[Warszawa] Klub na Smolnej

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
magdalena
Posty: 31
Rejestracja: 11 wrz 2006, 13:34
Lokalizacja: ursynow

Post autor: magdalena »

Kasia była pierwszy raz i od razu was ograła :) Grunt to zaskoczyć przeciwnika :wink: Oj, chłopcy, te kobiety was zgubią...:)
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Post autor: draco »

gigi pisze:draco a jak wyszly zdjecia :?:
Zdjecia fajnie. Mam nadzieję, że pancho je na blog wrzuci.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Ja grałem w dwie gry.

Urland (dzięki Grzech)

Całkiem sympatyczne, Magda wygrała ze mną jednym punktem. Potem skojarzyłem, że miałem jeszcze żeton dwóch dotatkowych akcji. Gdybym go użył - hmm, może i bym wygrał z Magdą, a może nie. Nie pamiętam dokładnie ile miała dinusiów na ostatniej punktowanej wyspie - czy więcej o 0,5, czy o 1,5 (miała gen dodający 0,5 dino).

Wysokie Napięcie (dzięki Gigi)

Udało się zebrać skład do kolejnej rozgrywki w WN. Grałem w składzie Kasia, Magda, Kapustka, Daql, o i ja. Plansza - USA, bez północno-zachodniej części. Wygrałem budując 15 miast i zasilając 14. Wszyscy mieli mniejszą moc elektrowni. W zasadzie klucz do sukcesu tkwił w kupieniu dobrych elektrowni (inni odpuszczali) i nieinnowacyjnym rynku elektrowni. Nawet nie doszliśmy do trzeciego etapu (jak się potem okazało karta "Trzeci etap" była już na samej górze stosu) i na rynku bieżącym były ciągle słabe elektrownie. Pozostali gracze nie mieli więc co kupować. Pomogła mi też Kasia, nie budując transformatorów w przedostatniej rundzie - zostało mi w ten sposób miejsce na rozbudowę do 15 miast na zachodnim wybrzeżu. Gdyby na rynku elektrowni pojawiły się lepsze elektrownie lub doszlibyśmy do trzeciego etapu, gra mogłaby potoczyć się różnie. Ale tak się nie stało :D Z ciekawostek z gatunku pierwsze wrażenia - Kasia (to była pierwsza gra) stwierdziła, że WN jest spokojniejsze od TuTa. No i miło było widzieć, że gra ją wciągnęła :D (tak mi się przynajmniej wydaje). Z innych ciekawostek - niestety granie wieczorem po całym tygodniu pracy ma swoje wady - chwilami trochę się zacinałem przy liczeniu kosztów połączeń :?
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Bodek
Posty: 37
Rejestracja: 14 sty 2007, 20:29
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post autor: Bodek »

Spotkanie piątkowe (to było moje 3) na Smolnej było bardzo miłe. Zaczynam się przyzwyczajać do tego zwiariowanego towarzystwa. ;-) Wielkie podziękowania dla organizatorów. Smolna to unikalne miejsce: dużo miłych ludzi, fajne gry i przyjazna lokalizacja.

Zagrałem tylko w TicketToRide i Thurn und Taxis. TTR jest cienutki w porównaniu do Tuta. Trochę żałuję, że kupiłem TTR a nie TuTa.

Dwie gry w jeden wieczór to i tak dużo wrażeń jak dla mnie, bo dopiero poznaję świat planszówek. Dodatkowo podglądałem z godzinkę Goa - gra mnie pozytywnie zaintrygowała.
draco pisze:Zdjecia fajnie. Mam nadzieję, że pancho je na blog wrzuci.
Moge prosić o adres do bloga Pancho?
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Bodek pisze:Spotkanie piątkowe (to było moje 3) na Smolnej było bardzo miłe. Zaczynam się przyzwyczajać do tego zwiariowanego towarzystwa. ;-) Wielkie podziękowania dla organizatorów. Smolna to unikalne miejsce: dużo miłych ludzi, fajne gry i przyjazna lokalizacja.
Nic dodać, nic ująć :D
Bodek pisze:Zagrałem tylko w TicketToRide i Thurn und Taxis. TTR jest cienutki w porównaniu do Tuta. Trochę żałuję, że kupiłem TTR a nie TuTa.
Słuchajcie niewierni, dobrze mówi! :wink:
Bodek pisze: Moge prosić o adres do bloga Pancho?
http://www.gamesfanatic.blogspot.com
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Posty: 26
Rejestracja: 04 wrz 2006, 21:30

Onward Christian Soldiers

Post autor: Andreas von Breslau »

W piątek 26-ego zacne siedmioosobowe grono zasiadło do pierwszej, wprowadzającej rozgrywki w naszą nową grę, czyli Onward Christian Soldiers. Graliśmy wersję z pełną obsadą, za to z pewnymi uproszczeniami zasad, czyli bez przekupnych Ormian, dalekich Fatymidów i flot prujących lazur Mare Nostrum.

Nie było łatwo tłumaczyć pergaminowych zawiłości wśród gwaru rozemocjonowanych słuchaczy, ale jakoś udało się zacząć. Wszyscy przyjęli formułę rozpoznawczej gry i wzajemnego wybaczania pewnych co drobniejszych potknięć. Zaowocowało to ciekawą i emocjonującą rozgrywką.

Krzyżowcom sprzyjało szczęście, szczególnie dobrze prowadzili oblężenia miast, mężnie stawali też w walkach. Muzułmanom też nie można było odmówić męstwa, ale po kolei ulegali naporowi europejskiego rycerstwa. Na pierwszy ogień poszli mosulscy Turkowie pod szlachetnym Valmontem Paszą. Początkowo Frankowie - zdawało się - dreptali w miejscu, zadowalając się opanowywaniem miast leżących u wrót Bliskiego Wschodu. W tej sytuacji odważnie do przodu wysforowali się Sycylijscy Normanowie, prowadzeni przez nieustraszonego Anomandera. Germanie po kilku kosztownych niepowodzeniach przełamali obronę turecką, przeszli szybkim marszem przez ziemie nieprzyjaciela i zaskakująco szybko opanowali mury Aleppo. Dowodzący Germanami Andreas czekał na resztę sił braci w wierze, rozpoczynając budowę katedry. W międzyczasie Sycylijczycy odnieśli wspaniały sukces nad armią Kerbogi, która gromadziła się od dłuższego czasu w pobliżu jak ponura, gradowa chmura. Nieliczna, choć doborowa, ciężka konnica Sycylijczyków ruszyła do pełnej impetu szarży i odepchnęła dwukrotnie silniejsze wojska Turków. Valmont Pasza był pobity.

Całości obrazu dopełnić musi rzetelna ocena sił obu frakcji krzyżowców, które osłabły w tych marszach i walkach na tyle, że nie były w stanie posuwać się dalej. Wybiła godzina ogromnej armii Franków. Do walnej bitwy z niewiernymi doszło pod Alexandrettą. W zasadzie była to cała seria starć, w której po kilku przygotowawczych atakach północnych Franków prowadzonych przez pysznego Grzecha, do głosu doszedł Leo, książę Franków południowych. Kiedy wydawało się już, że połączone siły turecko-syryjskie, prowadzone pewną ręką przez wielkiego satrapę Adamusa ibn Adamusa, zatrzymają pochód rycerzy spod znaku krzyża, do akcji wszedł Leo ze swoją armią. Opanowany natchnioną wizją, która najwyraźniej udzieliła się jego rycerzom, wydał bitwę i odniósł pewne zwycięstwo. Rozmiary klęski zadanej czcicielom Allaha przeraziły niewiernych, a podania i legendy o tej bitwie, docierające do Frankonii, opiewały księcia Leo, zwanego odtąd rzeźnikiem z Alexandretty.

W tym momencie przerwaliśmy grę. Mając świadomość, że opatrzność czuwała nad armią krzyżowców uznaliśmy zgodnie, że ich postępy były znaczne, ale dalsze losy krucjaty - niepewne. Jerozolima była wciąż odległa, a na drodze gromadziły się siły kolejnych szejków i emira Trypoli, kierowanych przez Abigera Wspaniałego.

Żal było kończyć... Jeśli niniejsze świadectwo pomija czyny któregoś ze szlachetnych wodzów - wybaczcie. Ale tak zostały one zapisane ręką Andreasa, księcia Germanów i nowego księcia Aleppo.

A teraz czas na refleksje dot. zasad. Popełniliśmy jeden błąd: zasoby z miast nie pozwalają na negowanie strat marszowych. To przykra nowina dla krzyżowców. Druga złą dla nich wiadomość: miast na ich drodze powinny być miastami Ormian (graliśmy bez nich świadomie), ale co za tym idzie - obsadzone nie tyle szkieletowymi garnizonami, ale całkiem dużymi siłami. To czyni pochód krzyżowców jeszcze trudniejszym.

Gra przypadła mi do gustu, wzory na obliczanie paru rzeczy są do spamiętania, a metoda aktywacji jest przednia. Na razie 8/10!
Pani kasowa do mnie w Geant:

"Proszę to położyć, żeby było wiadomo, gdzie się pan kończy".
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Pancho »

Awatar użytkownika
Browarion
Posty: 2374
Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 19 times
Been thanked: 2 times

Post autor: Browarion »

bazik pisze:ja zagralem w goa ostatnio znow kilka razy, i za kazdym razem wysoko wygrywa ta sama strategia :-( dla mnie czas na home rules niestety :-(
Bazik, daj znac jaka to strategia?
Co prawdam nowicjuszem jest, ale Jax grał już wiele razy (i go ograłem dwukrotmie) co sugeruje że "nie zna" tej super strategii... albo żeś się jeszcze ze mną :twisted: <wypinający pierść dumny zwycięzca> :twisted: nie grał.
:wink: :P :wink:

Albo zagrajmy kiedyś jeśli jeszcze nie jesteś totalnie grą zmęczony

POzdro
8)
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Pancho »

Chyba, że zamiast z mistrzem chcesz zagrać Browarion z arcymistrzem, ja bazika ograłem kiedyś w Goa :D
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Post autor: ragozd »

Chetnie tez bym podjal paleczke, bo wogole nie czujac punktacji i flagi bylem za jaxem tylko o wlos :) Moze kolejny piatek?
A sposob browariona juz mam rozpracowany :)
Awatar użytkownika
Browarion
Posty: 2374
Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 19 times
Been thanked: 2 times

Post autor: Browarion »

No to widać jest już kolejna ekipa na Goa :!:

Bazik, nie poddawaj tej gry, jak widzisz Goa wciąz budzi emocje - i to te pozytywne ;)!!
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
Awatar użytkownika
iskierka
Posty: 25
Rejestracja: 29 gru 2006, 11:14
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: iskierka »

hej

ja w tym tygodniu bede w konuc troche wczesniej czyli okolo 18 :-) I mam nadzieje ze bede grac dlugo! Z chcecia wyprobuje Goa skoro to takie fajne :-) ostatnio widzialam ze wszyscy przyniesli bardzo ciekawie wygladajace gry, mam nadzieje ze w tym tygodniu bedzie tak samo :D Monika
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

iskierka pisze:hej

ja w tym tygodniu bede w konuc troche wczesniej czyli okolo 18 :-) I mam nadzieje ze bede grac dlugo! Z chcecia wyprobuje Goa skoro to takie fajne :-) ostatnio widzialam ze wszyscy przyniesli bardzo ciekawie wygladajace gry, mam nadzieje ze w tym tygodniu bedzie tak samo :D Monika
Monika - a jak się Wam podobało Puerto Rico?

I Magda - gdzieś Ty była, jak Ciebie nie było?

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

Uf.. ciezko bylo sie przebic przez te wszystkie dyskusje od czasu mojej ostatniej wizyty tutaj :)
W kazdym razie kolejny piatek za pasem i czas zaczac myslec nad menu. Ja prawodpodobnie ponownie przyniose Railroad Tycoona i byc moze cos jeszcze.
Chetny jestem na Traumfabrik i Hermagor (nie, to nie jest proba stworzenia listy :) )

I mam nadzieje ze tym razem bedzie mozna spokojnie pograc a nie pod presja czasu, bo niestety ostatnio i w RT i w Goa i w Space Dealera (to jest usprawiedliwione :lol: ) i w Carcassonne+Inns&Cath+Traders/Builders, czyli praktycznie we wszystko, trzeba bylo sie spieszyc, bo przewaznie ktos gdzies zaraz musial isc...
Zabija to przyjemnosc z gry. A nad takim RT to warto by sie podelektowac.....
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

jax pisze:Uf.. ciezko bylo sie przebic przez te wszystkie dyskusje od czasu mojej ostatniej wizyty tutaj :)
W kazdym razie kolejny piatek za pasem i czas zaczac myslec nad menu. Ja prawodpodobnie ponownie przyniose Railroad Tycoona i byc moze cos jeszcze.
Chetny jestem na Traumfabrik i Hermagor (nie, to nie jest proba stworzenia listy :) )
To ja chętnie zagram w RT, jeśli tylko będę.
I mam nadzieje ze tym razem bedzie mozna spokojnie pograc a nie pod presja czasu, bo niestety ostatnio i w RT i w Goa i w Space Dealera (to jest usprawiedliwione :lol: ) i w Carcassonne+Inns&Cath+Traders/Builders, czyli praktycznie we wszystko, trzeba bylo sie spieszyc, bo przewaznie ktos gdzies zaraz musial isc...
Zabija to przyjemnosc z gry. A nad takim RT to warto by sie podelektowac.....
Też o to apeluję. Jak nie ma czasu to lepiej nie siadać w ogóle do rozgrywki, bo późniejsze gonitwy i przyspieszanie są nie tylko frustrujące, ale po prostu bezsensowne.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Aha - to w końcu będzie ktoś chętny na Hellgame w ten piątek? W zeszłym tygodniu kilka osób z zainteresowaniem przyglądało się kartom.

Ewentualnie Bootleggers, Evo, DIE MACHER (he, he)?
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Omar
Posty: 113
Rejestracja: 19 gru 2006, 14:01
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Omar »

Ja bardzo chętnie zagram w Hellgame, bootleggers albo evo.

Pzdr
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Nie ułatwiłeś mi zadania wymieniając trzy gry. :-P

To wezmę może Hellgame - zadowolimy wszystkich dziennikarzy szufladkujących graczy RPG (i niektórych planszówek) jako satanistów. :-D
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
Browarion
Posty: 2374
Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 19 times
Been thanked: 2 times

Post autor: Browarion »

Ja, jeśli będę, chętnie spróbuję tak RT, jak i Hellgame (po takiej recenzji i 50 :!: komentarzach róznych dyskusji gra... kusi :twisted:)

Ale chciałbym tez rozpakować Przez Pustynię, które mam odebrać w piątek na Smolnej... szczególnie jakby ktoś chciał mnie nauczyć JAK W TO GRAĆ :P

Dużo tych chęci, tylko czasu mało... jak zwykle się dostosuję 8)

POzdro
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
Omar
Posty: 113
Rejestracja: 19 gru 2006, 14:01
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Omar »

Jutro będę miał przez pustynię między innymi, czyli w piątek jak będzie czas to bardzo chętnie nauczę zasad a jeszcze chętniej pewnie zagram.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Ja też mam Through the Desert i chętnie zagram, jak i nauczę wszystkich zasad - szczególnie że mam kilka partii za sobą, a nie tylko wiedzę teoretyczną (do tłumaczenia zasad to się akurat bardzo przydaje).

To można już zrobić taki klubik (listę? :-D) graczy TtD i Hellgame. =)

Tylko uprzedzam - rozgrywka w Hellgame może (ale nie musi) trwać dość długo. W TtD też, ale tylko jeżeli jest się doświadczonym graczem i ma się ochotę zastanawiać godzinę nad każdym ruchem. A jak Kapustka dobrze wie, TtD jest podobne do Go. :-D
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
Bodek
Posty: 37
Rejestracja: 14 sty 2007, 20:29
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post autor: Bodek »

Lim-Dul pisze:Aha - to w końcu będzie ktoś chętny na Hellgame w ten piątek? Ewentualnie Bootleggers, Evo, DIE MACHER?
Ja chętnie zagrałbym w Bootleggers, ale czy ktoś zna zasady? Jesli nie to w razie czego mam propozycję .. zabierz grę lub samą instrukcję, pożyczę instrukcję i zapoznam się z rules-ami. :-) Zagramy za tydzień.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Ja znam zasady, ale jeszcze nie grałem. Czyli w gruncie rzeczy wezmę to, co w zeszłym tygodniu - tylko mam nadzieję, że tym razem nie na próżno. ;-)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Daql
Posty: 21
Rejestracja: 17 sty 2007, 16:27

Post autor: Daql »

bardzo chętnie rozegram partię w Through the Desert... za oknem zima, śnieg, deszcz i ogólnie plucha, więc z przyjemnością przeniosę się na 1-1.5h na gorące pustynie Afryki Północnej :D
Awatar użytkownika
gigi
Posty: 823
Rejestracja: 24 lip 2006, 16:19
Lokalizacja: warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: gigi »

tez chetnie zagram w przez pustynie :D
ODPOWIEDZ