[Warszawa] lodziarnio-kawiarnia Calypso
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Teoretycznie kawiarnia jest otwarta do 22.00. Ostatnio o 21.30 przygotowywali się do zamknięcia. Czyli max. do 22.00 chyba, że nas wcześniej zapytają - zamawiacie, czy wychodzicie??
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- gigi
- Posty: 823
- Rejestracja: 24 lip 2006, 16:19
- Lokalizacja: warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
i po spotkaniu
przyszlo ok 7 osob
zagralem w don ,wysokie napiecie i cytadele
wysokie napiecie to byla moja najlepsza rozgrywka w ta gre
nikt nie wiedzial kto wygra do ostatniej rundy
wszyscy mysleli ze ja wygram niestety zabraklo mi kasy i moglem opalic tylko 15 domkow ,wygral Daql ktory zbudowal 16 domkow i je wszystkie opalil
Draco pokazal wszystkim klase swoim zagraniem mial 34 kasy i wybral do licytacji elektrownie za 34 euro ,niestety nikt jej nie kupil
biedny draco opalil zero domkow i dostal 10 elektro
dobrze ze tworca gry pomyslal o takich "graczach"
ale mimo ze draco sporo stracil tym zagranien udalo mu sie wyprzedzic jakiegos gracza;)
pozniej zagralismy w cytadele w 7 osob
niestety nie dokonczylismy rozgrywki
bylo bardzo milo i spokojnie
wiekszosci spodobalo sie miejsce do gry
przyszlo ok 7 osob
zagralem w don ,wysokie napiecie i cytadele
wysokie napiecie to byla moja najlepsza rozgrywka w ta gre
nikt nie wiedzial kto wygra do ostatniej rundy
wszyscy mysleli ze ja wygram niestety zabraklo mi kasy i moglem opalic tylko 15 domkow ,wygral Daql ktory zbudowal 16 domkow i je wszystkie opalil
Draco pokazal wszystkim klase swoim zagraniem mial 34 kasy i wybral do licytacji elektrownie za 34 euro ,niestety nikt jej nie kupil
biedny draco opalil zero domkow i dostal 10 elektro
dobrze ze tworca gry pomyslal o takich "graczach"
ale mimo ze draco sporo stracil tym zagranien udalo mu sie wyprzedzic jakiegos gracza;)
pozniej zagralismy w cytadele w 7 osob
niestety nie dokonczylismy rozgrywki
bylo bardzo milo i spokojnie
wiekszosci spodobalo sie miejsce do gry
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Partia była rzeczywiście świetna. Z każdą partią zaczynam lepiej czuć co się dzieje w grze, choć do stanu doskonałej analizy nie dojdę. Aż tyle po prostu nie chce mi się liczyć. Owczem, liczę ile mogę wydać w tej rundzie na surowce, ile dać za elektrownie itp. ale przeliczanie trzech możliwych wariantów rozwoju sytuacji już mnie nie bawi (chyba, że z Excelem w ręku ). Gram raczej na "czuja". Wczoraj długi czas udało mi się utrzymywać największą moc elektrowni (14), co pozwoliło mi na oszczędności w zakupach elektrowni, jednak z tego co widzę, za wolno rozwijałem sieć, co skutkowało zbyt małymi zyskami przy produkcji prądu - w efekcie zbyt małymi środkami, które mogłem przeznaczyć na licytację w ostatniej rundzie (bo musiałem dużo wydać na domki). W ostatniej rundzie zamieniłem elektrownię na wiatrową, żeby zwiększyć moc o 1 miasto i zaoszczędzić na surowcach. Niestety zabrakło mi jednego elektro, żeby zbudować 15te miasto. I zostałem z czternastoma. Co do zagrywki Draco, to nie wiem dlaczego, ale jak musiał zapłacić za tę elektrowię 34 (bo nikt jej nie chciał) to z żalem w oczach spojrzał na mnie I niestety nie udało mu się nikogo na koniec wyprzedzić. I On i ja zasililiśmy po 14 miast, zostało nam po 19 elektro (nie licząc zysków z zasilenia) i obaj mieliśmy po 14 miast w sieci - czyli REMIS, ex aequo 4 miejce Wszytkich przegonił w pięknym stylu Daql, za nim wylądował Jax, a na trzeciej pozycji Gigi (już nie jesteś w pierwszej lidze WN ).gigi pisze: wysokie napiecie to byla moja najlepsza rozgrywka w ta gre
nikt nie wiedzial kto wygra do ostatniej rundy
wszyscy mysleli ze ja wygram niestety zabraklo mi kasy i moglem opalic tylko 15 domkow ,wygral Daql ktory zbudowal 16 domkow i je wszystkie opalil
Draco pokazal wszystkim klase swoim zagraniem mial 34 kasy i wybral do licytacji elektrownie za 34 euro ,niestety nikt jej nie kupil
biedny draco opalil zero domkow i dostal 10 elektro
dobrze ze tworca gry pomyslal o takich "graczach"
ale mimo ze draco sporo stracil tym zagranien udalo mu sie wyprzedzic jakiegos gracza;)
Miejsce generalnie fajne, ceny koktajlbarowe. Jedyna wada dla mnie to warunki klimatyczne. Jest trochę za gorąco; przydała by się możliwość otwarcia okna. No i te kilka wypalonych (przez klientów) papierosów w ciągu wieczora robi swoje - główka trochę boligigi pisze: wiekszosci spodobalo sie miejsce do gry
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Draco, jak już napisałem nie było zadymione tylko wypalono kilka papierosów w ciągu naszego pobytu. I to niestety daje pewien dyskomfort, przynajmniej dla mnie. Poza tym (i trochę za gorącą atmosferą) miejsce jest całkiem niezłe i doceniam, że je znalazłeś.draco pisze: Nie przesadzałbym z tą ilością dymu. Prawie wogóle nie czułem, że ktokolwiek wokół pali.
Zresztą, sam napisałeś "prawie nie czułem" a jak wiadomo "prawie" robi dużą różnicę
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
kobjaty i planszoowy? :-P
Czy jest gdzies takie miejsce w Warszawie, w ktorym graja tez babki? W moim wlasnym towarzystwie nikt sie nie pisze.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
- Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 10 times
Re: kobjaty i planszoowy? :-P
Smolna. Każdy piątek.Kruffka pisze:Czy jest gdzies takie miejsce w Warszawie, w ktorym graja tez babki? W moim wlasnym towarzystwie nikt sie nie pisze.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Ja z kolei mocno poczulem dym papierosowy - i w plucach i w bolu glowy.Geko pisze:Draco, jak już napisałem nie było zadymione tylko wypalono kilka papierosów w ciągu naszego pobytu. I to niestety daje pewien dyskomfort, przynajmniej dla mnie. Poza tym (i trochę za gorącą atmosferą) miejsce jest całkiem niezłe i doceniam, że je znalazłeś.draco pisze: Nie przesadzałbym z tą ilością dymu. Prawie wogóle nie czułem, że ktokolwiek wokół pali.
Zresztą, sam napisałeś "prawie nie czułem" a jak wiadomo "prawie" robi dużą różnicę
Ciekawe, bo przewaznie malo go czuje.
W kazdym razie to aktualnie najwieksza wada Calypso (bo obsluga przestala sie juz wokol natretnie krzatac i na dodatek gdy wychodzilsmy miala dosc przyjazne miny).
Ogolnie bardzo pozytywne to bylo spotkanie.
- gigi
- Posty: 823
- Rejestracja: 24 lip 2006, 16:19
- Lokalizacja: warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: kobjaty i planszoowy? :-P
dokladnie na smolna przychodza babkiGrzech pisze:Smolna. Ka¿dy pi±tek.Kruffka pisze:Czy jest gdzies takie miejsce w Warszawie, w ktorym graja tez babki? W moim wlasnym towarzystwie nikt sie nie pisze.
napisz czy bedziesz na smolnej to weme osadnikow i cytadele
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
jax napisał:
a draco:
A może draco tak się przejął udanym zakupem elektrowni za 34 elektro, że na ewentualny dym przestał zwracać uwagę ...
Ja z kolei mocno poczulem dym papierosowy - i w plucach i w bolu glowy.
a draco:
Być może jesteście uczuleni na rózne gatunki papierosów.Nie przesadzałbym z tą ilością dymu. Prawie wogóle nie czułem, że ktokolwiek wokół pali.
A może draco tak się przejął udanym zakupem elektrowni za 34 elektro, że na ewentualny dym przestał zwracać uwagę ...
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Wczoraj miałem okazję być w podobnym lokalu do Calypso na spotkaniu ze znajomymi. Mimo, że ktoś od czasu do czasu palił nie czułem tego aż tak bardzo. Wydaje mi się, że to kwestia ustawienia klimatyzacji...jax pisze:Ja z kolei mocno poczulem dym papierosowy - i w plucach i w bolu glowy.Geko pisze:Draco, jak już napisałem nie było zadymione tylko wypalono kilka papierosów w ciągu naszego pobytu. I to niestety daje pewien dyskomfort, przynajmniej dla mnie. Poza tym (i trochę za gorącą atmosferą) miejsce jest całkiem niezłe i doceniam, że je znalazłeś.draco pisze: Nie przesadzałbym z tą ilością dymu. Prawie wogóle nie czułem, że ktokolwiek wokół pali.
Zresztą, sam napisałeś "prawie nie czułem" a jak wiadomo "prawie" robi dużą różnicę
Ciekawe, bo przewaznie malo go czuje.
W kazdym razie to aktualnie najwieksza wada Calypso (bo obsluga przestala sie juz wokol natretnie krzatac i na dodatek gdy wychodzilsmy miala dosc przyjazne miny).
Ogolnie bardzo pozytywne to bylo spotkanie.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.