Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Informacje o stronach WWW nt. planszówek, adresy stron producentów, miłośników, linki do artykułów o grach planszowych w mediach, itp.
Rudolph
Posty: 99
Rejestracja: 13 maja 2011, 19:56
Lokalizacja: Rybnik/Zabrze

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Rudolph »

Senthe pisze:Dabliu, nie rozmawiamy o przypadkach indywidualnych. Rozmawiamy o ogóle. O prawdopodobieństwach. Wg mnie teza, że magister filozofii ma większe szanse na rozwój umysłu niż operator dźwigu, nie jest szczególnie kontrowersyjna.
Twoja teza nie jest kontrowersyjna. Po prostu jak ktoś jest na to bezrobociu ma lepsze perspektywy na rozwój umysłowy. Operator dźwigu przez 8h dziennie musi skupić się na pracy, a dopiero po niej może oddać się wyższym celom :P
<troll of>

Moim zdaniem w Polsce jest jeszcze przeświadczenie, że osoba z wyższym wykształceniem jest lepsza niż tzw. "robol". Dla mnie osobiście nie ma znaczenia wykształcenie, ale to czy ktoś w swoim zawodzie jest fachowcem bo czy ktoś z was chciałby iść do lekarza nieuka? Raczej wątpię. Uważam, że propagowanie zawodówek jako jedna z dróg rozwoju jest dobra, ponieważ w kraju nie są potrzebni wyłącznie magistrzy, ale także wykwalifikowani robotnicy etc.
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Bea »

Rudolph pisze:Uważam, że propagowanie zawodówek jako jedna z dróg rozwoju jest dobra, ponieważ w kraju nie są potrzebni wyłącznie magistrzy, ale także wykwalifikowani robotnicy etc.
Ja myślę, że tu nie chodzi o samo negowanie słuszności zawodówek, tylko o to, ze w reklamie jest wyraźnie powiedziane, że liceum jest be, co wielu osobom się nie spodobało. Idziesz do liceum - jesteś na przegranej pozycji zawodowej.
I jeszcze jedno :) kto uczy w zawodówkach jak nie magister? :wink:
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Senthe »

Rudolph, a może jednak przeczytaj ostatnią stronę wątku, chyba że chcesz, żebyśmy ją powtarzali specjalnie dla Ciebie ;)
Rudolph pisze:Dla mnie osobiście nie ma znaczenia wykształcenie, ale to czy ktoś w swoim zawodzie jest fachowcem bo czy ktoś z was chciałby iść do lekarza nieuka? Raczej wątpię. Uważam, że propagowanie zawodówek jako jedna z dróg rozwoju jest dobra, ponieważ w kraju nie są potrzebni wyłącznie magistrzy, ale także wykwalifikowani robotnicy etc.
Myślę, że bez problemu możemy się zgodzić, że przedstawiciele wszystkich rodzajów zawodów są tak samo "dobrzy" i potrzebni... Chyba że ktoś tu chciałby wyrazić inne zdanie?
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4091
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 299 times
Been thanked: 176 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: lacki2000 »

Senthe pisze:Myślę, że bez problemu możemy się zgodzić, że przedstawiciele wszystkich rodzajów zawodów są tak samo "dobrzy" i potrzebni... Chyba że ktoś tu chciałby wyrazić inne zdanie?
Ja chcę :) Uważam, że różne zawody mają różny stopień dobroci i potrzebności.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
mbork
Posty: 1144
Rejestracja: 20 cze 2009, 01:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: mbork »

lacki2000 pisze:Ja chcę :) Uważam, że różne zawody mają różny stopień dobroci i potrzebności.
+1
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: kwiatosz »

Dla mnie to jest w obecnej sytuacji krótka piłka - bycie lepszym czy gorszym nie zależy od wykształcenia tylko od tego, czy człowiek uczciwie pracuje. Czasem mam ochotę jednemu z drugim w ryj strzelić jak naśmiewają się z zawodu kogoś, kto pracuje na utrzymanie rodziny w czasach, gdy sporo patoli żyje sobie jak pączki w maśle z socjalu i śmieje się z takich właśnie uczciwie pracujących.

A przydatność zawodów też jest kwestią zależną od okoliczności - jak trzeba wyciąć wyrostek to chirurga ciężko zastąpić, ale i lekarz z głodu padnie bez rolnika. Ba, są sytuacje, że nawet prawnik jawi się jako dobry i potrzebny zawód ;)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: rastula »

prawnik to świetny zawód - jako jeden z niewielu rozwiązuje problemy , które sam stwarza :)

;-)


a dyskusja dotarła do banału jak z wierszyka dla dzieci : niech piekarz mąkę urabia , a milicjant strzeże ładu ;-)
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: kwiatosz »

Jak zaczyna się dzielenie ludzi uczciwie pracujących na lepszych i gorszych to mogę nawet wytatuować sobie na ręce "za banał banem dostał", ale nie odpuszczę dopisania, że nie tędy droga ;)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Senthe »

@lacki2000, mbork

Ok, uzasadnijcie?
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4091
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 299 times
Been thanked: 176 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: lacki2000 »

Senthe pisze:@lacki2000, mbork

Ok, uzasadnijcie?
Pomijając "dobroć" bo nie do końca wiem o co chodzi, to potrzebność zawodów jest różna w różnych społecznościach i okresach czasowych. Ja uważam, że takie sprawy najlepiej reguluje wolny rynek (w formie zapłaty za pracę) i wszelkie akcje propagandowe są zbędne a wręcz szkodliwe, zwłaszcza te za publiczne pieniądze.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Senthe »

Jeśli chodzi o "dobroć", ktoś tam wyżej uważał, że uważamy (?), że przedstawiciele jakichś zawodów są z definicji "gorsi" od innych ludzi. No więc ja tak nie uważam i powątpiewam, by w ogóle ktoś tak uważał.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: KubaP »

Zgadzam się poniekąd z lackim - rynek reguluje... przydatność społeczną i ekonomiczną przedstawicieli różnych zawodów. Tak więc tak, są zawody lepsze i gorsze, ale to wynika z obiektywnych a nie subiektywnych czynników. Można oczywiście twierdzić inaczej, np. Karol Marks miał inne od mojego zdanie.
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4091
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 299 times
Been thanked: 176 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: lacki2000 »

Senthe pisze:Jeśli chodzi o "dobroć", ktoś tam wyżej uważał, że uważamy (?), że przedstawiciele jakichś zawodów są z definicji "gorsi" od innych ludzi. No więc ja tak nie uważam i powątpiewam, by w ogóle ktoś tak uważał.
Ale przedstawiciele zawodów są (bądź nie są) gorsi czy same zawody?
Ja uważam, że przedstawiciele konkretnego zawodu są różni, lepsi i gorsi i to wynika z oceny ich fachowości a więc raczej obiektywnie, natomiast zawody też mogą być "dobre" lub "złe" ale to bardziej z punktu widzenia osobistego, etycznego, itp. więc raczej subiektywnie. Np. taka pani pracująca w lesie przy drodze uprawia zawód wg niektórych zły a wg niektórych wręcz przeciwnie. Tak samo policjant. A jak dodamy do tego tę część pierwszą czyli czy to robi dobrze czy źle, to jeszcze bardziej się różnicują opinie o danych zawodach przez pryzmat wykonujących je ludzi - i w tym miejscu nawiązując do plakatu - jak się zachęca by ludzie tłumnie szli do zawodówek bo potem będzie praca, to się okaże, że ta masa chętnych może obniżyć poziom danych zawodów a poza tym nie będzie dla nich tej obiecanej pracy lub będzie za kiepską zapłatę.

A co do tych filozofów i magistrów filozofii - czy któryś znaczący dla rozwoju ludzkości filozof był magistrem filozofii?
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
mbork
Posty: 1144
Rejestracja: 20 cze 2009, 01:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: mbork »

lacki2000 pisze:
Senthe pisze:Jeśli chodzi o "dobroć", ktoś tam wyżej uważał, że uważamy (?), że przedstawiciele jakichś zawodów są z definicji "gorsi" od innych ludzi. No więc ja tak nie uważam i powątpiewam, by w ogóle ktoś tak uważał.
Ale przedstawiciele zawodów są (bądź nie są) gorsi czy same zawody?
Ja uważam, że przedstawiciele konkretnego zawodu są różni, lepsi i gorsi i to wynika z oceny ich fachowości a więc raczej obiektywnie, natomiast zawody też mogą być "dobre" lub "złe" ale to bardziej z punktu widzenia osobistego, etycznego, itp. więc raczej subiektywnie. Np. taka pani pracująca w lesie przy drodze uprawia zawód wg niektórych zły a wg niektórych wręcz przeciwnie. Tak samo policjant. A jak dodamy do tego tę część pierwszą czyli czy to robi dobrze czy źle, to jeszcze bardziej się różnicują opinie o danych zawodach przez pryzmat wykonujących je ludzi - i w tym miejscu nawiązując do plakatu - jak się zachęca by ludzie tłumnie szli do zawodówek bo potem będzie praca, to się okaże, że ta masa chętnych może obniżyć poziom danych zawodów a poza tym nie będzie dla nich tej obiecanej pracy lub będzie za kiepską zapłatę.

A co do tych filozofów i magistrów filozofii - czy któryś znaczący dla rozwoju ludzkości filozof był magistrem filozofii?
Coś podobnego miałem na myśli - czym innym jest stwierdzenie lepszości/gorszości człowieka, a czym innym zawodu. Handlarz narkotykami, alfons, prostytutka - to klasyczne (skrajne) przykłady zawodów złych. Przy czym lacki2000 zapędził się nieco pisząc o subiektywności etycznego punktu widzenia - to właśnie kategoria obiektywna. Zawód prostytutki jest zły cokolwiek ktokolwiek o tym myśli, natomiast o konkretnej dziewczynie ten zawód wykonującej nie odważyłbym się tego orzec bez dokładnej znajomości sytuacji (a nawet ze znajomością).
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Senthe »

No właśnie tam wyżej mylone było "gorszy człowiek"/"gorszy zawód", mam nadzieję, że teraz już jest jasne.
lacki2000 pisze:A co do tych filozofów i magistrów filozofii - czy któryś znaczący dla rozwoju ludzkości filozof był magistrem filozofii?
Ty tak serio? ;)
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
mbork
Posty: 1144
Rejestracja: 20 cze 2009, 01:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: mbork »

Senthe pisze:No właśnie tam wyżej mylone było "gorszy człowiek"/"gorszy zawód", mam nadzieję, że teraz już jest jasne.
lacki2000 pisze:A co do tych filozofów i magistrów filozofii - czy któryś znaczący dla rozwoju ludzkości filozof był magistrem filozofii?
Ty tak serio? ;)
Przeoczyłem to zdanie lackiego. Ciekawe pytanie, chociaż możliwe, że da się znaleźć sensowne przykłady. Nie znam się na historii filozofii, ktoś mi się pomoże douczyć?
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Senthe »

Przede wszystkim to większość znaczących filozofów nigdy nie została magistrami czegokolwiek, tylko co najwyżej "odebrała wykształcenie", jak to się drzewiej mówiło ;)
Przykład współczesnego profesora filozofii: http://www.uni.wroc.pl/o-nas/godno%C5%9 ... %82akowski

Pomijając sam fakt, że nawet jeśli najwięksi filozofowie byli "samoukami", nie dowodzi to, że kształcenie filozofów nie jest potrzebne.
To coś jak z instrumentalistami i szkołami muzycznymi.


EDIT: Przy okazji znalazłam artykuł z lamusa na temat naszych rozważań: http://duch.mimuw.edu.pl/~sjack/opera/uniwersy.htm - w tej chwili nie mam czasu go czytać, ale może kogoś zainteresuje.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
Edmund Czarna Szyja
Posty: 332
Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Edmund Czarna Szyja »

Czy ktoś będący operatorem dźwigu dokonał czegoś znaczącego w historii ludzkości? Proszę o przykłady.
Pomijając sam fakt, że nawet jeśli najwięksi filozofowie byli "samoukami",
Nie chcę burzyć obrazu, ale to oczywista nieprawda.
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Senthe »

Nie chcę burzyć obrazu mnie głoszącej oczywistą nieprawdę, ale ja wcale jej nie głoszę. To tylko luźne założenie sprawdzające logiczne implikacje sugestii lackiego.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
Edmund Czarna Szyja
Posty: 332
Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Edmund Czarna Szyja »

Rozumiem jak najbardziej, ale myślę, że jednak większość osób słyszała o takim na ten przykład Platonie, który nie dość, że nie samouk to jeszcze bezczelnie "magistrów" filozofii z sukcesem zaczął produkować zamiast się za uczciwą robotę zabrać. Głęboko leży źródło zepsucia.
Awatar użytkownika
macike
Posty: 2308
Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: macike »

Edmund Czarna Szyja pisze:Czy ktoś będący operatorem dźwigu dokonał czegoś znaczącego w historii ludzkości? Proszę o przykłady.
Istnieją teorie, że poniższe wymagało użycia dźwigu. IMHO to znaczące dzieło w historii ludzkości... :mrgreen:
Spoiler:
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Awatar użytkownika
Edmund Czarna Szyja
Posty: 332
Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Edmund Czarna Szyja »

No dobrze, ale kto był operatorem jeśli mogę spytać? Swego czasu zresztą uczyłem się, że lepszym słowem niż teoria byłoby w tym przypadku przypuszczenie, ale to tak na marginesie.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: KubaP »

Edmund Czarna Szyja pisze:No dobrze, ale kto był operatorem jeśli mogę spytać? Swego czasu zresztą uczyłem się, że lepszym słowem niż teoria byłoby w tym przypadku przypuszczenie, ale to tak na marginesie.
A to ma znaczenie, kto?
Czasem jest to operator dźwigu, czasem elektryk z nadbałtyckiej stoczni, czasem niespełniony malarz z Austrii a czasem były ksiądz, który przybija kilka zdań do drzwi jakiegoś kościółka.

Ale faktem jest, że do życia społecznego więcej wnosi mleczarz niż politolog, piekarz niż socjolog i inżynier niż nawet profesor filozofii.

Na szczęście to my, humaniści, jesteśmy mistrzami tkania wirtualnej rzeczywistości i dlatego filozofie, politolodzy i socjolodzy mogą zarabiać więcej i łatwiej niż przedstawiciele warstw inżynieryjno-rzemieślniczych. Co nie zmienia faktu, ze z punktu widzenia przydatności, takiej postrzeganej po "pszczelemu", to jesteśmy trutniami :D
Awatar użytkownika
Edmund Czarna Szyja
Posty: 332
Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: Edmund Czarna Szyja »

Straszne kompleksy z tej wypowiedzi przebijają.

Szkoda mi czasu na tłumaczenie tak oczywistych, że żaden operator nie wsiada w swój sportowy dźwig i nie jedzie sobie ot tak postawić Pałacu Kultury.

To że politolodzy zarabiają więcej niż inżynierowe pozwolę sobie pominąć milczeniem, bo nie wiem, czy kolega w tym samym kraju co ja zamieszkuje.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4139
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 317 times
Been thanked: 347 times

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

Post autor: tomb »

Daleko zabrnęliście w dyskusji wywołanej mizernej jakości plakatem, który ma jedynie przeciwdziałać życiowej inercji części młodych ludzi. Treść plakatu stoi w opozycji do obiegowych i fałszywych opinii o łatwym starcie po studiach dla każdego oraz przypomina o innym możliwym wyborze, który - będąc trafniejszym dla niektórych - nie musi wiązać się z degradacją społeczną i finansową katastrofą.

Nie sądzę, by działały tu jakieś głębsze mechanizmy, uruchamiane rękami sprawnych manipulatorów. Sądzę, że jest to tylko nędzna i tania próba przeciwdziałania teraźniejszej tendencji, wywołanej, nazwijmy to górnolotnie, okolicznością historyczną.

Tak, jak nie mam przekonania, że rozkład szkolnictwa to działanie celowe, lecz raczej zjawisko mimowolne i, co najwyżej, perwersyjnie wykorzystywane, tak samo nie sądzę, by ktoś spychał nas do kulturowego podziemia, zręcznie sterując mechanizmami społecznymi przy użyciu narzędzi, takich jak choćby malejące średnie IQ populacji (chętnie zapoznam się z danymi dowodzącymi prawdziwości tego stwierdzenia).

Podsumowując: jeśli jesteśmy bohaterami jakiejś komedii to raczej jest to "Czy leci z nami pilot?", niż "Dyktator".
ODPOWIEDZ