Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Guzoooo
Posty: 6
Rejestracja: 20 sie 2012, 15:01

Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: Guzoooo »

Czołem Forumowicze!

Postanowiłem wrzucić nowy temat. Mam nadzieję, że nie będę się powtarzał, choć w miarę swoich możliwości i czasu przestudiowałem nieco zawartość tego działu.

Słowem wstępu, choć nie za długo :P

Z narzeczoną postanowiliśmy wyjść z ery "kamienia" porzucając na półkę gry typu eurobiznes.
Po wstępnej analizie co mogłoby przykuć naszą uwagę postanowiliśmy zainwestować w Kupców i Korsarzy, którzy na chwilę obecną nie mają z nami lekko (gramy w nią przynajmniej dwie partie dziennie na zakończenie dnia obładowanego robotą).

Jednak, jak pewnie wielu naszego pokroju, którzy zaczynają przygodę z bardziej wymagającymi planszówkami, nasze łaknienie nowych tytułów, w które można przymłucić staje się coraz większe :)

Stąd moje pytanie:

Mamy na chwilę obecną trzy pozycje, które przykuły naszą uwagę:

- Rice Wars,
- Horror w Arkham, o którym czytaliśmy wiele wspaniałości,
- Drakulę.
Co byście polecili z tych trzech pozycji jako pierwszą do przetestowania?
Jakie są wasze opinie?:)

Pozdrawiam!

P.S: W kwestii klimatu, jesteśmy otwarci, zatem kwestie występowania jakichś potworów, bądź ich brak nie robi różnicy.
Dodatkowo Korci nas długość rozgrywki i klimat częstego powracania do danego tytułu - co przemawia za HA i Drakulą.
Rice Wars jest z kolei moim zdaniem nieco inną gatunkową grą, która bardzo wzmaga konkurowanie z drugim graczem.
Przeważnie gramy we dwoje, jednak chcielibyśmy, aby gra była skierowana do większej liczby graczy z myślą, że raz na ruski rok ktoś do nas wpadnie z chęcią zagrania w większej ekipie.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6492
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 617 times
Been thanked: 972 times

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: Odi »

AH na dwie osoby, jeśli lubicie kooperację, dużo kart, turlania itp - no czemu nie.

Draculę uważałem za świetną grę, dopóki nie odkryłem Letters from Whitechapel. Bo jeśli Dracula jest świetny, to jak nazwać w takim razie LfW...? :)
Paradoksalnie w Draculę gra się chyba lepiej w 3-4 osoby, gdyż każda z nich zarządza niejako swoja postacią - a jest czym zarządzać (karty ekwipunku i przygód, walka). Przy dwóch osobach zawsze miałem wrażenie, że kierujący Łowcami ma za dużo do ogarnięcia i na stole robi się bałagan (w sumie po 6-7 kart dla każdego z Łowców, które dodatkowo muszą być zakryte, żeby Dracula ich nie widział).
LfW to Dracula odsączony z tych wszystkich gadżetów, z dodanym jasnym celem rozgrywki. Moim zdaniem - lepszy, choć nielosowy i mało 'przygodowy' (jeśli za 'przygodowość' uznać dobieranie kart po stanięciu na konkretnym polu).

Możecie tez pomysleć o nowych grach, takich jak Descent 2ed albo (w dalszej perspektywie) Mage Knight
Guzoooo
Posty: 6
Rejestracja: 20 sie 2012, 15:01

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: Guzoooo »

AH "kręci" nas w dużej mierze przez sam klimat i złożoność tej gry (nie odstrasza nawet owiana już legendą ciężka do przegryzienia instrukcja :P ).
W prawdzie nie mieliśmy nigdy wcześniej zagrać w grę, która opiera się na kooperacji graczy. Zazwyczaj były to tytuły, choć bardzo oklepane, w których drugi gracz był przeciwnikiem :)
Czy ewentualny brak znajomości tego klimatu może pokrzyżować rozgrywkę? Czy gracze faktycznie mimo nieznajomości wkręcają się w pomoc drugiemu uczestnikowi?

Korzystam teraz z okazji i dowiaduje się nieco więcej o LfW i naprawdę ciekawy tytuł.
Jedynie co na chwilę obecną jest minusem to brak dostępności tej gry :(
A co do sprawy związanej z kontrolowaniem detektywów w LfW. Nie będzie tu też problemu z ogarnianiem klimatu 5 postaci na jedną osobę? I jak się sprawa ma z poziomem englisha? Złożoność jest duża czy do przyjęcia? Wiem, że to nieco głupkowate pytanie, ale zauważyłem, że w przypadku niektórych gier takie info też się przydaje (np: Android).

P.S: Dzięki za szybką odpowiedź :)


Mała aktualizacja: A co powiecie o wstępie do AH za pomocą Znaku Starszych Bogów? Czy jednak pozostać przy AH?
Krissos
Posty: 141
Rejestracja: 10 cze 2012, 01:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 5 times
Been thanked: 4 times

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: Krissos »

Warto oglądnąć bardzo dobry filmik na BGG o AH, pełna instrukcja gry, sama gra - naprawdę przydatne, autorem jest Grudunza. Po oglądnięciu zna się zasady :).
Awatar użytkownika
zbajszek
Posty: 530
Rejestracja: 18 sie 2012, 19:18
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 7 times
Been thanked: 17 times

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: zbajszek »

Co do AH są jeszcze gameplaye na YouToubie użytkownika mythosgamer (wystarczy w wyszukiwarce wpisać arkham horror game 1 - setup chyba). Co do gry to miałem okazję pograć kilka razy właśnie z dziewczyną i nam się dość bardzo podobało. Poziom trudności jest różny w zależności od przedwiecznego, elementy losowości są i czasem mogą nawet trochę frustrować, ale tak chyba jest z większością gier gdzie jest ten element. Mi oprócz klimatu podobała się niepewność, bo momentami niby Ci dobrze idzie i jedna karta zmienia wszystko (lub na odwrót).

Choć powiem szczerze, że po 4 dniach grania praktycznie non-stop (wykorzystując wszystkich przedwiecznych), przynajmniej ja stwierdziłem że fajnie by było jednak kupić grę wraz z którymś dodatkiem, ale to tylko moje wrażenie po spędzeniu sporej ilości czasu na grę bez większych przerw.
--------------------Zbajchu Plays--------------------
---Moja Planszoteczka --- Sprzedam/Wymienię Topic ---
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: donmakaron »

Jak gracie we dwoje to Dracula może wypalić, osobiście uważam (po grach w różnych gronach i składach), że na dwójkę graczy chodzi najlepiej. Spędziliśmy z dziewczyną wiele wieczorów nad planszą - sprawdza się świetnie.
Do Arkham we dwójkę trzeba mieć dużo samozaparcia. Na dwójkę badaczy gra jest trudna, a kontrolowanie większej liczby postaci mąci trochę grę (w Draculi wypada to jakoś lepiej).
Ale obie gry są bardzo dobre i przy odrobinie wyobraźni dobrze sprawdzają się dla dwóch osób. Dracula ma ciekawszą mechanikę, za to Arkham kusi dodatkami, które sprawiają wielką frajdę.
W Rice Wars nie grałem, to się nie wypowiadam.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: schizofretka »

Dość arbitralny wybór :?
Z tych trzech, jeśli odpowiadają wam przygodówki (sądząc po M&M), zdecydowanie AH, bo to po prostu jedyna dobra gra w tym zestawie imo.
Od razu mówię, że w RW nie grałem, ale średnia ocen na BGG 5.5 zwiastuje gniota, do tego raczej kiepsko będzie we dwójkę. Jest dużo dużo lepszych gier w tym gatunku. Od Draculi zdecydowanie lepsze są LftW (niemiecka wersja jest chyba dostępna, jak nie u nas to w Niemczech, a organizuje się wspólne zamówienie), oraz Ninja: LotSC. Bardzo ładne, bardzo klimatyczne, obie strony bawią się przednie, choć każda zupełnie inaczej. Trochę losowe, ale nie wygląda jakby miało to wam przeszkadzać.

Jeśli szukacie czegoś do gry we dwójkę, to polecałbym jednak zainteresowanie się tytułami dedykowanymi dla tej liczby graczy - zwykle sprawdzają się lepiej. Choć sam nie jestem wielkim fanem, to wiele osób wsiąkło w takich warunkach (brak awersji do kości i długiej rozgrywki) w Zimną Wojnę.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6492
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 617 times
Been thanked: 972 times

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: Odi »

Guzoo -> Klimat w LfW nie bierze się z historyjek postaci, kart, obrazków etc. Klimat w LfW bierze się z rozgrywki. Te 'pięć postaci' to po prostu pięciu policjantów. Mają niby swoje imiona i wizerunki, ale to nie jest tak istotne. Istotne jest, jak gęsta staje się rozgrywka.

Co do znajomości angielskiego - oczywiście instrukcja jest w tym języku, ale po wytłumaczeniu innym graczom zasad (relatywnie prostych - na pewno znacznie prostszych niż Dracula czy AH), nie trzeba już właściwie do niej zaglądać. Nie ma żadnych kart etc. De facto sama gra jest niezależna językowo
Guzoooo
Posty: 6
Rejestracja: 20 sie 2012, 15:01

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: Guzoooo »

schizofretka pisze:Dość arbitralny wybór :?
Z tych trzech, jeśli odpowiadają wam przygodówki (sądząc po M&M), zdecydowanie AH, bo to po prostu jedyna dobra gra w tym zestawie imo.
W kwestii AH zaopatrzyłem się już w instrukcję w formacie pdf. Tak samo w przypadku Drakuli, jednak co do tego drugiego to zaczynam się coraz bardziej wahać. Jak tylko zagłębiłem się w lekturę instrukcji do AH to od razu idzie poczuć cały ten klimat. Jak na razie w przypadku tego tytułu jest mocny plus na jej koncie, ze względu na sporą ilość wariantów rozgrywki (czyli ciężko wyczuć schemat po paru rozgrywkach) i długość jednej partii, co dla nas jest fajną opcją, bo nieco trzeba się napocić, żeby ją ukończyć.
Jedyne co mnie zastanawia to fakt odnalezienia się w klimacie grania przeciwko grze a nie przeciw drugiemu graczowi, czyli tzw. kooperacja. Chociaż w tym przypadku trzeba by było poczuć to na własnej skórze i zobaczyć samemu jak to wygląda (akurat ta obawa wywodzi się z naszego doświadczenia w grach typowych czyli gracz vs gracz).
schizofretka pisze:Od Draculi zdecydowanie lepsze są LftW (niemiecka wersja jest chyba dostępna, jak nie u nas to w Niemczech, a organizuje się wspólne zamówienie), oraz Ninja: LotSC. Bardzo ładne, bardzo klimatyczne, obie strony bawią się przednie, choć każda zupełnie inaczej. Trochę losowe, ale nie wygląda jakby miało to wam przeszkadzać.
Co do gry Ninja, jestem właśnie po przeczytaniu recenzji i obejrzeniu video relacji. Jest bardzo pozytywnie. Naprawdę podoba mi się mechanizm tej gry, który z pewnością potrafi wciągnąć. Co ważniejsze, nie wiem czy dobrze rozumuję, tutaj obie strony czerpią przyjemność z zabawy pół na pół, co w przypadku Drakuli zarzucano, że jedynie gracz, który jest wampirem bawi się przednio :)
W tej kwestii musielibyśmy przemyśleć jedynie wariant wyboru między Ninja a LfW :)
schizofretka pisze:Jeśli szukacie czegoś do gry we dwójkę, to polecałbym jednak zainteresowanie się tytułami dedykowanymi dla tej liczby graczy - zwykle sprawdzają się lepiej. Choć sam nie jestem wielkim fanem, to wiele osób wsiąkło w takich warunkach (brak awersji do kości i długiej rozgrywki) w Zimną Wojnę.
Zimną Wojnę też rozważaliśmy, ale no właśnie nie wiem. Po oczytaniu i obejrzeniu materiałów na Tubie chyba klimat nie do końca przemawia no i ewentualny brak możliwości rozegrania partyjki większą ilością graczy.


No nie powiem jest już jakaś wizja. Na pierwszy odstrzał nos mi podpowiada żeby ustrzelić AH :D

Żałuję nieco, że Android jest przystosowany do sprawnej rozgrywki od 3 osób wzwyż. Chociaż słyszałem, że są jakieś opcje rozgrywki w 2 osoby. Czy moglibyście ewentualnie coś więcej na ten temat powiedzieć? Ewentualnie skierować mnie do jakiegoś konkretnego wątku na forum?
Byłbym bardzo wdzięczny :)
Guzoooo
Posty: 6
Rejestracja: 20 sie 2012, 15:01

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: Guzoooo »

Odi pisze:Guzoo -> Klimat w LfW nie bierze się z historyjek postaci, kart, obrazków etc. Klimat w LfW bierze się z rozgrywki. Te 'pięć postaci' to po prostu pięciu policjantów. Mają niby swoje imiona i wizerunki, ale to nie jest tak istotne. Istotne jest, jak gęsta staje się rozgrywka.
Czyli tutaj głównym atutem LfW jest mechanika a nie dodatkowe bajery tak? :) W kwestii tzw. zabawy w kotka i myszkę to chyba faktycznie grywalność LfW jest lepsza niż w Drakuli, z tego co wywnioskowałem z Waszych wypowiedzi :)
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6492
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 617 times
Been thanked: 972 times

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: Odi »

Zarówno w Draculi, jak i w LfW bawią się dobrze dwie-trzy osoby. Zarówno ten gracz, który ucieka (Dracula/ Kuba Rozpruwacz), jak i ścigający go Łowcy/policjanci. Rzecz w tym, że moim zdaniem LfW troche bardziej pasuje do rozgrywki dwuosobowej niż Dracula, bo gracz kierujący pościgiem nie musi samodzielnie ogarniać tylu - jak to nazwałeś - 'bajerów' (jak pisałem - nawet do 24 kart, które są zakryte, trzeba je podnosić, zapamiętywać, odkładać...). Z tego właśnie względu Dracula jest chyba lepsza na trzy osoby, niż dwie.
Można też grać w więcej osób, ale wtedy obie gry dopada syndrom kooperacji: zawsze ktoś przejmuje funkcję lidera i rozstawia wszystkich innych po planszy. Zyskuje na tym efektywność Łowców/policjantów, traci jednak radocha takiego biernego gracza. Jeśli już, to w Draculi chyba jest wieloosobowość lepiej rozwiązana, bo plansza jest mniejsza (i można szybciej się przegrupować), a każda postać może zająć się micro-managementem (ekwipunek, karty wydarzeń, czasem jakieś walki). W LfW po prostu stawia się pionek na planszy i koniec. Wówczas faktycznie - uciekający bawi się ze wszystkich najlepiej, bo sam decyduje o sobie.

Natomiast obie gry przy dwóch graczach tracą to, co jest istotną częścią funu: zastanawianie się policjantów/Łowców gdzie jest Kuba/Dracula. Ten wówczas siedzi i przysłuchuje się dywagacjom z bladym uśmiechem, nie dając nic po sobie poznać, ale bawi się wyśmienicie. Przy dwóch osobach teoretycznie można grać w ciszy, i wówczas partia zamienia się w pojedynek umysłów (co też ma swój ogromny urok).

Myślę, że obie gry są dobre (w Ninję nie grałem), nawet bardzo. LfW lepszy, ale powinniście być zadowoleni z zakupu tak, czy inaczej. Plusem Draculi jest to, że w sprzyjających warunkach (noc, silne karty, samotny Łowca gdzieś oderwany od reszty grupy) wampir może zaatakować, są walki (całkiem emocjonujące) itp. gra bywa więc bardziej zróżnicowana. W LfW jest tylko pościg - jak Kuba zostanie złapany, to się już nie broni. Koniec gry. Ale za to ten pościg, to jest planszówkowy majstersztyk....
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: donmakaron »

Android na dwójkę chodzi przyjemnie, ale dużo mu brakuje w porównaniu do gry w więcej osób. Każdy raczej skupia się na swoim personal story i własnych sprawach i tylko od czasu do czasu trochę uprzykrzy grę rywalowi. Gra się fajnie, ale czuć, że to nie do końca to o co chodzi w tej grze.
Stanę w obronie Draculi i powtórzę, że jest to świetna gra dla dwóch osób :P Gra się emocjonująco zarówno Draculą jak i Łowcami. Ninja dostali w ŚGP bardzo słabą ocenę, recenzja nie zachęca. A Listy z Whitechapel uważam za grę suchą, osobiście nie grałem, ale przyglądałem się rozgrywce, w której gracze z ponurymi minami szurali pionki po planszy z intelektualnym wysiłkiem ale bez emocji. Ale to oczywiście stronnicza opinia, bo jestem fanatycznym zwolennikiem Draculi ;)
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6492
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 617 times
Been thanked: 972 times

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: Odi »

donmakaron pisze:A Listy z Whitechapel uważam za grę suchą, osobiście nie grałem, ale przyglądałem się rozgrywce, w której gracze z ponurymi minami szurali pionki po planszy z intelektualnym wysiłkiem ale bez emocji
Trafne spostrzeżenie, tylko niewłaściwa diagnoza.
To, co obserwowałeś, było zapewne apatią - krancową fazą nerwowego wyczerpania, pojawiającą się w reakcji na silny uraz psychiczny lub w wyniku depresji :P
Emocji było pewnie tak wiele, że aż gracze musili implodować w głąb samych siebie 8) :wink:
Guzoooo
Posty: 6
Rejestracja: 20 sie 2012, 15:01

Re: Głód ciekawości - rozważania nad trzema tytułami

Post autor: Guzoooo »

Wyczuwam Panowie poważny konflikt boargame-owy :P Czasami zastanawiam się, że tych gier na rynku jest tak sporo, że przy pomyślnych wiatrach i pokaźnym portfelu można by było grać i nie wychodzić z domu :P

W kwestii decyzji chyba jesteśmy coraz bliżej wyboru AH na sam początek. Trochę nas mimo wszystko delikatnie odtrąca myśl o tym, że przy rozgrywce w Wuja Draculę czy LfW będziemy siedzieć po cichaczu i działać w ukryciu. To naprawdę świetna opcja i bardzo nam się to podoba, jednak mam wrażenie, że gry w tej kategorii sprawdzają się przy większej ilości graczy (co z resztą ktoś wcześniej wspomniał), którzy budowaliby mimowolnie napięcie, gdzie poszukiwana postać przebywa w danej chwili.
W przypadku AH tak jak jeden z przedmówców wspomniał jest przygodówką, co wiąże się poniekąd z naszym pierwszym wyborem M&M, którzy w pewnym sensie o przygodówkę chyba zahaczają.
Trochę nas przeraża fakt, że jeśli się wkręcimy w AH to popłyniemy przy dodatkach bo sam fakt myślenia o tej grze na etapie kupna wywołuje ciarki ( z resztą wczoraj oglądałem film o świetnej segregacji wszystkich elementów gry, włączając w to dodatki, przy okazji wpadło mi w oko piękno kości specjalnie stworzonych do AH). Wiem, że to trochę na zasadzie myślenia sroki o czymś błyszczącym, jednak najwyraźniej nosimy w sobie pragnienie do wypróbowania jakiejś przygodówki. Z miłą chęcią podzielę się z Wami naszymi pierwszymi wrażeniami po kupnie AH i paru partiach :)

Tym czasem naprawdę Panowie dziękuję Wam za możliwość podyskutowania na temat planszówek. Wasza ocena i zdania są nieocenione w kwestii pomocy wyboru tego w co można zainwestować w przyszłości, żeby spędzać przy danej grze miłe chwile :)

Dzięki i pozdrawiam!
ODPOWIEDZ