bo jedynie determinuje do atakowania rywali, a w naszym przypadku - zwłaszcza na początku - gra ma raczej charakter bunkrowy.

Pamiętam, że ktoś na forum chciał zagrać z tą modyfikacją. Miał ktoś okazję? Jakieś wrażenia?
broda81
Posty: 102
Rejestracja: 25 lis 2011, 08:48
Lokalizacja: Katowice

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: broda81 »

Mnie to tylko zastanawia, dlaczego wy tak szukacie pobocznego użycia kart bitew? Przecież te karty dodają smaczku, bez tego w bitwach to typowe euro wygrywa kto ma więcej pkt....
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Gra o tron, nowe wydanie

Post autor: zephyr »

Jaki pirat ma interes w sojuszu z najcenniejszym źródłem zamków w okolicy?
A jak jeszcze pozwoli Lanisterowi rozbudować sojuszniczą flotę, to może popatrzyć na wizytę przyjaznych czerwonych statków na Pyke i iść do domu...
Chyba że faktycznie jest w stanie pobić starka i przez parę tur wstrzyma starcie z lanisterem żeby obie strony zajęły się czymś bardziej rozsądnym, ale to bardzo nietrwała równowaga, jak w dylemacie więźnia.

Cytowany paragraf nie jest wystarczajacy, bo wieże nigdy nie są rozbite, ale nie pamiętam jak jest, wież mało używałem, a zwykle stały na suporcie gdzieś dalej, albo robiły desant przez morze. (skoro suportują to kontratak może je zniszczyć, przez ocean nie koniecznie)
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
ODPOWIEDZ