The Thing
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: The Thing
3 kolejne pytanka:
- czy mozna dowolnie odrzucać karty z ręki (nie chodzi mi tu o ich wymianę na k6 ale pozbycie się z ręki kiepskich kart przed wydarzeniem pozwalającym na dociag do 5),
- do tej pory graliśmy chyba źle, bowiem przy ostatecznej konfrontacji walczyli z cosiem gracze i NPCe, kolega na bgg znalazł wyjasnienie autora, że to powinien być pojedynek graczy placówki z Cosiem a NPCe nie pomagają. I tak na 4 rozgrywki zdarzyło się nam przegrać z Cosiem na tym etapie, czy gracze mają sznase na oryginalnych zasadach? I czy to nie psuje gry, skoro Cosiowi opłaca się trzymać wszystkich zainfekowanych na koniec rozgrywki (jak ich uzbiera ze 4 to gracze z 5 kartami w mojej ocenie nie mają szans na wymaganą ilość sukcesów...), a gracze nie muszą walczyc o życie NPCów skoro w decydującym momencie i tak nie pomagają? Chyba że źle rozumiem reguły gry co przy ilości różnych instrukcji jest możliwe
- jak działa karta kaleson? Coś pokazuje 2 NPCów z których co najmniej jeden nie jest zainfekowany? Co to daje skoro zawsze wskaże NPCa z kartą od początku gry o którym gracze od pewnego momentu i tak wiedzą że jest człowiekiem?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
- czy mozna dowolnie odrzucać karty z ręki (nie chodzi mi tu o ich wymianę na k6 ale pozbycie się z ręki kiepskich kart przed wydarzeniem pozwalającym na dociag do 5),
- do tej pory graliśmy chyba źle, bowiem przy ostatecznej konfrontacji walczyli z cosiem gracze i NPCe, kolega na bgg znalazł wyjasnienie autora, że to powinien być pojedynek graczy placówki z Cosiem a NPCe nie pomagają. I tak na 4 rozgrywki zdarzyło się nam przegrać z Cosiem na tym etapie, czy gracze mają sznase na oryginalnych zasadach? I czy to nie psuje gry, skoro Cosiowi opłaca się trzymać wszystkich zainfekowanych na koniec rozgrywki (jak ich uzbiera ze 4 to gracze z 5 kartami w mojej ocenie nie mają szans na wymaganą ilość sukcesów...), a gracze nie muszą walczyc o życie NPCów skoro w decydującym momencie i tak nie pomagają? Chyba że źle rozumiem reguły gry co przy ilości różnych instrukcji jest możliwe
- jak działa karta kaleson? Coś pokazuje 2 NPCów z których co najmniej jeden nie jest zainfekowany? Co to daje skoro zawsze wskaże NPCa z kartą od początku gry o którym gracze od pewnego momentu i tak wiedzą że jest człowiekiem?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
- zara2stra
- Posty: 384
- Rejestracja: 02 mar 2008, 20:38
- Lokalizacja: Lubliniec/Pawonków
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
- nie można, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by dodać sobie automatycznych sukcesów, których i tak nie potrzebujemy.
- jeśli na koniec gry, Coś ma 4 zainfekowanych NPCów, to znaczy, że nieczęsto używał karty COŚ ATAKUJE! Co z kolei znaczy, że gracze powinni mieć na ręku co najmniej kilka miotaczy ognia, czyli 5k6 bez wymaganej umiejętności. Poza tym, jeśli na koniec gry jest jeszcze 4 żywych NPCów, to gracze mają duże szanse na ukończenie zadań Radia, lub Helikoptera, dzięki czemu są w stanie ominąć Ostateczną konfrontację i od razu przeskoczyć do Zobaczymy co się stanie...
- zgadza się, o ile ta karta jest zagrana w takiej sytuacji, że postać zainfekowana na początku ma pod sobą tylko jedną kartę infekcji, lub jeszcze żyje.
- jeśli na koniec gry, Coś ma 4 zainfekowanych NPCów, to znaczy, że nieczęsto używał karty COŚ ATAKUJE! Co z kolei znaczy, że gracze powinni mieć na ręku co najmniej kilka miotaczy ognia, czyli 5k6 bez wymaganej umiejętności. Poza tym, jeśli na koniec gry jest jeszcze 4 żywych NPCów, to gracze mają duże szanse na ukończenie zadań Radia, lub Helikoptera, dzięki czemu są w stanie ominąć Ostateczną konfrontację i od razu przeskoczyć do Zobaczymy co się stanie...
- zgadza się, o ile ta karta jest zagrana w takiej sytuacji, że postać zainfekowana na początku ma pod sobą tylko jedną kartę infekcji, lub jeszcze żyje.
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: The Thing
na jkim papierze foto drukowałeś?
mam atramentówkę i gry drukuje po drugiej stronie papieru foto, rozmazuje się.
Używałeś dwustronnego?
mam atramentówkę i gry drukuje po drugiej stronie papieru foto, rozmazuje się.
Używałeś dwustronnego?
- zara2stra
- Posty: 384
- Rejestracja: 02 mar 2008, 20:38
- Lokalizacja: Lubliniec/Pawonków
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
Na atramentówce zawsze będzie się trochę rozmazywać, ale przede wszystkim upewnij się, że masz papier do drukarek atramentowych (powinno być na opakowaniu). Wydaje mi się też, że druk na atramencie wyjdzie Cię dużo, dużo drożej niż druk laserowy. Ja korzystałem z takiego papieru, ale to jest papier do drukarek laserowych.
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: The Thing
mam naprawde wydajna atramentówke i zamienniki koztują mnie 25 zł za komplet tuszy.
Na foto nie rozmazuje m sie strona ta....hmmm...lepka. Natomiast druga strona bardzo sliska niestety atramentu nie łapie
edit:
widze ze Twoj papier to papier satynowy a nie typowy papier foto. Ciekawe czy do atramentówek też taki można znaleźć
Na foto nie rozmazuje m sie strona ta....hmmm...lepka. Natomiast druga strona bardzo sliska niestety atramentu nie łapie
edit:
widze ze Twoj papier to papier satynowy a nie typowy papier foto. Ciekawe czy do atramentówek też taki można znaleźć
Re: The Thing
Ja jak zwykle z kolejnymi wątpliwosciami dotyczącymi zasad. Czy "multiplayer infection cards" mieszczą się w zakresie pojęcia "infection cards" czy są to inne karty?
Wczoraj po raz pierwszy graliśmy w 5 osób i pojawiła się wątpliwość czy karta "And I suggest that we only eat..." pozwalająca odrzucić kartę infekcji - pozwala odrzucić taką kartę spod karty gracza placówki, czy też tylko spod NPC-ów?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Wczoraj po raz pierwszy graliśmy w 5 osób i pojawiła się wątpliwość czy karta "And I suggest that we only eat..." pozwalająca odrzucić kartę infekcji - pozwala odrzucić taką kartę spod karty gracza placówki, czy też tylko spod NPC-ów?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
Aaaaargh! Na wydarzeniu "Analiza dowodów" jest zagadkowa uwaga: "Wszyscy gracze mogą dociągać karty z drugiej talii". Co ta uwaga ma na celu? W całych zasadach nigdzie nie ma ograniczeń co do talii, z której można dociągać. Czyżby to znaczyło, że autor po prostu zapomniał sobie o tym napisać?? Czy prawidłowo podejrzewam, że talie odpowiadają aktom i w pierwszym akcie wolno dociągać z pierwsze talii, w drugim z pierwszej i drugiej, a w trzecim ze wszystkich?? Czy zapis na wydarzeniu oznacza, że od tej pory wolno dociągać z drugiej, czy tylko w tym wydarzeniu wyjątkowo (to jedno z późniejszych wydarzeń aktu I)?
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: The Thing
Ehh kolejna gra do zrobienia (a wszystko przez wpis ja_na na fejsie - zacząłem szukać co to za gra the Thing i jakoś nie mogłem uwierzyć że chodzi o jakiegoś print & playa )
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- zara2stra
- Posty: 384
- Rejestracja: 02 mar 2008, 20:38
- Lokalizacja: Lubliniec/Pawonków
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
@Królik - nie podam teraz źródła, ale gdzieś czytałem, że można usunąć dowolną kartę infekcji (również kartę gracza placówki)
@ja_n - na początku gry można dociągać jedynie karty z pierwszej talii. Druga talia staje się dostępna od wydarzenia z aktu pierwszego, a trzecia talia od wydarzenia z aktu 2.
@ja_n - na początku gry można dociągać jedynie karty z pierwszej talii. Druga talia staje się dostępna od wydarzenia z aktu pierwszego, a trzecia talia od wydarzenia z aktu 2.
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
Dzięki Łukasz. Kolejne pytanie - za chwilę będę grał w 3 osoby. Właśnie wykryłem w talii 1 placówki kartę "Zostałeś zainfekowany". Ta karta, wraz z kartą infekcji w ręku Czegoś (może mieć jedną taką kartę) może oznaczać, że prawie całą grę Cosie będą grali ze sobą, nie wiedząc o tym. To rzeczywiście tak ma działać, czy też jest to karta, która wchodzi tylko przy 5-6 graczach i została przegapiona przy wymienianiu kart do usunięcia?
Co to są za karty z talii I Placówki, z niepasującym do reszty rysunkiem i napisem "jesteś podejrzany"? Jaki jest ich sens? Mają tylko zapychać rękę graczy, czy to karty, nazywane w instrukcji kartami podejrzeń? Grają w 2-4 graczy, czy nie grają? Można je przekazywać w wydarzeniu pozwalającym na przekazywanie kart? Wydaje mi się, że termin "karty podejrzeń" i "faza podejrzeń" są pomieszane i nie są używane jednoznacznie w instrukcji i w tym wątku...
Co to są za karty z talii I Placówki, z niepasującym do reszty rysunkiem i napisem "jesteś podejrzany"? Jaki jest ich sens? Mają tylko zapychać rękę graczy, czy to karty, nazywane w instrukcji kartami podejrzeń? Grają w 2-4 graczy, czy nie grają? Można je przekazywać w wydarzeniu pozwalającym na przekazywanie kart? Wydaje mi się, że termin "karty podejrzeń" i "faza podejrzeń" są pomieszane i nie są używane jednoznacznie w instrukcji i w tym wątku...
Re: The Thing
Ta karta o której mówisz to o ile się nie mylę karta podejrzeń i jest tylko w grze 5-6 osobowej. Wręcza ją coś gdy podkłada kartę infekcji pod kartę gracza placówki. To samo dotyczy 4 pozostałych kart o których piszesz. Zajrzyj do poprawionej instrukcji tam pisze co trzeba usunąć w grze do 4 osób.
Re: The Thing
O kartach infekcji graczy:
http://www.boardgamegeek.com/thread/741 ... ing-a-card
Nie mozna ich usunac ani anulowac. Mozna tylko te kladzione pod NPC.
http://www.boardgamegeek.com/thread/741 ... ing-a-card
Nie mozna ich usunac ani anulowac. Mozna tylko te kladzione pod NPC.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2012, 18:31 przez JB, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
- zara2stra
- Posty: 384
- Rejestracja: 02 mar 2008, 20:38
- Lokalizacja: Lubliniec/Pawonków
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
Karty zostałeś zainfekowany i jesteś podejrzany to karty podejrzeń - wchodzą tylko przy 5-6 graczach i leżą osobno, przy Cosiu. Podczas gry w 5-6 osób, kiedy Coś daje graczowi kartę infekcji, to wręcza mu również jedną z tych kart. Chodzi właśnie o zapchanie ręki graczy (żeby zrównoważyć 3 karty dla Cosia podczas rozgrywek w 5-6 graczy) oraz umożliwiają zainfekowanemu graczowi, zainfekowanie innego gracza (podczas wydarzenia z dodatku)
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
Po pierwszej rozgrywce, w trzy osoby.
Podstawowa wątpliwość, jaka się nasunęła, to faza drużyny i kwestia tego jak wolno wysyłać ludzi. Z instrukcji wynika, że postacie graczy nie mogą być wysyłane na zadania, tylko na wydarzenia. Pytanie - czy rzeczywiście tak jest? Drugie pytanie - czy MUSZĄ iść na wydarzenie, czy może mogą zostać w pokoju rekreacyjnym (czasem im się to opłaca - jeśli Coś zagrał kartę odejmującą 1 sukces na każdego PC.
Rozumiem, że karty Rzutu Kostką gramy na początku rundy, przed Fazą Rozwiązania.
Czy na zadaniu można gromadzić nadmiarowe znaczniki "na wszelki wypadek"?
Zadania: Buldożer - jest na nim napisane, że może być użyty "jednokrotnie" - czy to znaczy, że raz na grę i potem jest odrzucany do pudełka? Co z kartami destrukcji dla buldożera? Też je odrzucamy? Czy może użycie buldożera powoduje, że kasujemy z niego sukcesy (wszystkie? tylko dwa?)
Karta Czegoś "Pojawia się następne Coś" - ją też trzeba zagrać na początku, nie wiedząc kto pójdzie na zadania i wydarzenie?
Helikopter - na karcie jest napisane, że w przypadku sukcesu natychmiast przechodzimy do wydarzenia "Zobaczymy co się stanie" - rozumiem, że natychmiast, czyli bez fazy ataku Czegoś, bez fazy Spodka Blaira?
Rozumiem, że Coś nie wie jakie karty infekcji przeznaczone dla graczy ma w talii? Nie jest pewien, czy jest sens dociągać z talii I żeby dotrzeć do tych kart, czy przerzucić się na talię II?
A teraz wrażenia:
Mam mieszane uczucia po pierwszej grze. Wygrali ludzie, przez wykonanie Helikoptera i ucieczkę w zupełnie klarownej sytuacji - wiedzieli, że ktoś z NPC musi być jeszcze zainfekowany (4 z nich miało pod sobą karty infekcji), a ja nie miałem żadnej możliwości usunąć z gry tych NPC, co do których mieli właściwe podejrzenia. Nie miałem szansy ich powstrzymać, bo na zadania mam minimalny wpływ, nie mogę przeszkadzać anulując sukcesy, miałem tylko jedną kartę ze zdejmowaniem znacznika z zadania. Może źle zagrałem, nie blokując od razu umiejętności potrzebnych przy radiu i helikopterze, ale z drugiej strony to byłaby dość oczywista i liniowa strategia, gdyby Coś musiał jak najszybciej zarazić pilota, mechanika i radiowca. Zapewne źle zagrałem nie przewidując wcześniej, że helikopter jest na ukończeniu i trzeba demaskować tych NPC, o których przeciwnicy wiedzą wszystko i nie zarażać nowych - nie zrobiłem tego, bo byłem przekonany, że helikopter prowadzi do Ostatecznej konfrontacji - mój błąd.
Inny możliwy scenariusz mógł wyniknąć z moich czterech kart pod Spodkiem Blaira - i znowu byłby niesatysfakcjonujący - ot po prostu szczęśliwy rzut i koniec gry. Przeciwnicy nie mieli też żadnego wpływu na to co się dzieje ze Spodkiem - dwie karty podłożyłem tam z ręki, dwie weszły z porażek w wydarzeniach.
Może gra w więcej graczy jest bardziej emocjonująca, pogram jeszcze w różnych składach, ale na razie nie rzuciła mnie na kolana. Decyzji nie ma tak wiele, przesłanek na podstawie których można coś podejrzewać też niewiele. Gdybym miał oceniać na BGG po tej jednej grze, dałbym 5-6/10.
Podstawowa wątpliwość, jaka się nasunęła, to faza drużyny i kwestia tego jak wolno wysyłać ludzi. Z instrukcji wynika, że postacie graczy nie mogą być wysyłane na zadania, tylko na wydarzenia. Pytanie - czy rzeczywiście tak jest? Drugie pytanie - czy MUSZĄ iść na wydarzenie, czy może mogą zostać w pokoju rekreacyjnym (czasem im się to opłaca - jeśli Coś zagrał kartę odejmującą 1 sukces na każdego PC.
Rozumiem, że karty Rzutu Kostką gramy na początku rundy, przed Fazą Rozwiązania.
Czy na zadaniu można gromadzić nadmiarowe znaczniki "na wszelki wypadek"?
Zadania: Buldożer - jest na nim napisane, że może być użyty "jednokrotnie" - czy to znaczy, że raz na grę i potem jest odrzucany do pudełka? Co z kartami destrukcji dla buldożera? Też je odrzucamy? Czy może użycie buldożera powoduje, że kasujemy z niego sukcesy (wszystkie? tylko dwa?)
Karta Czegoś "Pojawia się następne Coś" - ją też trzeba zagrać na początku, nie wiedząc kto pójdzie na zadania i wydarzenie?
Helikopter - na karcie jest napisane, że w przypadku sukcesu natychmiast przechodzimy do wydarzenia "Zobaczymy co się stanie" - rozumiem, że natychmiast, czyli bez fazy ataku Czegoś, bez fazy Spodka Blaira?
Rozumiem, że Coś nie wie jakie karty infekcji przeznaczone dla graczy ma w talii? Nie jest pewien, czy jest sens dociągać z talii I żeby dotrzeć do tych kart, czy przerzucić się na talię II?
A teraz wrażenia:
Mam mieszane uczucia po pierwszej grze. Wygrali ludzie, przez wykonanie Helikoptera i ucieczkę w zupełnie klarownej sytuacji - wiedzieli, że ktoś z NPC musi być jeszcze zainfekowany (4 z nich miało pod sobą karty infekcji), a ja nie miałem żadnej możliwości usunąć z gry tych NPC, co do których mieli właściwe podejrzenia. Nie miałem szansy ich powstrzymać, bo na zadania mam minimalny wpływ, nie mogę przeszkadzać anulując sukcesy, miałem tylko jedną kartę ze zdejmowaniem znacznika z zadania. Może źle zagrałem, nie blokując od razu umiejętności potrzebnych przy radiu i helikopterze, ale z drugiej strony to byłaby dość oczywista i liniowa strategia, gdyby Coś musiał jak najszybciej zarazić pilota, mechanika i radiowca. Zapewne źle zagrałem nie przewidując wcześniej, że helikopter jest na ukończeniu i trzeba demaskować tych NPC, o których przeciwnicy wiedzą wszystko i nie zarażać nowych - nie zrobiłem tego, bo byłem przekonany, że helikopter prowadzi do Ostatecznej konfrontacji - mój błąd.
Inny możliwy scenariusz mógł wyniknąć z moich czterech kart pod Spodkiem Blaira - i znowu byłby niesatysfakcjonujący - ot po prostu szczęśliwy rzut i koniec gry. Przeciwnicy nie mieli też żadnego wpływu na to co się dzieje ze Spodkiem - dwie karty podłożyłem tam z ręki, dwie weszły z porażek w wydarzeniach.
Może gra w więcej graczy jest bardziej emocjonująca, pogram jeszcze w różnych składach, ale na razie nie rzuciła mnie na kolana. Decyzji nie ma tak wiele, przesłanek na podstawie których można coś podejrzewać też niewiele. Gdybym miał oceniać na BGG po tej jednej grze, dałbym 5-6/10.
Re: The Thing
Graliście trochę w inną grę mimo prób wyczerpującego przygotowania przed rozgrywką;)
Karty rzutu kostką zagrywa się w resolution phase, już po rzucie podstawowymi kostkami. Coś nie zagrywa więc karty odejmującej sukcesy za graczy placówki nim Ci tam pójdą. Co do wydarzeń to w grze do 4 osób muszą wszyscy isć na wydarzenie.
Na zadaniu można ciułać do przodu dodatkowe sukcesy.
Buldożer jest jednorazowy.
"Coś ponownie atakuje" w zagrywasz w fazie coś atakuje.
Co do helikoptera to dobrze rozumiesz ale nie lecą helikopterem NPC (jest to wyraźnie napisane na zadaniu i w instrukcji), więc gracze muszą tylko ustalić czy ktoś z nich nie jest Cosiem, jeśli spalili a byli ludźmi to przegrali.
Tak coś nie wie, w grze na 3 osoby to rzeczywiście może być problem.
Co do wrażeń, to troszkę źle graliście, ale co do zadań to momentami mam podobne wrażenia, gdy graczom sypną się 3-4 szóstki na 4 kostkach to Coś leży i kwiczy, wtedy chyba trzeba dobrze znać decki i szukać kart na niszczenie zadań, ale nie wiem czy to wystarczy:(
Zaś co do spodka Blaira absolutnie się nie zgodzę, gdy gracze dopuszczą do 4 kart tam są sami sobie winni, u nas nigdy się to nie zdarzyło, a i tak Coś raz wygrał przy 3 kartach, od tamtej pory już nie dopuszczamy nawet do takich rzutów;)
Gra zyskuje przy większej ilości graczy, a z dodatkiem jest bardzo dobra (na 5-6 osób), choć na pewno nie dla każdego, to nie jest mechaniczna perełka i bardziej opiera się na klimacie i atmosferze podejrzeń niż planowaniu kolejnych posunięć. Choć Coś musi mieś plan od początku rozgrywki, jeśli nie ma planu w jaki sposób chce wygrać i kogo będzie infekował, to gracze mają spore szanse dotrwać do "Zobaczymy co się stanie". Mnie martwi brak balansu, gdy w grze na 6 osób może zostać 1 człowiek to mówienie, że ma jakiekolwiek szanse w ostatecznej konfrontacji to mocne nadużycie i tu zastanawiam się nad jakąś modyfikacją...
Karty rzutu kostką zagrywa się w resolution phase, już po rzucie podstawowymi kostkami. Coś nie zagrywa więc karty odejmującej sukcesy za graczy placówki nim Ci tam pójdą. Co do wydarzeń to w grze do 4 osób muszą wszyscy isć na wydarzenie.
Na zadaniu można ciułać do przodu dodatkowe sukcesy.
Buldożer jest jednorazowy.
"Coś ponownie atakuje" w zagrywasz w fazie coś atakuje.
Co do helikoptera to dobrze rozumiesz ale nie lecą helikopterem NPC (jest to wyraźnie napisane na zadaniu i w instrukcji), więc gracze muszą tylko ustalić czy ktoś z nich nie jest Cosiem, jeśli spalili a byli ludźmi to przegrali.
Tak coś nie wie, w grze na 3 osoby to rzeczywiście może być problem.
Co do wrażeń, to troszkę źle graliście, ale co do zadań to momentami mam podobne wrażenia, gdy graczom sypną się 3-4 szóstki na 4 kostkach to Coś leży i kwiczy, wtedy chyba trzeba dobrze znać decki i szukać kart na niszczenie zadań, ale nie wiem czy to wystarczy:(
Zaś co do spodka Blaira absolutnie się nie zgodzę, gdy gracze dopuszczą do 4 kart tam są sami sobie winni, u nas nigdy się to nie zdarzyło, a i tak Coś raz wygrał przy 3 kartach, od tamtej pory już nie dopuszczamy nawet do takich rzutów;)
Gra zyskuje przy większej ilości graczy, a z dodatkiem jest bardzo dobra (na 5-6 osób), choć na pewno nie dla każdego, to nie jest mechaniczna perełka i bardziej opiera się na klimacie i atmosferze podejrzeń niż planowaniu kolejnych posunięć. Choć Coś musi mieś plan od początku rozgrywki, jeśli nie ma planu w jaki sposób chce wygrać i kogo będzie infekował, to gracze mają spore szanse dotrwać do "Zobaczymy co się stanie". Mnie martwi brak balansu, gdy w grze na 6 osób może zostać 1 człowiek to mówienie, że ma jakiekolwiek szanse w ostatecznej konfrontacji to mocne nadużycie i tu zastanawiam się nad jakąś modyfikacją...
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
W jakiej kolejności zagrywamy karty w resolution phase? Rozumiem, że dowolnej? Czyli gracze np. rzucają kości, brakuje im sukcesu, więc zagrywają automatyczny sukces, po czym Coś anuluje im 2 sukcesy, potem oni kolejne dwa zagrywają, a Coś im kolejny anuluje, tak?Królik pisze:Karty rzutu kostką zagrywa się w resolution phase, już po rzucie podstawowymi kostkami. Coś nie zagrywa więc karty odejmującej sukcesy za graczy placówki nim Ci tam pójdą. Co do wydarzeń to w grze do 4 osób muszą wszyscy isć na wydarzenie.
Co się dzieje gdy nie ma już tylu postaci w grze, ile jest wymagane do wydarzenia? Coś wygrywa?
Tak, ale kluczowe pytanie brzmi - co się dzieje z kartami destrukcji buldożera? U nas buldożer został wykorzystany, wypadł z gry, tymczasem karty zostawiliśmy w talii, bo nie było nigdzie mowy żeby je usunąć. No i Kapitanowi wylosowały się akurat dwie karty buldożera, więc sabotaż nie udał się zupełnie.Królik pisze:Buldożer jest jednorazowy.
No to dużo poprawia w tej grze, bo swojej tożsamości nie mogli być tak na 100% pewni. Mogli się pomylić (byli ludźmi oboje) .Królik pisze:Co do helikoptera to dobrze rozumiesz ale nie lecą helikopterem NPC (jest to wyraźnie napisane na zadaniu i w instrukcji), więc gracze muszą tylko ustalić czy ktoś z nich nie jest Cosiem, jeśli spalili a byli ludźmi to przegrali.
Ciekawe czy rzeczywiście jest możliwe żeby temu zapobiec. Ja miałem w trakcie gry 3 karty, które po prostu mogłem podłożyć pod spodek i zacząć rzucać, do tego kilka wydarzeń, kilka solidnych kart anulujących sukcesy - gdybym się uparł, nic by nie poradzili i spodek bym zbudował. Tyle że trochę nie chciałem wygrać w ten sposób, więc próbowałem innych metod - czułem, że po takiej wygranej Cosia byłby lekki kwas .Królik pisze:Zaś co do spodka Blaira absolutnie się nie zgodzę, gdy gracze dopuszczą do 4 kart tam są sami sobie winni, u nas nigdy się to nie zdarzyło, a i tak Coś raz wygrał przy 3 kartach, od tamtej pory już nie dopuszczamy nawet do takich rzutów;)
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
Dodatkowe pytanie po kolejnej rozgrywce (tym razem było bardzo ciekawie). Jest taka karta w Talii 1 Cosia, chyba nazywa się "coś pod lodem" czy jakoś podobnie. Mówi "Wszyscy gracze odrzucają 1 kartę". Czy Coś też odrzuca dodatkowo, oprócz zagrania? (gdy na wydarzeniu jest napisane "wszyscy gracze dociągają 1 kartę" ten napis dotyczy także Cosia, jak jest tutaj? Jeśli chodzi też o Cosia, to ta karta nie ma wielkiego sensu.
Jest też taka karta w talii Cosia, która każe wybrać gracza i wtedy wszyscy przekazują temu graczowi 1 kartę. A za każdą nieprzekazaną kartę Coś dociąga kartę. Ale tak naprawdę to nigdy nie nastąpi, bo Coś zagrywa karty jako pierwszy, zaraz po dociąganiu kart z wydarzenia, więc nigdy w momencie zagrania tej karty pozostali gracze nie będą mieli pustej ręki. O co chodzi z tą kartą?
Jest też taka karta w talii Cosia, która każe wybrać gracza i wtedy wszyscy przekazują temu graczowi 1 kartę. A za każdą nieprzekazaną kartę Coś dociąga kartę. Ale tak naprawdę to nigdy nie nastąpi, bo Coś zagrywa karty jako pierwszy, zaraz po dociąganiu kart z wydarzenia, więc nigdy w momencie zagrania tej karty pozostali gracze nie będą mieli pustej ręki. O co chodzi z tą kartą?
- zara2stra
- Posty: 384
- Rejestracja: 02 mar 2008, 20:38
- Lokalizacja: Lubliniec/Pawonków
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
1. ta karta nie dotyczy Cosia - w oryginale było "force the PCS" więc dla jasności powinienem był przetłumaczyć jako: "każdy z graczy placówki odrzuca 1 kartę."
2. Gracze mogą odmówić odrzucenia karty
2. Gracze mogą odmówić odrzucenia karty
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
Druga rozgrywka w 4 graczy była oczywiście kompletnie inna niż pierwsza. Zupełnie nie udało się uruchomić Spodka Blaira (dopiero na samym końcu dołożyłem tam drugą kartę), ale Placówce nie udało się też przygotować helikoptera ani radia. Dotarliśmy do Ostatecznej Konfrontacji, ale niewiele się tam wydarzyło - mnie pokonali bez wysiłku, mieli do dyspozycji siedem kości, pomogli sobie kartami, ja nie naciskałem - trzymałem karty na później. Wśród NPC było tylko dwóch ludzi, zero zainfekowanych - jednego ujawniłem, drugiego zachowałem, żeby zamieszał przy ostatnim akcie gry. Wśród graczy był jeden zainfekowany, ale ku mojemu zdziwieniu nie ujawnił się, mimo że grał Garrym i ujawniając się zabrałby dwie kości badaczom. No i w efekcie w Zobaczymy co się stanie... mój pozostawiony podejrzany NPC, mimo że był człowiekiem, działał na moją niekorzyść - bo prowokował do zagrania karty Pal, która spaliła tego zainfekowanego gracza i wygrała grę ludziom.
Rozgrywka bardzo fajna, ciekawa, wciągająca i emocjonująca. Trochę przeszkadzały mało wygodne i czytelne żetoniki postaci, ale wydrukuję je ponownie i nakleję na gruby karton i będzie moc. Teraz pora na rozgrywkę w 6 osób .
Rozgrywka bardzo fajna, ciekawa, wciągająca i emocjonująca. Trochę przeszkadzały mało wygodne i czytelne żetoniki postaci, ale wydrukuję je ponownie i nakleję na gruby karton i będzie moc. Teraz pora na rozgrywkę w 6 osób .
- zara2stra
- Posty: 384
- Rejestracja: 02 mar 2008, 20:38
- Lokalizacja: Lubliniec/Pawonków
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
Jeśli chcesz, możesz użyć tego pliku: http://dl.dropbox.com/u/10166909/The%20 ... ny.pdf.zip
To są dwa komplety żetonów, do naklejenia na karton. Żeby je wykonać, drukujesz 1 stronę, odmierzasz środek między dolnymi krawędziami żetonów (linia w pliku jest sknocona), zaginasz na wyznaczonej linii i przyklejasz do środka kawałek tektury. Wycinasz żetony i gotowe. Można też olać żetony i jak w oryginale, przesuwać całe karty postaci, ale mnie to drażniło w angielskiej wersji - stąd pomysł z żetonami.
To są dwa komplety żetonów, do naklejenia na karton. Żeby je wykonać, drukujesz 1 stronę, odmierzasz środek między dolnymi krawędziami żetonów (linia w pliku jest sknocona), zaginasz na wyznaczonej linii i przyklejasz do środka kawałek tektury. Wycinasz żetony i gotowe. Można też olać żetony i jak w oryginale, przesuwać całe karty postaci, ale mnie to drażniło w angielskiej wersji - stąd pomysł z żetonami.
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
Dzięki za plik, ale zrobię raczej własny. Żetony są mało czytelne - mała czcionka i tło, więc zrobię je większe i na białym tle. Dodatkowo nazwiska, które są czerwone na kartach będą też czerwone na żetonach, żetony będą dwustronne (o dwóch różnych stronach), żeby było od razu widać czy gość ma podłożoną kartę, czy nie (jakaś ramka czy coś) - żeby Placówka była świadoma niebezpieczeństwa. Dodatkowo spróbuję do umiejętności przypisać kolory i napisać każdą umiejętność innym kolorem, żeby łatwiej było wyszukiwać potrzebnych osób do zadań (nie wiem czy warto, czy znajdę tyle różnych kolorów żeby to miało sens). Możliwe też, że dla umiejętności zrobię ikony zamiast kolorów.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 05 lut 2015, 16:02
- Been thanked: 7 times
Re: The Thing
Witam,
bardzo proszę o reupload spolszczonej wersji tej genialnej kanciarki, jak by nie patrzeć ale film "The Things" obchodzi 35-lecie, fajnie by było rozegrać partyjkę tej gry tuż po seansie
pozdrawiam
bardzo proszę o reupload spolszczonej wersji tej genialnej kanciarki, jak by nie patrzeć ale film "The Things" obchodzi 35-lecie, fajnie by było rozegrać partyjkę tej gry tuż po seansie
pozdrawiam
- zara2stra
- Posty: 384
- Rejestracja: 02 mar 2008, 20:38
- Lokalizacja: Lubliniec/Pawonków
- Been thanked: 1 time
Re: The Thing
Dropbox pozmieniał jakiś czas temu zasady udostępniania i stare linki wygasły.
https://www.dropbox.com/sh/4mkvgpqvgz08 ... 3FkCa?dl=0
https://www.dropbox.com/sh/4mkvgpqvgz08 ... 3FkCa?dl=0
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 05 lut 2015, 16:02
- Been thanked: 7 times