Jak gra jest na zaawansowanym etapie tworzenia, to chyba bardziej opłaca się przyglądać rozgrywce z boku. Samemu dobrze jest grać wcześniej, gdy jeszcze nie wiadomo, czy rdzeń gry daje przyjemność i podstawowe mechanizmy działają tak, jak projektant zakładał.
Dzięki za testy Grobowej Piramidy i "The
evilest game one can imagine"

Oba projekty niedługo chyba przestaną się pojawiać w Monsoonie.
MichalStajszczak pisze:Jeśli chodzi o moją karciankę, to na pewno zrobię dwie drobne zmiany:
1. Branie kart z talii specjalnej nie będzie obowiązkowe, a jak sie talia skończy, to się skończy możliwość brania z niej kart
2. Myslę, że wilk, lis i kot powinny od razu działać kolejno na każdego gracza. Nie zmieni to ich działania ale chyba ułatwi rozgrywkę.
2 x popieram

Odnośnie 2 - czy wyłożone Psy dawałyby wtedy po prostu pasywną ochronę (leży na stole = wilk/lis nie działają na moje karty)? A gracz sprowadzający Wilka mógłby go ewentualnie
straszować odrzucając swojego psa?
Moim zdaniem Koza powinna mieć wartość nabywczą 3 królików - wtedy nie zaboli aż tak bardzo (i ładnie zgrałaby się z wczorajszą zakróliczoną talią przyblokowanego Łukasza). Chyba faktycznie przydałoby się więcej drobnych akcji na słabych kartach (propozycje: [wymień kartę na taśmociągu zakupów na nową] [podejrzyj kartę z wierzchu talii losowego dociągu i odłóż ją na wierzch lub spód talii] [podejrzyj 3 karty z wierzchu swojej talii] [wtasuj swój discard do swojej talii] - żadna z tych cech nie jest silna sama w sobie, ale ma sens w odpowiednich kombinacjach z lepszymi kartami, a w najgorszym razie da jakąś iluzję możliwości

).
No i ostatnia uwaga: mało to klimatyczne, ale chyba czytelniej będzie, jeśli w miejscu ceny karty będzie dodatkowo podana liczba królików potrzebnych do jej zakupienia.
Bal Skrytobójców na razie trochę za wolno się rozkręca - zasady są spójne i boleśnie logiczne

ale wydaje mi się, że nie są przedstawione intuicyjnie. Niemniej ze spotkania na spotkanie gra jest coraz lepsza (zresztą wczoraj udało mi się w nią wygrać

), więc projektant chyba wie co robi.
O innych projektach nic nie powiem - rozrost Monsoona niestety już nie pozwala zapoznać się z wszystkimi grami, które się pojawiają na spotkaniach, nawet któryś raz z rzędu...
