MalyFarciarz pisze:
Również uważam, że jest to nieuczciwe. Jednak problem polega na tym, kiedy tak naprawdę kończy się dana tura? Czy jak wszyscy skończą, czy jak pojedynczy gracz skończy i nie ma już możliwości zagrania na niego kartą ?
Dobieranie kart kultury odbywa się w TWOJEJ fazie zarządzania miastami. Jeśli gracz wykonał akcję przed Tobą, to nie możesz zagrać na niego karty. Możesz zagrać tę kartę na gracza, który będzie wykonywał akcję po Tobie.
Nie możesz przerwać akcji, która się już zakończyła. Nie możesz zagrać karty, zanim dociągniesz ją do ręki. Nie wiem, jak to jaśniej wytłumaczyć.
Nie wiem, jaki jest zapis w polskiej wersji (mój egzemplarz jest w drugim mieszkaniu), ale w wersji angielskiej jest nawet bardzo jasny zapis na karcie: "Cancel an action BEING PERFORMED by another player" - anulujesz akcję w czasie jej wykonywania, a nie post factum.
W przypadku kart technologicznych i zdolności surowców jest bezpośrednio napisane w regulaminie, że musi się to odbyć na fazie ruchu gracza, przy kulturalnych pisze, że musi to być odpowiednia faza. Nie pisze, że ma być to faza gracza. Mając kartę kulturalną pozwalająca, zabić pionki wroga jest zapisane również, że użycie tej karty może przerwać ruch pionka. Swój ruch pionkami mogę skończyć kiedy chce. więc używanie go tylko na swojej turze jest nielogiczne. Jednak jeżeli pozwala to zabić pionka gracza który ma ruch jest bardzo mocne, bo oprócz zabicia pionków może przerwać ich ruch, więc jak to właściwie jest ?
Nigdzie nie jest napisane, że musisz grać karty kultury w swojej fazie. Możesz je zagrać w fazie dowolnego gracza. W przypadku tej konkretnej karty jest dokłądnie tak, jak jest na niej napisane - możesz przerwać ruch gracza i krzyknąć "Aha, zabijam ci pionki!". Ale to w żaden sposób nie zmienia faktu, że nie można grać kart wstecz - nie możesz anulować akcji, która już się zakończyła, tak samo nie możesz użyć karty zdrady, aby przerwać ruch, który gracz wykonał dwie tury wcześniej.
Nie doszukuję się tutaj złamania regulaminy gry, bo moi bracia zagrali według regulaminu, owszem. Przed grą nie uzgadnialiśmy, że takie zagrywki jak podstawienie się jest niemoralne, chociaż powinniśmy. Piszę właśnie dlatego, że w szczególności chciałbym się dowiedzieć czy Wy też macie jakieś początkowe zasady, które nie będą psuły gry ? Jak wiadomo, każdej grze powinny przyświecać pewne zasady etyczne. Szukam odpowiedzi aby również później z braćmi stosować ów zasady
Nie, nie gram na żadne dodatkowe 'zasady moralne'. De facto wydaje mi się, że jeśli uważasz, że "każdej grze powinny przyświecać pewne zasady etyczne", to chyba nie powinieneś grać w amerykańskie gry cywilizacyjne/dyplomatyczne - z definicji zawierają one elementy szantażu i zrywania umów.
P.S. Czy za zabicie wozu również można zabrać przeciwnikowi łup ?
Oraz czy można, zabić własne pionki ?
Tak, zabicie wozu liczy się jako walka ze wszystkimi tego konsekwencjami, więc można zebrać łup albo wziąć żeton monety za wygraną walkę.
Odnosnie eliminowania własnych pionków nie jestem pewien, musiałbym sprawdzić w regułach. Ale sprawdzić w regułach to równie dobrze możesz sam
Nie mniej moje przeczucie jest takie, że nie możesz, chyba, że pozwoli na to konkretna karta.