Burza mózgów...[Shogun, Arkham, GoT i BF in New York]

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Burza mózgów...[Shogun, Arkham, GoT i BF in New York]

Post autor: janekbossko »

Witam

posiadam kilka planszowek miedzy innymi
NS Hex - fajnie sie w to łupie :)
Dungeoneer - nie wiem moze ja nie czuje tej gry ale moim zdaniem wydalem pieniazki w bloto :cry:
Runebound - hmmmm trudno powiedziec niby nie jest zla..ale nie wiem moze ja sie starzeje dla mnie starsznie monotonna :?

I teraz nasówa sie moje pytanie..mianowicie chciałbym cos zakupic zaraz bedzie po sesji wiec czas na granie bedzie :twisted:

Czytałem chyba wszdzie gdzie sie dalo jednak trudno mi podjac decyzje...
Myślałem nad Arkhamem gdyz jestem wielbicielem prozy Lovecrafta...ale nie wiem czy nie zasne przy tym z piwkiem w reku tak jak przy Runebound nie mowiac juz o Boringeoneer :?
To z przygodowek...

Jesli chodzi o strategie hmmmm
GoT , Shogun lub Blood Feud in New York
I nie wiem...niby bedzie Nas kolo 3-4 czasem moze 5 osob wiec ludzie sa do grania ale czytalem moze wyciagnalem bledne wniski ale...GoT + dodatki ROX bez dodatkow...da sie znalezc lepsza pozycje...dlatego spojrzalem na Shoguna i BFinNY..mniej pieniedzy a zabawa przednia (?)

Pozdrawiam i gratuluje wytrwałości w czytaniu tych bohomazów :twisted:
prozz
Posty: 55
Rejestracja: 09 sty 2007, 15:50

Re: Burza mózgów...[Shogun, Arkham, GoT i BF in New York]

Post autor: prozz »

Moze Warrior Knights? Mniej osob potrzeba.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Post autor: Blue »

W Arkham gralem raz, gra jest bardzo fajna moim zdaniem mimo iz z lovecrafta tylko zew cthulhu czytalem[w sumie dopiero po zagraniu w Arkhama :D]. Runebound to z tego co mowia to coś jak MiM...czyli czyste rzucanie kostkami, mnie tez to nudzi [w MM zagralem raz.... i nie zamierzam wiecej do tego tytułu wracac... porazka na calej linii... jak mozna tak tą gre zachwalac? To tak jakby chwalić monopoly... klimat fantasy to nie wszystko].

Jak masz gry które Ci sie nie podobaja to je lepiej sprzedaj[ja tak zrobilem jak mi sie zombiaki znudzily i nie zaluje]. A tytuły jak to wszyscy mowia najlepiej wyprobowac przed kupnem, jezeli nie ma takiej mozliwosci to musisz sie niestety uczyc na własnych błędach,albo kupowac uzywki zeby mniej tracić ;).

Jesteś z Kraka- zapraszamy do środziemia i YMCA, spotkania co tydzień :).
Ostatnio zmieniony 18 sty 2007, 13:50 przez Blue, łącznie zmieniany 1 raz.
morciba
Posty: 381
Rejestracja: 15 lut 2006, 12:57
Lokalizacja: Kraków

Post autor: morciba »

Jesteś z Krakowa to wpadnij do YMCA. Co środę tam grywamy. Większość gier, o których piszesz ktoś z nas ma, więc będziesz mógł przetestować przed zakupem. A to najlepszy sposób, zeby nie wyrzucać pieniędzy w błoto ;)

Na forum spotkania,konwenty dowiesz się więcej.

Pozdrawiam,
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Post autor: janekbossko »

Dziekowac dziekowac :)

na razie jestem po za Krakowem wiec nici ale dziekuje za zaproszenie napewno wpadne...

wlasnie o to chodzi ze Arkham mnie bardzo wciaga...cala mitologia i klimat Zewu dlatego zdecydowalem sie na ta przygodowke...

ale nadal nie wem co do strategii.hmmm :?
Awatar użytkownika
Magma
Posty: 1166
Rejestracja: 01 wrz 2004, 01:00
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Magma »

janekbossko pisze: Dungeoneer - nie wiem moze ja nie czuje tej gry ale moim zdaniem wydalem pieniazki w bloto :cry:
Runebound - hmmmm trudno powiedziec niby nie jest zla..ale nie wiem moze ja sie starzeje dla mnie starsznie monotonna :?
Do tych dwóch pozycji, mam zupełnie odmienne podejście. Runebound, jest jak dla mnie świetną grą i czuje w niej specyficzny klimat 8) a może poprostu sie za bardzo wkrecam :lol: W Dungeoneer jest podobnie :wink:

Dlatego zastanawiam się czy w ogóle powinienem Ci polecać jakąś grę.
janekbossko pisze:dlatego spojrzalem na Shoguna
Nad tym zastanowił bym się poważnie :twisted: Widziałem, aczkolwiek nie grałem, jednak wydaje się, że jest to poważny konkurent GoT'a. I ja będąc na Twoim miejscu chyba bym się nie zastanawiał za długo :wink: W moich oczach jednak, GoT póki co pozostaje niepobity .. Może jednak pójdziemy inną ścieżką :arrow: Cywilizacja :?: :twisted: Jak jechać to na maxa :lol:
Blue pisze:w MM zagralem raz.... i nie zamierzam wiecej do tego tytułu wracac... porazka na calej linii... jak mozna tak tą gre zachwalac? To tak jakby chwalić monopoly... klimat fantasy to nie wszystko].
No jak widzisz Blue, można tą gre zachwalać, tak samo jak każdą inną :wink: Powinieneś to wiedzieć, no chyba, że Twoje granie zaczęło się wczoraj :) Wszystko zależy od gustu i upodobań. Tyle na ten temat 8)

Pozdrawiam
morciba
Posty: 381
Rejestracja: 15 lut 2006, 12:57
Lokalizacja: Kraków

Post autor: morciba »

janekbossko pisze:Dziekowac dziekowac :)

na razie jestem po za Krakowem wiec nici ale dziekuje za zaproszenie napewno wpadne...

wlasnie o to chodzi ze Arkham mnie bardzo wciaga...cala mitologia i klimat Zewu dlatego zdecydowalem sie na ta przygodowke...

ale nadal nie wem co do strategii.hmmm :?
Mam Arkhama i daje rade. Fanem Lovecrafta nie jestem i klimatu z książek nie znam, ale gra zdecydowanie lepsza i przede wszystkim inna od Runebounda. Gra ma dwie wady:
1. Potrzebne jest naprawdę dużo miejsca
2. Przynajmniej jedna osoba powinna dobrze znać angielski.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Burza mózgów...[Shogun, Arkham, GoT i BF in New York]

Post autor: Don Simon »

janekbossko pisze: Myślałem nad Arkhamem gdyz jestem wielbicielem prozy Lovecrafta...ale nie wiem czy nie zasne przy tym z piwkiem w reku tak jak przy Runebound nie mowiac juz o Boringeoneer :?
To z przygodowek...
Dobry na kilka gier. Dużo tekstu, dużo turlania kostkami. Musisz mieć klimatyczne grono, które chce się bawić i czuć klimat i nie trkatować każdej karty, jak rzut i efekt. Sam swoją kopię sprzedałem bez żalu.
Jesli chodzi o strategie hmmmm
GoT , Shogun lub Blood Feud in New York
Shogun polecam na 100 %.
BfiNY nie znam, ale raczej ma dobre opinie.
GoT mine nie ciągnie w ogóle - za długo i raczej kiepsko przy mniejszej liczbie graczy (ale nie grałem - tylko takie opinie o grze są).

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
Magma
Posty: 1166
Rejestracja: 01 wrz 2004, 01:00
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Burza mózgów...[Shogun, Arkham, GoT i BF in New York]

Post autor: Magma »

Don Simon pisze: GoT mine nie ciągnie w ogóle - za długo i raczej kiepsko przy mniejszej liczbie graczy (ale nie grałem - tylko takie opinie o grze są).
Owszem, przy małej liczbie osób, jest kiepsko, ale przy pełnej obsadzie, gra naprawde ma urok. Spróbuj Don to może wtedy się przekonasz :wink: Co do długości rozgrywki, owszem, jest to kilka godzin, ale w miłym towarzystwie chyba nie jest to problem, a przynajmneij nie dla mnie :twisted:

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Post autor: janekbossko »

No wlasnie ja sie wychowalem na MiMie i sadzac po moich zainteresowaniach czyli wszechobecna fantastyka myslalem ze i Runebound oraz Dungoneer mi podejda...mylilem sie...
Jeszcze w Runebounda spkojnie moge pograc bo jak najrazie zawsze wygrywalem :twisted: ale na dluzsza mete...hmmm nie nie wiem...lezy i sie kurzy...ktos chce kupic? :P

Arkham wlasnie...zastanawia mnie jak rozwijaja go oba dodatki..bo podejmujac sie kupienia podstawki napewno sklanialbym sie do kupienia rozszerzen...

Shogun...taaaak :twisted:
o to chodzi GoTa sie poprostu boje.lubie Martina ale...gra to nie ksiazka, czytasz sam a nie w 5 osob

A New York....hmm nie gralem nie widzialem a opinie znam tylko jedna...kogos z forum ostatnio chyba w temacie o GoT i WK i zachwalal pod niebiosa :)
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Burza mózgów...[Shogun, Arkham, GoT i BF in New York]

Post autor: Don Simon »

Magma pisze: Owszem, przy małej liczbie osób, jest kiepsko, ale przy pełnej obsadzie, gra naprawde ma urok. Spróbuj Don to może wtedy się przekonasz :wink: Co do długości rozgrywki, owszem, jest to kilka godzin, ale w miłym towarzystwie chyba nie jest to problem, a przynajmneij nie dla mnie :twisted:
Nie sądzę, bym kiedyś do tego usiadł. Może raz, z poczucia obowiazku. Wolę w tym czasie zagrać w 2 gry, niż biedzić się nad jedną.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

janekbossko pisze:A New York....hmm nie gralem nie widzialem a opinie znam tylko jedna...kogos z forum ostatnio chyba w temacie o GoT i WK i zachwalal pod niebiosa :)
Ja żem to był:) BFinNY jest jak najbardziej zachwycający, ale pierwszy kontakt może nie być aż taki fajny - gra nie wybacza żadnych błędów. Mnie BF urzekł tym, że każdy gra na takich samych zasadach - każdy ma dostęp do tych samych jednostek, pojazdów (jako odmiana po TI3, gdzie niby każdy ma to samo ale tak naprawdę nigdy nie wiadomo co kisi na ręce dopóki nie użyje tego przeciw atakującemu, czy też gier w których każda nacja ma jakieś zdolności/jednostki specjalne) , zasady da się szybko wytłumaczyć a możliwości jest sporo. Nie będę całego postu powtarzał :wink: więc dla odmiany powiem dlaczego nie polecam tej gry na początek - właśnie dlatego że jej dużym dodatkowym plusem jest to, że łączy prostotę zasad z fillerów z możliwościami mózgożera, najlepiej się to docenia po kilku grach w bardziej skomplikowane tytuły, teraz więc polecam Ci Shoguna - sam się skusiłem, tysiące internautów nie może się mylić :wink:
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Post autor: janekbossko »

kwiatosz - dziekuje bardzo :)

ale ja nadal mam pytanie o Arkhama

co do Shoguna juz podjalem decyzje BIORE!!! :twisted:

niech GoT i New York poczekaja :P


Arkham..jak wyglada gra bez dodatkow?
Jak bardzo rozszerzenia ja zmieniaja?

pozdrawiam
EstEst
Posty: 282
Rejestracja: 02 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Kraków

Post autor: EstEst »

Co do GoTa, to nikt nie zwrócił uwagę na najważniejszą rzecz - dla mnie jest to gra idealna, ale nie jako gra sama w sobie, lecz jako podkładka pod negocjacje. Ponieważ mam liczne towarzystwo, które lubi godzinami knuć/spiskować i nie obraża się za zdrady - gra ta jest wprost idealna - zwłaszcza, że nie ma tam praktycznie w ogóle losowości, więc po grze każdy czuje, że zwycięstwo ugrał/wygadał sam. Przy czym - gra bez dyplomacji trwa 1,5 godziny, a z dyplomacją ok.3-4 (a raz nawet do 9 się przeciągnęła, ale wtedy byliśmy krzynkę pijani, a plansza strasznie szybko uciekała)

Jednakże powtórzę: GoT, mimo świetnej mechaniki, stoi przede wszystkim dyplomacją. Jeśli szukasz gry, która ma w sobie pewną dozę strategii, ale nie musisz być wybitnym dyplomatą by wygrać i w której błędy nadrobić możesz szczęściem w zdarzeniach losowych - postaw raczej na Shoguna lub Warrior Knights. Jeśli nie chce Ci się prowadzić długich rozmów nad planszą - również wybierz coś innego. Jeśli chcesz zaś poczuć się jak prawdziwy paranoik (wszyscy mnie chcą zdradzić na pewno...ale czy już teraz...komu opłaci się zaufać, a czyją zdradę uprzedzić zdradzając w samoobronie? ;) ) i dyskutować, dyskutować, dyskutować, to bierz GoTa. Całość z dodatkami kosztowała nas 400 zeta, ale uważam te pieniądze za najlepiej wydane na rozrywkę w życiu.

No, a z wad to faktycznie w 3 osoby to sobie w GoT-a nie pograsz. W 4 już jest niezły, ale bez drugiego dodatku (SoS) - nierewelacyjny (ze SoS - chyba najlepsza wersja, a na pewno z najbardziej subtelną mechaniką i największymi możliwościami).
Sługa Koła. Młot na humanistów. Miecz w ręku dyrekcji.

Gry EstEsta
morciba
Posty: 381
Rejestracja: 15 lut 2006, 12:57
Lokalizacja: Kraków

Post autor: morciba »

janekbossko pisze:
Arkham..jak wyglada gra bez dodatkow?
Jak bardzo rozszerzenia ja zmieniaja?
pozdrawiam
Bez dodatków gra się bardzo dobrze. Na pewno nie są one niezbędne. Mam pierwszy dodatek, ale jeszcze nie miałem okazji zagrać. Składa się on tylko z kart. Niektóre z nich wprowadzają dodatkowe zasady. Polecam pograć w podstawkę, jeśli Ci się spodoba kup dodatek, żeby trochę odświeżyć grę.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Post autor: janekbossko »

o to wlasnie chodzi...liczba osob...znajde i 20 osob ktore zagraja ale z jaka czestotliwoscia...raz na pol roku?? wlasnie o to chodzi...
szybciej znajde 3 osoby niz 5 niestety...a grac luibie czesto..nawet bardzo :)

a w Shoguna podobno mozna i w 3 pohasac po planszy calkiem milo... :)


jednak nadal zastanawia mnie Arkham :?
chelcho
Posty: 57
Rejestracja: 12 sty 2006, 10:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: chelcho »

janekbossko pisze: Arkham..jak wyglada gra bez dodatkow?
Jak bardzo rozszerzenia ja zmieniaja?
Mam AH i AH:Curse of the Dark Pharaoh. W podstawkę grałem kilkanaście razy i mi się nie znudziła. AH:CotDP jeszcze nie przetestowałem, ale czytając karty zdarzeń widać, że gra jest trudniejsza, szczególnie w innych światach. Ogólnie, to rozszerzenie nie zmienia zasad gry, ale diametralnie zmienia wydarzenia jakie występują w grze.
AH: Dunwich Horror nie widziałem, ale czytając instrukcję widać, że zmiany są dużo większe niż w AH:CotDP.

Btw. AH to gra z "dice fest" wcale nie mniejszym niż Runebound
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Post autor: Blue »

Magma pisze:
Blue pisze:w MM zagralem raz.... i nie zamierzam wiecej do tego tytułu wracac... porazka na calej linii... jak mozna tak tą gre zachwalac? To tak jakby chwalić monopoly... klimat fantasy to nie wszystko].
No jak widzisz Blue, można tą gre zachwalać, tak samo jak każdą inną :wink: Powinieneś to wiedzieć, no chyba, że Twoje granie zaczęło się wczoraj :) Wszystko zależy od gustu i upodobań. Tyle na ten temat 8)

Pozdrawiam
Chciałem tylko zwórić uwagę na to co mnie w tej grze poprostu nudzi ;). Zasady sa proste-turlasz i jedziesz jakby to byl troche ulepszony chińczyk. W Arkham tez losowosc jest duza,ale jakos klimat lepszy[mimo ze lubie fantasy], niby wiekszosc sie dzieje losowo,ale jakos lepiej sie historyjka mi w glowie uklada, fajne wydarzenia sie dzieja,trzeba kombinowac druzyna, kooperowac, jest jakis element decyzyjny itp. W MM tego nie bylo[no chyba ze to na co rzucic w miejscu do ktorego sie dostales,dla mnie to marny wybor].
Ostatnio zmieniony 18 sty 2007, 15:56 przez Blue, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Post autor: janekbossko »

wlasnie o to chodzi..ja iwem ze sie znudzic moze...ale...

wlasnie Dunwich...co on daje?
jak zmienia co zmienia?nie iwem :?
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

EstEst pisze:Co do GoTa, to nikt nie zwrócił uwagę na najważniejszą rzecz - dla mnie jest to gra idealna, ale nie jako gra sama w sobie, lecz jako podkładka pod negocjacje.
Zgadzam się w całej rozciągłości, także ją sławię jako taką.
(damn!, że też akurat tym razem musiałem sobie tę opinię odpuścić :evil: :wink: )

A Rune mogę jak najbardziej polecić - dla mnie to gra lżejsza od Pirate's Cove pod względem imprezowym - taka w sam raz żeby połazić i pozabijać potworki pakując niemiłosiernie postacie (szef smoków przeważnie nawet nie zdąży się ruszyć a już po nim - takie postacie hodujemy :lol: ) a w tym czasie pogadać przy piwku - nie angażuje nadmiernie uwagi, po kilku grach nie trzeba nawet kart czytać bo przy każdej rozgrywce stosik schodzi 2-3 razy i z góry wiadomo po obrazku co to jest i czym to się zjada na śniadanie :lol: Jako poważna gra odpada, ale jako taka właśnie podkładka pod pogadanie przy piwku - dla mnie ideał.

W kwestii poważnego fantasy ponoć Descent daje radę i się nie nudzi zbyt szybko bo jedna osoba jest złym szefem. A jak ktoś nie lubi fantasy to Doom to uproszczony Descent (czekam aktualnie na paczuszkę z tym właśnie tytułem - za czas pewien będę mógł coś o grze powiedzieć więcej)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Morgon
Posty: 627
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 31 times
Been thanked: 56 times

Post autor: Morgon »

Bierz Shoguna bez zastanowienia, jak dla mnie bije GoTa na głowę. Strategia świetna a dyplomację masz taką samą jak w GoT, Mare Nostrum czy każdej innej tego typu grze. Dodatkowo gra śmiga dobrze nawet na dwie osoby (wariant 2-osobowy podałem w temacie o Shogunie), przy trzech jest bardzo fajnie, w więcej jeszcze nie grałem, ale naprawdę widać jak wraz ze wzrostem liczby grających rośnie napięcie, bo rośnie liczba możliwych do wypłacenia ataków, które mogą pójść właśnie w Ciebie :) Trzeba się postarać by tak nie było :) Dużą zaletą jest czas gry. Przy słabej dyplomacji wynosi 1,5 do 2 godzin (jak już wszyscy nauczyli się grać) a podejrzewam, że jeśli nie grasz z mega negocjatorami to 3 godzin przekroczyć nie powinno. Naprawdę można rozegrać dwie partie w Shoguna w czasie jednej partii GoTa, a gra jest poprostu dla mnie dużo lepsza, szczególnie pod względem strategii, no i ta wieża bitewna :)

Natomiast co do Arkhama to nie grałem ale generalnie nie będę Ci polecał żadnych przygodówek, z własnego doświadczenia wiem, że się poprostu nudzą, zwłaszcza typowe turlacze lub takie w których gra się przeciwko "systemowi" czyli samej grze. Jedynie człowiek jako przeciwnik jest niepowtarzalny :) [/img]
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Morgon pisze:Bierz Shoguna bez zastanowienia, jak dla mnie bije GoTa na głowę. Strategia świetna a dyplomację masz taką samą jak w GoT, Mare Nostrum czy każdej innej tego typu grze.
Znam tylko jednę grę o dyplomacji takiej jak w GoT, jest nią Diplomacy, wszystkie inne (nie mówię o grach z pewnym usystematyzowanym sposobie i przedmiocie negocjacji jak EiA, ale o dowolności takich tytułów jak Mare, Shogun etc) mają dyplomację w stosunku do GoTa badzo okrojoną - system wsparcia daje ogromne możliwości negocjacyjne, do poziomu których inne gry się nawet nie zbliżają.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Morgon
Posty: 627
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 31 times
Been thanked: 56 times

Post autor: Morgon »

Mysle ze sie mylisz, chocby dlatego, ze tutaj system wsparcia zastępuje strategiczne rozmieszczanie budynków, których to wystawianie może być również elementem negocjacji, zwłaszcza, że budynki są głównym źródłem zdobywania punktów, ilość posiadanych prowincji jest znacznie mniej ważna. Dlatego istotne jest gdzie kolega co zbuduje i można to z nim omówić ;) Trzeba zagrać, żeby zrozumieć ten mechanizm, moim zdaniem jest to bardzo ważny element negocjacji, i daje podobne pole do popisu jak system wsparcia z GoTa.
EstEst
Posty: 282
Rejestracja: 02 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Kraków

Post autor: EstEst »

Mnie tylko ta wieża zniechęca do Szoguna, bo, choć faktycznie losowość jest tu specyficzna, to może powodować ruchy bezsensowne z punktu widzenia logiki, powstające tylko na podstawie tego, co zostało w wieży (np. przeciwnik akurat w wieży nie ma żadnych kostek, ja toczyłem dużo bitew i mam z 10 w środku, no to atakuję jednym oddziałem 5 jego i pewnie wygram, a do tego część moich kostek wróci na planszę, a gdyby ktoś mnie uprzedził ze swoją bitwą to mogłyby nie wrócić). Naprawdę to nie przeszkadza?
Sługa Koła. Młot na humanistów. Miecz w ręku dyrekcji.

Gry EstEsta
Morgon
Posty: 627
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 31 times
Been thanked: 56 times

Post autor: Morgon »

W zasadzie nie zdarzaja sie tak skrajne sytuacje, chociaz mi sie zdarzylo ze atakowalem 9 kostkami 5 kostek i zremisowalem tylko :) Generalnie jesli wyskakuje wiecej to najczesciej wrogie armie przylaczyly sie do Ciebie i tyle :) Nie przeszkadza to zupelnie, aczkolwiek czasami to co ta wieza wyprawia troche mnie irytuje, zwlaszcza jak kilka atakow pod rzad sie odbijam przegrywajac o jedna kostke hehe, ale jest smiesznie a jaka radosc przeciwnika :D
ODPOWIEDZ