Tzolk'in: Kalendarz Majów (S. Luciani, D. Tascini)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Matio.K
Posty: 1582
Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 9 times
Been thanked: 12 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: Matio.K »

www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
Awatar użytkownika
Myszaq36
Posty: 242
Rejestracja: 23 lip 2012, 10:04
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: Myszaq36 »

Matio.K pisze:Recenzja na Board Times: http://www.boardtime.pl/2012/12/tzolkin ... enzja.html
Cytuje fragment recenzji:
"- Zasadniczo jedna, licząca się ścieżka prowadząca do wygranej [zbieranie czasek + niebieskie koło], podczas, gdy reszta jest "dodatkiem""

Pytam z ciekawości: Po ilu partiach takie wnioski ?
Awatar użytkownika
Zet
Posty: 1365
Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 164 times
Been thanked: 169 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: Zet »

jax pisze:I potwierdzonym faktem jest, że wyspecjalizowane strategie działają w tej grze jak w rzadko której innej.
Tutaj Jax użył liczby mnogiej :) więc tym bardziej ciekawi mnie, jak to w końcu jest - jedna strategia, czy strategie?
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: schizofretka »

W naszej ostatniej grze, gracz idący przede wszystkim w czaszki został daleko z tyłu :lol: Trzeba mieć mnóstwo pionków, jeśli dodatkowo trafi się monument premiujący za czaszaki/pionki, może być warto. Myślę, że trzeba trochę poczekać, aż więcej osób pogra, by znać prawdę. Świątynie są o tyle mocne, że relatywnie łatwo taką strategię przeprowadzić. Nie tracę jednak wiary, że umiejętne budowanie i granie pod konkretne monumenty też może przynieść zwycięstwo.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Jasiek22
Posty: 131
Rejestracja: 13 maja 2011, 23:45

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: Jasiek22 »

Jestem po 4 partiach i rzeczywiście jest problem z tymi świątyniami. Szybko załapaliśmy combo z nimi związanie, a potem tylko je szlifowaliśmy. Wydaje mi się że grając we 2-3 osoby gra pod świątynie jest nie do przebicia, ale grając w 4 inne strategie mogą mieć szansę. W planach mam zagranie kilku szybkich dwuosobowych gier w celu optymalizacji innych dróg do zwycięstwa, żeby sprawdzić czy te metody mogą być skuteczne. Mam nadzieje że to tylko kwestia ich opanowania.

A porównując ją do AoE3, wypada gorzej. Tu trzymamy się ściśle strategii i gramy bardzo schematycznie. W AoE3 trzeba iść we wszystko po trochu, bo to się po prostu opłaca, przez co o wszystko toczy się walka.
Matio.K
Posty: 1582
Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 9 times
Been thanked: 12 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: Matio.K »

Myszaq36 pisze:
Matio.K pisze:Recenzja na Board Times: http://www.boardtime.pl/2012/12/tzolkin ... enzja.html
Cytuje fragment recenzji:
"- Zasadniczo jedna, licząca się ścieżka prowadząca do wygranej [zbieranie czasek + niebieskie koło], podczas, gdy reszta jest "dodatkiem""

Pytam z ciekawości: Po ilu partiach takie wnioski ?
Po trzech, za każdym razem w innym składzie.

Bonusy z niebieskiego koła są zbyt wysokie, aby je ignorować.
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
Awatar użytkownika
rand
Posty: 498
Rejestracja: 03 lis 2008, 22:07
Lokalizacja: Gdańsk Zaspa
Has thanked: 119 times
Been thanked: 88 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: rand »

Jestem narazie po 3 partiach dwuosobowych. Generalnie ciągle gram podobną taktyką czyli świątynie plus dwie czaszki na niebieskim kole, no i pare zwykłych budynków dających punkty( te z 2 ery). Najbardziej niepokojące jest to, ze podczas trzech partii nie wykupiliśmy ani jednego monumentu. Uważam że kupno takiego jest mało opłacalne, mało punktów w stosunku do ceny.

Nie uważam że gra na jedną taktykę to coś złego. Jeżeli wszyscy idą w Świątynie to partia pewnie do końca bedzie wyrównana, dlatego trzeba zawsze sie wspomagać budynkami i czaszkami. Dlatego uważam że trzeba po prostu optymalizować swoją grę i korzystać ze wszystkiego co jest a nie z uporem iść w świątynie i ignorować resztę.

Zobaczymy jak gra będzie wyglądała w grze 3-4 osobowej. Technologia z budowaniem też jeszcze ani razu nie wyszła dalej niż na poziom zerowy ;-)
Najlepsza jest z dodatkowymi surowcami, tylko dzięki niej można ewentualnie powalczyć o monument, ale jak wspomniałem jest to nieopłacalne i lepiej wydać na na zwykłe budynki.
Awatar użytkownika
pawel1454
Posty: 231
Rejestracja: 31 paź 2008, 22:11
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: pawel1454 »

Matio.K pisze:Recenzja na Board Times: http://www.boardtime.pl/2012/12/tzolkin ... enzja.html
Postanowiłem przeczytać, ale nie dałem rady. Pierwsze zdjęcie to niesmaczny żart, który jeszcze przełknąłem. Niestety błędy ortograficzne i interpunkcyjne w pierwszym akapicie tekstu skutecznie zniechęciły mnie do dalszej lektury.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: KubaP »

pawel1454 pisze:
Matio.K pisze:Recenzja na Board Times: http://www.boardtime.pl/2012/12/tzolkin ... enzja.html
Postanowiłem przeczytać, ale nie dałem rady. Pierwsze zdjęcie to niesmaczny żart, który jeszcze przełknąłem. Niestety błędy ortograficzne i interpunkcyjne w pierwszym akapicie tekstu skutecznie zniechęciły mnie do dalszej lektury.
+1
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: FortArt »

rand pisze: Najlepsza jest z dodatkowymi surowcami, tylko dzięki niej można ewentualnie powalczyć o monument, ale jak wspomniałem jest to nieopłacalne i lepiej wydać na na zwykłe budynki.
Mam odmienne zdanie. Dodatkowe surowce to coś czego nie dotykam.
Osiągasz trzeci poziom technologii rolniczej. Stawiasz pionki na koło rolne. Jak dojadą do końca dostajesz 12 kukurydzy za każdy. Potem na handel (dostępny błyskawicznie niemal) i jedną akcją kupujesz surowce jakie chcesz i ile chcesz. Starczy na każdy monument.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
Jasiek22
Posty: 131
Rejestracja: 13 maja 2011, 23:45

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: Jasiek22 »

U nas monumenty fajnie combują się ze świątyniami. W 3/4 gry za świątynie dostaje się tyle surowców że żal nie wykorzystać tego na jakiś ciekawy monument, który powinien dać nam z ok +15 punktów.

A budynki raczej opłacalne tylko jeśli rozwija się konstrukcje, dlatego trochę bez sensu że akcja z możliwością kupna 2 budynków, umożliwia skorzystanie z bonusów tylko raz.

W 2 testowych grach 2-osobowych ze strategii na budynkach uzyskaliśmy max 55 pkt, a z opartej na czaszkach max 69 pkt. Przy czym nie uwzględnialiśmy punktów za dominację w świątyniach, bo w grze 3-4 osobowej gracz idący w świątynie na pewno by nas przebił.

Grając w 3 osoby, ze strategii na świątyniach zwycięzcy osiągali z 65-70 pkt, łącznie z monumentem.

EDIT:

W jednej z kolejnych testowych gier 2 osobowych udało się nam zebrać po 80 pkt grając raz na czaszkach i raz na budynkach, nie punktując za dominację w świątyniach. Gra wydaje się być zrównoważona, ale pewne strategie są trudniejsze od innych, przez co wymagają wprawy i nie zawsze w pełni wyjdą.
Każda strategia musi opierać się choć trochę na świątyniach, a grając pod budynki, nie iść w nie ślepo tylko kupować to co naprawdę warto, czyli głównie to co punktuje. O dziwo, miałem lepsze wyniki bez rozwoju 2 i 3 poziomu wydobycia, niż z nim.
Teraz mam w planach przetestowanie połączenia rolnictwa + budownictwa, gdzie budynki kupujemy za zboże.
Awatar użytkownika
_Berenice_
Posty: 766
Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 62 times
Been thanked: 479 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: _Berenice_ »

Mam za sobą kilkanaście partii dwuosobowych, parę trzyosobowych i dwie czteroosobowe. nie zgadzam się, że wystarczy wszystko postawić na świątynie i mamy załatwioną sprawę. Owszem bardzo trudno bez nich wygrać, ale nie zdarzyło się, aby ktoś grający rozłożył wszystkich na łopatki, grając jedynie na świątynie. U nas zależało to wszystko od posiadanych zasobów początkowych, wylosowanych monumentów i budynków i ewentualnych plusów z technologii na początku. W jednej partii wylosowałam sporo zasobów naturalnych, do wybudowania pojawiły się budynki, które umożliwiły dość szybki awans w poszczególnych świątyniach i wydawałoby się, że moja droga do zwycięstwa jest łatwa i prosta, ale mimo wszystko jeden z graczy inwestujących w budowę+rolnictwo, przegoniłby mnie na ostatniej prostej, gdyby nie zapomniał nakarmić swoich workerów :wink: Jedna strategia nastawiona przede wszystkim na świątynie przydaje się, najbardziej gdy gramy z niewyrobionymi graczami, później kombinowania jest o wiele więcej. Raz udało mi się wygrać samymi świątyniami, nie inwestując nawet w czaszki czy jakąkolwiek technologia. Pomimo tego, że nie da się opracować jednej optymalnej strategii, pozwalającej nam wygrać we wszystkich rozgrywkach, świątynie powinny być trochę słabsze - np. podczas rozgrywki dawać jedynie zasoby, a punkty zwycięstwa dopiero na koniec.

Ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczona Tzolkinem, po prościutkich i niewymagających żadnego myślenia Filarach Ziemi, myślałam że worker-placment nie jest dla mnie. Jednak zachęcona recenzjami i promocyjną ceną, postanowiłam kupić i chciałam grać non stop, zamęczając mojego faceta, któremu gra zupełnie nie podeszła ( przede wszystkim ze względu na tematykę). Setup idzie sprawnie i pewnie zajmowałby jeszcze mniej czasu, gdyby nie moje zamiłowanie do równego układania wszelkiego rodzaju klocuszków :wink:, gra jest bardzo dynamiczna ( chyba, że gramy za znajomym, który każdą decyzje rozważa minimum przez pięć minut :twisted: ) i zawsze jest za mało czasu, aby spróbować wszystkich opcji i wybudować to, co by się chciało i przez to czasami trudno wczuć się w klimat, kiedy " już trzeba kończyć". Największe minusy to wykonanie( jedna część planszy już zaczęła mi się rozklejać) i zbyt mocne świątynie ( oraz pierwszy poziom rozwoju teologii, który daje nam wyjątkowo "żałosną" korzyść. )
Moja kolekcja

Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!

ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Matio.K
Posty: 1582
Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 9 times
Been thanked: 12 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: Matio.K »

Jestem po kolejnych dwoch rozgrywkach. Bedzicie hejterzyc, ale naprawde znow wygraly czachy i swiatynie :wink:
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: schizofretka »

Ja jestem po kolejnych dwóch. Raz wygrałem świątyniami, a raz (po raz drugi zresztą) monumentem punktującym za technologie + 2 czachy i niemal zero na świątyniach (stawianie czach podnosi na świątyni, ale dwa razy żebrałem). Więc się da, ale nie jest to łatwe. Nie wiem, co by było, gdyby gracz grający na świątynie był bardziej doświadczony, bo wylądował tuż za mną. No i to jedyny taki mocny monument, nie wiem, czy celując w inny wynik nie byłby dużo gorszy.

Cały czas chcę jednak więcej, próbować nowych strategii - dawno tak nie miałem :).
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Jasiek22
Posty: 131
Rejestracja: 13 maja 2011, 23:45

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: Jasiek22 »

Tyle że jeden taki monument + 2 czachy oddane to dość mało punktów i tak. Jakby grający na świątyniach kupił sobie jakiś monument, a powinien, to by wygrał.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: schizofretka »

Miałem niecałe 60 punktów. Gracz grający na świątynie też miał dwie czachy za duże kilkanaście punktów A jakie u was są wyniki?

A przy okazji: ktoś w ogóle korzysta z trzeciego toru technologii? Ponieważ strategia na budowanie nie wydaje się specjalnie mocna, zawsze wybieram drugi (zasoby), pierwszy (przynajmniej do drugiego pola, pozwalającego na zbiór kukurydzy na zalesionej działce), gdyż znacznie ułatwia grę, ewentualnie trzeci jeśli postanawiam iść w czachy.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Banan2
Posty: 2617
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: Banan2 »

Witam !
A ja mam małe uwagi dotyczące wykonania. Krzywo naklejona okładka pudełka i rozłażąca się jedna z plansz (potraktowałem ją klejem) to nie problem. Natomiast mój egzemplarz pachnie (czytaj: śmierdzi) stęchlizną :( Zazwyczaj każda nowa gra pachnie farbą drukarską, a tutaj czuć ostry zapach stęchlizny. Po dokładnym obwąchaniu :wink: stwierdziłem, że problem dotyczy przede wszystkim żetonów. Tak jakby arkusze z żetonami leżały przed pakowaniem w jakimś bardzo wilgotnym miejscu. Też tak macie?
Pozdrawiam
P.S. Teraz Tzolkin się wietrzy ... :wink:
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: jax »

schizofretka pisze:A przy okazji: ktoś w ogóle korzysta z trzeciego toru technologii? Ponieważ strategia na budowanie nie wydaje się specjalnie mocna,
Trzeci rewelacyjnie kombuje się z drugim torem.
W naszej rozgrywce (gdzie zbudowałem 1 monument i 8 budynków - dzięki torowi drugiemu) wygrałbym w cuglach, gdybym poszedł właśnie w tor trzeci - zamiast w tor czwarty, który mi nic nie dał w tamtej sytuacji.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
szutek
Posty: 430
Rejestracja: 17 wrz 2011, 17:42
Has thanked: 16 times
Been thanked: 32 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: szutek »

Potwierdzam powyższą opinię. Początkowo grałem na świątynie i stosunkowo często udawało się wygrać, jednakże "zachęcony" opiniami z forum o rzekomej potędze świątyń zacząłem kombinować z innymi taktykami, i przez ostatnie 3 partie szedłem ostro w 2 i 3 tor technologiczny. Trzeci tor rozwinięty na maxa potrafi być naprawdę mocny, zaś bardzo częste budowanie budynków pozwala jednocześnie podskoczyć nieco w świątyniach (nie można ich totalnie olać, ale nie uważam tego za wadę). Reasumując póki co nie uważam gry za niezbalansowanej, taktyka na świątynie z rozwiniętym pierwszym torem technologicznym jest stosunkowo mocna i łatwa do przeprowadzenia, jednakże w żaden sposób nie gwarantuje ona zwycięstwa, w szczególności wśród doświadczonych graczy. Świątynie zawsze trzeba brać pod uwagę, lecz istnieje wiele różnorodnych sposobów awansu na nich (via pierwszy tor technologiczny, budynki, czaszki itd.), które to można wykonywać niejako przy okazji, wykonując założoną wcześniej taktykę
wc
Posty: 625
Rejestracja: 07 mar 2005, 12:42
Lokalizacja: dolny śląsk
Been thanked: 1 time

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: wc »

schizofretka pisze: A przy okazji: ktoś w ogóle korzysta z trzeciego toru technologii?
Kurcze, wydaje się że dobrze wykorzystywany - tor 3 jest znakomity.
Jeśli szybko się dojedzie do 3 poziomu to koszt dojścia tam (6 surowców) zwróci się z nawiązką.
No i potem za jeden surowiec dostajemy 3 punkty! Przecież takiego przelicznika nie ma absolutnie nigdzie w tej grze.
Budowanie i rozwój technoligii są na bardzo niskich polach koła, więc można to robić praktycznie co 2-gą rundę.
Do tego w 2 epoce praktycznie każdy budynek daje punkty i awans w świątyniach, a część z nich jest prawie darmowa (szczególnie jesli ma się zniżkę z 3 pola 3 toru technologii).
Jak grałem tą strategią, miałem zbudowane chyba 12 budynków - to co najmniej 16-18 punktów z samego toru + tyle samo kukurydzy + co najmniej 6-7 razy oddawałem surowiec za 3 punkty ...

Tor 3 to jest masakra!
są ludzie którzy nie chcą połknąć bakcyla planszówek
takim trzeba wpychać go do gardła
Awatar użytkownika
kisio
Posty: 502
Rejestracja: 31 sty 2007, 22:47
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: kisio »

Banan2 pisze:Witam !
A ja mam małe uwagi dotyczące wykonania. Krzywo naklejona okładka pudełka i rozłażąca się jedna z plansz (potraktowałem ją klejem) to nie problem. Natomiast mój egzemplarz pachnie (czytaj: śmierdzi) stęchlizną :( Zazwyczaj każda nowa gra pachnie farbą drukarską, a tutaj czuć ostry zapach stęchlizny. Po dokładnym obwąchaniu :wink: stwierdziłem, że problem dotyczy przede wszystkim żetonów. Tak jakby arkusze z żetonami leżały przed pakowaniem w jakimś bardzo wilgotnym miejscu. Też tak macie?
Pozdrawiam
P.S. Teraz Tzolkin się wietrzy ... :wink:
Niestety mam tak samo :evil:
Awatar użytkownika
the_ka
Posty: 471
Rejestracja: 13 lis 2006, 16:35
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 33 times
Been thanked: 27 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: the_ka »

kisio pisze:
Banan2 pisze:Witam !
A ja mam małe uwagi dotyczące wykonania. Krzywo naklejona okładka pudełka i rozłażąca się jedna z plansz (potraktowałem ją klejem) to nie problem. Natomiast mój egzemplarz pachnie (czytaj: śmierdzi) stęchlizną :( Zazwyczaj każda nowa gra pachnie farbą drukarską, a tutaj czuć ostry zapach stęchlizny. Po dokładnym obwąchaniu :wink: stwierdziłem, że problem dotyczy przede wszystkim żetonów. Tak jakby arkusze z żetonami leżały przed pakowaniem w jakimś bardzo wilgotnym miejscu. Też tak macie?
Pozdrawiam
P.S. Teraz Tzolkin się wietrzy ... :wink:
Niestety mam tak samo :evil:
mój też śmierdzi ale mi to akurat jakoś nie przeszkadza
Awatar użytkownika
Aduanath
Posty: 495
Rejestracja: 31 paź 2012, 18:55
Lokalizacja: Legnica
Been thanked: 1 time

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: Aduanath »

Nasz też śmierdzi, ale jak obwąchaliśmy, to tylko planszę czuć (i to też raczej farbą drukarską) ;)
Nasza kolekcja - ciągle się rozwija :)
Awatar użytkownika
shaggy92
Posty: 140
Rejestracja: 25 mar 2012, 22:42
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Has thanked: 18 times
Been thanked: 14 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: shaggy92 »

no smierdzi smierdzi;p

a co myslicie o planszy? wg mnie ma tendencje do rozklejenia;/ a jakby potraktowac rogi tasma klejaca? przezroczysta?
aspo
Posty: 463
Rejestracja: 27 paź 2011, 14:10
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 17 times
Been thanked: 9 times

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

Post autor: aspo »

shaggy92 pisze:a co myslicie o planszy? wg mnie ma tendencje do rozklejenia;/ a jakby potraktowac rogi tasma klejaca? przezroczysta?
U mnie w jednym miejscu odłaził laminat i haczył o duże koło. Posmarowałem wewnętrzne krawędzie na całej długości klejem introligatorskim (Magic) - i trzyma całkiem nieźle. Do tego klej ten po wyschnięciu jest bezbawny, więc nawet jeśli parę kropli wyszło na planszę, jest to niewidoczne. Taśma klejąca nie dałaby takiego zabezpieczenia (a przynajmniej ja nie umiałbym uzyskać dobrego efektu przy zawijaniu taśmy).
ODPOWIEDZ