Jak traktujecie gry planszowe?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
walkingdead
Posty: 2083
Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
Has thanked: 147 times
Been thanked: 393 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: walkingdead »

CrossSleet pisze:J
Tak jak bardzo chciałem grać w planszówki tak mi to wszystko jest obrzydzane.
Forum? Daj spokój, musisz po prostu pograć, popróbować różnych gier,aby wiedzieć czego szukać.
Powodzenia :wink:
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: Trolliszcze »

CrossSleet pisze:Ja jestem za to o krok od przysłowiowego pieprznięcia tym i powrotem do konsoli ;)
Tak jak bardzo chciałem grać w planszówki tak mi to wszystko jest obrzydzane.
Kupcy i korsarze są, ogólnie rzecz biorąc, bardzo dobrze ocenianą grą i kilka negatywnych opinii na pewno tego nie zmieni. Co nie znaczy, że Ci się spodobają. Dopóki sam się nie dowiesz, czego konkretnie oczekujesz od gry, będziesz zaliczać wtopy. Ja sam w "nowoczesne" planszówki nie gram długo, dopiero od trzech lat. Od tamtej pory sprzedałem ok. dwudziestu gier, które mi zwyczajnie nie podeszły - z czego ani jednej zakupionej w tym roku (chociaż jedna czeka na sprzedaż).
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: kwiatosz »

Jeżeli internety nie obrzydziły Ci mięsa, to i gier nie dadzą rady ;) (chyba że wegetarianin, to podstaw piwo)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: rastula »

CrossSleet pisze:Ja jestem za to o krok od przysłowiowego pieprznięcia tym i powrotem do konsoli ;)
Tak jak bardzo chciałem grać w planszówki tak mi to wszystko jest obrzydzane.

wyłącz forum i graj w co chcesz - tutaj jest podobnie jak na każdym forum maniakalnym ( gorzej chyba tylko na audiofilskich ... gdzie już każdy tylko udaje że słyszy różnicę ;) - w dobrej wierze (przynajmniej większość) stara się pomóc tyle że ta pomoc to poszukiwanie świętego gralla - którego nie ma - najlepszej gry...

wczoraj jak to maniak przed snem przeleciałem 10 stron listy BGG ( 1000 gier) i jestem przekonany że każda z nich może dostarczyć kupę radości ...a nie znalazłem w tym pierwszym 1000 kilku gier które lubię i spokojnie mogę polecić

najgorsza strategia to pytać się ogólnikowo "co kupić" "jaka gra jest najlepsza" - zawsze uzyskasz sprzeczne odpowiedzi ... lepiej jednak poczytać recenzje , obejrzeć tutoriale na YT i samemu stwierdzić czy taka rozgrywka, klimat, interakcja mi odpowiada - forum - przynajmniej na początku przytłacza - totalitarne takie jest ... poza wszystkim to forum ma "wygięcie" w stronę gier euro - a to zaledwie wycinek świata planszówek (gry wojenne , abstrakcyjne, ameritrashe są tu mniej reprezentowane)...

so don't worry, play :)
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: donmakaron »

Dokładnie - trzeba się czasem pozagłębiać, poczytać, pooglądać. Od czasu do czasu trafiasz na grę, odnośnie której czujesz, że to właśnie ta dla ciebie. Nie trzeba doczytywać instrukcji, znać zdania forumowiczów czy zagrać przed kupnem. W internecie na dowolny temat można znaleźć dowolnie wiele negatywnych komentarzy, jakby się tylko nimi kierować, to można przecież zwariować.

P.S. Jakie jest przysłowie z "pieprznięciem czymś"?
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: rastula »

donmakaron pisze:
P.S. Jakie jest przysłowie z "pieprznięciem czymś"?

pieprznął jak łysy grzywką w kant stołu ;D
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4721
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: BartP »

Jeśli angielski ci nieobcy, to może warto obejrzeć symulacje rozgrywki i recenzje Rahdo (Rahdo runs through), w których gra za obu graczy parę tur (kilkanaście do kilkudziesięciu minut) i wtedy jak na dłoni widać, czy sposób prowadzenia gry, interakcja i podejmowane decyzje odpowiadają Tobie. Niewielu videobloggerów robi coś takiego, zazwyczaj uświadczysz jedynie skrót zasad i podsumowującą opinię na koniec.
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: Bea »

CrossSleet pisze:Ja jestem za to o krok od przysłowiowego pieprznięcia tym i powrotem do konsoli ;)
Tak jak bardzo chciałem grać w planszówki tak mi to wszystko jest obrzydzane.
Najpierw zacznij a potem ewentualnie rzuć. Trudno z czymś zerwać, jak się jeszcze z tym nie zaczęło. Nie bazuj na opiniach innych, wyrób sobie własną
CrossSleet
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 41 times
Been thanked: 61 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: CrossSleet »

Kupiłem kilka gier na początek: Talisman, Warhammer, netrunner oraz kupcy i korsarze.
Przy Warhammerze coś zaiskrzyło i graliśmy w to 4 dni non stop, ale teraz już para zeszła. Talismana sprzedałem już. Netrunner nie zaskoczył po kilku rudnach a kupcy i korsarze no cóż, spodziewałem się czegoś innego.
Czytam non stop o o grach i nie mogę znaleźć nic dla siebie.
Forum nie ma z tym nic wspólnego, to kopalnia wiedzy.
Awatar użytkownika
gafik
Posty: 3651
Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
Has thanked: 55 times
Been thanked: 119 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: gafik »

CrossSleet - 18 grudnia 2013 pisze:Zaraz jadę na pocztę odebrać talizmana. Warhammer niestety dopiero jutro...
CrossSleet - 19 grudnia 2013 pisze:Talizman wygląda po prostu pięknie- figurki, plansza, wszystko super...
CrossSleet - 28 grudnia 2013 pisze:Talismana aktualnie sprzedaję...

...aktualnie czekam na dostawę Kupców i Korsarzy oraz netrunnera.
CrossSleet - 31 grudnia 2013 pisze:Ja jestem o krok od przysłowiowego pieprznięcia tym i powrotem do konsoli...
:shock:

Nawet moja żona nie ma takiej huśtawki nastrojów :wink:

Chyba troszkę za szybko chcesz w swoje łapki dorwać grę idealną.
Może zacznij od czegoś co nawiązuje do twoich doświadczeń z grami z dzieciństwa? Pisałeś o:
m.in Pokemon trading card game, Władca Pierścieni (system bitewny, figurki), chwilkę w Mtg oraz Warhammera 40k (figurki). Po tym przyszedł czas na gry konsolowe/pc. Aktualnie to jest moim hobby (mam 23 lata) i tak spędzam czas. W pewnym momencie (2 dni temu) wpadłem na pomysł poszukania jakiejś odskoczni i pomyślałem o karciankach/grach planszowych, zamówiłem pierwsze dwa egzemplarze (Talizman: Magia i Miecz nowe wydanie oraz Warhammer Inwazja-karcianka)...
Przed dekadą obcowałeś z grami naprawdę dynamicznymi i klimatycznymi. Sądzę, że dla Ciebie Talizman zaoferuje o wiele mniej niż tamte gry. Grałem i gram turniejowo w MtG w zasadzie od jego wydania, obecnie zaczynam w Netrunnera. Netrunner jest specyficzną grą i bardzo trudną na wstępie (trudniejszą niż MtG). WH:Inwazja mi nie podeszła, i dobrze bo właśnie przestali ją wydawać :?
Może poszukaj gry, która jakoś nawiązuje do tego co znasz - deckbuilding, klimat.
Tak na szybko przychodzi mi na myśl Legendary - gra (według moich znajomych) ociekająca klimatem (ja jestem wielbicielem sucharów ;) ), Dominion - taki deckbuilding, który albo uodporni na suche euro-gry albo zrazi do nich :wink: , Trains - wspaniale łączy decbuilding z drewnianym euro (nigdy nie odmówię partyjki :) )
Dla mnie ważne jest też czy gra jest na tyle wciągająca, by uzasadniała spędzenie nad planszą 3-5 godzin. Niektórzy wolą w tym czasie rozegrać 3-5 gier po 60 min.
Takie kobyły jak Twilight Struggle czy Through the Ages są jednymi z moich ulubionych, ale do niich trzeba się nastroić i przeznaczyć 4-5 godzin. Nie da się jej wyjąć z szafy i pyknąć. Z kolei inne moje ulubione jak Puerto Rico, Netrunner, Race for the Galaxy... to właśnie takie, które rozgrywa się 30-60 min i dają równie wiele frajdy.
...tylko mam dylemat jak traktować to hobby. Pracuję do 16 a późniejszy czas przeznaczam na granie, tak samo weekendy. Rozumiem, że w planszówki/karcianki tak się nie da. Ile czasu dziennie/tygodniowo/miesięcznie przeznaczacie na to hobby (sama gra, bez for, czytania o nowinkach etc)?
Jak Ty masz dylemat jak traktować Swoje hobby, to pomyśl jaki my (czytelnicy - cel Twojego postu) musimy mieć dylemat jak traktować Twoje hobby?! :wink:
Nie wiem dlaczego wg Ciebie wolny czas po 16 można przeznaczyć na granie PC/Konsola, a na planszówki już się nie da?
Ze znajomymi prowadzimy "klub"- ja regularnie 1 w tygodniu jestem w klubie i gram przez 5 godz. Raz w miesiącu prowadzimy otwarte spotkania dla miasta w bibliotece 5 godz. W domu od okazji do okazji 1-2 godz w tygodniu (czasami dużo więcej, a czasami wcale - teraz na święta nabiliśmy jakieś 10 godz). Wychodzi, że w miesiącu jest to około 30 godzin grania.

Ja swoje hobby traktuje jak hobby, czyli bardzo je lubię i czasem przeznaczam na nie więcej zasobów (czasu, pieniędzy) niż powinienem :twisted:

Edit: Akurat jak pisałeś i ja pisałem, więc ten post nie odnosi się do tego wyżej.
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: Bea »

CrossSleet pisze:Kupiłem kilka gier na początek: Talisman, Warhammer, netrunner oraz kupcy i korsarze.
Przy Warhammerze coś zaiskrzyło i graliśmy w to 4 dni non stop, ale teraz już para zeszła. Talismana sprzedałem już. Netrunner nie zaskoczył po kilku rudnach a kupcy i korsarze no cóż, spodziewałem się czegoś innego.
Czytam non stop o o grach i nie mogę znaleźć nic dla siebie.
Forum nie ma z tym nic wspólnego, to kopalnia wiedzy.
To może spróbuj zupełnie innej gry, jakiegoś typowego euro z optymalizacją (ale i z klimatem w miarę możliwości) zamiast przygodówki.
CrossSleet
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 41 times
Been thanked: 61 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: CrossSleet »

Na razie ogrywam netrunnera (ciężko idzie) oraz tych kupców (jak krew z nosa), jak na prawdę nie dam rady to chyba przestawię się z dużych tytułów na mniejsze i szybsze bo zauważyłem, że denerwuje mnie długie rozstawianie planszy (głównie do Kupców piję) oraz długa rozgrywka (wszyscy grają 2h jedną rozgrywke w netrunnera?)- jak sprzedam to to planuję zakup tezeusz/neuroshima hex lub coś w ten deseń;]

Nie użalam się, po prostu skoro ktoś odkrył po latach, że nawet MK jako pierwsza gra mu pasuje to ja prezentuję odmienne spojrzenie- mi żadna planszówka nie pasuje ;]
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: Bea »

CrossSleet pisze:Na razie ogrywam netrunnera (ciężko idzie) oraz tych kupców (jak krew z nosa),
A co ci konkretnie nie pasuje oprócz czasu rozgrywki i długiego rozkładania gry?
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5617
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 809 times
Been thanked: 1262 times
Kontakt:

Re: Odp: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: mat_eyo »

2h w Netrunnera? o.O w zasadach turniejowych masz 70 minut na mecz (czyli dwie partie, raz runnerem i raz korpem) więc nawet początkujący powinni się wyrobić z jedną partią w godzinę. Przejrzyj jeszcze raz instrukcję, może coś źle robicie.

Kupno Tezeusza to dobry pomysł, rozkłada się szybko, gra się szybko, zasady proste, ale żeby nie grać na pałę trzeba już trochę rozgrywek. Tylko nie szukaj tam zbytnio klimatu, to są "szachy w kosmosie"
Awatar użytkownika
Reid666
Posty: 309
Rejestracja: 04 lut 2011, 15:39
Lokalizacja: Skawina / Kraków

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: Reid666 »

CrossSleet pisze:
Nie użalam się, po prostu skoro ktoś odkrył po latach, że nawet MK jako pierwsza gra mu pasuje to ja prezentuję odmienne spojrzenie- mi żadna planszówka nie pasuje ;]

Jak na razie to wybrałeś sobie po 2 stosunkowo podobne gry z dwóch -> 2 loteryjkowe przygodówki i 2 karcianki LCG .

Nie wiem czy Neuroshima Hex / Tezeusz to dobry wybór. Są to bardziej gry logiczne, które niektórzy uwielbiają a inni nie trawią.

Może jednak warto spróbować prostszych gier dla poczatkujących, jakiegoś prostego Euro albo bardziej nowoczesnego Ameritrasha. Warto skorzystać z poradnika w dziale "Co kupić"


Myślę że nikt nie miał zamiaru obrzydzać Ci planszowego hobby. Po prostu gry które akurat wybrałeś, raczej nie są idealnymi pozycjami dla kogoś kto zaczyna przygodę z planszówkami.


Napisz co Ci się podobało a co nie w grach które już przetestowałeś, w ten sposób forumowiczom łatwiej będzie doradzić Ci następną pozycję.
Seba_wse
Posty: 61
Rejestracja: 03 gru 2013, 09:00
Been thanked: 3 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: Seba_wse »

CrossSleet pisze: Nie użalam się, po prostu skoro ktoś odkrył po latach, że nawet MK jako pierwsza gra mu pasuje to ja prezentuję odmienne spojrzenie- mi żadna planszówka nie pasuje ;]
Nie pierwsza ale trzecia.
Po pierwsze trzeba się zastanowić czego się od gry oczekuje, po drugie poczytać opisy gier a subiektywne oceny recenzentów traktować z przymróżeniem oka.
Ja jako, że w pracy mam masę ekonomii, optymalizacji i czasem zdarzenia losowe dają mi nieźle w kość nie cierpię (a raczej nie mam ochoty grać) gier ekonomicznych, optymalizacyjnych i losowych.
Lubiłem na kompie Diablo, Hirosów, Baldura, więc wiedziałem, że chodzi mi o przygodówki, ale jak najmniej losowe itd... Oczywiście jak sobie poczytałem o MK to myślałem o nie, to nie dla mnie, za ciężkie, na początek, o nie... Szukałem innych gier, przeczytałem tony recenzji, okazało się, że praktycznie jedyną grą jaka powinna spełnić moje oczekiwania jest MK, ale to wejście... itd....
W końcu się przełamałem kupiłem, załamałem, zagrałem i poszybowałem....:)
Oceny w recenzjach są zawsze subiektywne, warto się skupić na suchych faktach dotyczących opisu rozgrywki niż samych opiniach. Myślę, że dopiero po odkryciu kilkunastu tytułów będę się mógł co nieco kierować opiniami osób którym podpasowały już te same tytuły co mi. Póki co i mi i Tobie brakuje takiego doświadczenia, trzeba więc szukać trochę po omacku...

Apropos Magii i Miecza sporo osób wychwala grę pod niebiosa inni strasznie pogardzają. Ja uważam, że gra, w momencie gdy gra losowa jest potrzebna, jest grą bardzo dobrą. Może i są gry lepsze, ale jeżeli będę za dwa lata potrzebował przygodówki w której będzie się coś działo i takie same szanse na wygraną mam mieć ja i moje 7 za 2 lata dziecko to czego chcieć więcej (muszę tylko pomalować figurki). Jest to gra w moim odczuciu dość elastyczna, ma kilka zasad alternatywnych przyspieszających rozgrywkę, można dodać swoje elementy i tak kierować grą aby rozgrywka kończyła się w godzinę, półtorej czyli w sam raz. Jeżeli ktoś gra pasywnie i łazi w kółko to wieje straszną nudą ale nie musi tak być.

Wracając do MK, aby dowiedzieć się czy to ta ga czy nie, trzeba niestety dotknąć jej fizyczni. Same czytanie przewodnika czy reguł faktycznie przytłacza, podobnie ilość elementów, ale gdy się jej dotknie, pozna z przewodnikiem "stół gry", wszystkiego dotknie, ułoży, pozna co do czego to zaczyna się robić fajnie i nie taki diabeł straszny. Gdy do tego dołączymy wprowadzającą rozgrywkę która pokazuje podstawowe mechanizmy gry (te pełne nie wnoszą tak naprawdę nic nowego, ot po prostu nowe lokacje i akcje bazujące na tym co już poznaliśmy) wówczas gra okazuje się przejrzysta, prosta, przyjemna, miodna. Ja pokazałem mojej Córce (5lat) co do czego służy, zaraz posypały się pytania jak w to się gra, co się robi z tym a co z tym, powiedziałem co do czego i już właściwie jakieś gry kooperacyjne moglibyśmy grać gdyby nie Jej analfabetyzm, ale tylko nabrała zapału do nauki czytania, wszystkie litery już praktycznie zna. Nie wiem skąd to negatywne nastawienie ludzi co do poziomu trudności tej gry, może chcą się pozbyć banalnych gier ze swojej półki mówiąc, że tylko od takich trzeba zaczynać, bo reszta za trudna itd., albo sami w to nie grali tylko powielają opinie innych, naprawdę nie wiem, albo zapaleni miłośnicy gier eko i wypełniają pisząc recenzje jakieś zobowiązania;)
Tak jak tu już pisali, dobry jest poradnik, sam z niego korzystałem, sporo mi naświetlił, do tego sklep rebel, gdzie gry są skatalogowane konkretnymi kategoriami, pod każdą grą jest sporo opinii (nie)zadowolonych graczy, linki do recenzji, wideo itp czyli takie centrum logistyczne, gdzie można sobie w jednym miejscu sprawdzić nieco zawyżone ceny np. gier kooperacyjnych, mamy na miejscu odsyłacze do prawie wszystkich recenzji jakie gdzieś tam wiszą do każdej z nich i zapoznać się wstępnie z ocenami innych graczy, fajna sprawa i daje wstępne ukierunkowanie.
fitzroy
Posty: 292
Rejestracja: 28 sie 2012, 16:08
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 189 times
Been thanked: 111 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: fitzroy »

Do użytkownika CrossSleet: Czegoś tu nie rozumiem tzn. 19 grudnia odbierasz cały podjarany/na Talismana MiM mówiąc ,że wyglada świtnie co oznacza ,ze najwyraźniej trafia w Twoje gusta(mimo infantylnosci tej gry jest to niezaprzeczalny klasyk i ojciec przygodówek,to taka gra którą się lubi/kocha i nienawidzi) oraz czekasz na Warhamera Inwazje(dla mnie osobiście świetna karcianka.Szybka,agresywna,z pięknymi w większości przypadków grafikami,klimat fantasy tez na plus.Jest to jedyna jak na razie gra w ,którą potrafiłem grać całe popołudnie i całą noc kończąc o 6 rano tylko z tego względu żeby żona nie kwiczała ,że mnie pogieło itd.).28 grudnia czyli 9 dni później juz ja sprzedajesz :shock:,po czym 31 grudnia czyli kolejne 3 dni później chcesz kończyc z planszówkami definitywnie :lol:.
Jest tak wiele różnych gier ,że na pewno coś Cię zainteresuje.Może poznaj jakiś fajnych ludzi,wtedy każda gra jest dobra.
Polecam Cyklady,7 Cudów Świata,jeszcze raz WH Inwazje, Agricole,Yggdrasil,Podróż do Wnętrza Ziemi.Oczywiście znajdą się tacy ,którzy wymienionych gier nie cierpią,ale to Ty masz się dobrze bawić.A może to po prostu nie dla Ciebie?
Awatar użytkownika
sirwei
Posty: 1655
Rejestracja: 26 gru 2012, 18:29
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: sirwei »

Ja osobiście odnoszę wrażenie że nasz autor jest sentymentalistą. Być może brakuje ci samozaparcia.
Ja siedziałem długo w PC-ie(wciąż siedzę) ale jeśli tylko mam okazję to poświęcam wieczór( w tygodniu) lub dzień ( w weekend) na spotkanie ze znajomymi i wspólne granie.
Paczka jest niewielka ale zawsze to coś. Natomiast granie z żoną sprawdza się na początku testowania nowego tytułu. Potem pozostaje już tylko granie w to co obojga kręci lub samemu(Robinson Crusoe, Horror w Arkham) ;)
Grunt to się nie poddawać i wrzucić na luz. Moje pierwsze zakupy też nie wszystkie były trafione ale Ticket to Ride trzyma się już 3 lata i zachwyca każdych kolejnych znajomych(Wersja USA).
Nobody`s perfect, everybody frytki.

Moja kolekcja
CrossSleet
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 41 times
Been thanked: 61 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: CrossSleet »

Może tak może nie- do wszystkich ;)

Po prostu jak kupuję grę na konsolę to wiem czy mi się spodoba, moje wybory zawsze są 100% trafione i zawsze jestem zadowolony. W planszówki włożyłem ponad 500 zł na start i żaden tytuł mnie nie zadawala pomimo obejrzenia setek gameplayów, recenzji i czytania for. Myślałem, że w obecnych czasach mamy lepsze plansżówki, które są bardziej emocjonujące niż chińczyk.

Ktoś wspomniał, że to zabawne, że po ograniu 3 tytułów nagle chce kończyć z planszówkami. Jest to hobby jak każde i również może nie podpasować, jak ktoś idzie pierwszy raz na ryby, połowi 4h i już wie czy to polubi czy nie. Tak samo z planszówkami- na papierze wszystko wydaje się super, ale rzeczywistość jest różna.

Spróbuję jeszcze, ale zapał opadł.

Pozdrawiam i szczęśliwego nowego roku życzę.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: Trolliszcze »

CrossSleet pisze:Ktoś wspomniał, że to zabawne, że po ograniu 3 tytułów nagle chce kończyć z planszówkami. Jest to hobby jak każde i również może nie podpasować...
To nie graj. Proste.
Nie warto tracić czasu na coś, co nas nie kręci (tak samo jak nie warto tracić czasu na produkowanie się w rozmowie z kimś, kto ma swoje zdanie i nie zamierza go zmienić).
IMHO próbujesz iść po linii najmniejszego oporu - myślałeś, że kupisz kilka gier i od razu Cię wciągnie. Na dodatek żalisz się, że dzisiejsze gry nie są bardziej emocjonujące od chińczyka - a kupujesz coś, co Ci wszyscy tu odradzali, bo mechanika to losowe turlanie kostek (Talisman i poniekąd Kupcy i korsarze). Gdzie tu sens, gdzie logika? Masz niepoważne podejście, trudno w takim wypadku oczekiwać cudów.
CrossSleet
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 41 times
Been thanked: 61 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: CrossSleet »

Kupców i Korsarzy właśnie kupiłem z polecenia tu na forum, więc proszę nie wysuwać takich wniosków ;)
Nie mam do nikogo żalu, po prostu szukam jeszcze kilku egzemplarzy- jak i one nie zaskoczą to podaruję sobie. Po nicku rozumiem, że tolle forumowe są i tutaj.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: Trolliszcze »

CrossSleet pisze:Kupców i Korsarzy właśnie kupiłem z polecenia tu na forum, więc proszę nie wysuwać takich wniosków ;)
Nie mam do nikogo żalu, po prostu szukam jeszcze kilku egzemplarzy- jak i one nie zaskoczą to podaruję sobie. Po nicku rozumiem, że tolle forumowe są i tutaj.
Jeśli pisanie prosto z mostu to dla Ciebie trollowanie (w końcu trolle żyją pod mostami), to tak, trolle tu są.
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: Lucf »

Na dodatek żalisz się, że dzisiejsze gry nie są bardziej emocjonujące od chińczyka - a kupujesz coś, co Ci wszyscy tu odradzali, bo mechanika to losowe turlanie kostek (Talisman i poniekąd Kupcy i korsarze). Gdzie tu sens, gdzie logika? Masz niepoważne podejście, trudno w takim wypadku oczekiwać cudów.
Ranyyyy, a jakby mial nick "Calineczka" to by nie bylo trolowanie? Gość ma racje - kupiłeś podobne gry i oczekujesz tych samych [pozytywnych] efektów. Sprobuj dobrego euro, familijnej, LOGICZNEJ, zręcznościowej. Wtedy będziesz mógł ocenić. Akurat w MK nie grałem , ale na moje oko oceniam TEZEUSZ/NEURO HEX itd na gry z podobnej "stajni". W ktorych różnice odkryją bardziej zaawansowani gracze. Jest sporo gier ktore różnią się na 1szy rzut oka-i od nich warto zaczac. Przeczytaj PORADNIK.

Poza tym gry planszowe oferują zupełnie coś innego niz komputerowe :| Może jesteś graczem stricte komputerowym i gry z papieru nigdy ci nie spasują? Poza tym, oczekujesz "emocji większych niż u chińczyka". Nie wiem ile razy zamierzasz np zagrac w Neuro Hex, ale mam wrażanie że gry ktore kupiles mogles zagrać raz. To tak jakby odpalić Quake'a i po minucie wyłączyć grę mówiąc "nie umiem sterować, nie umiem zmieniać giwery, nie wiem jak dobrze wycelować, trzęsie mi się pad, myszka etc itd"
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5617
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 809 times
Been thanked: 1262 times
Kontakt:

Re: Odp: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: mat_eyo »

CrossSleet pisze:Po prostu jak kupuję grę na konsolę to wiem czy mi się spodoba, moje wybory zawsze są 100% trafione i zawsze jestem zadowolony..
To tylko zapytam ile masz doświadczenia w grach video? No właśnie...
Ja na początku też nie wiedziałem jakie gry planszowe są fajne, na początku zagrywałem się s Ryzyko i Tazlizmana bo uważałem, że są świetne. Bardzo szybko zapał uleciał, ale próbowałem dalej i teraz, po niecałeych trzech latach latach "w branży", nie jestem w stanie kupić gry, która mi nie pasuje. Nadal nie jest to doświadczenie jakie mam w grach video, ale już czuję się na dobre zadomowiony w planszówkowym światku. Pamiętaj też, że nie musisz grać w planszówki, to ma być przyjemność. Jeśli masz gdzieś w środku ukrytego geeka to w końcu znajedziesz grę, która pociągnie Cię w odmenty plaszowego hobby. Jeśli zaś nie masz w sobie geeka... cóż, nie wzzyscy muszą grać w planszówki ;)
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Jak traktujecie gry planszowe?

Post autor: rattkin »

Kolego CrossSleet, z całym szacunkiem, ale coś tu jest nie tak. Moim zdaniem przedziwnie do tematu podszedłeś i ktoś to chyba już pisał. Wychodzi na to, że upatrzyłeś sobie planszówki jako potencjalny target i teraz tak strzelasz w ciemno trochę. Czy to aby czasem nie odwrotnie powinno działać? Człowiek zagra w jakaś grę, planszową, komputerową, u kogoś, na imprezie, gdzieś zobaczy - i go wciąga. Tak to zwykle jest - coś się komuś strrrrrrasznie podoba. I potem chce więcej. I dopiero od tego miejsca następuje zawężanie/poszerzanie, szukanie swoich ulubionych tytułów. U Ciebie jakoś tej radości z grania nie widać w postach, tylko takie wygłodniałe rzucenie się na tytuł, przeżucie i potem sprzedaż z niesmakiem. Nie musisz kupować gier planszowych tak po omacku. Obczaj jakieś spotkania planszówkowe w swojej okolicy, pójdź tam, pogadaj z ludźmi którzy znają wiele tytułów - i zagraj z nimi. Tam będą mieli dużo różnych tytułów, może Cię któryś urzeknie. Albo to chwyci albo nie chwyci. Jak nie, to nie ma naprawdę sensu się przekonywać, że to jest dla Ciebie fajne. Granie w planszówki w takiej klinicznej izolacji, gdzie starasz się precyzyjnie z daleka laserem ustrzelić tytuł, pozyskać go, a potem zagrać w osobnym gronie, po raz pierwszy i sprawdzić czy się podoba - to problematyczna metoda z kilku conajmniej powodów, gdzie brak zrozumienia zasad jest tylko jednym z nich. Wydaje mi się, że od planszówek oczekujesz takiej samej estetyki i poziomu złożoności jak od gier komputerowych, efektywnie to właściwie chcesz grę komputerową bez komputera. Tak se ne da, pane Havranek...
ODPOWIEDZ