Największy problem Dominiona to właśnie to, że został wydany zupełnie bez sensu w dziewięciu pudełkach, a powinien w maksymalnie trzech, przez co podstawka jest po prostu za mała i rzeczywiście może się znudzić. Gra rzeczywiście jest w większości abstrakcyjna, choć jest parę kart z pięknym współgraniem nazwy i funkcji - jak Wyspa, na którą można wysłać karty i do końca gry nie widzieć ich na oczy, Opętanie pozwalające grać kartami przeciwnika czy Szczury, które, gdy wyrwą się spod kontroli właściciela, potrafią zjeść całą jego talięrastula pisze:odniosę się do pewnie już umarłej kwestii: Dominion i Season
Oczywiście obie, ale jeśli ma to być jedna gra w domu to:
Seasons - kostki kostki kostki"me gusto!" - produkcyjnie ta gra jest świetna ( jedna z ładniejszych), mechanika jest conajmniej poprawna, wziąłbym tą
Dominion - jest super - ale są karcianki, które sa po prostu lepsze ( Inowacje np) ) - co do mechaniki to klasyka , więc trudno się czepiać, ale tak właściwie to gra jest abstrakcyjna, a obrazki i nazwy na kartach mogłyby właściwie nie istnieć...gra się dobrze, ale brakuje mi w tej grze emocji większych ...(dodatki trochę budują interakcje...)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
W Seasons jeszcze nie grałem, ale trochę czytałem, gra wygląda na interesującą, kiedyś będzie trzeba spróbować.