Hura!!! Działa Internet (nie wiedziałam, że aż tak bardzo jest mi potrzebny i tak trudno się bez niego obyć).
Czas teraz na podziękowania, spóźnione lecz z głębi serca płynące

.
Jesteśmy ogromnie wdzięczni za dotarcie do Brzegu (szczególnie tym, którzy mimo niesprzyjających warunków pokonali wiele kilometrów aby być z nami), za stworzenie niesamowitej atmosfery, za pomoc i wyrozumiałość.
Bardzo dziękujemy SPONSOROM, szczególnie tym, którzy po raz pierwszy „przybili” do Brzegu i tym którzy byli z nami na festiwalu.
Szczególnie DZIĘKUJEMY:
Rysiowi – za wszystko,
Kubkowi za plakat (w tym roku to Ty wygrałeś konkurs – jesteś najlepszy, w końcu logo to też Twoja sprawka

),
Paulinie i Kubie (nie tylko za sędziowanie)
Repkowi i jego firmie,
WC - a Twoje numerki wciąż są najlepsze

,
Mariuszowi i jego synom Sebastianowi i Tomkowi,
Rokterowi za tekst (wciąż mamy nadzieję, że pojawisz się osobiście),
ZIELONYM KOSZULKOM, które pracowały jak mróweczki tłumacząc i pomagając przy turniejach (co i tak nie przeszkadzało im czasem wygrać):
Tomoe, Nikozji, Kamilce, Ani i Repkowi, Mondze, Agnieszce i Piotrkowi, Pszczółce i MisterC , Skannie i Macike, Dominice i Tokage, Eugenii.
Wszystkim uczestnikom turniejów, ekipie Carrom, młodzieży z ZSE (zwłaszcza za ogarnięcie szatni, kawę i stoły),
I wielu, wielu innym za pomoc i obecność – BEZ WAS NIE BYŁOBY TAKIEJ IMPREZY.
Z wieloma osobami nie zdążyłam porozmawiać. Kilka razy do kogoś szłam i … nie doszłam, a to ktoś inny mnie zatrzymał, a to jakaś pilna sprawa wyskoczyła, a czasem moja pamięć zastrajkowała. Mam jednak nadzieję, że nie zaćmiło to wspaniałego wrażenia jakie powinno zostać po takiej imprezie.
Beata (w imieniu swoim i męża- Krzysia)