[Gdynia] Środowe wieczory w SHAGA
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Ja będę albo o 17 albo o 19:30. Jutro rano będę wiedział. Najprawdopodobniej przyprowadzę jakiś znajomych. Wezmę Innowacje, coś jeszcze?
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Jeżeli Odi tego nie zrobi to ja się tym zajmę. Będę przed 18:00.
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Ja będę o 16 ale jestem umówiony z Odim na Wojne o Pierścień
Bardzo możliwe, że będę z kimś więc w razie czego będzie też ktoś do grania w coś innego 


Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Weźcie ze sobą jakieś gry bo ja niestety mam przy sobie tylko Netrunnera 

- BartP
- Administrator
- Posty: 4763
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Rumia
- Has thanked: 397 times
- Been thanked: 936 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
No tak, ale wolałbym uniknąć sytuacji, że patrzę, jak gracie w Pierścień.
Czy oprócz Havelocka (to Artur?) ktoś się wybiera? Bo tak minimum 3 by się przydało.
Czy oprócz Havelocka (to Artur?) ktoś się wybiera? Bo tak minimum 3 by się przydało.
Sprzedam nic
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Jak mówiłem będzie mój kumpel (przynajmniej jeden). Artur zresztą na pewno będize z Anią 

Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Zagraliśmy w kolejną chaotyczną rozgrywkę Innowacji oraz w niepełną rozgrywkę Wojny o Pierścień.


Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Jak coś to piątek wstępnie też nam pasuje, ale lepsza sobota.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6659
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Rozgrywka może i niepełna, ale obfitująca w interesujące wydarzenia.
Najpierw Drużyna Pierścienia przyczaiła w się w okolicach Rivendell, natomiast Obieżyświat, Merry, Legolas i Boromir co koń wyskoczy wyruszyli w kierunku Gondoru. Tam, w Dol Amroth, objawił się dziedzic Isildura i król Gondoru w osobie Aragorna właśnie. Błyskawiczna mobilizacja sił pozwoliła obsadzić silnymi załogami twierdze w Minas Tiritth i Dol Amroth. Po zaktywizowaniu Gondoru, dowództwo nad siłami którego objął Boromir, Aragorn ruszył do Rohanu z tajną misją... Tymczasem Legolas wzmocnił załogę Lorien dzielnie walcząc z oblegającymi wojskami Saurona, a Merry udał się na spacer do Fangornu. Siły Cienia weszły wreszcie w granice Królestwa Gondoru, zagrażając Minas Tirith i zajmując Pelargir. W tej ostatniej osadzie kwaterę urządził sobie Czarnoksiężnik z Angmaru, oczekujący na posiłki Haradrimów. Jakież było jego zdziwienie, gdy którejś nocy Pelargir został zaatakowany przez armię umarłych z Dunharrow, prowadzoną przez Aragorna. Osiągnięcie zaskoczenia i szczupłość sił Cienia w tym rejonie zaowocowały wycięciem w pień czterech oddziałów orków, a z nimi dwóch Nazguli (w tym tego z Angmaru). Po tym sukcesie Aragorn zaczął niepokoić siły Saurona w okolicy Ithilien i Osgiliath, zadając im systematyczne straty i zręcznie uchylając się od większej bitwy.
Korzystając z tych wydarzeń, Drużyna Pierścienia wyruszyła na wędrówkę, szybko i bez większych problemów przechodząc połowę trasy z Rivendell do Mordoru.
Tymczasem w Orthanku pojawił się wreszcie Saruman, ufny w swoją siłę i bezpieczeństwo w wysokiej wieży. Działania Isengardu spowodowały jednak niepokój Entów, które zaktywizowane przez Merry'ego i Gandalfa Białego - zupełnie niespodziewanie objawionego w Fangornie, pod wodzą Drzewca zaatakowały zdradliwego czarodzieja. Wściekłość entów była straszna. Po Sarumanie nie zachował się nawet jeden włos z brody. To był już drugi sługa Saurona, który drogo zapłacił za lekceważenie determinacji i zręczności Wolnych Ludów.
Sauron w końcu ostatecznie załamał się nerwowo, gdy oddział ścigający walecznego Aragorna w Południowym Ithilien wykazał się kompromitującą niekompetencją, a znakomicie dowodzeni Gondorczycy zadali mu ciężkie straty. Widząc beznadziejność swojego położenia, armię w rozsypce, silnie obsadzone twierdze Wolnych Ludów i raźnie maszerującą Drużynę Pierścienia, Sauron postanowił poddać grę i szukać azylu na Białorusi.
I kto powie, że w tej grze nie czuje fabuły, hę?
Najpierw Drużyna Pierścienia przyczaiła w się w okolicach Rivendell, natomiast Obieżyświat, Merry, Legolas i Boromir co koń wyskoczy wyruszyli w kierunku Gondoru. Tam, w Dol Amroth, objawił się dziedzic Isildura i król Gondoru w osobie Aragorna właśnie. Błyskawiczna mobilizacja sił pozwoliła obsadzić silnymi załogami twierdze w Minas Tiritth i Dol Amroth. Po zaktywizowaniu Gondoru, dowództwo nad siłami którego objął Boromir, Aragorn ruszył do Rohanu z tajną misją... Tymczasem Legolas wzmocnił załogę Lorien dzielnie walcząc z oblegającymi wojskami Saurona, a Merry udał się na spacer do Fangornu. Siły Cienia weszły wreszcie w granice Królestwa Gondoru, zagrażając Minas Tirith i zajmując Pelargir. W tej ostatniej osadzie kwaterę urządził sobie Czarnoksiężnik z Angmaru, oczekujący na posiłki Haradrimów. Jakież było jego zdziwienie, gdy którejś nocy Pelargir został zaatakowany przez armię umarłych z Dunharrow, prowadzoną przez Aragorna. Osiągnięcie zaskoczenia i szczupłość sił Cienia w tym rejonie zaowocowały wycięciem w pień czterech oddziałów orków, a z nimi dwóch Nazguli (w tym tego z Angmaru). Po tym sukcesie Aragorn zaczął niepokoić siły Saurona w okolicy Ithilien i Osgiliath, zadając im systematyczne straty i zręcznie uchylając się od większej bitwy.
Korzystając z tych wydarzeń, Drużyna Pierścienia wyruszyła na wędrówkę, szybko i bez większych problemów przechodząc połowę trasy z Rivendell do Mordoru.
Tymczasem w Orthanku pojawił się wreszcie Saruman, ufny w swoją siłę i bezpieczeństwo w wysokiej wieży. Działania Isengardu spowodowały jednak niepokój Entów, które zaktywizowane przez Merry'ego i Gandalfa Białego - zupełnie niespodziewanie objawionego w Fangornie, pod wodzą Drzewca zaatakowały zdradliwego czarodzieja. Wściekłość entów była straszna. Po Sarumanie nie zachował się nawet jeden włos z brody. To był już drugi sługa Saurona, który drogo zapłacił za lekceważenie determinacji i zręczności Wolnych Ludów.
Sauron w końcu ostatecznie załamał się nerwowo, gdy oddział ścigający walecznego Aragorna w Południowym Ithilien wykazał się kompromitującą niekompetencją, a znakomicie dowodzeni Gondorczycy zadali mu ciężkie straty. Widząc beznadziejność swojego położenia, armię w rozsypce, silnie obsadzone twierdze Wolnych Ludów i raźnie maszerującą Drużynę Pierścienia, Sauron postanowił poddać grę i szukać azylu na Białorusi.
I kto powie, że w tej grze nie czuje fabuły, hę?

Ostatnio zmieniony 25 paź 2012, 09:17 przez Odi, łącznie zmieniany 1 raz.
- BartP
- Administrator
- Posty: 4763
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Rumia
- Has thanked: 397 times
- Been thanked: 936 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Wyolbrzymiasz ;]. Trzeba mieć fazę na taką grę i lubić tego typu motywy. Z mojego punktu widzenia po zagraniu jakiejś karty Saruman nagle zniknął z planszy, bo coś tam hiehie.
Sprzedam nic
- Odi
- Administrator
- Posty: 6659
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Ja proponuje dopisać fabułę do jednej rozgrywki Innowacji



- Odi
- Administrator
- Posty: 6659
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Sprawdziłem - jednak można rekrutować nazgule jako dowódców dzięki kości mobilizacji. Warunek: rekrutowane muszą być w twierdzach Saurona (a nie jak pozostałe jednostki i dowódcy Wl - w dowolnych osadach)
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
No tak, to jest zasada zgodna z książką bo przecież po stracie Nazguli szybko się "reaktywowały" 

- Odi
- Administrator
- Posty: 6659
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
No tez mi coś tu nie pasowało, ale nie mogłem tego znaleźć w instrukcji w czasie rozgrywki
Co nie zmienia faktu, że daliśmy im łupnia, Sojuszniku
A miny chłopaków po tym, jak zobaczyli trzy 'szóstki' oddziału Aragorna....
Bezcenne
Co nie zmienia faktu, że daliśmy im łupnia, Sojuszniku

A miny chłopaków po tym, jak zobaczyli trzy 'szóstki' oddziału Aragorna....
Bezcenne

Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Spoko, zaraz wpadnie Artur i powie, że o najważniejszej zasadzie zapomniałeś i bez tego by wygrali a gra by była zajebista



- Odi
- Administrator
- Posty: 6659
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
W tym tygodniu się wybieram 
Chętnie oczywiście zagram w Wojnę o Pierścień (w 2-3 osoby), albo w Orły i Rakiety (2-4). No i czekam na Wasze propozycje

Chętnie oczywiście zagram w Wojnę o Pierścień (w 2-3 osoby), albo w Orły i Rakiety (2-4). No i czekam na Wasze propozycje
