
[GLIWICE] miniPionek
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
- wis
- Posty: 1231
- Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 60 times
- Been thanked: 24 times
- Kontakt:
Re: [GLIWICE] miniPionek
tak na szybko: właśnie pakuję innowacje i parę innych gier (Tikal II, Tournay, wyspa spichrzów od Felda z dodatkiem). Zagram chętnie.
- asiok
- Posty: 1427
- Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 343 times
- Been thanked: 78 times
Re: [GLIWICE] miniPionek
No i - jak zawsze - pięknie było!
Zdecydowanie wolę międzypionki od "normalnych" Pionków. Ludzi trochę mniej ale większość znajomych - oprócz grania można spokojnie porozmawiać.
Po kątem grania nie miałem jakich ogromnych ilościowo rozegranych partii, ale wszystkie były przemiłe. Dzięki wc udało mi się poznać kilka nowych dla mnie pozycji - może nie będę za wszystkimi specjalnie tęsknił (szczególnie za Canyonem
) ale bardzo fajnie że je poznałem. Z wagi cięższej udało się pojechać WRSa w Norymbergę (co cieszy podwójnie
) i przypomnieć League of Six - tu wynik w ogóle nie był istotny 
Bardzo dziękuję wszystkich współgraczom i cieszę się ze spotkań - już czekan na następne!
P.S. Ignac - kiedy następny między Pionek? Bo już się szykuję!
Zdecydowanie wolę międzypionki od "normalnych" Pionków. Ludzi trochę mniej ale większość znajomych - oprócz grania można spokojnie porozmawiać.
Po kątem grania nie miałem jakich ogromnych ilościowo rozegranych partii, ale wszystkie były przemiłe. Dzięki wc udało mi się poznać kilka nowych dla mnie pozycji - może nie będę za wszystkimi specjalnie tęsknił (szczególnie za Canyonem



Bardzo dziękuję wszystkich współgraczom i cieszę się ze spotkań - już czekan na następne!
P.S. Ignac - kiedy następny między Pionek? Bo już się szykuję!
Re: [GLIWICE] miniPionek
Miło się grało ale, się skończyło:) Wiele czasu nie spędziłem bo w sumie 4h ale było naprawdę miło^^ czekam na kolejne pionki i wielki plus dla gry Ostatnia Wola;)
- nikozja_dg
- Posty: 598
- Rejestracja: 27 kwie 2009, 21:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: [GLIWICE] miniPionek
My też dziękujemy za wspólne granie
Poznaliśmy nowe osoby, było dużo śmiechu i kilka godzin grania w dobre gry 


W Opolu gry dostarczamy do domów - https://graszki.pl/
- Veridiana
- Posty: 3253
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 85 times
- Kontakt:
Re: [GLIWICE] miniPionek
Czas na międzypionkach biegnie zdecydowanie szybciej niż na zwykłych Pionkach... Kilka gier i 8h jak z bicza strzelił.
Jedna nowa gra, całkiem sympatyczna Ostatnia Wola; poza tym stare dobre i nie takie stare, ale tyż dobre. Krzewiłam też Hawaii, mam nadzieję, że z dobrym skutkiem.
Dziękuję za spotkanie i oby nigdy nam międzypionków nie zabrakło (nawet gdyby mieli znowu pograć we własnym gronie, co możemy tańszym kosztem uskutecznić przecież w Wodzisławiu
)
Jedna nowa gra, całkiem sympatyczna Ostatnia Wola; poza tym stare dobre i nie takie stare, ale tyż dobre. Krzewiłam też Hawaii, mam nadzieję, że z dobrym skutkiem.
Dziękuję za spotkanie i oby nigdy nam międzypionków nie zabrakło (nawet gdyby mieli znowu pograć we własnym gronie, co możemy tańszym kosztem uskutecznić przecież w Wodzisławiu

- magole
- Posty: 716
- Rejestracja: 12 sty 2010, 12:39
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 34 times
Re: [GLIWICE] miniPionek
Dzięki wszystkim za miłe granie, Hawaii spełniło pokładane nadzieje i jutro powinno znaleźć stałe miejsce na półce (dzięki Veridana).
Połączenie 51-Stanu i Nowej Ery wypadło na tyle korzystnie że teraz muszę znaleźć koszulki na karty do mojej wersji 51-Stanu.
Szkoda tylko że nie było mnie w niedzielę, ale to moja wina bo nieuważnie czytam wiadomości i byłem w odwiedzinach u znajomych którzy się nas absolutnie nie spodziewali. Za to ich ciacho było doskonałe
Połączenie 51-Stanu i Nowej Ery wypadło na tyle korzystnie że teraz muszę znaleźć koszulki na karty do mojej wersji 51-Stanu.
Szkoda tylko że nie było mnie w niedzielę, ale to moja wina bo nieuważnie czytam wiadomości i byłem w odwiedzinach u znajomych którzy się nas absolutnie nie spodziewali. Za to ich ciacho było doskonałe

Zawsze chętnie zagram i zapraszam na naszego bloga http://www.railsonboards.com/.
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: [GLIWICE] miniPionek
To był bardzo dobry miniPionek.
Za co serdecznie dziękuję P.T. Organizatorom!
Na kwaterze dwakroć (sb i pt) w Świat bez końca graliśmy. Nowo zapoznani bardzo pozytywnie przyjęli grę. Proste zasady i sporo kombinowania jak przeciwdziałać wpływowi gry.
Jaskinia (z Robertem, yakosem i mn3006) rozgrywana na prototypie okazuje się być bardzo ciekawą grą. Różnorodne sposoby punktowania - zdjęcia, poręczówki, eksploracja głębi oraz wody, zaciski - pozwala szukać optimum dla naszej ekipy. Jeśli obok jest druga ekipa, to z jednej strony mamy łatwiej odkrywać więcej jaskini, a z drugiej toczy się pewien wyścig o nowe zdobycze. Konieczność żywienia (jakkolwiek to zostało nazwane
) wymusza roztropne zaplanowanie miejsca i czasu założenia obozu. Powrót do bazy na koniec może okazać się dramatem, bo jest warunkiem sine qua non do podliczania punktów.
Wydaje się, że rodziny mogą grać krajoznawczo... poznawać nowe groty i podbierać sobie punkty. Jednak dla gamersów może być interesująca możliwość "złapania" konkurencji na spalonym, czyli wymuszenia zakończenia gry nim oni zdążą wrócić do bazy. Zapowiada się naprawdę wiele zróżnicowanych rozgrywek.
Homesteaders (w tym samym składzie) to ciekawa gra, która jednak wymaga poznania unikalnych możliwości budynków i generowanych w ten sposób kombosów. Wielbiciele tego typu gier powinni na nią zwrócić uwagę.
Canyon (+Merry, Agnieszka, Grzechu, asiok i wc) przejdzie do historii jako przykład arcyszyderstwa ze strony - spokojnego skądinąd - wc. W sytuacji, gdy od kilku kolejek nie moglismy z Grzechem wykonać żadnego ruchu (ot, taka zabawna mechanika) onże wc zaproponował dogranie jeszcze jednej kolejki. Zapewne po to, byśmy mogli poczuć emocje zweiązane z brakiem tego ruchu
Time's up! (+Monga, Moniq, Merry, Agnieszka, Grzechu, asiok i wc) to zaskakująco dobra imprezówka. Śmiechu co nie miara, a objaśnienie hasła "Jacek Cygan" wchodzi do kanonu planszówkowych anegdot.
Wyspa Robinsona (z Robertem) pokazała, że przeżycie rozbitków nie jest takie proste. Poznając grę wciąż dyskutowałem z partnerem o sposobach poprawy naszej doli, o przeciwdziałaniu zagrożeniom. Chyba wielowątkowość zagrożeń i możliwych rozwiązań daje szanse na dobrą kooperację.
Działający z zaskoczenia - oby tak częściej - asiok umożliwił rozegranie partyjki Norenberc ( jeszcze z yakosem, korzeniem i mn3060). Ostra walka o wpływy rozstrzygnięta została jednym punktem, a realizowane były zupełnie różne strategie zdobywania punktów. Kolejny raz przekonałem się, że Norenberc to dobra gra jest.
Niedziela zaczęła się Wintera z Nową Erą (Merry, Moniq i Mateusz). Sporo nowych kart o zaskakującym działaniu i duża swoboda w rozkręcaniu naszej maszyny do punktowania. pozyskiwane, z urzędu, co turę nowe elementy warto uwzględnić w planowaniu działań. Poznając Wintera jeszcze tego nie czułem, ale będąc miłośnikiem 51. stanu i NE cieszę się na Winter.
Troyes (Veridiana, firenski i macike) to uczta sama w sobie. Bardzo dobra gra, bardzo wymagający oponenci - sama przyjemność!
Hamburgum (yakos, monga, skanna, mn3060) okazuje się być ciekawą wariacją nt. mechaniki rondla (wcześniej znałem tylko Imperiala). Ciekawie wyszło z wpływem warunków oświetleniowych na rozgrywkę - blinkujące po budynkach słońce oślepiało mnie na tyle, że ich nie budowałem. Mimo to nie byłem ostatni
, a jak na zapoznawczą grę wrażenia bardzo dobre.
Identik (mn3060, monga, yakos, mst, Mati) to kolejna szalona imprezówka ze sporą dawką humoru. Będę chciał jeszcze się w to pobawić.
Geistesblitz to kolejny przykład (po SET) gry, która demoluje mój mózg. SETa już opanowałem. A na rewanż w Geistesblitz będę ćwiczył
Szkoda, że brakło czasu na Jihad i poznanie Hawaii...
Ale na kolejnym Pionku...
Serdecznie dziękuję wszystkim współgraczom za kapitalnie spędzony czas!
I jeszcze ad vocem
Za co serdecznie dziękuję P.T. Organizatorom!
Na kwaterze dwakroć (sb i pt) w Świat bez końca graliśmy. Nowo zapoznani bardzo pozytywnie przyjęli grę. Proste zasady i sporo kombinowania jak przeciwdziałać wpływowi gry.
Jaskinia (z Robertem, yakosem i mn3006) rozgrywana na prototypie okazuje się być bardzo ciekawą grą. Różnorodne sposoby punktowania - zdjęcia, poręczówki, eksploracja głębi oraz wody, zaciski - pozwala szukać optimum dla naszej ekipy. Jeśli obok jest druga ekipa, to z jednej strony mamy łatwiej odkrywać więcej jaskini, a z drugiej toczy się pewien wyścig o nowe zdobycze. Konieczność żywienia (jakkolwiek to zostało nazwane

Wydaje się, że rodziny mogą grać krajoznawczo... poznawać nowe groty i podbierać sobie punkty. Jednak dla gamersów może być interesująca możliwość "złapania" konkurencji na spalonym, czyli wymuszenia zakończenia gry nim oni zdążą wrócić do bazy. Zapowiada się naprawdę wiele zróżnicowanych rozgrywek.
Homesteaders (w tym samym składzie) to ciekawa gra, która jednak wymaga poznania unikalnych możliwości budynków i generowanych w ten sposób kombosów. Wielbiciele tego typu gier powinni na nią zwrócić uwagę.
Canyon (+Merry, Agnieszka, Grzechu, asiok i wc) przejdzie do historii jako przykład arcyszyderstwa ze strony - spokojnego skądinąd - wc. W sytuacji, gdy od kilku kolejek nie moglismy z Grzechem wykonać żadnego ruchu (ot, taka zabawna mechanika) onże wc zaproponował dogranie jeszcze jednej kolejki. Zapewne po to, byśmy mogli poczuć emocje zweiązane z brakiem tego ruchu

Time's up! (+Monga, Moniq, Merry, Agnieszka, Grzechu, asiok i wc) to zaskakująco dobra imprezówka. Śmiechu co nie miara, a objaśnienie hasła "Jacek Cygan" wchodzi do kanonu planszówkowych anegdot.

Wyspa Robinsona (z Robertem) pokazała, że przeżycie rozbitków nie jest takie proste. Poznając grę wciąż dyskutowałem z partnerem o sposobach poprawy naszej doli, o przeciwdziałaniu zagrożeniom. Chyba wielowątkowość zagrożeń i możliwych rozwiązań daje szanse na dobrą kooperację.
Działający z zaskoczenia - oby tak częściej - asiok umożliwił rozegranie partyjki Norenberc ( jeszcze z yakosem, korzeniem i mn3060). Ostra walka o wpływy rozstrzygnięta została jednym punktem, a realizowane były zupełnie różne strategie zdobywania punktów. Kolejny raz przekonałem się, że Norenberc to dobra gra jest.
Niedziela zaczęła się Wintera z Nową Erą (Merry, Moniq i Mateusz). Sporo nowych kart o zaskakującym działaniu i duża swoboda w rozkręcaniu naszej maszyny do punktowania. pozyskiwane, z urzędu, co turę nowe elementy warto uwzględnić w planowaniu działań. Poznając Wintera jeszcze tego nie czułem, ale będąc miłośnikiem 51. stanu i NE cieszę się na Winter.
Troyes (Veridiana, firenski i macike) to uczta sama w sobie. Bardzo dobra gra, bardzo wymagający oponenci - sama przyjemność!
Hamburgum (yakos, monga, skanna, mn3060) okazuje się być ciekawą wariacją nt. mechaniki rondla (wcześniej znałem tylko Imperiala). Ciekawie wyszło z wpływem warunków oświetleniowych na rozgrywkę - blinkujące po budynkach słońce oślepiało mnie na tyle, że ich nie budowałem. Mimo to nie byłem ostatni

Identik (mn3060, monga, yakos, mst, Mati) to kolejna szalona imprezówka ze sporą dawką humoru. Będę chciał jeszcze się w to pobawić.
Geistesblitz to kolejny przykład (po SET) gry, która demoluje mój mózg. SETa już opanowałem. A na rewanż w Geistesblitz będę ćwiczył

Szkoda, że brakło czasu na Jihad i poznanie Hawaii...
Ale na kolejnym Pionku...
Serdecznie dziękuję wszystkim współgraczom za kapitalnie spędzony czas!
I jeszcze ad vocem
Starałem się tłumaczyć nową grę równie dobrze, jak Ty tłumaczyszasiok pisze:Z wagi cięższej udało się pojechać WRSa w Norymbergę (co cieszy podwójnie)
