Robinson Crusoe - kwestia wydania (brakujące elementy)

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Vincent
Posty: 397
Rejestracja: 27 lip 2011, 13:23
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Vincent »

To wszystko wyjdzie w trakcie gry. Jak się okaże że którychś elementów może brakować i trzeba szukać zamienników, to jest to oszustwo (czyt. złe traktowanie klienta). Jeśli jednak żadnych elementów nie będzie brakować.. to się wybronili ;)
Awatar użytkownika
Wassago
Posty: 918
Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 3 times
Been thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Wassago »

Vincent, czyli pracownicy Portalu mieli stać i pilnować osoby odpowiedzialne za pakowanie? Może kontrolowane egzemplarze były ok?

Jeśli książka byłaby źle wydrukowana, to pretensje miałbym do drukarni (zwłaszcza, jeśli inne egzemplarze są dobre i nie jest to po prostu bubel).
Awatar użytkownika
Amenhotep
Posty: 91
Rejestracja: 30 wrz 2012, 12:29
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 2 times
Been thanked: 7 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Amenhotep »

To wtedy jest to trochę kupowanie kota w worku. Co zatem zrobisz jeśli okaże się , że zabraknie połowy figurek ? Też nie będziesz protestował ? Raczej wątpię.
Awatar użytkownika
Alman
Posty: 185
Rejestracja: 06 maja 2012, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Alman »

Nataniel pisze:
Amenhotep pisze:Może i nie ma znaczenia w mechanice , ale jeżeli jest podane , że ma być np. 20... to ma być 20 , a nie 19... i basta !
LOL. A jeżeli nie jest podane (jak w tym wypadku)?
Znaczniki zrozumiem - tak bywa. Ale jak wytłumaczyć zgłaszany przez forumowiczów brak kości akcji i pogody?

Czekam na swój egz. i trzeba będzie liczyć komponenty :lol:
Cierń
Posty: 602
Rejestracja: 15 gru 2008, 11:53
Lokalizacja: Gliwice/Sośnica
Has thanked: 4 times
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Cierń »

Vincent pisze:Portal jako klient drukarni a jednocześnie wydawca gry powinien dopilnować aby wszystko było w porządku, aby z kolei jego klienci byli zadowoleni.

Jak kupisz "czystą"/źle wydrukowaną książkę, to masz pretensje do księgarni/wydawcy czy drukarni?
Tzn. co miałby zrobić? Osobiście sprawdzać każdą grę (gdyby ktoś miał wątpliwości gry nie są wysyłane z siedziby wydawnictwa)?? Błagam...


Braki jak sądzę zostaną uzupełnione bez gadania, ale faktycznie przydałaby się oficjalna lista tego co powinno znajdować się w pudełku...

PS. Widze ze Wassago mnie uprzedził :).
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Trolliszcze »

Vincent pisze:Jak kupisz "czystą"/źle wydrukowaną książkę, to masz pretensje do księgarni/wydawcy czy drukarni?
Cóż, może yntelektualne środowisko zapalonych czytaczy charakteryzuje się ponadnormatywnym poziomem kultury, ale z doświadczenia mojego i znajomych wynika, że nikt do nikogo nie ma pretensji. Niefortunny nabywca grzecznie pisze do wydawnictwa, że trafiła mu się książka np. z brakującymi stronami, a wydawnictwo przeprasza i grzecznie dosyła kompletny egzemplarz. Rozumiem, że w środowisku planszówkowiczów taki numer by nie przeszedł?
Ostatnio zmieniony 31 paź 2012, 20:32 przez Trolliszcze, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Nataniel »

Alman pisze:Znaczniki zrozumiem - tak bywa. Ale jak wytłumaczyć zgłaszany przez forumowiczów brak kości akcji i pogody?
Czekam na swój egz. i trzeba będzie liczyć komponenty :lol:
Ale czy ja piszę coś o kościach pogody? Napisałem wyraźnie, że jeżeli ilość jakichś elementów jest ważna dla mechaniki, to oczywiście ta licza powinna być podana i się zgadzać. Natomiast widziałem już reklamacje typu - powinno być 50 banknotów $5, a jest 49 :)
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Vincent
Posty: 397
Rejestracja: 27 lip 2011, 13:23
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Vincent »

Partię kontrolną myślę że nie problem zrobić.

Ponadto Portal jak na warunki polskie jest na tyle dużym wydawnictwem, że powinni współpracować z drukarnią gdzie nie zdarzają się takie rzeczy. Dołożyć do tego błędy na kartach, błędy w instrukcjach angielskich i niemieckich.. tak, mam pretensję do Portalu o wydanie tej gry.

Oczywiście żeby część osób mnie źle nie zrozumiała :) To nie tak że robię nagonkę na Portal :D bo i tak będę przecież kupował ich gry.


EDIT: Wiem, że wystarczy napisać do Portalu a na pewno doślą kości, i inne pierdoły. To co mi nie pasuje, to ogólnie niedopatrzenia przy wydaniu gry. Jest to na tyle duże przedsięwzięcie że powinno być dopięte na ostatni guzik. Powinni grę wydać wcześniej, dać drukarni więcej czasu, a nie jak zwykle na ostatnią chwilę by tylko na essen zdążyć.
Awatar użytkownika
Alman
Posty: 185
Rejestracja: 06 maja 2012, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Alman »

Nataniel pisze:
Alman pisze:Znaczniki zrozumiem - tak bywa. Ale jak wytłumaczyć zgłaszany przez forumowiczów brak kości akcji i pogody?
Czekam na swój egz. i trzeba będzie liczyć komponenty :lol:
Ale czy ja piszę coś o kościach pogody? Napisałem wyraźnie, że jeżeli ilość jakichś elementów jest ważna dla mechaniki, to oczywiście ta licza powinna być podana i się zgadzać. Natomiast widziałem już reklamacje typu - powinno być 50 banknotów $5, a jest 49 :)
W tym temacie pełna zgoda
Awatar użytkownika
prz22
Posty: 339
Rejestracja: 17 wrz 2012, 23:12
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: prz22 »

troche lipa, kiedy zamiast cieszyć się nową grą martwimy się tym czy w pudełku jest wszystko co potrzeba... nie znam się na tym i nie mam zamiaru się krytycznie wypowiadać, ale czy to naprawdę aż takie trudne..? angielska wersja wyszła ileś tam dni wcześniej i poza duplikatami kilku kart itd nikt na BGG nie zgłaszał większych braków;P Potem nagle drukarnia zapomniała co ma być w pudełku;P?
Coraz mocniej wkręcam się w świat gier planszowych, ale od zawsze i na zawsze największą pasją pozostanie muzyka;)
Borek224
Posty: 348
Rejestracja: 25 lis 2010, 13:35
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Borek224 »

miałem nadzieję nagrać filmik z otwarcia pudełka ale niestety muszę lepiej przygotować sobie zaplecze.

Więc tekstowo. Gra wydana jest bardzo ładnie. Plansza przejrzysta i klimatyczna. Żetony może nie najgrubsze (grubość jak moneta 1gr.) ale solidne - trochę się bałem że będzie się trzeba bawić z małymi krążkami jak w Nowej Erze, ale okazuje się że najmniejsze żetony są ciot większe od 50gr. Karty pierwsza klasa. Błędów w tekstach nie szukałem, bo nie chcę sobie zepsuć zabawy. No i drewno i tu niestety kończy się dzień dziecka, bo w moim egzemplarzu nie było kostek czarnych ani niebieskich :( Drugim elementem na którym się trochę zawiodłem to duże znaczniki drewniane - głównie pionki graczy... jakoś drewniane krążki ( a nie walce jak w instrukcji) zupełnie mi nie leżą w tej roli (znaczy właśnie leżą a nie stoją ;) ). Niby się czepiam ale przy bardzo dobrze wydanej i wyglądającej grze coś takiego razi. Może alpiniści z K2 wybiorą się na tropikalna wyspę.

Jedynym elementem dostaje jakościowo to karty postaci które są cienkie (coś jak okładka zeszytu... takie robią wrażenie) najbardzie mi isę kojarza z planszami grasz w polskim "Na chwałę Rzymu" - ale nie mam teraz pod ręką wiec nie mogę porównać na 100%. Z tego samego materiału są bonusowe karty zdolności.

I to tyle. Gra ładna i robi wrażenie, ale też irytuje że gdzieś zabrakło tego ostatniego przeglądu... no nic trzeba wziąć czarne kostki z STEAMa i wyruszyć na wyspę!

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: KubaP »

Wassago pisze:Vincent, czyli pracownicy Portalu mieli stać i pilnować osoby odpowiedzialne za pakowanie? Może kontrolowane egzemplarze były ok?

Jeśli książka byłaby źle wydrukowana, to pretensje miałbym do drukarni (zwłaszcza, jeśli inne egzemplarze są dobre i nie jest to po prostu bubel).
Nie, tak, jak ktoś napisał, mieli pracować z drukarnią, w której to sie nie zdarzy. Idac Twoim tokiem rozumowania, to może w drukarni to maszyny nawaliły, więc to nie jest wina drukarni, tylko producenta maszyn. Ale w jego maszynie tylko jedna częśc nawaliła, więc to wina podwykonawcy od tych maszyn. Etc.... Kupuję od sklepu/wydawnictwa - mam pretensje do sklepu/wydawnictwa.

Natomiast co do samego Portalu, to już chyba tyle słów tu padło na temat ich podejścia do klienta (vide P-a-P), że mówić więcej chyba nie trzeba.

Miejmy nadzieję, że sama gra jest dobra i tyle.
Awatar użytkownika
Majek10
Posty: 782
Rejestracja: 15 wrz 2012, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Majek10 »

KubaP pisze:

Miejmy nadzieję, że sama gra jest dobra i tyle.
Ja też mam taką nadzieję. Dzisiaj wszystko rozłożyłem, doczytałem instrukcję i jutro spróbuje zagrać w trzy osoby.
Awatar użytkownika
Terk
Posty: 138
Rejestracja: 24 sie 2010, 11:00
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 13 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Terk »

Ja po przeczytaniu informacji na temat Robinsona miałem ochotę pograć w tę grę, ale nie kupiłem jej z jednego powodu. Ze względu na to, że już raz zamówiłem przedpremierowy produkt (51. Stan) i okazało się to złą decyzją. Błędy w instrukcji, na kartach, brak żetonów, brak jakiejkolwiek informacji o obiecanych naszywkach do przedpremierowych egzemplarzy. W momencie kiedy płaciłem za grę zawierałem umowę, na podstawie której miałem dostać w 100% kompletny produkt (grę) oraz naszywkę. Dostałem wybrakowaną grę (potem mogłem pobrać ze strony nową instrukcję, oraz po kilku miesiącach dostałem dodatkowe żetony), aczkolwiek, np. naszywki nie zobaczyłem nigdy. Mimo wszystko, miałem nadzieję, ze z nową grą będzie lepiej, jednak jak widzę jest również bardzo słabo. Dla mnie kolejne już błędy na kartach i brak znaczników, to kpiny z klienta. Za pierwszym razem mogło to być niedopatrzenie, za drugim pośpiech/pech/zwykła pomyłka, ale jeśli zdarza się to już któryś raz z kolei, to jest to po prostu chamstwo.
Dodatkowo, jakoś nie zauważyłem, żeby ktoś kiedykolwiek winił Chińczyków za braki w grach FFG, zawsze jest narzekanie na wydawnictwo. Dlaczego w tym wypadku ma być inaczej? Wydawnictwo jest odpowiedzialne za nadzorowanie drukarni, które dla nich pracują.
Awatar użytkownika
Jan Madejski
Posty: 736
Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:08
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 14 times
Been thanked: 61 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Jan Madejski »

Podaję rozkład kości - nie sądzę, żeby było to naruszenie jakichś zasad, a jeśli ktoś nie może się doczekać partyjki przed rozpatrzeniem reklamacji, to można spróbować sporządzić kości samemu:
Spoiler:
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: jax »

MASAKRA.

Jeszcze nie wygasł wątek o bublach w Zimie, a tu wychodzi kolejna gra Portala i wątek znów musi się obracać wokół Portala jako wydawcy. Portal rok w rok sam sobie strzela w stopę raz za razem. DNO.

Czy doczekam się w końcu sytuacji kiedy wątek założony dla nowej gry Portala nie będzie się zaczynał od narzekań tylko będzie poświęcony wrażeniom z rozgrywki?

Marzenie ściętej głowy. Ciągle to samo - buble za bublem.

Cała świetna robota Ignacego wykonana w promujących Robinsona filmikach została w zasadzie całkowicie zaprzepaszczona.

Robinsona miałem kupić, ale nie kupię, przynajmniej na razie, dopóki nie pojawi się poprawiona edycja.

:roll: :roll: :roll:
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
bamboklat
Posty: 89
Rejestracja: 11 paź 2012, 17:54

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: bamboklat »

Nataniel pisze:Natomiast widziałem już reklamacje typu - powinno być 50 banknotów $5, a jest 49 :)
Strasznie się pogrążasz stary. Dlaczego mam w sklepie zapłacić 169.95zł? A może 167.28zł, skoro produkt jest niekompletny? Dosyłanie elementów przez wydawnictwo to na pewno znaczne koszty, co mnie to obchodzi? Jeśli grasz w tak ambitne gry, że znaczniki sypiesz na planszę jak ryż albo fasolę i liczba figurek nie ma znaczenia, to mogę tylko pogratulować. Ja gram w proste gry dla mas i w każdej to ma znaczenie i w każdej zgadza się z instrukcją. Mało widziałem, nie przeczę, ale głupi nie jestem.

Niestety, po aptekarskim sprawdzeniu zawartości mojego Robinsona, w razie problemów będzie "cierpieć" sklep, Trzewik może być spokojny, do niego dzwonić nie będę. Tylko trochę głupia sytuacja, że zamiast zaparzyć herbatę i zaprosić znajomych, będę nagrywał rozpakowanie w celach dowodowych. Poziom absurdu jaki serwuje mi ostatnio Portal, już mnie tylko śmieszy.
Vincent
Posty: 397
Rejestracja: 27 lip 2011, 13:23
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Vincent »

bamboklat pisze:
Nataniel pisze:Natomiast widziałem już reklamacje typu - powinno być 50 banknotów $5, a jest 49 :)
Strasznie się pogrążasz stary. Dlaczego mam w sklepie zapłacić 169.95zł? A może 167.28zł,
Słusznie prawisz w sumie.. Gdyby ktoś przesłał 167,28 przelewem, to ze strony sklepu padło by pytanie "Czemu 167,28zł a nie 169,95zł?" więc czemu ze strony gracza pytanie "Czemu 49 żetonów a nie 50?" miałoby być śmieszne i absurdalne?
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Trolliszcze »

bamboklat pisze:Strasznie się pogrążasz stary. Dlaczego mam w sklepie zapłacić 169.95zł? A może 167.28zł, skoro produkt jest niekompletny?
Człowieku, zbyt wielu zadowolonych klientów ujawniło się w wątku Zimy, więc musiałeś przyczłapać tutaj? Teraz poświęcisz kolejne dwa tygodnie na dyskutowanie o grze, która kosztuje trzy godziny Twojej pracy, żeby na koniec stwierdzić, że to bez sensu? W spożywczym też się z pianą na pysku drzesz do ekspedientki, że w dwukilowym worku ziemniaków jest tylko kilo dziewięćdziesiąt pięć?
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: konev »

Vincent pisze:
bamboklat pisze:
Nataniel pisze:Natomiast widziałem już reklamacje typu - powinno być 50 banknotów $5, a jest 49 :)
Strasznie się pogrążasz stary. Dlaczego mam w sklepie zapłacić 169.95zł? A może 167.28zł,
Słusznie prawisz w sumie.. Gdyby ktoś przesłał 167,28 przelewem, to ze strony sklepu padło by pytanie "Czemu 167,28zł a nie 169,95zł?" więc czemu ze strony gracza pytanie "Czemu 49 żetonów a nie 50?" miałoby być śmieszne i absurdalne?
Ponieważ czasami wydawcy sypią więcej "co łaska" na zapas. Na tyle na ile rozumiem Nataniela to mówi on o sytuacji, kiedy klient kłóci się, że kolega miał 50 znaczników, ja mam 49 znaczników, a do gry jest potrzebne 45 znaczników.

Jak na mój gust Portal ma problemy z przestawieniem się z produkcji gier dla biednych studentów (bez urazy, sam byłem biednym studentem), gdzie kluczowe staje się, że gra kosztuje 29,99zł, a nie 35zł i bawią się w konfekcjonowanie w siedzibie Portalu pomiędzy pisaniem tekstów i testowaniem (żeby było taniej). A robieniem profesjonalnie gier, gdzie konfekcjonowanie zleca się drukarni/introligatorni, która wykonuje tego rocznie 200.000 pudełek, a nie 5.000.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Vincent
Posty: 397
Rejestracja: 27 lip 2011, 13:23
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Vincent »

Trolliszcze pisze:
bamboklat pisze:Strasznie się pogrążasz stary. Dlaczego mam w sklepie zapłacić 169.95zł? A może 167.28zł, skoro produkt jest niekompletny?
Człowieku, zbyt wielu zadowolonych klientów ujawniło się w wątku Zimy, więc musiałeś przyczłapać tutaj? Teraz poświęcisz kolejne dwa tygodnie na dyskutowanie o grze, która kosztuje trzy godziny Twojej pracy, żeby na koniec stwierdzić, że to bez sensu?
Nie każdy zarabia w 3h na grę wartą 170zł.
Ponadto ja w pracy jak dam niekompletny produkt klientowi nie dość że dostane zjebę od klienta to jeszcze od przełożonego, więc staram się aby wszystko było dobrze. Tego samego wymagam samemu będąc klientem.

Ignacy odwiedza to forum, może więc takie komentarze dotyczące jego produktu (nikt tutaj nie krytykuje samej gry, bo wszyscy wiedzą że jest świetna, chodzi o sposób wydania) i może po przeczytaniu odpowiedniej ilości komentarzy niezadowolonych klientów podejmie decyzję razem z resztą Portalu o poszukaniu sposobu, by w przyszłości (przy kolejnej grze) uniknąć takich wpadek. Jesli chodzi o literówki i błędy w instrukcjach problem nie jest znany od dziś. Portal akurat wyróżnia się pod tym względem (negatywnie oczywiście) nawet na arenie międzynarodowej. Wystarczy poczytać komentarze na BGG by sobie z tego zdać sprawę. Jeśli wiedzą że tu mają problemy, to przynajmniej powinni jak najszybciej je wyeliminować w innych obszarach.

EDIT:
Ja do sklepu oczywiście nie miałbym pretensji o to że mam jakiś tam znacznik mniej, reklamacji bym nie złożył (chyba że byłby to bardzo istotny element - np o planszy by zapomnieli :D), do wydawcy reklamacji również bym nie złożył bo nie ma sensu, niemniej niesmak pozostaje. I własnie część osób na BGG pisze komentarze w stylu "ze względu na problemu Portalu przy poprzednich grach nie kupowałem pre-ordera, poczekam na wydanie od innego wydawcy".
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Trolliszcze »

Vincent pisze:
Trolliszcze pisze:
bamboklat pisze:Strasznie się pogrążasz stary. Dlaczego mam w sklepie zapłacić 169.95zł? A może 167.28zł, skoro produkt jest niekompletny?
Człowieku, zbyt wielu zadowolonych klientów ujawniło się w wątku Zimy, więc musiałeś przyczłapać tutaj? Teraz poświęcisz kolejne dwa tygodnie na dyskutowanie o grze, która kosztuje trzy godziny Twojej pracy, żeby na koniec stwierdzić, że to bez sensu?
Nie każdy zarabia w 3h na grę wartą 170zł.
Bamboklat czepia się jednego banknotu z 50, który i tak nie będzie potrzebny do gry. Zadam Tobie to samo pytanie co jemu: też się w spożywczym drzesz z pianą na pysku do ekspedientki, bo w dwukilowym worku ziemniaków jest kilo dziewięćdziesiąt pięć?
Vincent
Posty: 397
Rejestracja: 27 lip 2011, 13:23
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Vincent »

Po pierwsze ja nie wywołuje (przynajmniej nie mam takiego zamiaru) burzy, ani nie linczuje Portalu. Jak już powiedziałem i tak będę kupował ich dalsze produkcje, bo gry robią bardzo dobre.
W poprzednim poście napisałem również że nie zgłaszałbym nawet takiej reklamacji.
Chodzi mi o podejście Portalu do tej sprawy (nie tylko ilość znaczników, ale generalnie sposób wydawania gry).
To jest moja trzecia gra Portalu, w każdej są błędy w instrukcji (pomijam fakt że coś jest niejasno napisane - to się zdarza wszędzie i nawet najlepiej napisania instrukcja potrzebuje prędzej czy później FAQa), poszczególne wersję językowe instrukcji różnią się od siebie poszczególnymi zasadami!! Są angielskie napisy na kartach (co mają zrobić osoby nieznające kompletnie angielskiego? siedzieć ze słownikiem przy polskiej grze? - wiem że te angielskie napisy nie utrudniają samej gry w tym przypadku, ale jednak są). To już nie są błędy drukarni czy osób odpowiedzialnych za pakowanie, to są błędy Portalu.

Mam sporo gier FFG, kilka Z-Man i Galakty (i pojedyncze sztuki innych wydawnictw) i nigdzie nie znalazłem tak rażących błędów jak w grach Portalu. Nie wyobrażam sobie np sytuacji że kupuje angielską wersję gry FFG, a część kart ma napisy po niemiecku.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Trolliszcze »

Vincent, napisałeś:
Słusznie prawisz w sumie.. Gdyby ktoś przesłał 167,28 przelewem, to ze strony sklepu padło by pytanie "Czemu 167,28zł a nie 169,95zł?" więc czemu ze strony gracza pytanie "Czemu 49 żetonów a nie 50?" miałoby być śmieszne i absurdalne?
Czyli, idąc tym tokiem rozumowania, zrobienie awantury o pięć deko też nie będzie śmieszne ani absurdalne, tak?
Vincent
Posty: 397
Rejestracja: 27 lip 2011, 13:23
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Vincent »

Nie wiem czemu od razu używasz słowa "awantura". Podkreślam już nie po raz pierwszy że to nie chodzi o wykłócanie się i psucia sobie nerwów nawzajem. Jednak jak zapłacę w sklepie za 20dag szynki, a dostane jej 15dag, to poinformowałbym grzecznie ekspedientkę, że się pomyliła. Bo sytuacja w której zapłacę za 20dag a dostanę 25dag jest raczej niemożliwa i graniczy z cudem. Chciałbym po prostu dostać to za co zapłaciłem - czy takie podejście jest czymś dziwnym?

Jak kupię paczkę 100 długopisów, a doliczę się ich 95, to awantury robić nie będę, ale jednak niesmak i uczucie bycia oszukanym pozostaje, niezależnie czy błąd producenta był zamierzony czy też nie.
ODPOWIEDZ