sipio pisze:Tym razem wczoraj tendencja zwyżkowa we frekwencji. Doszliśmy w pewnym momencie do 4 stolików z 4 osobami każdy.
Wczoraj dwie moje mały gry (Symboliczne zwierzaki i Bombonierka) przeszły chrzest bojowy, dzięki wielkie.
Dla porządku: Była jeszcze gra o handlu w Polsce, Czarne Owieczki, Smok (niżej), Farmer: The Dominion (niżej), Ava, Śmieci. Nie wiem, czy nie było też Kosiareczek, bo był ich autor.
Większość gier z tych prostszych, więc zakończyliśmy trochę po 21, ale udane. Dziękujemy wszystkim za udział!
Bombonierka — fajny pomysł, ale żeby nie zniechęcić tak do końca tych, którzy bardzo szybko nie zapamiętują dawałbym punkty pocieszenia za wskazanie zmienionego pola. Grają w Memory łatwiej zapamiętywać pola po polu, a poza tym wystarczy zapamiętać (odłożyć na swoim stosie w pamięci) kilka kafli i potem je realizując zapominać. Tutaj trzeba zapamiętać całą tablicę a potem tylko znaleźć zmieniony detal. To jednak jest chyba trudniejsze i nie tak fajne.
sipio pisze:O Smoku wczoraj wiele zostało powiedziane. Po przemyśleniu to chyba nadal te różnice w ruchu są zbyt duże. Z samymi jedynkami to maks się ruszę o 6 pól jak będę miał farta. Zaś z 3 czy nawet 2 to mamy rozstrzał pomiędzy 18 a 12. Być może jedynek powinno być więcej 1 w tali?? Jestem też za tym by w każdej rundzie choć jakiś ruch do przodu się wykonywało, nawet przy smoku, tylko po prostu ostatni gracz odejmuje od ruchy liczbę wyłożonych kart. Ja się jeszcze zastanawiałem nad opcją, gdy każdy ma swój zestaw 9 kart ruchu, po każdej 3 (jedna ze stopkami, przedmiotami i pusta). Pierwsza rundę gram czterema wylosowanymi, drugą czterema pozostałymi, jedna zostanie nieużyta. Wtedy nie będzie możliwości takich rozstrzałów w ruchu. Może też dzięki temu będzie można coś przewidywać?
Zastanawiałem się dość intensywnie nad spersonalizowanymi taliami dla każdego gracza, ale chyba łączna talia jest lepsza. Rozstrzał wartości na pewno był dużo za duży (bo już zmniejszyliśmy).
Przedmioty też okazały się kłopotliwe, choć mnie oczywiście korci, żeby coś takiego dowalić (stalker-komplikator: głupio się upieram
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
). Być może zaklepanie pola Konika pozwalałoby wybrać po prostu jakiś bonus na dany ruch.
Smoki karcą, ale choć są emocjonujące, to niewiele wnoszą poza uwaleniem ruchu. Musimy to jakoś przerobić — może kto nie schowa się przed smokiem, temu dymi się kapota, kapelusz spada (albo jakaś część odzieży?) a na golasa nie da się dojść do smoka?
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Na razie to jest takie wrażenie, które próbuje uchwycić i zamienić na fajny mechanizm. Bo trzeba iść — to daje radość i jest składnikiem wyścigu — i nie można robić "pustych" kolejek.
Zaklepywanie działa, wykładanie kart i mnożenie ich wartości działa, choć sprawi, że gra będzie raczej od 7-8 lat (można by pisać na kartach ile jest ona warta na pierwszym/drugim/trzecim miejscu, np.: 2/4/6 itp. ale to chyba przekombinowane). Przedmioty nie pracują i dociążają głupio zasady.
sipio pisze:Pomysł na kartę Miecz - jeśli ktoś ustawi przed sobą trzy 1/2 to dodatkowo rusza się jeszcze o 4/2 pola. Także wydaje się, że fajniej by było gdyby jednak karty specjalne były jednorazowe i zawsze dawały jakiś bonus. To znaczy kto pierwszy klepnie wybiera z banku 3 kart jedną dla siebie i trzyma póki nie wykorzysta w jakiś sposób. Albo po prostu ostatni gracz, który klepnie nie wybiera karty a pozostali zgodnie z kolejnością, czyli mają coraz mniejszy wybór. Liczba kart to liczba graczy −1.
Dzięki, pomyślimy.
sipio pisze:Dominionfarmer zaś wydaje mi się, że albo potrzebuje alternatywnego zakończenia np w postaci wyczerpania decku kto ma zestaw zwierząt w swoich kartach wygrywa. Przy remisach patrzymy na liczbę kolejnych zwierzaków. Albo więcej kart specjalnych. Bo najgorszy jest ten moment, kiedy już mam w tali zestaw teraz tylko muszę go zagrać a na stole nic ciekawego nie ma do kupienia bo nie chce zapychać tali i wtedy zaczyna się to nudzić.
Też tak mam. To jest bardzo gamerski Dominion obkrojony do jednej strategii "wyrzuć wszystkie karty z talii jako pierwszy". Wygrywa ten, kto ma talię z 6-9 kart.
Farmer jest o mnożeniu zwierząt — a w Dominiofarmerze zwycięża ten, kto najszybciej je zarzyna…
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
coś zupełnie nie intuicyjnego i nieprzyjaznego początkującym.
Niech by to była jakaś gra o zbieraniu zestawów albo budowaniu hodowli jednego typu lub najbardziej zróżnicowanego gospodarstwa.
sipio pisze:A tak z innej beczki czy kojarzycie z gier zręcznościowych coś z takimi patykami jak od sushi?
W Norymberdze pokazywano jakąś grę o gotowaniu, w której trzeba jakimiś sztućcami czy czymś takim wybierać i wrzucać do garnka składniki. Znajdziesz filmik w BoardgameNews na BGG z Erykiem Martinem w roli głównej
gibon pisze:Nowy system liczenia punktów w Śmieciowisku nie sprawdził się. Odpuszczam na razie tej grze.
Przepraszam, że nie zagrałem, mimo, że o tym wcześniej myślałem, ale musiałem pomacać mojego i Janowego Smoka, a nie mogłem dotrzeć wcześniej.
A co do odpuszczania Śmieciom: Zastanów się, co graczom podobało się najbardziej, co działało dotychczas najlepiej — to będzie trzeba ostatecznie wyszlifować i dopracować.
Ale i tak to już bardzo zacny projekt i być może można by już szukać jakiegoś dla niego wydawcy.
Pozdrawiam Was wszystkich i dzięki za spotkanie!
Do zobaczenia
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)