Jervon pisze:..
Co do technologi. To podstawowy błąd wszystkich graczy zaczynających z TI. Za bardzo chcą rozwijać się technologicznie. Owszem jest to fajne ale nie gwarantuje to zwycięstwa. Lepiej co drugą turę kupować technologię niż ładować w nie wszystko co się posiada. A strategia technologi w pierwszej turze. No cóż głupcem jest ten, który jej nie bierze mając taką możliwość przy wyborze strategi.

W takim razie skoro nie w technologię to w co inwestować?? Skoro aby robić ekspansję należy wymyślić silniki pozwalające przyśpieszyć ruch statków i simować aby wybudować te statki i nadal simować aby było stać nas na wojnę i koljne technologie i simować aby wybudowywać kolejne PSD do obrony i NIE ATAKOWAĆ aby nie przegrać ??
Faktycznie najprostrze rozwiązanie to inwestować co turę w Strategię imperialną w 5 turze koniec gry...
Ale przecież nie o to chodzi chyba w TI3 ??
Wydaje mi się że jest w tym wszystkim jakiś błąd logiczny...
A teraz od początku i kilka kolejnych spostrzeżeń.
System budowy galaktyki, w grze jest totalnie niezbalansowany i totalnie losowy. Wg zasad gracze mogą sobie ustawiać najlepsze systemy wokół macierzystego systemu, co preferuje graczy którzy mieli więcej szczęścia i na rękę dostało dobre układy (czyli masz dobrą rękę masz dobre planety wygrywasz grę).
My natomiast rozłożyliśmy wg zasady, iż nie można układać układów wylosowanych wokół własnej macierzystej planety. I o dziwo okazało się to jeszcze gorsze rozwiązanie

Ponieważ można na początku wyeliminować 2-3 graczy od tak, obstawiając ich układy Czerwonymi, pustymi lub słabymi systemami, a biedak ten nie może sobie postawić nawwet jednego miarodajnego systemu przy swoim Home Systemie.
Kolejny problem przy 8 graczach to tunele ALFA, BETA, u nas tak nieszczęśliwie się rozstawiło, że mój ojczysty system i mojego sąsiada były w pobliżu takich tuneli i mogliśmy sobie spokojnie skracać drogę do siebie, ale mieliśmy 0 dostęp do pozostałych systemów galaktyki, gdyż w ich okolicach nie znalazł się ani jeden tunel. A żę byliśmy nacjami bojowymi to konflikt między nami byłby jednoznaczny ze wspólną eksterminacjądla uciechy pozostałych nie bojowych nacji.
Wniosek: Oba systemy rozstawiania są złe i prowadzą do stronniczych rozkładów galaktyki. W związku z powyższym oto kilka moich pomysłów na W MIARĘ ZBALANSOWANY rozkład galaktyki:
1 pomysł: Gracze nie mogą rozstawiać systemów wokół własnych systemó domowych, natomiast za każdy system postawiony przy granicy przeciwnika dostaje się 1 TRADE GOODS z sumy (produkcyjnej + Wpływów) planet z przystawianego systemu podzielonej na 2 lub 4 (aby był odpowiedni balans trzeba byłoby to sprawdzić aby nie przesadzić, ale też abby było warto obstawiać systemy przeciwników aby mieć z tego jakąś korzyść (Wilk syty i Owca cała).
2 pomysł: Gracze nie losują systemów, a wszyscy wybierają z puli otwartej i jawnej systemy i ukłądają pierścienie. Oczywiście i w tym przypadku warto aby nagradzać tych którzy inwestują w przystawianie systemów do układów przeciwników.
2 pomysł: Systemy z tunelami przestrzennymi powiny być możliwe do ustawiania tylko w pierścieniach środkowych I/LUB możliwie najbardziej symetrycznie, tak aby się nie okazało że tunel ALFA i tunel BETA leża w sąsiednich systemach obak jednego gracza.