Last Will (Ostatnia Wola)

[l.a.d]

Dziś testowałem nową pozycję w kolekcji, czyli otrzymany świątecznie Last Will. Gra przyjemna, familijna, ładnie wydana. Właściwie wszystko cudnie... ale!
No właśnie, na samym ,końcu gry (dosłownie na samym końcu, a nawet trochę po grze) pojawiła się poważna wątpliwość. Gra się do momentu kiedy ktoś zbankrutuje (wyda całą kasę i nie ma już nieruchomości). Ale instrukcja mówi wyraźnie, że rundę, w której ktoś zbankrutował dogrywamy do końca. I wtedy dopiero wyznaczamy zwycięzcę, którym jest ten kto posiada największy debet (jeżeli w jednej rundzie zbnkrutowało więcej graczy). Czyli zwycięzcą nie musi być ten kto zbankrutował jako pierwszy. Co więcej nie uzyskuje on żadnego bonusu z tego powodu. A pozostali gracze mają łatwiej, bo wiedzą poniżej jakiego poziomu muszą zejść żeby wygrać. Mechanizm gry opiera się na tym, że 1 gracz wykonuje wszystkie swoje akcje, później kolejny itd.
Przy grze w 2 osoby ten mechanizm się trochę nie sprawdził. Kończyłem 6 turę jako drugi, wiedziałem ile na minusie będzie moja lepsza połowa, więc musiałem tylko ją przegonić. Czyli dostałem do ręki dotakową cenną i ważną informację. Zupełnie za nic, o tak.
Czy osoby już grające większą ilość razy (na 2 osoby lub więcej) też spotkały się z tym problemem? Czy pojawia się on często? Czy są do niego jakieś homerule (gracz nr 1 może się czuć trochę oszukany, że skończył jako pierwszy i nic z tego nie ma)? Czy też to rzadki problem i jakoś tak nam się udało na niego trafić przypadkiem w pierwszej partii?
Dajcie znać co wiecie o tym, temat ważny! Nie łatwo znaleźć gry, które moja lepsza połowa jest skłonna zagrać i jak już się taki tytuł pojawił (tak przynajmniej wyglądało przez prawie całą rozgrywkę) i nagle na koniec takie nie przyjemne zaskoczenie...

[jax]

Czy osoby już grające większą ilość razy (na 2 osoby lub więcej) też spotkały się z tym problemem? Czy pojawia się on często? Czy są do niego jakieś homerule (gracz nr 1 może się czuć trochę oszukany, że skończył jako pierwszy i nic z tego nie ma)?

Oj! Ten problem nie jest wg mnie problemem. Nieważne na jakim minusie skończy pierwsza osoba. Zupełnie bez względu na to staramy się wymaksować nasz własny wynik i skończyć jak najbardziej na minusie. Jak dla mnie ta informacja na jakim minusie skończył mój przeciwnik nic nie daje - tak czy inaczej będę dokładnie tak samo maksymalizował swój wynik...

[KubaP]

Czyli, że odpowiedź brzmi: "Jeśli jesteś pierwszym graczem i WIESZ, że oboje będziecie bankrutować w tej rundzie, to pociśnij na maksa, albo nie opłaca Ci się jeszcze bankrutować"?

[jax]

Czyli, że odpowiedź brzmi: "Jeśli jesteś pierwszym graczem i WIESZ, że oboje będziecie bankrutować w tej rundzie, to pociśnij na maksa, albo nie opłaca Ci się jeszcze bankrutować"?

Dokładnie.
Lepiej pociśnij na maksa, bo inaczej przeciwnik widząc, że nie bankrutujesz, sam zbankrutuje i nawet bycie na -1 da mu zwycięstwo.
Inaczej: pociśnij na maksa jeśli widzisz że przeciwnik ma realną szansę zbankrutować w tej turze.

[Epyon]

l.a.d, nie bardzo rozumiem opisywany przez Ciebie problem. Pierwszy gracz bankrutując i tak robi wszystko, by być jak najbardziej na minusie, drugi (i każdy kolejny) działa tak samo, więc i tak nie wycisną więcej niż mogą.

[charlie]

My pierwsze kilka razy graliśmy we ogóle źle. Nie liczyliśmy debetu, jakoś minęło to nam w instrukcji Graliśmy do wydania wszystkich pieniędzy - kto pierwszy zbankrutował, ten wygrywał.

[l.a.d]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Mylące trochę jest to, że w celu gry jest napisane:
"Celem gry jest wydanie przyznanej w testamencie sumy pieniędzy najszybciej spośród wszystkich graczy."
A to jednak nie do końca jest prawda. Chodzi wszak o to, żeby wydać najwięcej pieniędzy, kwestię czasu traktując jako bonus, który można, ale nie trzeba wykorzystać. Tak przynajmniej na razie ja to widzę.
Cytat z końca gry: "Zwycięzcą zostaje gracz, który osiągnął największy debet na swoim koncie."

Może to po prostu kwestia nie najszczęślwiej napisanej instrukcji?

[KubaP]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Mylące trochę jest to, że w celu gry jest napisane:
"Celem gry jest wydanie przyznanej w testamencie sumy pieniędzy najszybciej spośród wszystkich graczy."
A to jednak nie do końca jest prawda. Chodzi wszak o to, żeby wydać najwięcej pieniędzy, kwestię czasu traktując jako bonus, który można, ale nie trzeba wykorzystać. Tak przynajmniej na razie ja to widzę.
Cytat z końca gry: "Zwycięzcą zostaje gracz, który osiągnął największy debet na swoim koncie."

Może to po prostu kwestia nie najszczęślwiej napisanej instrukcji?

No ale ja rozumiem, że gra się kończy w turze, w której przynajmniej jeden z graczy zbankrutuje, prawda?

[jax]

No ale ja rozumiem, że gra się kończy w turze, w której przynajmniej jeden z graczy zbankrutuje, prawda?

Tak, a wygrywa ten kto zbankrutuje najbardziej.
Instrukcja w sumie dobrze twierdzi, że tzreba zbankrutować jak najszybciej. Jeśli będzie remis (gracze tak samo szybko zbankrutują), to decyduje jakby tie-breaker - czyli to kto jest najbardziej na minusie.

[Veridiana]

Opis celu gry jest zazwyczaj uogólnieniem dającym generalne pojęcie, o co w grze chodzi. Dlatego nie należy się do niego jakoś specjalnie przywiązywać. Ważny jewst zapis w paragrafie traktującym o końcu rozgrywki i wyłanianiu zwycięzcy.
Dotyczy to wielu gier. Ja praktycznie na ten wprowadzający punkt nie zwracam uwagi.

[Tycjan]

http://planszowyswiat.pl/pamietnik-jedn ... tnia-wola/
Recenzja trochę w innym stylu

[dewodaa]

Nie ma.

Ale szajs. Dzięki za odpowiedź.

Nie do końca, grałem już kilka razy i zupełnie nie widzę potrzeby robienia sobie tego mini dodatku. Gra nie jest z gatunku ciężkich mózgożernych kobył więc to bycie "na końcu" nie boli zwykle (zawsze jest jakaś ciekawa alternatywa).

Nie rozumiem problemów z bankrutowaniem. Staramy się to zrobić jak najszybciej i jak najrozrzutniej. W końcu, jeśli w danej rundzie oprócz nas jest jeszcze inny gracz, który może ogłosić bankructwo, to jeśli my tego nie zrobimy (bo np. chcemy bardziej wejść "na minus"), on zrobi to na pewno (tak czy siak przegrywamy...).

Inna sprawa, czy staracie grać trochę "fabularnie"?

[TTR_1983]

Rebel wydaje po polsku dodatek http://www.rebel.pl/product.php/1,1523/ ... acked.html

Wydaje się, że będzie to polskawe wydanie tylko z dodaną instrukcją i angielskim pudełkiem. Proszę o ew. sprostowanie.

[Furia]

Dobrze jakby się wypowiedział ktoś zorientowany w temacie. Powiem szczerze, że w tym przypadku wolałabym 'polskawe' wydanie.

[aspo]

Korzystając z faktu odświeżenia tematu chciałbym zapytać: jak wygląda Ostatnia Wola w porównaniu np. z Dziedzictwem (regrywalność, ciężkość, klimat). Moja Małżonka za Dziedzictwem przepada, mi się już troszkę znudziło, a że widziałem na Rebelu zapowiedź dodruku OW, zastanawiam się nad ewentualnym zakupem.

[ernin]

Dodatek z moich informacji będzie wydany po polsku w angielskim opakowaniu. Czyli instrukcja PL, karty PL, plansza dodatkowa niezależna, opakowanie EN.

[spicum]

Jakaś szansa na dodatek PL przed świętami ?

[Furia]

Graliśmy wczoraj z dodatkiem 3 partie. Bardzo sympatycznie się grało. Dodatek nie wnosi miliona nowych reguł, uzupełnia tylko w fajny sposób podstawkę. Karty zawodów różnicują strategie graczy i można fajnie sobie przeszkadzać podbierając karty, albo zmieniając wartości nieruchomości. Grało się bardzo przyjemnie. Zdecydowanie polecam zakup dodatku.

[ChlastBatem]

Czy dodatek, który wydał Rebel zawiera ten wcześniejszy mini dodatek czyli plan order board? Albo czy ten dodatek naprawia tą kolejność z podstawki i zastępuje plan order board?