1944: Wyścig do Renu / Race to the Rhine (Jaro Andruszkiewicz, Waldek Gumienny)

[rastula]

czarne walce jako beczki z paliwem, szare krążki jako konserwy i brązowe sześciany jako skrzynie z amunicją

pomarzmy razem

[Comandante]

Fajne. Ale mało realne. Tutaj jest taki element, który nam się spodobał:

http://www.spielematerial.de/en/oildrum.html

Chcieliśmy też, dla przekory i nadania grze charakteru euro, dać zamiast korpusów coś takiego:

http://www.spielematerial.de/en/schafbock.html

[godpuppet]

Owczy Pęd 2: Monty vs Patton!

[100rk]

Na jakiej zasadzie w wersji solo pojawiają się żetony niemców? Rozumiem, że w grze solowej wybieram jednego z przywódców i poruszam się wyłącznie dla niego przeznaczonym szlakiem. Co turę powinienem dołożyć żeton niemca, który z zasady powinien mi utrudnić zdobycie zwycięstwa z automatu. Jest jakiś schemat dokładania tych żetonów, czy mogę się starać sam sobie ułatwić dotarcie do Renu kumulując ich (żetony) na jakiejś trasie, a oszczędzając inną ?

[ozy]

Tu będzie algorytm. Testujemy go obecnie, by był jak najmniej skomplikowany. Z oczywistych powodów nad wariantem solo pracujemy teraz, czyli po zamknięciu wariantu wieloosobowego.

Meeple mają tworzyć klimat, stąd ciężarówki, walce, dyski i sześciany na dane rodzaje zaopatrzenia itd. To jest gra strategiczna, nie wojenna, i to chcemy podkreślić komponentami.

[100rk]

Mam nadzieję, że na Pionku będziesz już mógł przedstawić jakieś założenia tego algorytmu Graliśmy w prototyp w maju i było bardzo dobrze na 3 osoby (już byłem przekonany do zakupu), działający wariant solo tylko umocni mnie w tym przekonaniu.

[Kolejarz]

czarne walce jako beczki z paliwem, szare krążki jako konserwy i brązowe sześciany jako skrzynie z amunicją

pomarzmy razem

Pomarzmy oddzielnie, wolę eleganckie drewno od tandetnego plastiku.
Tutaj akurat znane wszystkim kształty stosowane powszechnie w grach idealnie pasują do tego, co mają przedstawiać i naprawdę szkoda byłoby to zastąpić plastikiem! To trochę zbieg okoliczności, ale taka okazja łatwo się nie powtarza. Nagle coś, co zawsze było kosteczką czy walcem jednoznacznie kojarzy się z surowcem, który ma przedstawić. Naprawdę świetnie to wygląda, ale nie będę ściemniał - jeśli wydawcy się zdecydują na coś innego, to pewnie i tak sobie nie odmówię.

[rastula]

czarne walce jako beczki z paliwem, szare krążki jako konserwy i brązowe sześciany jako skrzynie z amunicją

pomarzmy razem

Pomarzmy oddzielnie, wolę eleganckie drewno od tandetnego plastiku.
Tutaj akurat znane wszystkim kształty stosowane powszechnie w grach idealnie pasują do tego, co mają przedstawiać i naprawdę szkoda byłoby to zastąpić plastikiem! To trochę zbieg okoliczności, ale taka okazja łatwo się nie powtarza. Nagle coś, co zawsze było kosteczką czy walcem jednoznacznie kojarzy się z surowcem, który ma przedstawić. Naprawdę świetnie to wygląda, ale nie będę ściemniał - jeśli wydawcy się zdecydują na coś innego, to pewnie i tak sobie nie odmówię.

łojojoj ...

oczywiście, że takie modelarskie "wynalazki" ze względu na koszty nie wchodzą w grę ( nomen omen) doskonale wiem...

wspomnine drewaniane elemnty faktycznie pasują ( jak na drewaniane elementy) nieźle...


ale naprawdę miłoby było gdyby ta gra była tak fajnie "okraszona" jak chodźby Memoir 44 - a że nie będzie - i tak pewnie kupię - od czego własny warsztat modelarski...

[Kolejarz]

Nie jestem pewien, czy plastik zawsze jest tańszy od drewna. Super odpicowane beczki to bez wątpienia zbytek, ale trochę prostsze mogłyby wyjść w miarę rozsądnie przy większym nakładzie.
Tylko "fajnie okraszona" gra to dla każdego coś innego. Ładnie wykonane plastikowe elementy pasują do wszystkiego, ale tutaj już po zdjęciach widać, że to drewno może świetnie się sprawdzić. Zresztą nie ma co snuć domysłów, zobaczymy jak to wyjdzie. Żadna gra nie jest dobra, dopóki samemu się tego nie sprawdzi.

[Comandante]

No właśnie. Jedni chcą beczki plastikowe inni drewniane. Jedni chcą bloczków do oznaczania korpusów a inni plastikowych modeli czołgów. I wydawaj tu gry...

[lacki2000]

No właśnie. Jedni chcą beczki plastikowe inni drewniane. Jedni chcą bloczków do oznaczania korpusów a inni plastikowych modeli czołgów. I wydawaj tu gry...

Dacie radę - wydajcie w wersji Standard i DeLuxe

[Comandante]

Jeśli ktoś ma ochotę zagrać jutro na prototypie, to celuję w 17.30 w Agresorze, raczej sala Starej Kotłowni.

[RasTafari]

eurodziewczynki chcą drewna a ameritrashowcy plastyku, ot cała filozofia

ja i tak ozyego cisnę co by plastyk był

[Comandante]

Ja chcę plastikowe shermany i cromwelle - ale to moze być zbyt drogie

[RasTafari]

a mi się akurat bloczki jako korpusy podobają ale jakby były małe tanki to byłby wypas po zbóju i do tego takie flagi z oznaczeniami korpusu a jakby żarcia brakło to by się flagę ściągało. jezusicku rozmarzyłem się

[DarkBogas]

Co flagi ściągalo!? Na plecy i gąsienicami do góry go!

[ozy]

Co flagi ściągalo!? Na plecy i gąsienicami do góry go!

Tak, to się zdarza. Ale w herbacie nie przeszkadza.

[RasTafari]

+1

[ozy]

Część trzecia, zapraszam do lektury: http://ozy.znadplanszy.pl/2013/12/12/dr ... tmas-cz-3/

[Camilus]

Co flagi ściągalo!? Na plecy i gąsienicami do góry go!

Tak, to się zdarza. Ale w herbacie nie przeszkadza.

Oni go specjalnie tak postawili żeby trochę cienia złapać do tej herbatki.

Co do komponentów w grze to mnie się podobają takie jakie widać na zdjęciach. (Niby mapa mogłaby być bardziej kolorowa, ale tak sprawia takie wrażenie "sztabowe"[in plus] - tu jestem rozdarty )

Korpusy koniecznie jako bloczki! Tak ma być! Nawet spadochroniarzy jako bloczki poproszę (mogą być mniejsze, względnie korpuśne większe)!

A cały cykl Ozyego czytało się fenomenalnie. To "Market-Garden" na koniec to jak trzęsienie ziemi. Naprawdę super.

pozdrawiam

[Comandante]

Testowano dzisiaj scenariusze dla samotnika. Jesteśmy umiarkowanie zadowoleni.

[gafik]

Wyścig do Renu mnie bardzo zaskoczył - pozytywnie.
Z początku byłem sceptyczny, bo nie przepadam za wojennymi, ale zadziwiająco przyjemnie mi się grało, wyjątkowo klimatycznie. Ale sądzę, że Ozy z Voldemortem nam troszkę tego klimatu podarowali - najpierw wprowadzając nas w grę, a i później komentując nasze ruchy językiem operacji wojskowych. To powodowało, że z pozoru suchutkie drewienko przesuwane z jednego pola na inne obrastało w spektakularną otoczkę manewru wojskowego. Lokalne dylematy okraszane flavorem przez Ozyego i Voldemorta miały epicke konsekwencje. Że aż zacytuję jeden z wielu pięknych dialogów znad planszy:

Rasta mając 2 wygłodniałe, niezdolne do ruchu armie i tylko jedną skrzynkę z konserwami stwierdza:
- Ładuję amunicję i konserwy na ciężarówkę i wiozę je do korpusu XII BR bo oni mogą się przebić dalej...
Ozy: - Nie możesz tak zrobić...
- Dlaczego?!
- Bo na drodze transportu stoi wygłodniały korpus II CDN, głodni żołnierze nie przepuszczą jedzenia dalej.
- Ale to jest rozkaz!
- Okej, ale ciężarówy dalej pojadą z samą amunicją...

Piękne.
Sporo takich smaczków było.

Myślę, że większość graczy nie będzie miało tyle szczęścia jak my, jeśli chodzi o projekcje klimatyczne, i jeżeli sami nie zbudują sobie klimatu napięcia, to gra może sporo stracić. Obym się mylił, bo produkt wygląda na wybitnie dopracowany i z mojej strony żadnych uwag merytorycznych nie ma.

Podobało mi się kilka rzeczy:
a) to że jest element wargame jest subtelnie zarysowany i wmontowany w mechanikę "pick up & deliver"
b) wybory taktyczne nie są przytłaczające, ale stanowią ciekawe wyzwania - np. czy pozostawić armię w mieście, co zabezpieczy region przed kontratakami niemców (btw sterowanych przez moich współgraczy) i ruszyć drugą armią (rozciągając, z kolei linie zaopatrzenia), czy jednak przeć do Renu, uwalniając flankę (gdzie przeciwnik najprawdopodobniej wgryzie się klinem)... itp...
c) cele są wspólne, ale rozgrywka jest asymetryczna.
d) zagadnienia węzłów sieci i ich wpływu na sąsiadujące węzły przypomina mi troszkę Zimną Wojnę - pozytywnie
e) Chętnie bym pograł jeszcze raz...

Zaczerpnąłem to z rozmowy na lokalnym forum. Jest tam jeszcze kilka wypowiedzi na temat wyścigu ---> http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 39#p474839

[conus]

Dawno żadna gra mnie tak nie zainteresowała przyznam szczerze, że już nie mogę się doczekać…

[Mateez]

Ja miałem przyjemność zagrać jedną partię na Pionku. Oczywiście, żeby móc coś mądrego powiedzieć, trzeba by zagrać kilka razy, ale pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Można chyba powiedzieć, że jest to taka hybryda eurogry z grą wojenną. Z jednej strony mamy bowiem dość proste, bardzo eleganckie zasady (dwie akcje na turę spośród czterech dostępnych, żadnych sztucznych ograniczeń co do ich wyboru), a z drugiej - wszystkie zasady mają historyczny (fabularny) sens. Nie sposób sobie wyobrazić, że to gra o czymś innym. Co więcej, za pomocą abstrakcyjnych zasad udało się oddać dylematy historycznych dowódców, jak to opisał kolega dwa posty wyżej. Jak dla mnie to bardzo pożądane połączenie.

Gra jest bardzo "otwarta", tzn. mamy mnóstwo możliwości w ciągu swojej tury: możemy się ruszać (dokąd? jakimi korpusami?), dobierać zaopatrzenie (jakie? ile?) i robić jeszcze kilka innych rzeczy. Nie ma żadnego schematu krępującego nasze wybory. Pewnie inaczej to wygląda z perspektywy doświadczonego gracza, ale mnie wydała się przez to dość mózgożerna. Losowość jest (karty), ale raczej dodaje odrobiny nieprzewidywalności, niż wpływa na zwycięstwo (na każdego gracza czeka właściwie to samo, tylko w różnej kolejności).

To wszystko oczywiście tylko pierwsze wrażenie, ale jestem bardzo zainteresowany.

[wis]

Potwierdzam - gra jak najbardziej do zagrania ponownie. Gratulacje!