CO-OP dla 3-6 graczy

[Zauborin]

Poszukuję jakiegoś coopa dla 3-6 graczy, zastanawiałem się nad arkhamem i bsg. Może macie jakieś inne ciekawe propozycję? Szukam czegoś co nie będzie polegało tylko na: ty idż zabij tego potwora ja tamtego, a ty podokręcaj śrubki w naszym statku i załatw lepsze itemki. Obawiam się, że tak wygląda arkham, ale jednak zbiera mase pozytywnych opini. Natomiast w bsg podoba mi się motyw cylona więc cały czas jest kombinowanie, a nie takie przynieś zanieś pozamiataj.

[Olgierdd]

Podział obowiązków wg. ustalonego planu to trzon gier kooperacyjnych, więc jeśli odrzuca Cię ta koncepcja to odradzam tego typu gry.

Główna różnica pomiędzy co-opami polega jednak na tym jak bardzo niezależnie od siebie działają gracze. W Arkham Horror gracze faktycznie często grają niezależnie od siebie (każdy robi coś innego i liczy, że pozostali wywiązują się ze swojej roli) realizując tylko wspólny cel wygranej. Odmiennie we Władcy Pierścieni gracze razem stawiają czoła tym samym problemom jednocześnie, uzupełniając się odmiennym arsenałem kart i umiejętności (bardzo rzadko dochodzi do sytuacji w której gracze przegrywają z winy jednej osoby).

Nie wiem jak z Ghost Stories, ale pod pierwszy typ kooperacji podpada chyba większość gier, z wyjątkiem Battlestara, Władcy Pierścieni i Anioła Śmierci. Problem polega na tym, że WP jest grą 2-4 osobową, a AŚ krótki i mało różnorodny.

Na Twoim miejscu na uwadze miałbym Battlestar Galacticę.

[kwiatosz]

Bardzo sprawnie z problemem "Szefa" radzi sobie Alcatraz - ale tylko na 3-4 osoby (a tak naprawdę tylko na 4).

[Zauborin]

Podział obowiązków wg. ustalonego planu to trzon gier kooperacyjnych, więc jeśli odrzuca Cię ta koncepcja to odradzam tego typu gry.

Trochę źle się wyraziłem, podział obowiązków jest ok, ale chciał bym żeby było tutaj kombinowanie całej drużyny żeby wygrać, a nie proste idziemy zabijamy potworka jeden walczy drugi leczy, zbieramy loot i idziemy dalej.

[donmakaron]

BSG i Arkham powinny się sprawdzić. Ghost Stories tylko do 4 osób, ale kombinowania wspólnego jest sporo, bo gra trudna. Podobnie Pandemic (do 5), choć wielu twierdzi (ale nie ja ), że syndrom lidera zabija grę. Do 5 stosunkowo dobrze chodzi Fury of Dracula (wszyscy na jednego). A 2-6 osób to jeszcze Last Night on Earth - podobnie jak w Draculi podział na dwie drużyny, ale to tytuł do pogrania bez spiny, na spokojnie.

[ozzman1]

Poszukuję jakiegoś coopa dla 3-6 graczy, zastanawiałem się nad arkhamem i bsg. Może macie jakieś inne ciekawe propozycję? Szukam czegoś co nie będzie polegało tylko na: ty idż zabij tego potwora ja tamtego, a ty podokręcaj śrubki w naszym statku i załatw lepsze itemki. Obawiam się, że tak wygląda arkham, ale jednak zbiera mase pozytywnych opini. Natomiast w bsg podoba mi się motyw cylona więc cały czas jest kombinowanie, a nie takie przynieś zanieś pozamiataj.

Arkham wygląda dokładnie tak, jak chcesz żeby wyglądał. Ja widzę 2 problemy:

- na 6 osób na samej podstawce będzie za łatwo
- jeśli skupisz się na tylko i wyłącznie na jak najszybszym wygraniu gry, gra będzie wyglądała tak, jak się obawiasz. Gra oferuje wiele, jeśli chodzi o historię i klimat, ale muszą tego chcieć gracze i brać w tym czynny udział(np. przez czytanie kart spotkań, a nie przeskakiwanie od razu do wytłuszczonej części iloma kostkami rzucić).

[SeeM]

(np. przez czytanie kart spotkań, a nie przeskakiwanie od razu do wytłuszczonej części iloma kostkami rzucić).

Pomaga przeczytanie opowiadań, bo sporo przedmiotów i wydarzeń jest z nich na żywca wyjętych.

[ozzman1]

(np. przez czytanie kart spotkań, a nie przeskakiwanie od razu do wytłuszczonej części iloma kostkami rzucić).

Pomaga przeczytanie opowiadań, bo sporo przedmiotów i wydarzeń jest z nich na żywca wyjętych.

A to są już dodatkowe smaczki. Natomiast same teksty w grze też pozwalają stworzyć odpowiednią atmosferę. No ale one mogą tylko pomóc. Atmosferę tworzą ludzie, więc sam musisz ocenić jakich masz współgraczy i czy jest to możliwe

[dedoem]

Z Co-opów obsługujących do 6 graczy to sprawdź jeszcze Yggdrasil. Początkowo byłem tą grą mega zachwycony i od razu chciałem więcej. Teraz uważam ją za bardzo przyzwoity, ładnie wydany co-op do pogrania od czasu do czasu, który potrafi do końca potrzymać w napięciu. Do ciągłego męczenia raczej się nie nadaje bo oferuje chyba jednak zbyt małą różnorodność rozgrywek. Do tego gra podpada pod Twoje "idź zabij tego potwora, ja tamtego", ale jak już wcześniej tu padło, to jest trochę taki chleb chleb powszedni gier kooperacyjnych.

[Zauborin]

Zainteresował mnie ten dracula jako sam klimat gry i mechanika, może jeszcze jakieś propozycje gier tego typu? Coop vs jednemu złemu.

[Olgierdd]

parę dobrych tytułów się znajdzie:

Letters from Whitechapel (obecnie niedostepny )
Descent
Posiadłość Szaleństwa
Mousquetaires du Roy
Middle-Earth Quest (chyba też trudno dostępny)
DOOM