Braki w grach - co robić (instrukcja w pierwszym poście)

[hsiale]

w sklepie czynnym 7 dni w tygodniu od 9:00 do 21:00

Co za różnica, kiedy jest czynny sklep. Dojechanie tam, odbiór i powrót do domu zajmują mi te same dwie godziny 7 dni w tygodniu od 9 do 21 i kosztuje to o każdej porze 4,40 na komunikację miejską (bo jeszcze mam zniżkę). Wrocław to nie jest małe miasteczko, gdzie w 10 minut można się przemieścić z jednego końca na drugi. Nie będę poświęcał tyle czasu, aby Lacerta dostała szansę naprawienia gry, którą sprzedała wybrakowaną. Zdecydowanie wolę zapłacić za znaczek, skoro wydawnictwa nie stać na uzupełnianie braków na własny koszt.

jeśli ktoś wysyła email 25 grudnia, to raczej nie powinien się spodziewać natychmiastowej informacji zwrotnej . Tak się składa, że niestety zamiast w pracy czas ten spędziliśmy rodzinnie, po czym wyjechaliśmy na narty i wróciliśmy dopiero 5 stycznia. Stąd odpowiedź dopiero 5-go stycznia

Między 25 grudnia a 5 stycznia pojawiły się:
- 2 wpisy z konta "lacerta" na tym forum (w tym jeden ściśle związany z działalnością wydawnictwa),
- 2 newsy na stronie lacerta.pl,
- 5 wpisów z konta "przemek" na forum Lacerty,
- 2 wpisy na profilu Lacerty na facebooku.
I tylko na maila nikt nie miał czasu zajrzeć. Szkoda. Zgaduję, że 5 stycznia wszyscy natychmiast wrócili na narty, skoro na odpowiedź na kolejnego maila czekałem następne 10 dni. Tylko zazdrościć, chciałbym mieć tyle czasu na narty

[gaskabalbinka]

Nie mam niestety co myśleć o wymianie, bo kupiłem nówkę w folii ale z drugiej ręki.

Nie widzę związku.
Grę wydało wydawnictwo, w procesie produkcyjnym były wady - w ich interesie jest by klient był zadowolony.
Śmiało atakuj

Dzięki za podpowiedź.
Wysłałem maila, zobaczymy.

[kwiatosz]

Hsiale - może spróbuj się odezwać do sklepu, czy by nie wsadzili tego w list przy okazji wysyłki - kosztowo to jak bilet, a nie trzeba jechać.

[gaskabalbinka]

Wow! Wczoraj wieczorem mail do Galakty, a dzisiaj rano odpowiedź, że wysyłają brakujące elementy.

[lacerta]

Jeśli cała obrona wydawnictwa w takiej sprawie to wytykanie tonu słów klienta, który jak widać proponował całkiem rozsądne rozwiązanie problemu (wynikłego nie z jego winy), to może lepiej nic nie pisać.

Nie bronimy się, tylko odpowiadamy. Poza tym:
1. Nie potrafimy zweryfikować, czy gra była nowa, bo klient ją od kogoś dostał (mogła być używana), a w takich przypadkach wszyscy zawsze piszą, że była nówka i zapakowana w folię. Jednak nie potrafią często nawet wskazać miejsca zakupu o paragonie nie wspominając. Zupełnie inaczej sprawa wygląda, gdy reklamację zgłasza się przez sklep, w którym dokonało się zakupu. Wtedy jest pewność, że gra faktycznie była nowa i nierozpakowana.
2. Klient reklamuje brak jednego znacznika, których liczba nie ma znaczenia w grze. Prawdopodobnie gdyby otrzymał jeden nadmiarowy, to nie pytałby czy nam odesłać
3. Pomimo tego, że nie byliśmy w stanie stwierdzić pochodzenia i stanu gry zaproponowaliśmy uzupełnienie (to chyba fair?).

@hsiale:
Aby odpowiedzieć na email z informacją, że znacznik czeka w Magnolii najpierw trzeba tam pojechać i go zostawić. Z gór nie da rady.

[piogar]

Ja ostatnio kuplem Innowacje i 1 z kart byla na rewersie delikatnie zabrudzona (przy 1 grze nie przeszkadza, ale pozniej kazdy oczywiscie patrzy na to jedno miejsce i od razu wiadomo co to za karta ). Po wyslaniu maila do Lacerty z opisem sprawy odpowiedz przyszla tego samego dnia i po paru dniach informacja, ze karte wymienia. Bylo male nieporozumienie wewnatrz Lacerty, bo karte mieli wyslac do mnie, a wyslali do Magolii, ale napisali ze jesli mi nie pasuje, to moga ja wyslac bezposrednio do mnie. Akurat bylem w poblizu dzien pozniej, wiec podjechalem i wymienilem karte osobiscie.

Podsumowujac: w moim przypadku wszystko bylo w jak najlepsyzm porzadku.

[sewhoe]

U mnie w grze Portalu Agenci Molocha brakowało jednej karty. Rebel dosłał ją w tempie ekspresowym.

[Dabliu]

uuu ja nie mam takich brakow w grach

Cieszymy się Twoim szczęściem.

[Jeay]

Podziękowania dla Kuźni Gier, która ekspresowym tempie nadrobiła braki w swoich grach. Kupiłem Top-A-Top z dodatkiem i w podstawce brakowało jednego żetonu, a w dodatku jeden z żetonów był mocno ubrudzony tuszem, dwa lekko. Napisałem maila, bardzo szybko dostałem odpowiedź, że mogą wysłać elementy, albo można po nie podjechać. Mieszkam akurat w tej samej dzielnicy co biuro wydawnictwa, więc podjechałem kawałeczek dzisiaj i bez problemu wymieniłem przybrudzone żetony oraz dostałem brakujący. Wszystko w bardzo miłej atmosferze i bez zbędnych formalności, zostałem nawet przeproszony za kłopot. Bardzo dobre zachowanie ze strony Kuźni, dziękuję raz jeszcze i za jakość obsługi polecam innym .

[merrin]

Mnie ostatnio trafił się pechowy egzemplarz "Pokoleń" wydanych przez Hobbity. Jeden meeple miał utrącony fabrycznie kawałek głowy, a tak się złożyło, że ma to wyjątkowo duże znaczenie w grze (chodziło o pionek mnicha). Wysłałem maila do wydawnictwa i bez żadnego problemu przysłali mi nowy, w pełni sprawny pionek. Tak że pełen profesjonalizm i podziękowania dla Wydawnictwa Hobbity i myślę, że z czystym sumieniem można je dodać do "zielonej listy" wydawnictw, na których pomoc można liczyć, jeśli tylko przytrafią się jakieś braki.

[BartP]

No tak, a ten wątek to pierdoły wyssane z palca.

[charlie]

Ja kiedyś kupiłem na forum nowe w folii Filary Ziemii. Brakowało jednego robotnika. Napisałem do Galakty i po dwóch dniach dotarł list z brakującą częścią. Nie pytali o nic.
Niedawno kupiłem Onirim i Innowacje - nówki. W Onirimie jest błąd drukarski na sporej części kart - tył kart jest odwrotnie wydrukowany niż powinien, i to nie jest wyjątek. W Innowacjach jedna karta jest trochę uszkodzona. Napisałem do Lacerty 9 dni temu, do dziś brak jakiejkolwiek odpowiedzi. Gdyby nie to, że wydają bardzo dobre gry, to bym się wypiął.

[Hiu]

reklamowalem w FFG I FFP (Flying Frog Production) - za kazdym razem bez problemu - komunikacja w 24/48h - doslanie elementow do 10-14 dni. U Polskich wydawcow i dystrybutorow reklamowalem tylko w Q-workshop. Takze bez problemu.

[killy9999]

Mam komplet zapasowych żetonów do Combat Commander Pacific. Gdyby komuś czegoś brakowało to niech da znać

[ceemik]

Chciałbym pochwalić wydawnictwo Albi. Po trzech latach od zakupu okazało się że w mojej kopii Wikingów brakuje trzech z czterech kart pomocy gracza. Nie wiem czy nigdy ich tam nie było czy po prostu gdzieś się zawieruszyły. Tak czy siak Albi błyskawicznie odpowiedziało na mojego maila, że wprawdzie gra od dłuższego czasu nie jest dostępna ale mają jeszcze kilka tych kart i wyślą je do mnie. Pełen profesjonalizm.

[100rk]

Wyrazy uznania dla EagleGames. Natychmiastowa reakcja na maila, przeprosiny i obietnica szybkiej wysyłki. Brakujące figurki z Conquest of the Empire były u mnie po 6 dniach, niektóre polskie wydawnictwa powinny się od nich uczyć.

[bogas]

Queen Games chyba działa jak wielka korporacja, w której nikt nie panuje nad niczym. Brakowało mi dwóch wyprasek (8 dużych kafli i chyba z 10 żetonów) w ich grze (Escape....). Napisałem maila i nic. Zwróciłem się do planszostrefy, gdzie grę kupiłem i od razu bez dyskusji brakujące wypraski do mnie wysłali. Po miesiącu! pisze do mnie Pani z Queen Games, że mogą wysłać brakujące elementy i mam podać adres. WTF?! Przecież podawałem. No nic. Piszę, że to było ponad miesiąc temu i wyręczył ich sklep, w którym grę kupiłem i się już mogą nie fatygować. Po ok. 3 tygodniach dostaję przesyłkę z Queen Games z brakującymi żetonami i kafelkami (czyli jednak adres mieli). Tyle, że elementy nie są nowe i wyraźnie widać, że były grane (i to nie raz). Pewnie z jakiegoś egzemplarza pokazowego wzięli. Porażka

[kwiatosz]

Eggert Spiele też ma bałagan, ale u nich objawia się to tym, że wysyłają komplety elementów dopóki im się nie napisze żeby przestali. Miałem całkiem sporo zestawów statków do Imperiala dzięki temu.

[Dreadnought]

Co w sytuacji gdy sklep nie poczuwa sie do wysłania brakujących w grze elementów/ uchyla się od pośredniczenia w pozyskaniu ich od wydawcy ?
Można taką gre odesłać jako egzemplarz uszkodzony celem zwrotu pieniędzy ? Siłą rzeczy jest rozfoliowana ale była kupowana nowa.
Co na to polskie prawo ? Sprawa jest świeża i ciągle jestem w okresie 10 dni od zakupu.

[KubaP]

Co w sytuacji gdy sklep nie poczuwa sie do wysłania brakujących w grze elementów/ uchyla się od pośredniczenia w pozyskaniu ich od wydawcy ?
Można taką gre odesłać jako egzemplarz uszkodzony celem zwrotu pieniędzy ? Siłą rzeczy jest rozfoliowana ale była kupowana nowa.
Co na to polskie prawo ? Sprawa jest świeża i ciągle jestem w okresie 10 dni od zakupu.

A czy na potrzeby naszej niewielkiej społeczności możesz szerzej opisać sprawę?

[kwiatosz]

Możesz reklamować na zasadzie niezgodności towaru z umową. Masz też 10 dni na odesłanie gry z dowolnego powodu - prawo mówi, że może być używana (w ramach zwykłego zarządu), ale tutaj sklepy już różnie to traktują. Najlepiej chyba niezgodność towaru z umową.

Zależy jaka gra to jest - bo np jeżeli jest to gra FFG to sklep dobrze robi - sklep czeka masę czasu na taki element, a osoba fizyczna dostaje go za tydzień pocztą od FFG. Napisz o co dokładniej chodzi, może być prosty sposób na rozwiązanie problemu bez konieczności zbywania gry

[Dreadnought]

Dziękuje - a mam pisać i załączać to oświadczenie o niezgodności towaru z umową ?
Jak na razie nie chce wchodzić w szczegóły bo ogólnie z zakupów w tym sklepie jestem zadowolony. Zapowiada się, że to odeśle celem zwrotu kaski - jeżeli po tym nawalą i będą się próbowali wykręcać od zwrotu to nie będę się wtedy przejmował psuciem im reputacji.

[kwiatosz]

Napisz jaka gra, nie zaszkodzi a może pomóc.

[rzaba]

Kupilem Panic Lab, brakowalo jednej karty. Strona www Gigamic nie dziala, na ich profilu FB nikt nie odpowiadał. W akcie desperacji napisałem na profilu wydawnictwa na BGG i po kilku godzinach otrzymałem odpowiedz z adresem ich dystrybutora na UK i IE, następny mail (tym razem do dystrybutora) i po 2 dniach dostałem brakującą kartę. Lubie to jak traktowani są klienci w tej branży

[herman]

Do kogo pisać w sprawie żetonów do Dixita ? Pies pożarł jeden zielony i jeden biały (chodzi o te do obstawiania, niestety bez nich ciężko)