My w domu już od poniedziałku, ale upały wykluczały myślenie, a co dopiero składne napisanie kilku słów.
Bałtykon udany nad podziw, mimo, że za Bałtykiem nie przepadam

Ośrodek i jego kierownictwo zdecydowanie opiera się zmianom ustrojowym, sala do grania była zbyt mała i za mało wytłumiona, nie wspominając o tym, że dzieci nam dorosły i zajmują dużo stołów

. Miejscowość sympatyczna - brak tłumów i świetna kawiarenka rekompensowały odległość od plaży, a sama plaża wyjątkowo piękna.
Towarzystwo jak zawsze przednie. Bardzo cieszy fakt, że coraz więcej osób z zewnątrz przyjeżdża i znakomicie się integruje z całą naszą starą "-konową" grupą. Mam nadzieję, że za rok spotkamy się wszyscy.
Podziękowania przede wszystkim dla
mongi - bez jej determinacji nie byłoby tegorocznego wyjazdu - Monia, to Twoja zasługa.
Jak zwykle podziękowania dla
Clearview za towarzystwo i długie spacery, dla
Costiego - za wsparcie techniczne oraz za szybką reakcję przywracającą porządek w komunikacji w Hanabi

(swoją drogą - gra wyjazdu), dla
Grzesia, za demonstrację sprzętu - już mam, choć na razie z kitowym obiektywem

, dla
Beaty i Ani za ratunek dla mojej nogi, dla
WRS-a za odwiedziny i w ogóle dla wszystkich - bo tak naprawdę, to ludzie tworzą atmosferę, a ta była świetna.
Do zobaczenia za rok

A wcześniej zapraszam na Gratislavię, już niebawem szczegóły.
offtopikowa specjalistka - z góry przepraszam, to niezależne ode mnie i moich palców ;-)