Tash-Kalar: Arena of Legends / Legendarna Arena (Vlaada Chvatil)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
sillue
Posty: 468
Rejestracja: 18 kwie 2012, 14:23
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 3 times
Been thanked: 1 time

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: sillue »

no i mamy kolejną grę, której opinia będzie od sasa do lasa...

zależnie od nastawienia do autora,
zależnie od nastawienia danego dnia siadając do stołu,
zależnie od towarzystwa w jakim grasz,
zależnie czego oczek-ujesz/-iwałeś/-iwałaś...

nie grałem jeszcze, widziałem fragment rozgrywki na żywo...

i szału nie ma, i aż tak źle nie jest...

w dobrym towarzystwie i w "Śliwki cioci Jadzi" gra się świetnie :mrgreen:
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1752
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1438 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Leser »

Gambit pisze:
Bea pisze: A mnie się wydaje, że odniósł się do konkretów. I faktycznie opisane przez niego zasady nie zachęcają do zagrywania się tą pozycją. Z opisu trochę mi ta gra przypomina Logix.
OK, wskazywał jakieś rzeczy w mechanice, czy wykonaniu, które mu się nie podobały. Ale zobacz cały materiał. Sposób w jaki wymienia tytuły gier Chvaatila na początku, hasło na temat Mage Knighta (gra, w którą nie da się zagrać) i ten tekst na końcu o znanym twórcy, który robi słabe gry.
Może nie hejt tylko raczej frustracja? Skrajnie entuzjastycznych opinii o "Leonardzie da Vinci gier planszowych" Chvatilu pojawiają się w środowisku zewsząd, podczas gdy jego gry naprawde mają wiele cech, które mogą się nie podobać.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Bea »

Gambit pisze:
Bea pisze: A mnie się wydaje, że odniósł się do konkretów. I faktycznie opisane przez niego zasady nie zachęcają do zagrywania się tą pozycją. Z opisu trochę mi ta gra przypomina Logix.
OK, wskazywał jakieś rzeczy w mechanice, czy wykonaniu, które mu się nie podobały. Ale zobacz cały materiał. Sposób w jaki wymienia tytuły gier Chvaatila na początku, hasło na temat Mage Knighta (gra, w którą nie da się zagrać) i ten tekst na końcu o znanym twórcy, który robi słabe gry.
No zgadza się :) Po tonie głosu wnioskuje, że mością do niego nie pała :)
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Gambit »

I żeby nie było...nie mam zamiaru Bronić Chvaatila, czy mówić, że Wookie powinien go kochać. Ale z drugiej strony, Wookie jako doświadczony i liczący się w Polsce recenzent, powinien unikać sytuacji, gdzie można zarzucić, że ocenił grę kierując się hejtem do twórcy, a nie tylko jakością samej gry. Nie lubisz Chvaatila, nie ma sprawy, ale zostaw to poza recenzją.
apfrankowski
Posty: 163
Rejestracja: 17 lut 2012, 12:05
Lokalizacja: Lublin

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: apfrankowski »

Imho Wookie odniósł się jednak do konkretów - przedpremierowe wieści (nie licząc oczywiście instrukcji), grafiki itd. rzeczywiście zapowiadały fajną, tematyczną, super zilustrowaną karciankę. A w efekcie dostajemy grę logiczną wspomaganą kartami. I nie dziwię się, że ktoś może czuć się oszukany i może się to odbić na całości recenzji. Aczkolwiek nie posunąłbym się tak daleko, żeby odradzić jej zakup. To jest raczej kwestia rzetelnego określenia z jaką grą mamy do czynienia. A czy ktoś kupi czy nie, to zależy od tego, jak się w danej kategorii czuje. Ja na pewno wypróbuję.
NTomasz
Posty: 646
Rejestracja: 04 maja 2012, 14:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: NTomasz »

kurde tak nie lubiłem recenzji wookiego a tu proszę! już 2ga po tezeuszu na wielki plus!
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: yosz »

apfrankowski pisze:Imho Wookie odniósł się jednak do konkretów - przedpremierowe wieści (nie licząc oczywiście instrukcji), grafiki itd. rzeczywiście zapowiadały fajną, tematyczną, super zilustrowaną karciankę. A w efekcie dostajemy grę logiczną wspomaganą kartami.
Rozmawiałem w Essen z Chvatilem i on mówił o tym wprost że to jest gra logiczna, ubrana trochę w szatki tematyczne. Oprawa może obiecywać co innego i jeżeli ktoś nie sprawdzi w co się pakuje to się mocno sparzy.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Gambit »

apfrankowski pisze:Imho Wookie odniósł się jednak do konkretów - przedpremierowe wieści (nie licząc oczywiście instrukcji), grafiki itd. rzeczywiście zapowiadały fajną, tematyczną, super zilustrowaną karciankę.
Jak się obejrzy tylko ten kawałek recenzji, w którym Wookie opisuje samą grę, to tak. Mamy konkrety i wszystko jest jasne. Jak się obejrzy całość, wyłazi z materiału niechęć do Chvaatila, bo tak.

I nie bronię gry, czy projektanta. Mówię tylko, że ciężko mi zaufać ocenie gry, skoro wyczuwam u recenzenta ogólną niechęć do gier danego projektanta. Zaczynam się wtedy zastanawiać, czy naprawdę gra jest do bani, czy recenzent pojechał po nielubianym twórcy.
NTomasz
Posty: 646
Rejestracja: 04 maja 2012, 14:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: NTomasz »

odwracając to: jak ktoś lubi autora to też nie można mu dawać wiary bo lubi autora, Wookie ostatnio robi coraz lepsze recenzje moim zdaniem ( krzywa idzie do góry od jakiegoś czasu) w odróżnieniu od takiego śmiesznego Toma którego recenzje są tak niebywale przewidywalne i czasami nieuczciwe że aż się nie chce oglądać. co do gry to jest to chyba jednak słaby kotlet ubrany w ładne grafiki z frytek i sałatki. ale kotlet jaki jest każdy widzi co nie zmienia faktu że niektórzy lubią żreć w macu :P
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3241
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 72 times
Kontakt:

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Veridiana »

Ja nie wiem, dlaczego Tash-Kalar tak mnie zachwyciło. Nie lubię gier logicznych, a z Chvatila to uwielbiam tylko w Cywilizację, kilka innych lubię. w reszte nie grałam. ale w tej grze tej logiki nie czuję. zachłysnęłam się kartami, kombinowaniem, interakcją. dla mnie to jest walka, a nie układanka. ciągle jestem zachwycona, ale recenzję napiszę po kilkunastu partiach. zobaczymy, czy zauroczenie mi przejdzie.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Gambit »

NTomasz --> Masz zupełną rację. Jak ktoś w recenzji skacze z radości już na samo nazwisko projektanta i ślini się wymieniając inne jego gry, zanim zacznie mówić o tej konkretnej, to też nie będę ślepo wierzył tej recenzji. Chodzi o to, żeby tego uwielbienia/niechęci nie pokazywać w tekście/video. Pokaż grę, powiedz, że Ci się nie podoba/podoba. Poprzyj argumentami dotyczącymi tylko i wyłącznie danej gry, a nie jej projektanta i będzie super.

Co do Wookiego, to w zasadzie się zgodzę, choć w kilku jego ostatnich materiałach wyłapałem dziwne jak na niego "niedociągnięcia" i niedomówienia.
apfrankowski
Posty: 163
Rejestracja: 17 lut 2012, 12:05
Lokalizacja: Lublin

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: apfrankowski »

Gambit pisze:I nie bronię gry, czy projektanta. Mówię tylko, że ciężko mi zaufać ocenie gry, skoro wyczuwam u recenzenta ogólną niechęć do gier danego projektanta. Zaczynam się wtedy zastanawiać, czy naprawdę gra jest do bani, czy recenzent pojechał po nielubianym twórcy.
Myślę, że nie będąc Wookie'm ciężko jest nam ocenić kogo lubi, a kogo nie ;) Z pewnością natomiast, jak zauważył Leser wyszła tu frustracja z otrzymania innej gry, niż można się było spodziewać. Natomiast, żeby zaufać w 100% zawsze ocenie Łukasza W. jako recenzenta musiałbym mieć dokładnie taki sam profil gracza. A już wiem, że nie mam, bo nie przepadam za imprezówkami. Dlatego też pomijam osobiste przytyki do wydawców czy autorów, z konkretnymi wnioskami mogę podyskutować, a ocenę wystawiam sam na podstawie tego co widzę. A tutaj widzę, że Tash-Kalar dałoby mi sporo radości, gdyby misje były dociągane jak trasy w TTR - jak przeciwnik nie wie do jakiego układu dążę, to musi więcej pomyśleć zamiast walić na oślep. (Dodam od razu, że nie grałem i jest to wniosek wysnuty z lektury instrukcji i z oglądania recenzji.)
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Gambit »

apfrankowski --> Dlatego napisałem, że "wyczuwam" u Wookiego niechęć do Chvaatila, z uwagi na to co i jak mówił w tej recenzji, nie o grze Tash-Kalar, a o innych grach tego autora i samym autorze.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: jax »

To już jakiś absurd z tym 'oczekiwaniem' jakiegoś konkretnego typu gry.
Dowolna gra jest jaka jest i tak trzeba ją oceniać a nie przez pryzmat co tam sobie ubzduraliśmy.
No chyba, że poruszamy się w sferze nie gatunku gry (abstrakt lub nie), tylko tego, że gra na podstawie instrukcji/prezentacji obiecywała np. interakcję a de facto jej nie było, albo że miało niby być blefowanie a w praktyce nie wystąpiło. No ale żeby mieć takie oczekiwania, trzeba było zapoznać się z jakimiś prezentacjami.

A w przypadku Tash-Kalara jeśli ktoś zapoznał się z jakimikolwiek prezentacjami przed, to wiedział - jeśli ma choć minimum inteligencji - że to będzie abstrakt. No chyba że się nie zapoznał - a jeśli się nie zapoznał, to jakież konkretne mógł mieć oczekiwania?
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
pingus
Posty: 755
Rejestracja: 25 lut 2008, 18:50
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: pingus »

No właśnie o to chodzi, że tu nawet klimat jest doklejony nie na siłę, tylko próbowali go przyspawać, dokleić, przebrać w owieczkę i podrzucić złemu smokowi i nadal się nie udało. Cytując Wookiego: "klimat w tej grze jest ujemny". Moim zdaniem świetna, rzetelna recenzja. Oczywiście gra może się podobać, ale na pewno gdyby zaprojektował to ktokolwiek inny nie mówiłoby się o niej nawet w 1/10 tak samo często. Moim skromnym zdaniem dojonko, ale podkreślam, że nie dziwi mnie to, że komuś może się podobać.
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 26 times
Been thanked: 44 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Vester »

Żenująca dyskusja. Gra jest stricte logiczna i abstrakcyjna a pretensje dotyczą braku klimatu?!!! Albo recenzent ocenia grę wg. kryteriów logiczno-abstrakcyjnych, albo niech nie dotyka tytułu. Jeśli jestem recenzentem muzyki pop, to rock progresywny jest dla mnie wydumanymi nutami dla pryszczatych melomanów i nie powinien go oceniać. Dla zasady i wiarygodności.
Awatar użytkownika
pingus
Posty: 755
Rejestracja: 25 lut 2008, 18:50
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: pingus »

Vester pisze:Żenująca dyskusja. Gra jest stricte logiczna i abstrakcyjna a pretensje dotyczą braku klimatu?!!! Albo recenzent ocenia grę wg. kryteriów logiczno-abstrakcyjnych, albo niech nie dotyka tytułu. Jeśli jestem recenzentem muzyki pop, to rock progresywny jest dla mnie wydumanymi nutami dla pryszczatych melomanów i nie powinien go oceniać. Dla zasady i wiarygodności.
Ale to też przecież też zrobił.
Do gry logicznej nie należy dobierać "nielogicznego" tematu, przynajmniej moim zdaniem.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: jax »

pingus pisze:Do gry logicznej nie należy dobierać "nielogicznego" tematu, przynajmniej moim zdaniem.
Mówisz o 'King & Assassins' niejakiego Łukasza Woźniaka? :lol:
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
pabula
Posty: 2111
Rejestracja: 10 cze 2008, 14:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 2 times
Been thanked: 70 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: pabula »

Aż obejrzałem tę recenzję.
hm, trochę się dziwię Łukaszowi że kupił tę grę skoro nie lubi gier Vlaady Chvatila!
No bo czego się spodziewał? Że nagle Vlaada zrobi dobrą grę, skoro cały czas robi "kiepskie"?
Jeśli mu Mage Knight nie podszedł który jest mega klimatyczny, to czego oczekiwał po tej grze? Jakiego klimatu?
Tym bardziej że wszyscy mówią że to gra logiczna.

A jeśli się jest twórcą gier (no bo taki ma banner ŁW - "Game Designer" na BGG) to tak się wyrażać o innym twórcy? "Gra o wykładaniu brzydkich żetoników"
Ciekawe czy w grach ŁW nie będzie żetoników.
No i chciałbym zobaczyć jakąś jego grę. Ma już w ogóle jakąś? Czy ten "Game Designer" to błąd w tłumaczeniu a miało być "Game Explainer" (choć i tu leży - bo nie chciałbym słuchać tłumaczenia gry od kogoś takiego)
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1385
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 192 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Brylantino »

Ja muszę tylko powiedzieć, że zawartość jest strasznie biedna, jak za takie pieniądze... Jakieś żetoniki, prawie żadnych grafik, cienkie karty. Sama mechanika też dupy nie urywa, ale to już wiadomo kwestia gustu.

EDIT: A co do recenzji Wookiego... lepiej ją ignorować, zwłaszcza iż sam jest autorem, który IMO również robi ciągle kiepskie gry (co tym bardziej śmieszy, przy używaniu takiego argumentu). Sorry Wookie, ale naprawdę... próbowałem różnych twoich pozycji i każda z nich jest co najwyżej mocno średnia.
Awatar użytkownika
Jan Madejski
Posty: 736
Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:08
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 14 times
Been thanked: 61 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Jan Madejski »

Takie prawo recenzenta, że jeśli mu się gra nie spodoba, to może ją subiektywnie zjechać - byleby przy tym uargumentował, co mu się nie podoba i jakie przyjmował kryteria oceny. Jeśli ktoś nie uznaje jego argumentacji, czy też kryteriów, to może po prostu poszukać innego recenzenta. Podobnie było jakiś czas temu z kontrowersyjną recenzją "7 dni Westerplatte" - jeśli komuś nie podobał się crash-test z klimatycznością "Robinsona", to mógł wzruszyć ramionami i przejść do kolejnego artykułu. Różnorodność i wyrazistość recenzji oraz recenzentów moim zdaniem bardziej pomaga sobie wyrobić zdanie o grach (gdy już się zna preferencje i rzetelność danego recenzenta), niż szereg tekstów powtarzających to samo.
A Wookie-projektant nijak przecież ma się do Wookiego-recenzenta - nie musi być jednocześnie dobry/zły w obu dziedzinach.

Co do samego Tash-Kalar, to ja jednak czuję pewien zawód, bo - chociaż widzę, że jest to gra abstrakcyjna - pudełko, oprawa graficzna i postacie na kartach dają mi obietnicę gry z silnym klimatem fantasy. Klimatu nie ma - są tylko halucynacje z niedomówienia :(
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1752
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1438 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Leser »

Jan Madejski pisze: Co do samego Tash-Kalar, to ja jednak czuję pewien zawód, bo - chociaż widzę, że jest to gra abstrakcyjna - pudełko, oprawa graficzna i postacie na kartach dają mi obietnicę gry z silnym klimatem fantasy. Klimatu nie ma - są tylko halucynacje z niedomówienia :(
Nieco "filozując" warto dodać, że abstrakt abstraktowi nierówny. Są gry, które nawet mając jakiś przypięty temat zupełnie nie udają, że są abstraktami (np. The Duke). Są gry z abstrakcyjną mechaniką, w których klimat budują "inne czynniki" (tak jest np. w Neuroshimie Hex). Są wreszcie suchary, które próbują coś "udawać", gdzie temat jest tak rażąco sprzeczny z wrażeniami z rozgrywki, że to realnie "boli" (tu pierwszą grą, która przychodzi mi na myśl jest Witchcraft).

W Tash-Kalar póki co nie grałem, ale po lekturze instrukcji walki na arenie nie dostrzegam tu zupełnie, a cała otoczka faktycznie dość nachalnie to sugeruje. Jeśli już temat miałby oscylować w tych granicach, to ja zrobiłbym tę grę o atrakcyjnych acz zabójczych fantasy-czirliderkach prezentujących w przerwach między pojedynkami na arenie swoje układy taneczne... i oczywiście nie tracą okazji, by przeszkodzić rywalkom ;)
Ostatnio zmieniony 21 lis 2013, 19:31 przez Leser, łącznie zmieniany 1 raz.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Bea »

pabula pisze: hm, trochę się dziwię Łukaszowi że kupił tę grę skoro nie lubi gier Vlaady Chvatila!
Pewnie nie kupił, tylko dostał do recenzji.
Jan Madejski pisze:Takie prawo recenzenta, że jeśli mu się gra nie spodoba, to może ją subiektywnie zjechać - byleby przy tym uargumentował, co mu się nie podoba i jakie przyjmował kryteria oceny. Jeśli ktoś nie uznaje jego argumentacji, czy też kryteriów, to może po prostu poszukać innego recenzenta.
E, tam. Niezbywalnym prawem forumowiczów jest zrecenzować jego recenzję na forum ;)
Awatar użytkownika
Jan Madejski
Posty: 736
Rejestracja: 15 wrz 2011, 13:08
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 14 times
Been thanked: 61 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Jan Madejski »

Bea pisze:E, tam. Niezbywalnym prawem forumowiczów jest zrecenzować jego recenzję na forum ;)
:mrgreen:
To chyba Yosz ciągle powtarza, że należy znaleźć "swojego" subiektywnego recenzenta i kierować się przede wszystkim jego opiniami. Na forum jest analogicznie - gdy widzę któregoś forumowicza często w wątkach nt. gier, które też mi się podobają, to dzięki niemu mogę się w przyszłości zachęcić/zniechęcić do kolejnych gier (albo recenzentów ;) ).
Leser pisze:W Tash-Kalar póki co nie grałem, ale po lekturze instrukcji walki na arenie nie dostrzegam tu zupełnie, a cała otoczka faktycznie dość nachalnie to sugeruje. Jeśli już temat miałby oscylować w tych granicach, to ja zrobiłbym tę grę o atrakcyjnych acz zabójczych fantasy-czirliderkach prezentujących w przerwach między pojedynkami na arenie swoje układy taneczne... i oczywiście nie tracą okazji, by przeszkodzić rywalkom ;)
Na Gramy publicznie deklarowałem, że do każdej abstrakcyjnej gry można wymyślić intuicyjny i pasujący temat 8) Po Tash-Kalar zacząłem się zastanawiać, czy zawsze warto to robić... Nietrafiony temat może skrzywdzić grę, albo zniechęcić jakiegoś świeżaka do gier w ogóle.
Ale układy czirliderek faktycznie bardziej oddają mechanikę :) - bo bonusy z zagrywanych kart układów są nietrwałe, więc przywodzą na myśl właśnie jakąś akcję lub formację, a nie fantastyczną postać.
Awatar użytkownika
Baartoszz
Posty: 836
Rejestracja: 27 sty 2010, 13:35
Lokalizacja: Komorów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 19 times

Re: Tash-Kalar: Arena of Legends

Post autor: Baartoszz »

pabula pisze:Aż obejrzałem tę recenzję.
hm, trochę się dziwię Łukaszowi że kupił tę grę skoro nie lubi gier Vlaady Chvatila!
Nie ma czemu się dziwić. Kupił (przecież nawet nie wiemy czy ją kupił, a może dostał/pożyczył) żeby zjechać, bo recenzje pojazdowe są najfajniejsze i na tym rosną mu suby :)
pabula pisze:No bo czego się spodziewał?
Może właśnie tego, że będzie kiepska.
pabula pisze:Że nagle Vlaada zrobi dobrą grę, skoro cały czas robi "kiepskie"?
Wręcz przeciwnie.
pabula pisze:Jeśli mu Mage Knight nie podszedł który jest mega klimatyczny, to czego oczekiwał po tej grze?
No właśnie, zapewne niczego.
pabula pisze:Jakiego klimatu?
Żadnego :)
pabula pisze:A jeśli się jest twórcą gier (no bo taki ma banner ŁW - "Game Designer" na BGG) to tak się wyrażać o innym twórcy? "Gra o wykładaniu brzydkich żetoników"
Na swoim kanale jest recenzentem, a nie projektantem. Jeśli żetoniki są brzydkie, a gra opiera się na ich wykładaniu, to co złego jest w tym zdaniu?
pabula pisze:Ciekawe czy w grach ŁW nie będzie żetoników.
Podejrzewam, że będą. Co więcej: SĄ - w Mercuriusie. Jest to bardzo nudna gra o kupowaniu i sprzedawaniu żetoników. Czy to odbiera mu prawo do prezentowania własnej opinii?
pabula pisze:No i chciałbym zobaczyć jakąś jego grę.
Spoko, wejdź tutaj: http://boardgamegeek.com/boardgamedesig ... sz-wozniak
pabula pisze:Ma już w ogóle jakąś?
Tak, choć to raczej nie ma nic do rzeczy.
pabula pisze:Czy ten "Game Designer" to błąd w tłumaczeniu a miało być "Game Explainer"
Nie, nie jest to błąd.
pabula pisze:(choć i tu leży - bo nie chciałbym słuchać tłumaczenia gry od kogoś takiego)
Żaden problem. Nie słuchaj.

Jeśli mam interpretować całość Twojej wypowiedzi, to sprowadziłbym ją do jednego zdania: "Wookie nie zrobił żadnej dobrej gry, więc nie ma prawa oceniać negatywnie innych projektantów". Nie tylko się z Tobą nie zgadzam, ale mam wręcz odwrotne zdanie. Uważam, że recenzent ma obowiązek wyrazić swoje własne zdanie jakkolwiek negatywne czy pozytywne by nie było.
ODPOWIEDZ